Jak zachować się, gdy żebrak prosi nas o pieniądze na ulicy?

Wszelkie tematy nie pasujące do innych działów.
Awatar użytkownika
Ian
Posty: 3407
Rejestracja: 11 sty 2008, 13:42
wyznanie: Kościół Ewangelicznych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Jak zachować się, gdy żebrak prosi nas o pieniądze na ulicy?

Postautor: Ian » 28 cze 2013, 16:02



I nie czyńcie nic z kłótliwości ani przez wzgląd na próżną chwałę, lecz w pokorze uważajcie jedni drugich za wyższych od siebie Filipian 2:3
Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem 1 Piotra 3:16
Odpowiedzi na biblijne pytania | Módlmy się za prześladowanych chrześcijan | http://www.chrzescijanskarandka.pl | https://www.ewangeliawcentrum.pl
Awatar użytkownika
Imperator
Posty: 6337
Rejestracja: 22 kwie 2010, 17:05
wyznanie: Prezbiterianizm
Lokalizacja: Merry ol' England
O mnie: PhD
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Imperator » 28 cze 2013, 16:20

Ian pisze:http://www.youtube.com/wa...d&v=uCItapI9kKE


Ciekawe, ale ten chlopiec jest zmylony troche, np wideo dlaczego nie chodze do kosciola: http://www.youtube.com/watch?v=Wm2EjqmcuFM

Jak wypelnia nakaz?:

1Pe 5:5 bt
(5) Tak samo wy, młodzieńcy, bądźcie poddani starszym! Wszyscy zaś wobec siebie wzajemnie przyobleczcie się w pokorę, Bóg bowiem pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje.

Heb 10:25 bt "Nie opuszczajmy naszych wspólnych zebrań, jak się to stało zwyczajem niektórych, ale zachęcajmy się nawzajem, i to tym bardziej, im wyraźniej widzicie, że zbliża się dzień."


Teologia na poważnie i z humorem: http://mlodykalwin.blox.pl
Awatar użytkownika
kruszynka
Posty: 2844
Rejestracja: 10 cze 2013, 16:56
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Śląsk
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: kruszynka » 28 cze 2013, 18:03

Obejrzałam pierwszy film.
Drugiego nie rozumiem, bo nie znam angielskiego. Będę pisać co w temacie.

Mo ojciec odszedł jak miałam 6 lat. Niewiele go pamiętam. Pamiętam jednak jedno ważne zdanie: Pamiętaj, że Cię kocham.

Mama biła, ubliżała, poniżała. To był koszmar. Wydaje mi się, że przeżyłam dzięki słowom ojca. W wieku 19 lat obie z siostrą uciekłyśmy z domu. Mnie przygarnął ojciec.

Szybko okazało się że jest alkoholikiem. To był dla mnie wstrząs, bo ja nienawidziłam alkoholików. Jak widziałam na ulicy żebraków, alkoholików, to uważałam, że takich ludzi powinno się gdzieś izolować. Budzili we mnie obrzydzenie.

W 2 lata przeżyłam piekło. Wpadał w ciągi. Np trzytygodniowe. Po takim czasie bywało, że nie wiedziałam czy żyje. Tygodniami nie umiałam dostać się do domu, sypiałam u znajomych.....Ta opowieść, żeby była zrozumiana, powinna zawierać szczegóły na 5 stronach. Nie będę jednak pisać.

CO NAJWAŻNIEJSZE. Wśród tych, którymi gardziłam znalazł się ten, który powiedział, że mnie kocha! Ten jedyny, który tak powiedział! To rewolucja w życiu. W postrzeganiu ludzi, postrzeganiu problemów. Nie jesteś w stanie pogardzić ojcem. Zaczynasz rozmawiać, zaprzyjaźniać się, kochać mimo wszystko.

KOCHAĆ MIMO WSZYSTKO!

Ja pokochałam mimo wszystko, bo był to mój osobisty temat: ojciec.

Jak pomyślę o przykazaniach, to wiem o czym mowa. Jak o miłości, to wiem o czym mowa.

Dziękuje Bogu za to, że nienawiść przeszła w miłość, współczucie, zrozumienie.....

Znam ludzi o podobnych przeżyciach. Nie chcą uwierzyć, że KAŻDY zasługuje na rozmowę, współczucie. Potępiają. :cry:


makesh
Posty: 2037
Rejestracja: 20 maja 2010, 16:12
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: makesh » 26 lip 2013, 05:47

kruszynka pisze:Obejrzałam pierwszy film.
Drugiego nie rozumiem, bo nie znam angielskiego. Będę pisać co w temacie.

Mo ojciec odszedł jak miałam 6 lat. Niewiele go pamiętam. Pamiętam jednak jedno ważne zdanie: Pamiętaj, że Cię kocham.

Mama biła, ubliżała, poniżała. To był koszmar. Wydaje mi się, że przeżyłam dzięki słowom ojca. W wieku 19 lat obie z siostrą uciekłyśmy z domu. Mnie przygarnął ojciec.

Szybko okazało się że jest alkoholikiem. To był dla mnie wstrząs, bo ja nienawidziłam alkoholików. Jak widziałam na ulicy żebraków, alkoholików, to uważałam, że takich ludzi powinno się gdzieś izolować. Budzili we mnie obrzydzenie.

W 2 lata przeżyłam piekło. Wpadał w ciągi. Np trzytygodniowe. Po takim czasie bywało, że nie wiedziałam czy żyje. Tygodniami nie umiałam dostać się do domu, sypiałam u znajomych.....Ta opowieść, żeby była zrozumiana, powinna zawierać szczegóły na 5 stronach. Nie będę jednak pisać.

CO NAJWAŻNIEJSZE. Wśród tych, którymi gardziłam znalazł się ten, który powiedział, że mnie kocha! Ten jedyny, który tak powiedział! To rewolucja w życiu. W postrzeganiu ludzi, postrzeganiu problemów. Nie jesteś w stanie pogardzić ojcem. Zaczynasz rozmawiać, zaprzyjaźniać się, kochać mimo wszystko.

KOCHAĆ MIMO WSZYSTKO!

Ja pokochałam mimo wszystko, bo był to mój osobisty temat: ojciec.

Jak pomyślę o przykazaniach, to wiem o czym mowa. Jak o miłości, to wiem o czym mowa.

Dziękuje Bogu za to, że nienawiść przeszła w miłość, współczucie, zrozumienie.....

Znam ludzi o podobnych przeżyciach. Nie chcą uwierzyć, że KAŻDY zasługuje na rozmowę, współczucie. Potępiają. :cry:


Dzieki. budujacy wpis.


Awatar użytkownika
kruszynka
Posty: 2844
Rejestracja: 10 cze 2013, 16:56
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Śląsk
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: kruszynka » 26 lip 2013, 17:30

Makesh.

Ian wywołał temat, ale nie stał się tematem dyskutowanym.

Jeżeli moje doświadczenie było dla kogoś budujące to dobrze.

Wszyscy spotykamy "tych" ludzi na ulicy, nie wiemy o nich nic i często decydujemy, czy im pomóc jałmużną.

Ja pomagam jałmużną i wstyd mi że nie więcej. Wstyd mi.



Wróć do „Hyde Park”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości