Albertus pisze:InChrist pisze:Albertus pisze:InChrist pisze:Albertus pisze:InChrist pisze:Albertus pisze:InChrist pisze:Realista pisze:InChrist pisze:Czego nie potwierdza? O jakich 10000 denominacjach mówisz i co one mają do tematu? Trollingu w tym temacie sobie nie życzę! Dla protestantów z ilu by nie byli wyznań, liczy się jedyny fundament Jezus Chrystus, i nikt z nich nie modli się do zmarłych, ani nie czci przedmiotów martwych! A co do różnic drugorzędnych w różnych wyznaniach, wolno nam je mieć jeśli nie godzą w fundament, a którym jest Jezus Chrystus! A Twoja prowokacja jest marna, więc daruj sobie proszę ten trolling, rozumiemy się?
Skoro fundamentem jest Chrystus to w kwestiach mało istotnych nie potraficie się dogadać? Miejcie sobie różnice, ale mniemanie, że to wciąż ten sam fundament jest naciągane jak guma arabska. Bo wychodzi na to, że wasze prywatne opinie i uporczywe trwanie w owych różnicach drugorzędnych jest dla was istotniejsze niż jedność.
Nie potrzeba mi tu abyś robił dziurę w całym tym temacie. Kto powiedział, że w sprawach drugorzędnych nie wolno mieć różnych poglądów, a ważne aby się szanować jedynie i kto powiedział, że nie potrafią się protestanci dogadać? Nic nie poradzę, jeśli Ty miałeś takie doświadczenia, współczuję, ale nie potrzeba w tym wątku wyszukiwać różnic. Ten temat dotyczy tego, że zamarzyło mi się wiem, że pewnie naiwnie, aby i katolicy tak jak większość protestantów z ewangelicznych kościołów potrafiło trzymać się zarówno w doktrynie jak i praktycznie w pobożności swojej jedynego fundamentu jaki został położony w chrześcijaństwie apostolskim, a którym jest nie Maria, nie święci zmarli, lecz jedynie Jezus Chrystus!
nie ma w czym robić dziury.
moim zdaniem to co napisałeś to po prostu nudne międlenie tego samego i rażące niezrozumienie tego na czym polega Jedyne Pośrednictwo Człowieka Jezusa Chrystusa i nadal mieszasz nakazy Prawa Mojżeszowego z Nowym Testamentem i zamykasz oczy na to co dokonało się poprzez śmierć i zmartwychwstanie naszego Pana Jezusa Chrystusa a co nie było możliwe dla ludzi wcześniej.
No to oświeć mnie jeśli nie wiem co się stało?
Bardzo mi się marzy, aby wreszcie jakiś katolik napisał, co dla niego znaczy ofiara Jezusa Chrystusa na wzgórzu Golgoty a nie na ołtarzu mszalnym.
Oświecenie cię będzie trudne bo moim zdaniem nie kierujesz się poszukiwaniem prawdy ale przez bezmyślne ataki na Kościół Katolicki starasz się usprawiedliwić swoje od niego odstępstwo.Z moich obserwacji to niestety częsty mechanizm psychologiczny...
Czym jest Ofiara Chrystusa i jakie jest jej znaczenie to miałeś już wielokrotnie wyjaśniane.
Natomiast co spowodowała Ofiara Chrystusa w kontekście katolickiej czci dla świętych to mówi Pismo wystarczająco jasno, wystarczy tylko otworzyć oczy, umysł i serce.:
Hbr12
(18) Nie przystąpiliście bowiem do dotykalnego i płonącego ognia, do mgły, do ciemności i burzy (19) ani też do grzmiących trąb i do takiego dźwięku słów, iż wszyscy, którzy go słyszeli, prosili, aby do nich nie mówił (20) Nie mogli bowiem znieść tego rozkazu: Jeśliby nawet tylko zwierzę dotknęło się góry, winno być ukamienowane. (21) A tak straszne było to zjawisko, iż Mojżesz powiedział: Przerażony jestem i drżę. (22) Wy natomiast przystąpiliście do góry Syjon, do miasta Boga żyjącego, Jeruzalem niebieskiego, do niezliczonej liczby aniołów, na uroczyste zebranie, (23) do Kościoła pierworodnych, którzy są zapisani w niebiosach, do Boga, który sądzi wszystkich, do duchów sprawiedliwych, które już doszły do celu, (24) do Pośrednika Nowego Testamentu - Jezusa, do pokropienia krwią, która przemawia mocniej niż [krew] Abla.
Otóż to czego wcześniej nie było i co nie było dane ludziom w St a dla nas jest rzeczywistością to przystąpienie do Miasta Boga Żywego do Jeruzalem Niebieskiego i do duchów ludzi sprawiedliwych którzy już doszli do celu i w Chrystusie stanowimy z nimStarego Prawa i jeden Kościół - Ciało Jezusa Chrystusa.
Mówienie o tych ludziach jako zmarłych do których nie wolno się zwracać to mieszanie z Nowym Testamentem a nawet zakrawa to na bluźnierstwo podobne do bluźnierstwa przeciwko aniołom przed którym ostrzega nas Pismo - 2P2,10-12
(10) przede wszystkim zaś tych, którzy idą za ciałem w nieczystej żądzy i pogardę okazują Władzy, zuchwalcy, zarozumialcy, którzy nie wahają się przed wypowiadaniem bluźnierstw na "Chwały". (11) Tymczasem aniołowie, których siła i potęga jest większa, nie wnoszą przeciwko nim przed Pana przeklinającego wyroku potępienia. (12) Ci zaś, jak nierozumne zwierzęta, przeznaczone z natury na schwytanie i zagładę, wypowiadając bluźnierstwa na to, czego nie znają, podlegną właśnie takiej zagładzie jak one,
A kto tu atakuje kościół Katolicki? Ja? Gdzie?
Po drugie to czy święci zmarli mają coś wspólnego z aniołami?
Daleko poszedłeś w swoich gdybaniach teologicznych.
Ja się zawsze czepiałem świadków Jehowy że tak filozofują a tu proszę wśród katolików porównania świętych zmarłych do aniołów?
To że czegoś nie rozumiesz z Pisma nie oznacza że tego tam nie ma.
A poza tym musisz czytać uważnie to co napisałem żeby dobrze zrozumieć.Napisałem że :
Mówienie o świętych w niebie jako zmarłych do których nie wolno się zwracać to mieszanie Starego Prawa z Nowym Testamentem a nawet
zakrawa to na bluźnierstwo podobne do bluźnierstwa przeciwko aniołom przed którym ostrzega nas Pismo - 2P2,10-12
A że tak jest wynika jasno z Pisma które wymienia duchy ludzi sprawiedliwych razem z aniołami jako tych do których przystąpiliśmy w Jezusie Chrystusie dzięki Jego Ofierze - nie było to możliwe dla ludzi żyjących w ST
O ja naiwny łudziłem się, że mnie oświecisz jak rozumiesz dzieło ofiary krzyża Chrystusa. hmmm
A ja nie łudziłem się że przyjmiesz to co mówi Pismo o skutkach Ofiary Chrystusa w kontekście naszej relacji z duchami ludzi sprawiedliwych którzy już doszli do celu.
Nawet przypuszczam że rozumiesz ale nie przyjmiesz bo moim zdaniem nie kierujesz się poszukiwaniem prawdy ale przez bezmyślne ataki na Kościół Katolicki starasz się usprawiedliwić swoje od niego odstępstwo.Z moich obserwacji to niestety częsty mechanizm psychologiczny...
O wypraszam sobie, a kiedy i gdzie kiedykolwiek ja tu atakowałem Kościół Katolicki?
Proszę przeczytaj jeszcze raz mój list do katolików, że nigdzie nie potępiam katolików a jedynie jestem zaintrygowany gdzie się podziała ich chrystocentryczność, bo sorki ale w świecie zmarłych nie zamierzam grzebać, dziś mój drogi właśnie wróciłem z pogrzebu i na dziś dzień mi wystarczy tego "świata umarłych" z cmentarza.