Tabu?

[Anmarivero]

widziałaś moją odpowiedź na to, co napisał Zbyszek?

Twojego głośnego zastanawiania sie czy ktoś taki istniał i skąd o tym w ogóle wiemy.

To nie Juneo jest realizatorką/producentka tego filmu, skąd zatem myśl, że to jej głos?

[magda]

Ja cierpię na tę wadę, że tu zaglądam w celu........nie wiem jakim. Ale zmęczona jestem.

czy masz jakis przymus zglądania i męczenia sie na tym watku?

Zawsze można zamknąć i zostawić dla potomnych, bo dyskusja w tym wątku już dawno się skończyła. Teraz już jest tylko pouczanie "niewierzących".

Gdyby to było w jakimś poważnym dziale to możesz mies obiekcje ale w gdybologii?????? to przecież miejsce na bla, bla,....

a jedynie podstawiane dane oczywiście będą inne.

No a jeśli załozysz ze jest jakaś inna odległosć to już wszystko bieże w łep np jeśli słońce jest bliżej niż nam wciskaja. Bo nie możesz takiej rzeczy zweryfikować

że siła grawitacji oddziaływania Ziemia-Księżyc jest praktycznie taka sama jak Ziemia-Słońce, co nie jest prawdą

Ale czy w tym wzorze jest siła grawitacji czy raczej stała grawitacji ???
rzuć okiem na jednostki czy sie. będą zgadzać przy sile czy sie ładnie poskracaja do kilogramów??? chyba gościu używa stałej grawitacji.

[kruszynka]

To nie Juneo jest realizatorką/producentka tego filmu, skąd zatem myśl, że to jej głos?

http://www.dailymotion.com/video/x24w52 ... yzont_tech
...stąd, że niżej jest napisane oglądaj...więcej...od Jezusnonstop.

Polecam wszystkim ten film od 38 minuty, szczególnie od "masło jest maślane".

Czyj głos... nie ważne, kto poleca ten film....wazne.

[Nick]

Po co zamykać? Zakrzykną nasze Panie: "O! Ludzie! usta nam kneblują!..."

No wiem. Ale z drugiej strony to aż żal wciąż czytać, że skoro nie wierzymy w Płaską Ziemię tzn że nie wierzymy Słowu Boga Takie teksty to już nie jest "gdybanie" i trzeba je wciąż prostować by się ktoś nieugruntowany nie dał nabrać.

[Rembov]

a jedynie podstawiane dane oczywiście będą inne.

No a jeśli załozysz ze jest jakaś inna odległosć to już wszystko bieże w łep np jeśli słońce jest bliżej niż nam wciskaja. Bo nie możesz takiej rzeczy zweryfikować

Odległość Ziemi od Słońca została WYZNACZONA, a nie "założona", a jak bym miał weryfikować wszystko, czego mnie nauczono w szkole lub podano w źrodłach, to życia by mi nie starczyło.

że siła grawitacji oddziaływania Ziemia-Księżyc jest praktycznie taka sama jak Ziemia-Słońce, co nie jest prawdą

Ale czy w tym wzorze jest siła grawitacji czy raczej stała grawitacji ???
rzuć okiem na jednostki czy sie. będą zgadzać przy sile czy sie ładnie poskracaja do kilogramów??? chyba gościu używa stałej grawitacji.

Twój pęd do zaprzeczania mi i "udowadniania", że się mylę, sprawia, że co chwila się ośmieszasz pokazując, że nie wiesz o czym piszesz. Oczywiście, że we wzorze, którym się posłużył autor tego filmu występuje siła grawitacji. Jest ona oznaczona literą F:

[Rembov]

Po co zamykać? Zakrzykną nasze Panie: "O! Ludzie! usta nam kneblują!..."

No wiem. Ale z drugiej strony to aż żal wciąż czytać, że skoro nie wierzymy w Płaską Ziemię tzn że nie wierzymy Słowu Boga Takie teksty to już nie jest "gdybanie" i trzeba je wciąż prostować by się ktoś nieugruntowany nie dał nabrać.

Zbyszek ma rację. Zamknięcie tematu odbiorą jako kneblowanie ust i dowód, że siły zła chcą ukryć przed wszystkimi prawdę o płaskiej Ziemi. Nie można tego zrobić. Natomiast jak ktoś czuje się zmęczony, to może się wycofać z rozmowy.

[Nick]

Zamknięcie tematu odbiorą jako kneblowanie ust i dowód, że siły zła chcą ukryć przed wszystkimi prawdę o płaskiej Ziemi.

No to wtedy pomoże jedynie odpowiedni specjalista.
Ale spoko, rozumiem.

[magda]

Twój pęd do zaprzeczania mi i "udowadniania", że się mylę, sprawia, że co chwila się ośmieszasz pokazując, że nie wiesz o czym piszesz. Oczywiście, że we wzorze, którym się posłużył autor tego filmu występuje siła grawitacji. Jest ona oznaczona literą F:

Nie złość sie nic nie neguję tylko nie pamiętałam z jakiego to wzoru korzystał a nie chciało mi sie znw tego filmu oglądać i pomyślałam ze jak zaneguję coś to od razu ty to zrobisz za mnie no i zrobiłeś dzięki juz wiem jaki wzór. Chciałam ten wzór bo jak wiadomo obliczajac masę słońca korzystano z obliczonej odległości do tegoż słońca na podstawie wzoru w którym jast masa wiec albo założono w ciemno z góry ze masa jest takiej a takiej wielkości lub załozono w ciemno ze odległosc słońca od ziemi jest tak a taka . Jedna z tych rzeczy musiano załozyć w ciemno inaczej nie da sie liczyc z tych wzorów

[Rembov]

Chciałam ten wzór bo jak wiadomo obliczajac masę słońca korzystano z obliczonej odległości do tegoż słońca na podstawie wzoru w którym jast masa wiec albo założono w ciemno z góry ze masa jest takiej a takiej wielkości lub załozono w ciemno ze odległosc słońca od ziemi jest tak a taka . Jedna z tych rzeczy musiano załozyć w ciemno inaczej nie da sie liczyc z tych wzorów

Kolejny raz dajesz popis niewiedzy. Sugeruję, abyś najpierw sprawdzała jak się rzeczy mają, potem wypowiadała, bo odległość Ziemi od Słońca wyznaczano nie na podstawie mas, tylko obserwacji innych planet w Układzie Słonecznym.

[magda]

bo odległość Ziemi od Słońca wyznaczano nie na podstawie mas, tylko obserwacji innych planet w Układzie Słonecznym.

Że niby jak?

[Rembov]

bo odległość Ziemi od Słońca wyznaczano nie na podstawie mas, tylko obserwacji innych planet w Układzie Słonecznym.

Że niby jak?

Ano tak. Połączenie obserwacji paralaksy planet z radarowymi pomiarami odległości pozwoliło na dokładne wyznaczenie odległości Ziemi od Słońca.

Widzisz, magdo, tak się chwalisz jaka to ty nie jesteś wykształcona, a ciągle wsadzasz takie babole w swoich postach, że głowa mała.

[Nick]

Polecam wszystkim ten film od 38 minuty, szczególnie od "masło jest maślane".

Takie tam "babskie baśnie"

[Serafin]

Rembov, chcesz poprzez obrażanie kogoś udowodnić że jesteś lepssym chrześcijaninem?

[Anmarivero]

Polecam wszystkim ten film od 38 minuty, szczególnie od "masło jest maślane".

Takie tam "babskie baśnie"

A Ciebie, Nick, jak zwykle na jednozdaniowy kolec tylko stać... Bo aby pomyśleć samodzielnie i wyjść z jakąś konkretna informacją i się nią podzielić, to jest za duże ryzyko, że się ośmieszysz, a przecież Ty wolisz sam ośmieszać, niż być ośmieszany...

[Rembov]

Natomiast ciebie, Anmarivero, ciągle nie stać na odpowiedź na argumenty i fakty, które wskazałem.