Tabu?

Tu robimy burze mózgów.......
Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: magda » 06 paź 2014, 21:10

Juneo pisze:na północy jest okołobiegunowa konstelacja Kasjopei,


No i co z tego Australia to odpowiednik Sudanu i Czadu na północnej półkuli bo przez Australię przechodzi zwrotnik koziorożca jak przez Sudan zwrotnik raka i nie wymyślaj że w Sdanie cały rok widać kasjopeję bo nie widać. Byłam na północy Tanzanii to bardzo niedaleko d Sudanu i Ani gwiazdy polarnej ani kasjopei nie widać za to droga mleczna świeci przez całe niebo pięknie aż nie możnz ocz oderwać od tego ogromu kosmosu.

Juneo pisze:Mojżesz, który jest autorem ksiąg Mojżeszowych też przecież nie był świadkiem wszystkich wydarzeń, o których napisał, a które wydarzyły się na długo przed jego narodzinami, a wzmianka o rozpoczęciu spisywaniu słów Pana przez Mojżesza jest podana w 2 księdze Mojżeszowe 24;4.


Ale Mojżesz nie pisze w pierwszej osobie bo pisanie w pierwszej osobie to już oszustwo. Henoch pisząc w pierwszej osobie pisze o Izraelu to tak jak by Mojżesz pisał w pierwszej osobie o Stanach Zjednoczonych..


Nie wierz w takie bajki i teorie spiskowe do tego międzypokoleniowe , zmowa trwa jż jak widać wiele wieków.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Piotrek.
Posty: 3695
Rejestracja: 17 gru 2012, 11:03
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Piotrek. » 06 paź 2014, 21:40

Jeśli występuje rzeczywiście Efekt Coriolisa jako niezłomne prawo, to w ogóle skąd inne kierunki wiatrów? Dlaczego mamy wiatry z rożnych kierunków o różnym natężeniu?


Wystarczy sięgnąć do dowolnego omówienia tematu cyrkulacji atmosferycznej w Internecie, bądź podręcznika geografii fizycznej dla szkół ponadgimnazjalnych lub wyższych.

W olbrzymim skrócie - siła Coriolisa nie tworzy wiatrów, a jedynie powoduje ich odchylenie w konkretnym kierunku. Co prawda, dominują u nas zachodnie, ale docierają także - rzadziej - z innych kierunków. Wiatry mają różne podłoże, ale to już zupełnie inny, chociaż równie interesujący temat.

Skutki działania siły Coriolisa łatwo zaobserwować nawet nad pierwszą lepszą rzeką, ponieważ w naszych stronach silniej podmywany jest prawy brzeg. Z pewnością dostrzeżesz to min. w Toruniu i Grudziądzu.

Szybsze zużywanie się nawierzchni dróg oraz szyn kolejowych po prawej stronie również dowodzi jej konkretnego działania.

Obrazek

Powyżej ilustracja cyrkulacji atmosferycznej oraz kierunków wiatrów typowych dla wszystkich stref.

Szczegółowe omówienie w tym linku.

skoro odpowiednikiem Krzyża Południa, na północy jest okołobiegunowa konstelacja Kasjopei, którą zawsze widać, cały rok, na 'półkuli' północnej, to czemu tak się nie dzieje, odnośnie Krzyża Południa?


Obrazek

Horyzont nie pokrywa się z równikiem niebieskim.


"All heretics quote Scripture. The question in this controversy is not the normativity of the Bible but who gets to interpret it." - Scott Clark

"Religion could be a source of error as well as wisdom and light. Its role should be to inculcate, not a sense of infallibility, but a sense of humility." - Reinhold Niebuhr

Ku refleksji.
Juneo
Posty: 337
Rejestracja: 25 sie 2014, 15:23
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Śląsk
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Juneo » 07 paź 2014, 11:32

magda pisze:(..)niedaleko d Sudanu i Ani gwiazdy polarnej ani kasjopei nie widać za to droga mleczna świeci przez całe niebo pięknie aż nie możnz ocz oderwać od tego ogromu kosmosu.

Magda, nie mam zamiaru sprzeczać się z Tobą, co widać w Sudanie, bo ja tam nie byłam. Ale na przykład na zdjęciach poklatkowych nieba w Egipcie(17.55), gwiazda polarna jest tam jeszcze widoczna. Czym dalej od Arktyki, tym, inaczej widać gwiazdę polarną, bo tym bardziej 'schodzi' w dół , gdyż to z powodu odległości nie widać jej, tak, jak nie widać słońca, ani księżyca, które 'zaszły', ale nie za 'krzywiznę' ziemi, której nie ma, co udowadniają obserwacje, ale z powodu zakresu widoczności w perspektywie.
Zdjęcia nieba robione w Uluru w Australii (na filmie JEZUSNONSTOP),pokazują, jak słońce przesuwa się z taka samą prędkością, jak nieboskłon z gwiazdami, i z Krzyżem Południa, który 'chowa się' za horyzontem, a po lewej stronie obserwujemy ciekawe zjawisko, dlaczego to takie ważne? To trzeba zobaczyć, bo wtedy lepiej można zrozumieć, o co chodzi.
Ps. 19:2
2. Niebiosa opowiadają chwałę Boga, A firmament głosi dzieło rąk jego.

To piękny psalm, polecam cały, a szczególnie wersety 5,6,7 - w temacie biegu słońca..


Cytuję wypowiedzi i polecam materiały, które przeczą teorii ziemi-globu, są to fakty obserwowane przez różnych ludzi i doświadczenia robione przestrzeni lat, bo one istnieją, aczkolwiek większość z nich nie jest dostępna po polsku, dlatego tak nieoceniona jest praca Autorki filmów o nicku JEZUSNONSTOP, która tłumaczy różne materiały i się nimi dzieli.
magda pisze:Ale Mojżesz nie pisze w pierwszej osobie bo pisanie w pierwszej osobie to już oszustwo. Henoch pisząc w pierwszej osobie pisze o Izraelu to tak jak by Mojżesz pisał w pierwszej osobie o Stanach Zjednoczonych..


Najprościej rzecz ujmując; gdy autor prowadzi narrację w osobie pierwszej, liczby pojedynczej, to się wtedy nazywa narracja pierwszoosobowa, a narracja trzecioosobowa jest prowadzona w trzeciej osobie liczby pojedynczej.
W Biblii występują dwa typy narracji, w tym dialogi, które są prowadzone w osobie pierwszej, liczby pojedynczej.
Przykład dialogu Mojżesza z Bogiem:

2 Moj. 4:10
10. A Mojżesz rzekł do Pana: Proszę, Panie, nie jestem ja mężem wymownym, nie byłem nim dawniej, nie jestem nim teraz, odkąd mówisz do sługi swego, jestem ciężkiej mowy i ciężkiego języka.


Inne przykłady narracji z użyciem dialogu:
1 Moj. 48:11
11. Potem rzekł Izrael do Józefa: Nie spodziewałem się, że będę oglądał oblicze twoje, a oto Bóg pozwolił mi oglądać nawet potomstwo twoje.


Narrator opowiadający historię w osobie pierwszej, jest z założenia ograniczony czasem i miejscem i nie jest 'wszechwiedzący', no chyba, że jego wiedza pochodzi z objawienia.
Typ narracji - a więc czy będzie ona prowadzona w osobie pierwszej, czy trzeciej, wybiera autor dzieła. Nie można określać czy dane dzieło jest oszustwem, na podstawie typu narracji.
Biblijny przypadek narracji w pierwszej osobie, występuje we fragmentach Księgi Nehemiasza, co przecież nie dyskredytuje jej, jako 'oszustwo'.

magda pisze:Nie wierz w takie bajki i teorie spiskowe do tego międzypokoleniowe , zmowa trwa jż jak widać wiele wieków.

A co Ty konkretnie słyszałaś o 'teoriach spiskowych'. O jaką wielowiekową zmowę chodzi?

Piotrek. pisze:Horyzont nie pokrywa się z równikiem niebieskim.

Niewiele się pokrywa z sobą, przy zestawieniu teorii ziemi-globu - z objawieniem Biblii i obserwacjami.


Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: magda » 07 paź 2014, 13:58

Juneo pisze:(na filmie JEZUSNONSTOP),pokazują, jak słońce przesuwa się z taka samą prędkością, jak nieboskłon z gwiazdami,


I to jest właśnie ten przekręt Słońce nie przesuwa się w takim tempie jak gwiazdy,na filmie razem z drogą mleczną co jest nieprawdą, Słońce zachodzi szybko wieczorem a droga mleczna nawet nad ranem niewiele się przesuwa ,w czasie zachodu słońce świeci tak mocno że gwiazd nie widać, no chyba że są chmury to tym bardziel gwiazd nie widać to drugi przekręt bo widać gwiazdy drogę mleczną i maleńkie prawie nie dające blasku słońce widać że spre0arowane bo nawet w zimie świeci mocniej , C ały ten film jest spreparowany.

Juneo pisze:Najprościej rzecz ujmując; gdy autor prowadzi narrację w osobie pierwszej, liczby pojedynczej, to się wtedy nazywa narracja pierwszoosobowa, a narracja trzecioosobowa jest prowadzona w trzeciej osobie liczby pojedynczej.
W Biblii występują dwa typy narracji, w tym dialogi, które są prowadzone w osobie pierwszej, liczby pojedynczej.
Przykład dialogu Mojżesza z Bogiem:

2 Moj. 4:10
10. A Mojżesz rzekł do Pana: Proszę, Panie, nie jestem ja mężem wymownym, nie byłem nim dawniej, nie jestem nim teraz, odkąd mówisz do sługi swego, jestem ciężkiej mowy i ciężkiego języka.

Inne przykłady narracji z użyciem dialogu:
1 Moj. 48:11
11. Potem rzekł Izrael do Józefa: Nie spodziewałem się, że będę oglądał oblicze twoje, a oto Bóg pozwolił mi oglądać nawet potomstwo twoje.

Narrator opowiadający historię w osobie pierwszej, jest z założenia ograniczony czasem i miejscem i nie jest 'wszechwiedzący', no chyba, że jego wiedza pochodzi z objawienia.
Typ narracji - a więc czy będzie ona prowadzona w osobie pierwszej, czy trzeciej, wybiera autor dzieła. Nie można określać czy dane dzieło jest oszustwem, na podstawie typu narracji.
Biblijny przypadek narracji w pierwszej osobie, występuje we fragmentach Księgi Nehemiasza, co przecież nie dyskredytuje jej, jako 'oszustwo'.


Jak z powyższego widać nie rozumiesz w ogóle o co chodzi i sprowadzasz wszystko do bzdury. Jeżeli np Ezachiel pisze zobaczyłem to i to, anioł mówił mi to i to. to oznacza że ten właśnie Ezachiel był świadkiem tego co pisze i jest to wiarygodne. Natomiast jeżeli jakaś kreatura v,której nie znamy pisze jestem Henoch i byłem w niebie , anioł mi mówił to i to i mowa była o wybranym narodzie Izraelu to wiadomo że to jest kit i tego Henoch nie pisał i anioł do niego tych rewelacji nie mówił . Czaisz teraz????

Juneo pisze:A co Ty konkretnie słyszałaś o 'teoriach spiskowych'. O jaką wielowiekową zmowę chodzi?


Tego widzę też nie kumasz. Gdyby nas oszukiwano z tym globem to msieli by się zmówić nie tylko naukowcy z NASA ale i ci kilka wieków wcześniej.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Anmarivero
Posty: 1044
Rejestracja: 29 lis 2013, 18:16
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Anmarivero » 07 paź 2014, 14:42

Piotrek. pisze:
Jeśli występuje rzeczywiście Efekt Coriolisa jako niezłomne prawo, to w ogóle skąd inne kierunki wiatrów? Dlaczego mamy wiatry z rożnych kierunków o różnym natężeniu?


Wystarczy sięgnąć do dowolnego omówienia tematu cyrkulacji atmosferycznej w Internecie, bądź podręcznika geografii fizycznej dla szkół ponadgimnazjalnych lub wyższych.

W olbrzymim skrócie - siła Coriolisa nie tworzy wiatrów, a jedynie powoduje ich odchylenie w konkretnym kierunku. Co prawda, dominują u nas zachodnie, ale docierają także - rzadziej - z innych kierunków. Wiatry mają różne podłoże, ale to już zupełnie inny, chociaż równie interesujący temat.


No właśnie mnie np interesują te wyjątki, te występujące rzadziej wiatry... Skąd one? Tak "pod prąd"? Ja wierzę, że są po prostu stworzone moce i prawa, które są ponad tymi naturalnymi, stąd katastrofy naturalne itd... Gdyby efekt Coriolisa wypływał rzeczywiście z obrotu ziemi, której to ruch tak mocno "wpływa na wszystko" (jednocześnie inne rzeczy pozostawiając zupełnie bez widocznego wpływu! - sic!!!), nie byłoby tak licznych wyjątków.

Piotrek. pisze:Skutki działania siły Coriolisa łatwo zaobserwować nawet nad pierwszą lepszą rzeką, ponieważ w naszych stronach silniej podmywany jest prawy brzeg. Z pewnością dostrzeżesz to min. w Toruniu i Grudziądzu.


W temacie prądów rzecznych i praw ogólnie rzecz ujmując wody, oglądałam kiedyś ciekawy dokument. Czy wiedziałeś o tym, że woda w ogóle nie spływa prosto, ale się zawija jak wstęga do przodu i można to zaobserwować już nawet patrząc na pojedynczy strumyczek, czy kroplę na szybie... I to jest prawo nadane przez stwórcę, jeśli do tego przyjmiemy ugruntowanie terenu, to być może udało by się inaczej wyjaśnić podany przez ciebie przykład.
Polecam w tym temacie:V. Schauberger - Zrozumieć i naśladować naturę
https://www.youtube.com/watch?v=Qb65Uq84IZI


Piotrek. pisze:Szybsze zużywanie się nawierzchni dróg oraz szyn kolejowych po prawej stronie również dowodzi jej konkretnego działania.


Nie neguję, że takie coś ma miejsce, jednak w zestawieniu tych wszystkich wpływów z ich brakiem odczuwalnych, organoleptycznych dowodów w moim codziennym życiu śmiem w nie wątpić, bo przecież też jestem na tej samej ziemi... Niby dlaczego akurat szyny i drogi? A co z budynkami mieszkalnymi, fabrykami i całą reszta infrastruktury?


Piotrek. pisze:
skoro odpowiednikiem Krzyża Południa, na północy jest okołobiegunowa konstelacja Kasjopei, którą zawsze widać, cały rok, na 'półkuli' północnej, to czemu tak się nie dzieje, odnośnie Krzyża Południa?

Obrazek

Horyzont nie pokrywa się z równikiem niebieskim.

I znów obrazeczek...
Ale nawet brak pokrywania jest jeszcze daleki od obrazu wykluczania i powinien istnieć "jakiś obszar wspólny" między tym co faktycznie się znajduje ponad naszymi głowami, a tym co się dokładnie znajduje ponad nimi z astronomicznej perspektywy!

Zresztą jeśli horyzont się nie pokrywa z równikiem, to nie pokrywa się na żadnej z półkul i to nie pokrywanie się nie wpływa jakoś znacząco na obraz północnego nieba!


Juneo
Posty: 337
Rejestracja: 25 sie 2014, 15:23
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Śląsk
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Juneo » 07 paź 2014, 16:54

magda pisze:I to jest właśnie ten przekręt Słońce nie przesuwa się w takim tempie jak gwiazdy,na filmie razem z drogą mleczną co jest nieprawdą, (..)w czasie zachodu słońce świeci tak mocno że gwiazd nie widać, (..)drugi przekręt bo widać gwiazdy drogę mleczną i maleńkie prawie nie dające blasku słońce widać że spre0arowane bo nawet w zimie świeci mocniej , C ały ten film jest spreparowany.


No to obejrzyj te zdjęcia poklatkowe, pierwsze lepsze z brzegu, jakie znalazłam na szybko pokazują dokładnie to samo, co widać na filmach JEZUSNONSTOP!:
tutaj od 3 minuty 21 sek. i
tutaj od 6 min 23 sek.
- więc nie krzycz, że to był film spreparowany, a słońce, musi być fotografowane z przysłoną, inaczej jest tylko biała plama (i na niektórych zdjęciach poklatkowych widać sam blask, i nic wtedy nie widać).

magda pisze:Jak z powyższego widać nie rozumiesz w ogóle o co chodzi i sprowadzasz wszystko do bzdury. (..)jakaś kreatura v,której nie znamy pisze jestem Henoch i byłem w niebie , anioł mi mówił to i to i mowa była o wybranym narodzie Izraelu to wiadomo że to jest kit i tego Henoch nie pisał i anioł do niego tych rewelacji nie mówił . Czaisz teraz????

Magda, to, co ja widzę 'z powyższego', to przede wszystkim brak elementarnej ogłady, prowadzenie rozmowy w takim tonie nie jest ani przyjemne, ani rzeczowe.
Prezentowanie innego punkt widzenia, nie upoważnia Cię do sprowadzania tego, z czym się nie zgadzasz do 'bzdury', nawet jeśli coś Cię złości. Rozumiemy się?
Mam niemiłe doświadczenia z for, gdzie brak wychowania i kultury wypowiedzi u niektórych użytkowników, przeszkadzał w prowadzeniu merytorycznej dyskusji.
magda pisze:Tego widzę też nie kumasz. Gdyby nas oszukiwano z tym globem to msieli by się zmówić nie tylko naukowcy z NASA ale i ci kilka wieków wcześniej.

No, a gdybyś miała choćby nikłe pojęcie o temacie 'teorii spiskowych', to byś wiedziała, że są sprawy, które przygotowywane są na długo, zanim zostają wprowadzone w czyn. I tu całkiem dobrze jarzysz, jeśli chodzi o te 'wieki', ale to chyba Ci się tak trafiło, jak w przysłowiu o kurze i ziarnie. ^_^


Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: magda » 07 paź 2014, 18:19

Juneo pisze:na niektórych zdjęciach poklatkowych widać sam blask, i nic wtedy nie widać).


Bo dokładnie tak jest że jeśli świeci słońce to nic innego nie widać tylko blask słońca a z przesłoną taką żeby ten blask zgasić to żadnej gwiazdy nie widać wątpię czy byłoby widać Jowisza, pokazujesz mi to że jak ziemia się obraca to widać jak by się obracało niebo co w tym dziwnego.

Jeszcze zapytam czy widzialaś na żywo wschód wenus, no nie śpisz jesteś na jakimś obozie nocna warta nad ranem i nie masz co robić patrzysz w niebo. Jeśli miałaś taką okazję ( bo ja miałam wiele) to widzisz jak niebo i gwiazdy są prawie nieruchome a Wenus szybko wschodzi a za nią blask słońca. W innym tempie niż gwiazdy i droga mleczna, jak by miała wenus też swoje tępo niezależne od gwiazd.

Juneo pisze: prowadzeniu merytorycznej dyskusji.


merytoryczna dyskusja o jakiejś bajce napisanej przez kogoś co się fałszywie podszywa pod Henocha czy o tej bajce chcesz rzeczowo pogadać??

Juneo pisze:No, a gdybyś miała choćby nikłe pojęcie o temacie 'teorii spiskowych', to byś wiedziała, że są sprawy, które przygotowywane są na długo, zanim zostają wprowadzone w czyn. I tu całkiem dobrze jarzysz, jeśli chodzi o te 'wieki', ale to chyba Ci się tak trafiło, jak w przysłowiu o kurze i ziarnie.


A to co tam maznęłaś o mojej kulturze prowadzenia dyskusji to sama przebiłaś dosłownie chamstwem. Pojęcie o wielu rzeczach to mam niebotycznie większe niz ty ale jakoś ci tego nie wypominam.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Piotrek.
Posty: 3695
Rejestracja: 17 gru 2012, 11:03
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Piotrek. » 07 paź 2014, 20:01

No właśnie mnie np interesują te wyjątki, te występujące rzadziej wiatry... Skąd one? Tak "pod prąd"? Ja wierzę, że są po prostu stworzone moce i prawa, które są ponad tymi naturalnymi, stąd katastrofy naturalne itd... Gdyby efekt Coriolisa wypływał rzeczywiście z obrotu ziemi, której to ruch tak mocno "wpływa na wszystko" (jednocześnie inne rzeczy pozostawiając zupełnie bez widocznego wpływu! - sic!!!), nie byłoby tak licznych wyjątków.


Z Twojego toku rozumowania wynika także to, że nic nie może lecieć w inną stronę, niż na prawo. To jednak absurd, bo siła Coriolisa jedynie wpływa na kierunek.

A propos pytania o wiatr :

Wiatr jest to ruch powietrza atmosferycznego o przeważającej składowej poziomej względem powierzchni Ziemi, powstały wskutek nierównomiernego rozkładu ciśnienia atmosferycznego na danym poziomie nad powierzchnią Ziemi. Ruch mas powietrza odbywa się od wysokiego ciśnienia do niskiego i jest tym większy, im większa jest różnica ciśnień. Przepływ powietrza następuje z obszaru o wyższym ciśnieniu do obszaru o niższym ciśnieniu.

Prędkość i siła wiatru zależy od gradientu czyli różnicy ciśnienia pomiędzy dwoma punktami, im różnica wyższa tym prędkość wiatru będzie większa. Ruch powietrza najczęściej odbywa się w kierunku równoległym do powierzchni Ziemi, ale przy odpowiednim ukształtowaniu powierzchni może mieć inny przebieg np. góra - dół.


http://zasoby1.open.agh.edu.pl/dydaktyk ... /wiatr.htm

Widać więc, że wiatr zawsze powstaje z różnicy ciśnień powietrza między dwoma ośrodkami, a nie siły Coriolisa, która sprawia tylko tyle, że na półkuli północnej ma on tendencję do skręcania w prawo!


Natomiast sama różnica ciśnień wynika głównie z nierównomiernego nagrzewania różnych obszarów przez Słońce oraz zróżnicowanego pochłaniania promieni słonecznych, co wynika z właściwości danego terenu.

Problem rozwiązany. :)

Obrazek

Powyżej w prosty sposób pokazano działanie siły Coriolisa w przypadku tworzenia się cyklonów na naszej półkuli. Widzimy odchylenia.

Niby dlaczego akurat szyny i drogi? A co z budynkami mieszkalnymi, fabrykami i całą reszta infrastruktury?


Drogi i szyny są reprezentatywnym przykładem, gdyż po obu stronach występuje praktycznie jednakowe obciążenie.

Mogę podać też inny - jeśli wannę/zlew napełnisz wodą, a następnie wyjmiesz korek, to wirek wodny będzie kręcił się w prawo. :D

Zresztą jeśli horyzont się nie pokrywa z równikiem, to nie pokrywa się na żadnej z półkul i to nie pokrywanie się nie wpływa jakoś znacząco na obraz północnego nieba!


Wpływa tylko na to, że pewne gwiazdozbiory są widoczne z jednych miejsc na Ziemi, a inne już nie.
Ostatnio zmieniony 07 paź 2014, 20:13 przez Piotrek., łącznie zmieniany 3 razy.


"All heretics quote Scripture. The question in this controversy is not the normativity of the Bible but who gets to interpret it." - Scott Clark



"Religion could be a source of error as well as wisdom and light. Its role should be to inculcate, not a sense of infallibility, but a sense of humility." - Reinhold Niebuhr



Ku refleksji.
Anmarivero
Posty: 1044
Rejestracja: 29 lis 2013, 18:16
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Anmarivero » 07 paź 2014, 20:04

magda pisze:Jeszcze zapytam czy widziałaś na żywo wschód wenus, no nie śpisz jesteś na jakimś obozie nocna warta nad ranem i nie masz co robić patrzysz w niebo. Jeśli miałaś taką okazję ( bo ja miałam wiele) to widzisz jak niebo i gwiazdy są prawie nieruchome a Wenus szybko wschodzi a za nią blask słońca. W innym tempie niż gwiazdy i droga mleczna, jak by miała wenus też swoje tępo niezależne od gwiazd.



Wenus to po prostu planeta, czyli WĘDRUJĄCA GWIAZDA... Razem z kilkoma indywidualnościami na sklepieniu ma specyficzny tor swojej wędrówki i przecież jest to fakt znany od dawien dawna każdemu badaczowi nieba.
W teorii geocentryzmu tor tej gwiazdy był dobrze udokumentowany, co w tym dziwnego?
Cytując za wikipedią: W starożytności terminem „planeta” określano siedem jasnych ciał: Merkurego, Wenus, Marsa, Jowisza, Saturna, a także Słońce i Księżyc, poruszających się na niebie względem gwiazd. W czasach nowożytnych, wraz z rozpowszechnieniem się poglądu heliocentrycznego, wykluczono z tego grona dwa ostatnie obiekty, natomiast naturę planety przypisano Ziemi.

P.S. W 100% zgadzam się z wypowiedzią Juneo("Magda, to, co ja widzę 'z powyższego', to przede wszystkim brak elementarnej ogłady, prowadzenie rozmowy w takim tonie nie jest ani przyjemne, ani rzeczowe.
Prezentowanie innego punkt widzenia, nie upoważnia Cię do sprowadzania tego, z czym się nie zgadzasz do 'bzdury', nawet jeśli coś Cię złości. Rozumiemy się?
Mam niemiłe doświadczenia z for, gdzie brak wychowania i kultury wypowiedzi u niektórych użytkowników, przeszkadzał w prowadzeniu merytorycznej dyskusji.")
I dodam jeszcze, że podobne odczucia innych użytkowników forum da się zauważyć nie tylko w tym jednym jedynym wątku. Prosiłabym o poskromienie języka...


Juneo
Posty: 337
Rejestracja: 25 sie 2014, 15:23
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Śląsk
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Juneo » 07 paź 2014, 20:09

magda pisze:(..) jeśli świeci słońce to nic innego nie widać tylko blask słońca a z przesłoną taką żeby ten blask zgasić to żadnej gwiazdy nie widać wątpię czy byłoby widać Jowisza, pokazujesz mi to że jak ziemia się obraca to widać jak by się obracało niebo co w tym dziwnego.

Magda, jesteśmy w temacie, w którym dzielimy się obserwacjami, które stanowią kontrę dla ziemi-globu, która 'się obraca'.
Wspomniałam o przesłonie, bo narzekałaś, że na filmie zrobionym przez JEZUSNONSTOP, słońce za słabo świeci, a żeby nie być gołosłowną; cytuję z Twojej wcześniejszej wypowiedzi: w czasie zachodu słońce świeci tak mocno że gwiazd nie widać, no chyba że są chmury to tym bardziel gwiazd nie widać to drugi przekręt bo widać gwiazdy drogę mleczną i maleńkie prawie nie dające blasku słońce widać że spre0arowane bo nawet w zimie świeci mocniej.

magda pisze:Jeszcze zapytam czy widzialaś na żywo wschód wenus,(..) widzisz jak niebo i gwiazdy są prawie nieruchome a Wenus szybko wschodzi a za nią blask słońca. W innym tempie niż gwiazdy i droga mleczna, jak by miała wenus też swoje tępo niezależne od gwiazd.

Na żywo nie widziałam, ale ponownie, zobacz, jakie identyczne ma tempo wenus i słońce: tutaj , a tutaj wenus i księżyc..
Jak widać zdjęcia poklatkowe pokazują to, czego nie można dojrzeć gołym okiem.
magda pisze:merytoryczna dyskusja o jakiejś bajce napisanej przez kogoś co się fałszywie podszywa pod Henocha czy o tej bajce chcesz rzeczowo pogadać??

A kto, oprócz Ciebie wydaje jeszcze taką niepochlebną opinię, jakoby Księga Henocha była bajką? A może to jest taki Twój autorski pomysł?
magda pisze:A to co tam maznęłaś o mojej kulturze prowadzenia dyskusji to sama przebiłaś dosłownie chamstwem. Pojęcie o wielu rzeczach to mam niebotycznie większe niz ty ale jakoś ci tego nie wypominam.

Magda, z chęcią zapoznam się z Twoją wiedzą, jeśli zechcesz się nią podzielić, ale w tym miejscu mam prośbę, abyśmy postarały się znaleźć rozsądny consensus, w dalszej rozmowie, bo i ja jestem osobą w wieku, w którym już mogę mówić, to, co myślę, a nie chcę być uszczypliwa, bo to nie służy obiektywnej wymianie zdań.


Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: magda » 07 paź 2014, 20:29

Anmarivero pisze:Prosiłabym o poskromienie języka..


No parę dobrych lat pracowalam z narkomanami i to małolatami i trochę przejęłam słownictwa ale nie są to jakieś obraźliwe słowa.Jak mnie ktoś zaczyna denerwować to zaczynam gadać jak do tych niesfornych małolatów co z nimi prowadziłam zajęcia plastyczne. tak mi jakoś zostało.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Anmarivero
Posty: 1044
Rejestracja: 29 lis 2013, 18:16
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Anmarivero » 07 paź 2014, 20:49

Piotrek. pisze:Z Twojego toku rozumowania wynika także to, że nic nie może lecieć w inną stronę, niż na prawo. To jednak absurd, bo siła Coriolisa jedynie wpływa na kierunek.


Uważam, ze prawo Coriolisa obowiązuje w pewnym zakresie, ale wypływa z innych przyczyn, czyli nie tłumaczę go tym, że ziemia wiruje. To wszystko.

Piotrek. pisze:A propos pytania o wiatr :


Czy ja gdzieś pytałam o wiatr? Gdybym miała takie zapotrzebowanie, aby sprawdzić sobie definicję, z pewnością skorzystałabym z google. :)


Piotrek. pisze:Natomiast sama różnica ciśnień wynika głównie z nierównomiernego nagrzewania różnych obszarów przez Słońce oraz zróżnicowanego pochłaniania promieni słonecznych, co wynika z właściwości danego terenu.

Problem rozwiązany. :)


Widziałeś kiedyś może filmik z tworzeniem się komórki tornada? To ci dopiero musi być różnica ciśnień... http://www.youtube.com/watch?v=TnlKyN2t-yQ

Piotrek. pisze:
Niby dlaczego akurat szyny i drogi? A co z budynkami mieszkalnymi, fabrykami i całą reszta infrastruktury?


Drogi i szyny są reprezentatywnym przykładem, gdyż po obu stronach występuje praktycznie jednakowe obciążenie.


Tyle, że ja tego nie obserwuję. Nie mogę ani potwierdzić, ani zaprzeczyć, w przeciwieństwie np. do mchu rosnącego na północnych ścianach budynków i innych...


Piotrek. pisze:
Zresztą jeśli horyzont się nie pokrywa z równikiem, to nie pokrywa się na żadnej z półkul i to nie pokrywanie się nie wpływa jakoś znacząco na obraz północnego nieba!


Wpływa tylko na to, że pewne gwiazdozbiory są widoczne z jednych miejsc na Ziemi, a inne już nie.


Próbowałeś udowodnić dlaczego kulisty obraz typowy dla zdjęć poklatkowych NA PÓŁKULI PÓŁNOCNEJ, nie może być uzyskany na dalekim południu i mnie nie przekonałeś. Cały czas mówię, że nie o widoczność konkretnych gwiazdozbiorów chodzi, ani nawet o nachylenie. Mi chodzi o sam idealnie kulisty obraz nieba w zdjęciach poklatkowych, których przykład wklejałam powyżej.


Piotrek.
Posty: 3695
Rejestracja: 17 gru 2012, 11:03
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Piotrek. » 07 paź 2014, 22:03

Mi chodzi o sam idealnie kulisty obraz nieba w zdjęciach poklatkowych, których przykład wklejałam powyżej


Nie ma czegoś takiego, jak idealnie kulisty kształt nieba, bo sfera niebieska jest umownym sklepieniem, a z powierzchni Ziemi obserwujemy przestrzeń kosmiczną. Można dyskutować tylko o kształcie naszej planety.

Nie mogę ani potwierdzić, ani zaprzeczyć, w przeciwieństwie np. do mchu rosnącego na północnych ścianach budynków i innych...


Każdy pojazd szynowy wywiera jednakowy nacisk na obie szyny, a mimo tego tylko jedna z nich jest bardziej starta. Widoczne gołym okiem.


"All heretics quote Scripture. The question in this controversy is not the normativity of the Bible but who gets to interpret it." - Scott Clark



"Religion could be a source of error as well as wisdom and light. Its role should be to inculcate, not a sense of infallibility, but a sense of humility." - Reinhold Niebuhr



Ku refleksji.
Juneo
Posty: 337
Rejestracja: 25 sie 2014, 15:23
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Śląsk
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Juneo » 08 paź 2014, 08:40

Piotrek. pisze:(..)Nie ma czegoś takiego, jak idealnie kulisty kształt nieba, bo sfera niebieska jest umownym sklepieniem, a z powierzchni Ziemi obserwujemy przestrzeń kosmiczną. Można dyskutować tylko o kształcie naszej planety.(..)

Zacznijmy od początku:
1Moj. 1:1-8
1. Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię.
2. A ziemia była pustkowiem i chaosem; ciemność była nad otchłanią, a Duch Boży unosił się nad powierzchnią wód.
3. I rzekł Bóg: Niech stanie się światłość. I stała się światłość.
4. I widział Bóg, że światłość była dobra. Oddzielił tedy Bóg światłość od ciemności.
5. I nazwał Bóg światłość dniem, a ciemność nazwał nocą. I nastał wieczór, i nastał poranek - dzień pierwszy.


Skoro już pierwszy dzień za nami, wierzącymi w objawienie Biblii, przejdźmy do dalszych szczegółów:

6. Potem rzekł Bóg: Niech powstanie sklepienie pośród wód i niech oddzieli wody od wód!
7. Uczynił więc Bóg sklepienie, i oddzielił wody pod sklepieniem od wód nad sklepieniem; i tak się stało.
8. I nazwał Bóg sklepienie niebem. I nastał wieczór, i nastał poranek - dzień drugi.

Zachowują w pamięci, to niezwykłe umiejscowienie przez Boga sklepienia, bo, pomiędzy wodami(!) zobaczmy
Co się wydarzyło w następnych dniach, a są to sprawy, które w świetle - jeszcze nie słonecznym - w rozumieniu 'naukowym' - nie mogły się wydarzyć, ale Biblia mówi, że się wydarzyły:
1 Moj. 1:9-13
9. Potem rzekł Bóg: Niech się zbiorą wody spod nieba na jedno miejsce i niech się ukaże suchy ląd! I tak się stało.
10. Wtedy nazwał Bóg suchy ląd ziemią, a zbiorowisko wód nazwał morzem. I widział Bóg, że to było dobre.
11. Potem rzekł Bóg: Niech się zazieleni ziemia zieloną trawą, wydającą nasienie i drzewem owocowym, rodzącym według rodzaju swego owoc, w którym jest jego nasienie na ziemi! I tak się stało.
12. I wydała ziemia zieleń, ziele wydające nasienie według rodzajów jego, i drzewo owocowe, w którym jest nasienie według rodzaju jego. I widział Bóg, że to było dobre.
13. I nastał wieczór, i nastał poranek - dzień trzeci.

No i dopiero teraz - tak, nie po kolei dla 'nauki', Bóg stworzył światła: słonce, księżyc i gwiazdy:
1 Moj. 1:14-19
14. Potem rzekł Bóg: Niech powstaną światła na sklepieniu niebios, aby oddzielały dzień od nocy i były znakami dla oznaczania pór, dni i lat!
15. Niech będą światłami na sklepieniu niebios, aby świecić nad ziemią! I tak się stało.
16. I uczynił Bóg dwa wielkie światła: większe światło, aby rządziło dniem, i mniejsze światło, aby rządziło nocą, oraz gwiazdy.
17. I umieścił je Bóg na sklepieniu niebios, aby świeciły nad ziemią.
18. I rządziły dniem i nocą oraz aby oddzielały światłość od ciemności. I widział Bóg, że to było dobre.
19. I nastał wieczór, i nastał poranek - dzień czwarty.


Na tym na razie zakończmy, bo i tak jest o czym rozmyślać, prawda?
Piotrek, czy Ty kiedykolwiek analizowałeś ten tekst objawienia? Czy to, co Biblia objawia na temat sklepienia, które jest pomiędzy wodami, może skłaniać do konkluzji, że jest ono 'umowne'?

Przeanalizuj teraz model staro-hebrajski świata, bo jest on zgodny z objawieniem Biblii:
Obrazek


Nick
Posty: 2006
Rejestracja: 29 kwie 2012, 12:54
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Nick » 08 paź 2014, 08:57

magda pisze:
Anmarivero pisze:Prosiłabym o poskromienie języka..


No parę dobrych lat pracowalam z narkomanami i to małolatami i trochę przejęłam słownictwa ale nie są to jakieś obraźliwe słowa.Jak mnie ktoś zaczyna denerwować to zaczynam gadać jak do tych niesfornych małolatów co z nimi prowadziłam zajęcia plastyczne. tak mi jakoś zostało.


Znajoma policjantka kiedys opowiadala: Przyszedl gosc na przesluchanie i stoi wiec ona do niego: "prosze niech pan siada". Gosc stoi zdezorientowany wie powtorzyla jeszcze raz on dalej nic. No wiec powiedziala: "siadaj k.....!" Gosc od razu poczul sie bezpiecznie, siadl i mogli porozmawiac :D
Ale wiesz Magda, taki styl nie na kazdego dziala, moze nawet zniechecac.



Wróć do „Gdybolologia - Krolowa Nauk :)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości