Filip napisał
Pytam tylko o to, czy cierpienie etc. jest aktywnie dopuszczane przez Boga, czy też to się dzieje wbrew Jego woli.
Wszystko na świecie dzieje się za wiedzą i pozwoleniem Boga. Nie ma niczego co działoby się bez Jego wiedzy i Jego woli.
Nie istnieje we wszechświecie żadna siła czy osoba, nad którą Pan nasz i Bóg nie miałby władzy.
Spotkałem się kilkukrotnie z takimi wypowiedziami ludzi wierzących: "ja w takiego Boga nie chcę wierzyć", bo łatwiej jest wierzyć, że istnieje niezależna od Boga siła i moc, która "niszczy" Boże zamiary,, siła, z którą Bóg musi nieustannie walczyć itd.
A Bóg jest niezmienny i nie istnieje w czasie, więc wszystko - od początku stworzenia po kres naszego świata - w Nim już się dokonało.
Zatem istnienie zła/cierpienia/wypadków/chorób itd. bylo już zaplanowane, było ... w samym projekcie tworzenia.
Wszystko co Bóg stworzył było bardzo dobre a jednak pojawilo się zło...
Tylko dla "Boga", który istnieje w czasie i nie jest wszechwiedzący i wszechmocny pojawienie się zła mogło być zaskoczeniem...
Tylko dla "Boga", który nie jest wszechwiedzący nasze cierpienia, choroby itd. mogą być zaskoczeniem, niespodzianką.
A przecież wiemy, że Bóg panuje nad wszystkim, że istnieje Boża opatrzność.
pzdr