Pamiętacie zapewne film "Kingsajz" z końca lat 80?
Oto jaka analogia nasuneła mi się porównując fabułe tego filmu z sytuacją w KRK
Jak wiadomo w Szuflandii (Kościele) pojawiła się grupa rewolucjonistów (odstepców), która chciała przedostać się do Kingsajzu (chrześcijaństwa niekatolickiego) przy użyciu Polo-Cocty (apostazji) żeby uciec od groteskowego Szyszkownika Kilkujadka (papieża).
„Czemu nie dać Polo-Cocty wszystkim? Prawdziwi krasnoludowie by zostali a tych, którzy się wahają nam nie potrzeba” – pyta Olo krasnoludzką bezpiekę. „Problem w tym, że my chcemy wszystkich. I tych co chcą być krasnoludami i tych, co się wahają” – odpowiada grobowym głosem Szyszkownik Kilkujadek.
Najbardziej komiczna jest jednak „Kingsajzowa” parafraza punktu: „Gdy proboszcz otrzyma wiadomość o zamiarze wystąpienia z Kościoła swego parafianina, winien w osobistej, pełnej troski rozmowie duszpasterskiej rozeznać, jakie są rzeczywiste przyczyny jego decyzji oraz z miłością i roztropnością podjąć wysiłki, by odwieść go od tego zamiaru i obudzić wiarę zaszczepioną w sakramencie chrztu”.
Brzmi bowiem: „Ja wiem, że polococktowcy nas nie kochają, ale my ich tak długo będziemy kochać, aż oni nas w końcu pokochają”.
Dlatego mówię "King Size dla każdego!"
katolicyzm a Kingsajz
-
- Posty: 1917
- Rejestracja: 19 cze 2011, 17:03
- wyznanie: Kościół Ewangelicko-Augsburski
- Gender:
- Kontaktowanie:
katolicyzm a Kingsajz
od grudnia 2013 stałem się członkiem KEA. Moje starsze wpisy wynikały z poszukiwań i należy uważać je za nieaktualne
- Rafał
- Posty: 1226
- Rejestracja: 13 gru 2011, 20:56
- wyznanie: nie chce podawać
- Lokalizacja: Polska
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: katolicyzm a Kingsajz
albercik pisze:Pamiętacie zapewne film "Kingsajz" z końca lat 80?
Oto jaka analogia nasuneła mi się porównując fabułe tego filmu z sytuacją w KRK
Jak wiadomo w Szuflandii (Kościele) pojawiła się grupa rewolucjonistów (odstepców), która chciała przedostać się do Kingsajzu (chrześcijaństwa niekatolickiego) przy użyciu Polo-Cocty (apostazji) żeby uciec od groteskowego Szyszkownika Kilkujadka (papieża).
„Czemu nie dać Polo-Cocty wszystkim? Prawdziwi krasnoludowie by zostali a tych, którzy się wahają nam nie potrzeba” – pyta Olo krasnoludzką bezpiekę. „Problem w tym, że my chcemy wszystkich. I tych co chcą być krasnoludami i tych, co się wahają” – odpowiada grobowym głosem Szyszkownik Kilkujadek.
Najbardziej komiczna jest jednak „Kingsajzowa” parafraza punktu: „Gdy proboszcz otrzyma wiadomość o zamiarze wystąpienia z Kościoła swego parafianina, winien w osobistej, pełnej troski rozmowie duszpasterskiej rozeznać, jakie są rzeczywiste przyczyny jego decyzji oraz z miłością i roztropnością podjąć wysiłki, by odwieść go od tego zamiaru i obudzić wiarę zaszczepioną w sakramencie chrztu”.
Brzmi bowiem: „Ja wiem, że polococktowcy nas nie kochają, ale my ich tak długo będziemy kochać, aż oni nas w końcu pokochają”.
Dlatego mówię "King Size dla każdego!"
Szydźmy z KRK zawsze i wszędzie, takie jest Albercikowe hasło.
Zasada Sola Scriptura nie jest biblijna http://www.analizy.biz/marek1962/solascriptura.htm
- agent terenowy
- Posty: 1965
- Rejestracja: 02 maja 2009, 19:01
- wyznanie: Brak_denominacji
- Lokalizacja: HOŻUF ;)
- Gender:
- Kontaktowanie:
-
- Posty: 1917
- Rejestracja: 19 cze 2011, 17:03
- wyznanie: Kościół Ewangelicko-Augsburski
- Gender:
- Kontaktowanie:
agent terenowy pisze:Ależ nie! Kangsajz był filmem o Towarzystwie Strażnica
Przez polokoktę (publikacje odstepców) uciekają z Szuflandii.
Trzeba więc ograniczyć dostęp do polokokty, żeby nie uciekali
Też dobre
od grudnia 2013 stałem się członkiem KEA. Moje starsze wpisy wynikały z poszukiwań i należy uważać je za nieaktualne
Wróć do „Popraw wszystkim humor”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości