Pytanie do ultra-Charyzmatyków ;)

Tu robimy burze mózgów.......
Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 23 lis 2010, 09:14

Jeremiasz pisze:[...]Chrzest Duchem Świętym, czyli zanurzenie w Duchu Świętym, następuje w chwili gdy nastąpił finał nowego narodzenia. Mówię finał, dlatego bo proces nowego narodzenia często trwa jakiś okres czasu, krótszy lub dłuższy.

No to pecha mają Ci, którzy zmarli przed "zakończeniem tego procesu" :/ Wszyscy są w piekle mimo, że uwierzyli :( Bo trzeba się narodzić na nowo (a nie rozpocząć "rodzić na nowo") aby chociażby zobaczyć Królestwo Boże :(


Jeremiasz pisze:[...]Znam przypadki kiedy osoby niezapraszające Pana Jezusa do serca

Bo "zapraszanie Jezusa do serca" jest kompletnie niebiblijnym, a wręcz moim zdaniem i "szamanicznym" "rytuałem". W Słowie problemem dla człowieka nie jest "jak zaprosić Jezusa do siebie" ale "jak znaleźć się w Jezusie".

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)


"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.
Awatar użytkownika
Jeremiasz
Posty: 1081
Rejestracja: 19 lip 2010, 20:26
wyznanie: Inne protestanckie
Lokalizacja: Polska
O mnie: Ew.Jana 15,16: "Nie wy mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem..."
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Jeremiasz » 23 lis 2010, 09:24

fantomik pisze:
Małgorzata pisze:[...]Owszem może to być manifestacja Ducha Świętego, ale brak tego typu manifestacji ( w zdecydowanej większości nie następuje to ), nie świadczy o brak Chrztu w Duchu.
Nie manifestacja jest celem, lecz napełnienie Duchem.

Ja się tylko Siostro pytam jak ultra-charyzmatycy, którzy trzymają się takiego twierdzenia, że manifestacja jest (nie brak ale właśnie manifestacja) dowodem na chrzest Duchem Świętym :) Zapewne masz znajomych, którzy takiej wykładni się trzymają (Ciebie nie posądzam o to :)) i się zastanawiam jak oni to godzą z tymi przykładami z Pisma, gdzie proroctwo od Pana otrzymuje ewidentny fałszywy prorok :) albo jak proroctwo dostaje (i to mesjańskie!) arcykapłan żydowski podczas narady z faryzeuszami jak zgładzić Jezusa :) Czy więc niemożliwym jest aby proroctwo od Pana! (a może nawet i więcej niż jedno) otrzymał ktoś nie nawrócony pragnący np. zniszczyć dany zbór? A osoby trzymające się takiej nauki stwierdzą -- dostał proroctwo, spełniło się (bo było od Pana) więc jest ochrzczony Duchem Świętym i ... co wtedy? ;)

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)

Jeżeli ktoś nie jest pewny czy został ochrzczony Duchem Świetym, niech uklęknie, poprosi Pana Jezusa Chrystusa by zamieszkał w jego sercu, jak mówi Paweł w Efez.3,17, i to się stanie. Pan Jezus Chrystus zamieszka w sercu tego który prosi, dlatego bo Pan Bóg tak obiecał, że nie odmówi Ducha Świetego tym którzy o niego proszą - ew.Łuk.11,9-13.
Potem może nastąpić wszystko - mogą być proroctwa, może ich nie być, mogą być języki, może ich nie być, mogą być dary uzdrawiania, czynienia cudów, a może ich nie być. I to nic nie zmieni faktu, że Pan Jezus Chrystus jest w sercu tego człowieka który go zaprosił by w nim mieszkał.


Awatar użytkownika
Jeremiasz
Posty: 1081
Rejestracja: 19 lip 2010, 20:26
wyznanie: Inne protestanckie
Lokalizacja: Polska
O mnie: Ew.Jana 15,16: "Nie wy mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem..."
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Jeremiasz » 23 lis 2010, 10:02

fantomik pisze:
Jeremiasz pisze:[...]Chrzest Duchem Świętym, czyli zanurzenie w Duchu Świętym, następuje w chwili gdy nastąpił finał nowego narodzenia. Mówię finał, dlatego bo proces nowego narodzenia często trwa jakiś okres czasu, krótszy lub dłuższy.

No to pecha mają Ci, którzy zmarli przed "zakończeniem tego procesu" :/ Wszyscy są w piekle mimo, że uwierzyli :( Bo trzeba się narodzić na nowo (a nie rozpocząć "rodzić na nowo") aby chociażby zobaczyć Królestwo Boże :(


My nie jesteśmy sędziami, aby stwierdzać gdzie są ci którzy nie przyjęli Pana Jezusa Chrystusa do serca. To od Boga zależy nie od nas. Jedno jest pewne - nawet w taki człowiek który prawidłowo wierzy w Boga, to znaczy w to że Jezus Chrystus jest jedynym Bogiem i jedynym Zbawicielem, a nie przjął go do serca, nie ma w sobie życia wiecznego, bo tak mówi Jan apostoł w 1Jana 5,12:

"12.Kto ma Syna, ma żywot; kto nie ma Syna Bożego, nie ma żywota."

fantomik pisze:
Jeremiasz pisze:[...]Znam przypadki kiedy osoby niezapraszające Pana Jezusa do serca

Bo "zapraszanie Jezusa do serca" jest kompletnie niebiblijnym, a wręcz moim zdaniem i "szamanicznym" "rytuałem". W Słowie problemem dla człowieka nie jest "jak zaprosić Jezusa do siebie" ale "jak znaleźć się w Jezusie".

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)


Mówisz że zaproszenie Pana Jezusa do serca jest kompletnie niebiblijnym "szamanicznym" "rytuałem"?
Podawałem odnośnik do ew.Łuk.11,9-13 który mówi o tym, że ten który prosi, otrzyma od Ojca Niebieskiego Ducha Świetego.
Oto słowa Pana Jezusa:
"9.A ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam.

10.Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje, a kto szuka, znajduje, a kto kołacze, temu otworzą.

11.Gdzież jest taki ojciec pośród was, który, gdy syn będzie prosił o chleb, da mu kamień? Albo gdy będzie go prosił o rybę, da mu zamiast ryby węża?

12.Albo gdy będzie go prosił o jajo, da mu skorpiona?

13.Jeśli więc wy, którzy jesteście żli, umiecie dobre dary dawać dzieciom swoim, o ileż bardziej Ojciec Niebieski da Ducha Świętego tym, którzy go proszą."


Kto chce mieć Jezusa w sercu, musi go prosić aby tam zamieszkał, a w ten w kim Jezus zamieszka, znajdzie się w Jezusie, czyli w Bogu. Bo tak mówi ew.Jana 14,20:

"20.Owego dnia poznacie, że jestem w Ojcu moim i wy we mnie, a Ja w was."


Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 23 lis 2010, 10:21

Jeremiasz pisze:[...]
Jeżeli ktoś nie jest pewny czy został ochrzczony Duchem Świetym, niech uklęknie, poprosi Pana Jezusa Chrystusa by zamieszkał w jego sercu, jak mówi Paweł w Efez.3,17, i to się stanie. Pan Jezus Chrystus zamieszka w sercu tego który prosi, dlatego bo Pan Bóg tak obiecał, że nie odmówi Ducha Świetego tym którzy o niego proszą - ew.Łuk.11,9-13.
Potem może nastąpić wszystko - mogą być proroctwa, może ich nie być, mogą być języki, może ich nie być, mogą być dary uzdrawiania, czynienia cudów, a może ich nie być. I to nic nie zmieni faktu, że Pan Jezus Chrystus jest w sercu tego człowieka który go zaprosił by w nim mieszkał.

Nie są pewni przez sub-biblijne nauki o chrzcie Duchem Świętym :P
A "zaproszenie Jezusa do swojego serca" jak wspomniałem biblijne nie jest moim zdaniem:

Ephesians 3:1: Dlatego ja, Paweł, jestem więźniem Chrystusa Jezusa za was pogan -
Ephesians 3:2: Bo zapewne słyszeliście o darze łaski Bożej, która mi została dana dla waszego dobra,
Ephesians 3:3: Że przez objawienie została mi odsłonięta tajemnica, jak to powyżej krótko opisałem.
Ephesians 3:4: Czytając to, możecie zrozumieć moje pojmowanie tajemnicy Chrystusowej,
Ephesians 3:5: Która nie była znana synom ludzkim w dawnych pokoleniach, a teraz została przez Ducha objawiona jego świętym apostołom i prorokom,
Ephesians 3:6: Mianowicie, że poganie są współdziedzicami i członkami jednego ciała i współuczestnikami obietnicy w Chrystusie Jezusie przez ewangelię,
Ephesians 3:7: Której sługą zostałem według daru łaski Bożej, okazanej mi przez jego wszechmocne działanie.
Ephesians 3:8: Mnie, najmniejszemu ze wszystkich świętych, została okazana ta łaska, abym zwiastował poganom niezgłębione bogactwo Chrystusowe
Ephesians 3:9: I abym na światło wywiódł tajemny plan, ukryty od wieków w Bogu, który wszystko stworzył,
Ephesians 3:10: Aby teraz nadziemskie władze i zwierzchności w okręgach niebieskich poznały przez Kościół różnorodną mądrość Bożą,
Ephesians 3:11: Według odwiecznego postanowienia, które wykonał w Chrystusie Jezusie, Panu naszym,
Ephesians 3:12: W którym mamy swobodę i dostęp do Boga z ufnością przez wiarę w niego.
Ephesians 3:13: Przeto proszę, abyście nie upadali na duchu z powodu udręk, jakie za was znoszę, wszak to chwała wasza.
Ephesians 3:14: Dlatego zginam kolana moje przed Ojcem,
Ephesians 3:15: Od którego wszelkie ojcostwo na niebie i na ziemi bierze swoje imię,
Ephesians 3:16: By sprawił według bogactwa chwały swojej, żebyście byli przez Ducha jego mocą utwierdzeni w wewnętrznym człowieku,
Ephesians 3:17: Żeby Chrystus przez wiarę zamieszkał w sercach waszych, a wy, wkorzenieni i ugruntowani w miłości,
Ephesians 3:18: Zdołali pojąć ze wszystkimi świętymi, jaka jest szerokość i długość, i wysokość, i głębokość,
Ephesians 3:19: I mogli poznać miłość Chrystusową, która przewyższa wszelkie poznanie, abyście zostali wypełnieni całkowicie pełnią Bożą.
Ephesians 3:20: Temu zaś, który według mocy działającej w nas potrafi daleko więcej uczynić ponad to wszystko, o co prosimy albo o czym myślimy,
Ephesians 3:21: Temu niech będzie chwała w Kościele i w Chrystusie Jezusie po wszystkie pokolenia na wieki wieków. Amen.

Jak widać Paweł (nie efezjanie) modli się o już wierzących (i to Zbawionych, wystarczy przeczytać drugi rozdział tego listu), Twoim językiem -- o tych, którzy już "zaprosili Jezusa do swojego serca". Więc po co się modli "drugi raz"? Czyżby Chrystus nie był w sercach już zbawionych osób? Rzecz jasna to absurd ukazujący, że z tego fragmentu współczesnej praktyki "zapraszania do swojego serca" nie da się dowieść ani utrzymać.

Współczesne "zapraszanie Jezusa do swojego serca" uważam, że jest wręcz "szamanistycznym rytuałem" występującym w ewangelicznym chrześcijaństwie, przez który "wierzący" (albo i niewierzący w praktyce) swoją nadzieję i pewność zbawienia opierają nie na Chrystusie, a właśnie na owym rytuale, a nie zgodnie chociażby z tym co zapisał Św. Jan w pierwszym swoim liście.

Chrystus nie potrzebował zaproszenia do serca Św. Pawła aby zrzucić go z siodła i oślepić. Tak samo nie stoi u drzwi serca niewolników grzechu i spokojnie kołacza chociaż ich łańcuchy nie pozwalają im nawet dojść do tych drzwi. On wyzwala więźniów zrywając ich kajdany, przenosi umarłych do życia, stwarza na nowo to co jest zniszczone. Jakże słaby jest Chrystus w tym współczesnym ujęciu :(

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)


"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.
Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 23 lis 2010, 10:22

Jeremiasz pisze:
fantomik pisze:
Jeremiasz pisze:[...]Chrzest Duchem Świętym, czyli zanurzenie w Duchu Świętym, następuje w chwili gdy nastąpił finał nowego narodzenia. Mówię finał, dlatego bo proces nowego narodzenia często trwa jakiś okres czasu, krótszy lub dłuższy.

No to pecha mają Ci, którzy zmarli przed "zakończeniem tego procesu" :/ Wszyscy są w piekle mimo, że uwierzyli :( Bo trzeba się narodzić na nowo (a nie rozpocząć "rodzić na nowo") aby chociażby zobaczyć Królestwo Boże :(


My nie jesteśmy sędziami, aby stwierdzać gdzie są ci którzy nie przyjęli Pana Jezusa Chrystusa do serca.

Pisałem o tych, którzy "przyjęli" ale według Twojej definicji nie otrzymali jeszcze "Chrztu Duchem Świętym" więc nie zakończył się ich "proces narodzenia na nowo" :P

Pozdrawiam,
f.


"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.
Awatar użytkownika
Jeremiasz
Posty: 1081
Rejestracja: 19 lip 2010, 20:26
wyznanie: Inne protestanckie
Lokalizacja: Polska
O mnie: Ew.Jana 15,16: "Nie wy mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem..."
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Jeremiasz » 23 lis 2010, 18:13

fantomik pisze:
Jeremiasz pisze:
fantomik pisze:
Jeremiasz pisze:[...]Chrzest Duchem Świętym, czyli zanurzenie w Duchu Świętym, następuje w chwili gdy nastąpił finał nowego narodzenia. Mówię finał, dlatego bo proces nowego narodzenia często trwa jakiś okres czasu, krótszy lub dłuższy.

No to pecha mają Ci, którzy zmarli przed "zakończeniem tego procesu" :/ Wszyscy są w piekle mimo, że uwierzyli :( Bo trzeba się narodzić na nowo (a nie rozpocząć "rodzić na nowo") aby chociażby zobaczyć Królestwo Boże :(


My nie jesteśmy sędziami, aby stwierdzać gdzie są ci którzy nie przyjęli Pana Jezusa Chrystusa do serca.

Pisałem o tych, którzy "przyjęli" ale według Twojej definicji nie otrzymali jeszcze "Chrztu Duchem Świętym" więc nie zakończył się ich "proces narodzenia na nowo" :P

Pozdrawiam,
f.

Pisałeś fantomik o tych którzy nie przyjęli Jezusa do serca, więc pisałeś o tych których proces rodzenia się na nowo nie został jeszcze zakończony.
Czy wiesz fantomik że są opętani przez diabła którzy wiedzą o tym że Pan Jezus Chrystus jest Bogiem i Zbawicielem, wiedzą o tym że zbawienie jest z łaski za darmo, a jednak nie maja nadziei żywota wiecznego, i nic nie mogą z tym zrobić?
Mogą jedynie czekać na łaskę uwolnienia od demona, ale zanim to nie nastąpi, są w śmierci duchowej bo w nich jest diabeł i żadne próby przyjęcia Ducha Swiętego, modlitwy o to by Pan zamieszkał w ich sercu, na nic się nie zdają.
Ja, pisałem o tych którzy nie przyjęli Pana, a zaczęli się rodzić na nowo. O tych, których Ojciec Niebieski zaczął pociągać do Syna swego, ale oni z jakiegoś powodu nie chcieli go przyjąć do serca.
Ja pisałem też że dla jednych proces rodzenia się na nowo jest krótki, dla innych długi. Jeżeli jest mowa o nowo narodzeniu, to zawsze jest jego początek i koniec. Końcem nowego narodzenia jest przyjęcie Pana Jezusa do serca. I jeżeli wspominałeś o tym że w Efezie Paweł modlił się o to aby wierzący w Pana przyjęli go do serca(Efez.3,17), to znaczy że oni wierzyli w zbawienie i w Pana, ale nie byli napełnieni Duchem Swiętym. Oni nawet nie wiedzieli że istnieje Duch Swięty.
Tak też mówią o tym Dz.Ap.19,1-6:

"1.Podczas gdy Apollos przebywał w Koryncie, obszedł Paweł wyżynne okolice i przyszedł do Efezu, a spotkawszy niektórych uczniów,

2,Rzekł do nich:Czy otrzymaliście Ducha Świetego gdy uwierzyliście? A oni mu na to: Nawet nie słyszeliśmy że jest Duch Świety.

3.Tedy rzekł: Jak więc zostaliście ochrzczeni? A oni rzekli: Chrztem Janowym.

4.Paweł zaś rzekł: Jan chrzcił chrztem upamiętania i mówił ludowi, żeby uwierzyli w tego, który przyjdzie po nim, to jest Jezusa.

5.A gdy to usłyszeli, zostali ochrzczeni w imię Pana Jezusa.

6.A gdy Paweł włożył na nich ręce, zstapił na nich Duch Świety i mówili językami, i prorokowali."

Wniosek jest prosty - nawet dzisiaj są wierzący tacy jak w Efezie, którzy potrzebują pomimo swojej prawidłowej wiary w Pana, jeszcze tego jednego elementu, a mianowicie przyjęcia Chrystusa do serca przez wiarę.

fantomik pisze:Jak widać Paweł (nie efezjanie) modli się o już wierzących (i to Zbawionych, wystarczy przeczytać drugi rozdział tego listu), Twoim językiem -- o tych, którzy już "zaprosili Jezusa do swojego serca".

Jak to widzimy z cytowanych przeze mnie Dz.Ap.19,1-6, ci Efezjanie nie zaprosili Jezusa do serca, bo nawet nie wiedzieli że jest taka możliwość i że należy to zrobić. Nie wiedzieli nawet że jest Duch Swięty.

fantomik pisze:Więc po co się modli "drugi raz"? Czyżby Chrystus nie był w sercach już zbawionych osób?

Jak widzimy z Dz.Ap.19,1-6, Paweł modli się o nich tylko jeden raz. A więc w takim razie ci wierzący w Efezie wierzyli w Jezusa, ale jeszcze nie byli zbawieni i napełnieni Duchem Świętym. W ich sercach nie było Pana Jezusa.

fantomik pisze:Rzecz jasna to absurd ukazujący, że z tego fragmentu współczesnej praktyki "zapraszania do swojego serca" nie da się dowieść ani utrzymać.


Poza opisanymi faktami z Dz.Ap.19,1-6 o Efezjanach którzy uwierzyli ale nie przyjęli Pana, i potrzebowali modlitwy by Chrystus zamieszkał w ich sercach, są jeszcze słowa Pana Jezusa z ew.Łuk.11, 9-13, mówiące o tym że jeżeli będziemy prosili Boga Ojca, to da nam Ducha Świętego.
Jak widzimy zaproszenie Jezusa do serca jest Biblijne, nie jest absurdem, lecz rzeczywistością która daje nam życie wieczne, i zabezpiecza przed demonicznym opętaniem - bo większy jest ten który jest w nas niż ten który jest na świecie, czyli szatan, i gdy w nas jest Chrystus, diabeł nie może wejść do naszego wnętrza.

fantomik pisze:Współczesne "zapraszanie Jezusa do swojego serca" uważam, że jest wręcz "szamanistycznym rytuałem" występującym w ewangelicznym chrześcijaństwie, przez który "wierzący" (albo i niewierzący w praktyce) swoją nadzieję i pewność zbawienia opierają nie na Chrystusie, a właśnie na owym rytuale, a nie zgodnie chociażby z tym co zapisał Św. Jan w pierwszym swoim liście.


Jeżeli zaproszenie Jezusa do serca nie wypływa z głębokiej wiary która można jedynie otrzymać od Boga Ojca, to taka modlitwa o przyjęcie Ducha Swiętego może być uznana za "szamanistyczny rutuał".
Ale ci którzy uwierzyli, tak jak mówi list do Rzym 10,8-10, że Jezus jest Panem, że umarł i zmartwychwstał, i przez wiarę poproszą go by zamieszkał w ich sercach, to On to spełni, dlatego bo tak obiecał w ew.Łuk.11,13. I wtedy ci wierzący, swoją nadzieję i pewność zbawienia opierają na Chrystusie, i na autentycznym fakcie, że On, Pan Jezus Chrystus, na ich prośbę zamieszkał w ich sercu i stał się dla nich pieczęcią na czas odkupienia własności Bożej, jak to mówi list do Efezjan.1,13-14. Co też mówi Jan w 1 liście 5,12.

fantomik pisze:Chrystus nie potrzebował zaproszenia do serca Św. Pawła aby zrzucić go z siodła i oślepić.

Bo też wtedy gdy zrzucił go z siodła i oślepił, nie zamieszkał jeszcze w jego sercu. Napełnienie Duchem Świętym Pawła, nastąpiło w Damaszku, gdzie modlił się nad nim Ananiasz, co jest opisane w Dz.Ap.9,17.

fantomik pisze:Tak samo nie stoi u drzwi serca niewolników grzechu i spokojnie kołacza chociaż ich łańcuchy nie pozwalają im nawet dojść do tych drzwi. On wyzwala więźniów zrywając ich kajdany, przenosi umarłych do życia, stwarza na nowo to co jest zniszczone. Jakże słaby jest Chrystus w tym współczesnym ujęciu

Jakże mało wiesz o Chrystusie.
Zapewniam Cię, że kołacze także do serc tych, którzy sa w okowach śmierci.
Obj.Jana 3,20:

"20.Oto stoję u drzwi i kołaczę; jeśli ktoś usłyszy głos mój i otworzy drzwi, wstąpię do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze mną."


Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 23 lis 2010, 18:21

Jeremiasz pisze:[...]Jak to widzimy z cytowanych przeze mnie Dz.Ap.19,1-6, ci Efezjanie nie zaprosili Jezusa do serca, bo nawet nie wiedzieli że jest taka możliwość i że należy to zrobić. Nie wiedzieli nawet że jest Duch Swięty.

Czy kiedykolwiek czytasz fragmenty w najbliższym kontekście? Albo chociażby w kontekście jednej księgi? Przeczytaj drugi rozdział Listu do Efezjan -- Paweł modli się w rozdziale trzecim, a w drugim jasno stwierdza, że tak On jak i Ci Efezjanie są Łaską zbawieni i to bardzo dobitnie stwierdza ten fakt i kilkukrotnie nawet powtarza jakby ktoś nie zrozumiał.

Więc utrzymuję swoje zdanie, że fragment z Efezjan 3, nie może pod żadnym pozorem stanowić dowodu trzymania się kompletnie niebiblijnej nauki o "przyjmowaniu Jezusa do swojego serca" w rozumieniu "przyjmowania zbawienia" przez niewierzących.

Do reszty się nie odnoszę bo masz widzę jakieś dziwne chyba "szamanistyczne" wręcz podejście do tego "przyjmowania do serca". Historycznie owe "przyjmowanie do serca" oraz jakieś "modlitwy grzesznika" nie występowały w ogóle w chrześcijaństwie, dopiero w dość współczesnych czasach się te dziwactwa pojawiły.

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)


"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.
Awatar użytkownika
Jeremiasz
Posty: 1081
Rejestracja: 19 lip 2010, 20:26
wyznanie: Inne protestanckie
Lokalizacja: Polska
O mnie: Ew.Jana 15,16: "Nie wy mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem..."
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Jeremiasz » 23 lis 2010, 20:33

fantomik pisze:
Jeremiasz pisze:[...]Jak to widzimy z cytowanych przeze mnie Dz.Ap.19,1-6, ci Efezjanie nie zaprosili Jezusa do serca, bo nawet nie wiedzieli że jest taka możliwość i że należy to zrobić. Nie wiedzieli nawet że jest Duch Swięty.

Czy kiedykolwiek czytasz fragmenty w najbliższym kontekście? Albo chociażby w kontekście jednej księgi? Przeczytaj drugi rozdział Listu do Efezjan -- Paweł modli się w rozdziale trzecim, a w drugim jasno stwierdza, że tak On jak i Ci Efezjanie są Łaską zbawieni i to bardzo dobitnie stwierdza ten fakt i kilkukrotnie nawet powtarza jakby ktoś nie zrozumiał.

Więc utrzymuję swoje zdanie, że fragment z Efezjan 3, nie może pod żadnym pozorem stanowić dowodu trzymania się kompletnie niebiblijnej nauki o "przyjmowaniu Jezusa do swojego serca" w rozumieniu "przyjmowania zbawienia" przez niewierzących.


Jan apostoł w 1 liscie 5,12 jasno mówi: Kto ma Syna ma żywot, kto nie ma Syna nie ma żywota. Nad czym się zastanawiać? Dlaczego są kościoły które nie chcą przyjąć Jezusa do serca, skoro Paweł o to sie modlił dla Efezjan i Jan stwierdza że ci którzy nie mają Syna Bożego nie mają żywota wiecznego?
Fakt zbawienia, opisany przez Pawła w Efez.2,8-10 dotyczy przecież tych którzy przyjęli Chrystusa do serca.
Tak Paweł mówi w 1 rozdziale listu do Efezjan 13 i 14 wersecie:

"13. W nim i wy, którzy usłyszeliście słowo prawdy, ewangelię zbawienia waszego, i uwierzyliście w niego, zostaliście zapieczętowani obiecanym Duchem Świętym,

14. Który jest rękojmią dziedzictwa naszego, aż nastąpi odkupienie własności Bożej, ku uwielbieniu chwały jego."

Efezjanie gdy dowiedzieli się że jest Duch Święty i należy go przyjąć(Dz.Ap.19,1-7), zostali zapieczętowani obiecanym Duchem Świetym, jak mówi cytowany Efez.1,13-14, i do nich Paweł, do tych którzy mają Ducha Świetego, kieruje swoje słowa w 2 rozdziale, mówiąc w 8 wersecie o zbawieniu z łaski.
Ale nie wszyscy wierzący Efezjanie byli napełnieni Duchem Świętym. Początkowo tylko 12 jak mówią Dz.Ap.19,7, i byli to tylko pierwsi z wielu, którzy uwierzyli w Pana z powodu zwiastowania Apollosa, nie znając, i nic nie wiedząc o Duchu Świętym. Dlatego Paweł modli się do Boga Ojca, aby Chrystus przez wiarę zamieszkal w sercach tych którzy w Efezie uwierzyli w niego.

Ewangelista głosząc ewangelie i zwracając się w zgromadzeniu do ludzi, wśród których są wierzący napełnieni Duchem Świętym i nie napełnieni, mówi do wszystkich tak jak Paweł w Efez.2,8: Łaska zbawieni jesteście przez wiarę... i nie rozdzielając wierzących od niewierzących. Nie mówiąc do jednych; wy jesteście zbawieni - do drugich - wy nie.
W taki ewangelizacyjny sposób Paweł pisał do wszystkich których dotknęła ewangelia w Efezie: Łaską zbawieni jesteście, i modlę się by Chrystus przez wiarę zamieszkał w sercach waszych.

fantomik pisze:Do reszty się nie odnoszę bo masz widzę jakieś dziwne chyba "szamanistyczne" wręcz podejście do tego "przyjmowania do serca". Historycznie owe "przyjmowanie do serca" oraz jakieś "modlitwy grzesznika" nie występowały w ogóle w chrześcijaństwie, dopiero w dość współczesnych czasach się te dziwactwa pojawiły.



Mam podejście Chrystusowe do kwestii przjęcia Jezusa do serca.
Jezus powiedział w ew.Łuk.11,13: "Ojciec Niebieski da Ducha Świętego tym którzy go proszą."

Jeżeli na naszą prośbę Bóg Ojciec da nam Ducha Świętego, to teraz jest pytanie? Gdzie Duch Święty się znajdzie w naszym życiu? Będzie obok nas? Czy będzie w nas?
Paweł, oprócz serca jako miejsca przebywania Chrystusa (Efez3,17), mówi jeszcze ogólnie - o Chrystusie w nas (Kol.2,27).
Wspominałem że nie wszyscy chrzescijanie świadomie zapraszali Chrystusa do serca (Dz.Ap.10,44-48), ale jeżeli Jezus mówi że na naszą prośbę Duch Święty zostanie nam dany, to nie jest to dla zabawy, coś co jest zbyteczne i niepotrzebne. Jest to ten sam akt zstąpienia Ducha Swiętego i pieczętowania na czas odkupienia (Efez.1,13-14), który odbył się nad apostołami w wieczerniku i nad poganami którzy uwierzyli głoszonej przez Piotra ewangelii (Dz.Ap.10,34-43).


Awatar użytkownika
Jeremiasz
Posty: 1081
Rejestracja: 19 lip 2010, 20:26
wyznanie: Inne protestanckie
Lokalizacja: Polska
O mnie: Ew.Jana 15,16: "Nie wy mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem..."
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Jeremiasz » 24 lis 2010, 09:49

Norbi pisze:
Małgorzata pisze:Ja to widzę bardzo prosto. Dar prorokowania można mieć z dwóch źródeł. Wiadomo jakich. Jeżeli proroctwo do pojedynczej osoby czy do zboru jest budujące, wzmacniające, kierujące nasze myśli do Pana, to od Niego pochodzi. Jeżeli tak nie jest, to odrzucamy jako szatańskie.


Błędne kryteria oceny, niestety.
Poczytaj choćby Ezechiela i przyznaj uczciwie czy jego proroctwa były "budujące" :)
Bywa różnie, Małgorzato... Czasem właśnie tak, że fałszywi prorocy mówią bardzo budujące i miłe dla ucha rzeczy.


Czyżbyś Norbi uwazał Ezechiela za fałszywego proroka?
To co mówił Ezechiel było budujace. Np.Ez.37,4-5:

"4.I rzekł do mnie: Prorokuj nad tymi kośćmi i powiedz do nich: Kości wyschłe! Słuchajcie Pana!

5.Tak mówi Wszechmocny Pan do tych kości: Oto Ja wprowadzę do was ożywcze tchnienie i ożyjecie."


Małgorzata nie ma błędnych kryteri oceny proroctw. Jeżeli proroctwo kieruje nasze myśli do Pana, to od Pana jest to proroctwo. Nawet wtedy gdy jest ono karcące, a więc nieprzyjemne dla nas, albo jak kto woli przyjemne, bo przez nie staje się zdrowszy duchowo.
Jest też tak że fałszywi prorocy mówią to "co ucho łechce". Ale takie proroctwo nie prowadzi nas i naszych myśli do Pana ale odwrotnie. A więc kryteria oceny Małgorzaty są prawidłowe. Każde proroctwo które nie prowadzi naszych myśli do Pana, nie jest od Niego, a każde które prowadzi do Pana, jest od Niego.


Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 24 lis 2010, 10:03

Jeremiasz pisze:
byłembaptystą pisze:Ja nie wiem fantomik dlaczego Twoje pytanie jest skierowane tylko do ultra-charyzmatyków. Nie wiem jaki masz pogląd w sprawie chrztu Duchem i darów ale w K.Ewangelicznych.Ch najczęściej przyjmuje się taką wersję jak u baptystów czyli: dary nie przeminęły i występują obecnie, chrzest Duchem jest w tym samym czasie co nawrócenie, nie musi być on potwierdzony darami ducha w momencie chrztu Duchem ale dary mogą się pojawiać w jakiś czas po nawróceniu w zależności jak Duch chce. Czyli według tej nauki, teoretycznie w wystepowanie proroctwa u chrześcijan wierzą też ewangeliczni i baptyści. Tak więc Twoje pytanie nie jest tylko do ultra-charyzmatyków ale do wszystkich wierzących /niezależnie jak rozumieją chrzest Duchem/ i po nieznacznym przetworzeniu przeze mnie Twojego pytania brzmi ono: jak to możliwe, że niewierzący otrzymują proroctwo od Ducha Świętego, mimo że nie są nawróceni?

Myślę, że właściwa jest odpowiedź, że Bóg potrafił przemówić nawet przez osła :roll:
oraz to co napisała Małgorzata: "Myślę, że Pan posługuje się i wierzącymi, i niewierzącymi w swoich planach. Nawet szczęką :-D . Nie poznamy tu wszystkich Jego dróg".

oraz są też fałszywi prorocy z innego ducha, czasami Bóg przemawia przez osła lub niewierzących bo Kościół nie słucha co Duch mówi do zboru...


Mam takie poglądy i przekonania jak Ty "byłembaptystą".
Chrzest Duchem Świętym, czyli zanurzenie w Duchu Świętym, następuje w chwili gdy nastąpił finał nowego narodzenia. Mówię finał, dlatego bo proces nowego narodzenia często trwa jakiś okres czasu, krótszy lub dłuższy. Człowiek jest przyciągany przez Boga Ojca do Syna Bożego Jezusa Chrystusa (ew.Jana 6,44) i w chwili gdy świadomie zaprosi go do swojego serca jako swojego Pana i Zbawiciela, wtedy Duch Święty który jest Panem Jezusem Chrystusem, wstępuje do niego i mieszka w nim jak mówi ew.Jana 14,23; Obj.Jana 3,20; Efez.3,17; czyniąc go przez to dzieckiem Bożym jak mówi ew.Jana 1,12.
U tego kto w modlitwie przez wiarę przyjął Pana Jezusa do serca, mogą od razu objawić się dary Ducha Świetego, takie jak dar mówienia innymi językami i inne, ale nie muszą, może to nastąpić dużo pużniej, albo wcale, pomimo że w tym człowieku mieszka Pan Jezus Chrystus.
Znam przypadki kiedy osoby niezapraszające Pana Jezusa do serca zostawały ochrzczone w Duchu Swiętym i od razu otrzymywały dar mówienia językami.
W taki sposób pewnego dnia zostali zanurzeni w Duchu Swiętym poganie którym apostoł Piotr głosił ewangelie co jest opisane w Dz.Ap.10,44-48.

Uważm że świadkowie Jehowy są takimi ludżmi których Ojciec Niebieski przyciągał do Syna swego, i oni rodzili się na nowo, ale do nowo narodzenia u nich nie doszło, dlatego, bo z powodu braku wiary w Bóstwo Pana Jezusa Chrystusa i Ducha Swiętego, oni nie sfinalizowali rodzącej się w nich nadziei żywota wiecznego. To znaczy przez wiarę nie przyjęli Pana Jezusa do serca jak mówi Paweł w Efezjan 3,17, nie stali się przez to dziećmi Bożymi, jak mówi ew.Jana 1,12, i nie mają żywota wiecznego w sobie, jak mówi 1Jana 5,12.

Cały twój wywód jest błędny!
Nowe narodzenie jest aktem i momentem jednorazowym.
Przed i pon owym narodzneiu jest nawrócenie

Chrzest Duchem Świetym jest Włączeniem do kosicoła czym innym jest NAPEŁNIENIE DUCHEM
z racji tej ze w dziejach 2, 9 , 11 wystepowały te dwa odrene zdarzenia jednoczesnie ludzie mylą chrzest z napełnieniem!


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy

"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 24 lis 2010, 10:21

Jeremiasz pisze:
fantomik pisze:
Jeremiasz pisze:[...]Jak to widzimy z cytowanych przeze mnie Dz.Ap.19,1-6, ci Efezjanie nie zaprosili Jezusa do serca, bo nawet nie wiedzieli że jest taka możliwość i że należy to zrobić. Nie wiedzieli nawet że jest Duch Swięty.

Czy kiedykolwiek czytasz fragmenty w najbliższym kontekście? Albo chociażby w kontekście jednej księgi? Przeczytaj drugi rozdział Listu do Efezjan -- Paweł modli się w rozdziale trzecim, a w drugim jasno stwierdza, że tak On jak i Ci Efezjanie są Łaską zbawieni i to bardzo dobitnie stwierdza ten fakt i kilkukrotnie nawet powtarza jakby ktoś nie zrozumiał.

Więc utrzymuję swoje zdanie, że fragment z Efezjan 3, nie może pod żadnym pozorem stanowić dowodu trzymania się kompletnie niebiblijnej nauki o "przyjmowaniu Jezusa do swojego serca" w rozumieniu "przyjmowania zbawienia" przez niewierzących.


Jan apostoł w 1 liscie 5,12 jasno mówi: Kto ma Syna ma żywot, kto nie ma Syna nie ma żywota. Nad czym się zastanawiać?
No własnie dlaczego sie zatsanwiac że Ten kto ma żcyei ma przyjmowac Zbawienie?
Jeremiasz pisze: Dlaczego są kościoły które nie chcą przyjąć Jezusa do serca, skoro Paweł o to sie modlił dla Efezjan i Jan stwierdza że ci którzy nie mają Syna Bożego nie mają żywota wiecznego?
Bo jełsi maja Syna i zBawienie to nie ma co PRZYJMOWAC JEZUSA bo juz on JEST w nas!
Gdzie 3 Efezjan apodaje coś o przyjmowaniu Jezusa?
Jeremiasz pisze: Fakt zbawienia, opisany przez Pawła w Efez.2,8-10 dotyczy przecież tych którzy przyjęli Chrystusa do serca.
Tak Paweł mówi w 1 rozdziale listu do Efezjan 13 i 14 wersecie:

"13. W nim i wy, którzy usłyszeliście słowo prawdy, ewangelię zbawienia waszego, i uwierzyliście w niego, zostaliście zapieczętowani obiecanym Duchem Świętym,

14. Który jest rękojmią dziedzictwa naszego, aż nastąpi odkupienie własności Bożej, ku uwielbieniu chwały jego."

Efezjanie gdy dowiedzieli się że jest Duch Święty i należy go przyjąć(Dz.Ap.19,1-7), zostali zapieczętowani obiecanym Duchem Świetym, jak mówi cytowany Efez.1,13-14, i do nich Paweł, do tych którzy mają Ducha Świetego, kieruje swoje słowa w 2 rozdziale, mówiąc w 8 wersecie o zbawieniu z łaski.
OK
Jeremiasz pisze:Ale nie wszyscy wierzący Efezjanie byli napełnieni Duchem Świętym.
Ale Napełnienie jest CZASOWE Nawet pierwszy koscioł nie zawsze był napełniony Duchem Świętym to dość oczywiste
Np
(31) Po tej modlitwie zadrżało miejsce, na którym byli zebrani, wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym i głosili odważnie słowo Boże. (Dzieje Apost. 4:31, Biblia Tysiąclecia)

Jeremiasz pisze: Początkowo tylko 12 jak mówią Dz.Ap.19,7, i byli to tylko pierwsi z wielu, którzy uwierzyli w Pana z powodu zwiastowania Apollosa, nie znając, i nic nie wiedząc o Duchu Świętym. Dlatego Paweł modli się do Boga Ojca, aby Chrystus przez wiarę zamieszkal w sercach tych którzy w Efezie uwierzyli w niego.
Tutaj mieszasz.
Jeremiasz pisze: Mam podejście Chrystusowe do kwestii przjęcia Jezusa do serca.
Jezus powiedział w ew.Łuk.11,13: "Ojciec Niebieski da Ducha Świętego tym którzy go proszą."

Jeżeli na naszą prośbę Bóg Ojciec da nam Ducha Świętego, to teraz jest pytanie? Gdzie Duch Święty się znajdzie w naszym życiu? Będzie obok nas? Czy będzie w nas?
Paweł, oprócz serca jako miejsca przebywania Chrystusa (Efez3,17), mówi jeszcze ogólnie - o Chrystusie w nas (Kol.2,27).
Wspominałem że nie wszyscy chrzescijanie świadomie zapraszali Chrystusa do serca (Dz.Ap.10,44-48), ale jeżeli Jezus mówi że na naszą prośbę Duch Święty zostanie nam dany, to nie jest to dla zabawy, coś co jest zbyteczne i niepotrzebne. Jest to ten sam akt zstąpienia Ducha Swiętego i pieczętowania na czas odkupienia (Efez.1,13-14), który odbył się nad apostołami w wieczerniku i nad poganami którzy uwierzyli głoszonej przez Piotra ewangelii (Dz.Ap.10,34-43).
Jak zwykle mieszasz Chrystusa i Ducha Św oraz nie podałeś Wielu argunetów na podparcie swojej tezy ale wyciągasz raczej cos z przesłanek niekoniecznie mocnych!


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)

i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)

Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy


"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Awatar użytkownika
Jeremiasz
Posty: 1081
Rejestracja: 19 lip 2010, 20:26
wyznanie: Inne protestanckie
Lokalizacja: Polska
O mnie: Ew.Jana 15,16: "Nie wy mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem..."
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Jeremiasz » 24 lis 2010, 10:24

markulus pisze:
Małgorzata pisze:
Norbi pisze:Błędne kryteria oceny, niestety.


O ile wiem, to pierwszym i podstawowym kryterium Bożego proroctwa jest kierowanie ludzkich myśli, pragnień na Jezusa, objawianie Jego chwały. Stąd wszelkie proroctwa tzw. maryjne należy odrzucić, bo w nich jest głównie kierowanie uwagi na Marię.
Proroctwa Ezechiela nie były budujące, ale to były czasy Zakonu, ST. Duch Święty zstępował na nielicznych i oni ( królowie, kapłani, prorocy ) mieli prowadzić lud. Teraz jest inaczej. Teraz Duch obecny w każdym wierzącym prowadzi go i społeczność, w której jest. W liście do Rzymian Bóg pisze:"A w każdym różnie przejawia się Duch KU WSPÓLNEMU POŻYTKOWI" i wymienione są dary. Rz.12:7 - 11.

zobacz Małgorzato jakie proroctwo otrzymał Paweł od Agabusa - gdzie tam jest zbudowanie ? przeciwnie wszyscy płakali

Dz.Ap. 21:11 i przyszedlszy do nas, wzial pas Pawla, zwiazal sobie nogi i rece i rzekl: To mowi Duch Swiety: Meza, do ktorego ten pas nalezy, tak oto zwiaza Zydzi w Jerozolimie i wydadza w rece pogan. (12)A gdy to usłyszeliśmy, prosiliśmy zarówno my, jak i miejscowi, aby nie szedł do Jerozolimy.


Przyznam że nad proroctwem Agabusa dla Pawła, nigdy się nie zastanawiałem. Było to dla niego jak wyrok śmierci i cierpienia. Ale Paweł mówi: Radujcie się zawsze w Panu. A Piotr mówi w 1Piotra 4,14: "Błogosławieni jesteście, jeśli was znieważają dla imienia Chrystusowego, gdyż Duch chwały, Duch Boży, spoczywa na was." Paweł mówi też że chlubił będzie się słabościami swymi aby moc Boga zamieszkała w nim.
Jeżeli Paweł taką miał postawę, że radował się z nadchodzących cierpień dla Chrystusa, to proroctwo Agabusa które wszyscy usłyszeli, widząc reakcje Pawła , było zbudowaniem.
Pan znając Pawła, wiedział że on się nie wycofa przed prześladowaniami i będzie sobie poczytywał za zaszczyt móc cierpieć dla Pana. Dlatego proroctwo zostało powiedziane wobec wszystkich, aby Duch Pana, wzorem Pawła, wzmocnił innych słabszych w wierze braci nie odpornych na cierpienia i prześladowania.
I Paweł pomimo nalegań braci i sióstr by nie iść do Jerozolimy i tam cierpieć, nie zawiódł Pana i nie wycofał się, dając dobry przykład posłuszeństwa i poddania woli Boga.

Można by się spytać; gdzie jest zbudowanie w proroctwie o męce Pana ? Proroctwo o męce Pana bardzo zasmuciło nas. Ale wypełnienie tego o czym mówi proroctwo, jest dla nas zbudowaniem.


Awatar użytkownika
Jeremiasz
Posty: 1081
Rejestracja: 19 lip 2010, 20:26
wyznanie: Inne protestanckie
Lokalizacja: Polska
O mnie: Ew.Jana 15,16: "Nie wy mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem..."
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Jeremiasz » 24 lis 2010, 12:01

Lash pisze:
Jeremiasz pisze:
fantomik pisze:
Jeremiasz pisze:[...]Jak to widzimy z cytowanych przeze mnie Dz.Ap.19,1-6, ci Efezjanie nie zaprosili Jezusa do serca, bo nawet nie wiedzieli że jest taka możliwość i że należy to zrobić. Nie wiedzieli nawet że jest Duch Swięty.

Czy kiedykolwiek czytasz fragmenty w najbliższym kontekście? Albo chociażby w kontekście jednej księgi? Przeczytaj drugi rozdział Listu do Efezjan -- Paweł modli się w rozdziale trzecim, a w drugim jasno stwierdza, że tak On jak i Ci Efezjanie są Łaską zbawieni i to bardzo dobitnie stwierdza ten fakt i kilkukrotnie nawet powtarza jakby ktoś nie zrozumiał.

Więc utrzymuję swoje zdanie, że fragment z Efezjan 3, nie może pod żadnym pozorem stanowić dowodu trzymania się kompletnie niebiblijnej nauki o "przyjmowaniu Jezusa do swojego serca" w rozumieniu "przyjmowania zbawienia" przez niewierzących.


Jan apostoł w 1 liscie 5,12 jasno mówi: Kto ma Syna ma żywot, kto nie ma Syna nie ma żywota. Nad czym się zastanawiać?
No własnie dlaczego sie zatsanwiac że Ten kto ma żcyei ma przyjmowac Zbawienie?


Kto nie ma Syna Bożego w sobie, nie ma życia. Niewierzący przyjmując Jezusa do serca przyjmują życie wieczne, a tym samym zbawienie.
Tak mówi Paweł w Galacjan 4,6:
"A ponieważ jesteście synami, przeto Bóg zesłał Ducha Syna swego do serc waszych, wołającego; Abba, Ojcze!"

Lash pisze:
Jeremiasz pisze: Dlaczego są kościoły które nie chcą przyjąć Jezusa do serca, skoro Paweł o to sie modlił dla Efezjan i Jan stwierdza że ci którzy nie mają Syna Bożego nie mają żywota wiecznego?

Bo jełsi maja Syna i zBawienie to nie ma co PRZYJMOWAC JEZUSA bo juz on JEST w nas!


Ale jeżeli nie mają Jezusa w sercu, to należało by przyjąć Go, aby mieć życie wieczne w sobie i zbawienie.

Lash pisze:
Gdzie 3 Efezjan apodaje coś o przyjmowaniu Jezusa?


W Efezjan Paweł mówi o przyjęciu Pana Jezusa do serca w 3 rozdziale 14-17 wersecie:

"14.Dlatego zginam kolana moje przed Ojcem,
15.Od którego wszelkie ojcostwo na niebie i na ziemi bierze swoje imię,
16.By sprawił według bogactwa chwały swojej, żebyście byli przez Ducha jego mocą utwierdzeni w wewnętrznym człowieku,
17.Żeby Chrystus przez wiarę zamieszkał w sercach waszych, a wy, wkorzenieni i ugruntowani w miłości.
18.Zdołali pojąć ze wszystkimi świętymi, jaka jest szerokość i długość, i wysokość, i głębokość,
19.I mogli poznać miłość Chrystusową, która przewyższa wszelkie poznanie, abyście zostali wypełnieni całkowicie pełnią Boża."

Lash pisze:
Jeremiasz pisze: Fakt zbawienia, opisany przez Pawła w Efez.2,8-10 dotyczy przecież tych którzy przyjęli Chrystusa do serca.
Tak Paweł mówi w 1 rozdziale listu do Efezjan 13 i 14 wersecie:

"13. W nim i wy, którzy usłyszeliście słowo prawdy, ewangelię zbawienia waszego, i uwierzyliście w niego, zostaliście zapieczętowani obiecanym Duchem Świętym,

14. Który jest rękojmią dziedzictwa naszego, aż nastąpi odkupienie własności Bożej, ku uwielbieniu chwały jego."

Efezjanie gdy dowiedzieli się że jest Duch Święty i należy go przyjąć(Dz.Ap.19,1-7), zostali zapieczętowani obiecanym Duchem Świetym, jak mówi cytowany Efez.1,13-14, i do nich Paweł, do tych którzy mają Ducha Świetego, kieruje swoje słowa w 2 rozdziale, mówiąc w 8 wersecie o zbawieniu z łaski.

OK
Jeremiasz pisze:Ale nie wszyscy wierzący Efezjanie byli napełnieni Duchem Świętym.

Ale Napełnienie jest CZASOWE Nawet pierwszy koscioł nie zawsze był napełniony Duchem Świętym to dość oczywiste
Np
(31) Po tej modlitwie zadrżało miejsce, na którym byli zebrani, wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym i głosili odważnie słowo Boże. (Dzieje Apost. 4:31, Biblia Tysiąclecia)


Ja to rozumiem w ten sposób, że apostołowie i uczniowie byli napełnieni Duchem Świętym już w wieczerniku, i On z nich nie wyszedł, ale wtedy gdy modlili się w Dz.Ap.4,24-31 zostali napełnieni w taki sposób że Duch Święty tak jak woda ze szkalanki, przepełnił ich i wylewał się na zewnątrz.
I takie rzeczy mogą się w życiu wierzących dziać wielokrotnie. Dary mogą przychodzić i odchodzić w zależności od potrzeby, ale Duch Jezusa, czyli Jezus Chrystus, zawsze jest w tym który go przez wiare przyjął do serca.




Lash pisze:
Jeremiasz pisze: Początkowo tylko 12 jak mówią Dz.Ap.19,7, i byli to tylko pierwsi z wielu, którzy uwierzyli w Pana z powodu zwiastowania Apollosa, nie znając, i nic nie wiedząc o Duchu Świętym. Dlatego Paweł modli się do Boga Ojca, aby Chrystus przez wiarę zamieszkal w sercach tych którzy w Efezie uwierzyli w niego.
Tutaj mieszasz.


Tak pisze:Dz.Ap.19,1 i 6:

"1.Podczas gdy Apollos przebywał w Koryncie, obszedl Paweł wyżynne okolice i przyszedł do Efezu...

6.A gdy Paweł włożył na nich ręce, zstąpił na nich Duch Święty i mówili językami, i prorokowali."

A byli to wierzący nawróceni przez Apollosa, nie wiedzacy że należy przyjąć Ducha Świętego i nie znający Go (Dz.Ap.19,2) o którym Paweł w liscie do Efezjan 3,17 mówi jako o Chrystusie którego nie było w sercach Efezjan.

Lash pisze:
Jeremiasz pisze: Mam podejście Chrystusowe do kwestii przjęcia Jezusa do serca.
Jezus powiedział w ew.Łuk.11,13: "Ojciec Niebieski da Ducha Świętego tym którzy go proszą."

Jeżeli na naszą prośbę Bóg Ojciec da nam Ducha Świętego, to teraz jest pytanie? Gdzie Duch Święty się znajdzie w naszym życiu? Będzie obok nas? Czy będzie w nas?
Paweł, oprócz serca jako miejsca przebywania Chrystusa (Efez3,17), mówi jeszcze ogólnie - o Chrystusie w nas (Kol.2,27).
Wspominałem że nie wszyscy chrzescijanie świadomie zapraszali Chrystusa do serca (Dz.Ap.10,44-48), ale jeżeli Jezus mówi że na naszą prośbę Duch Święty zostanie nam dany, to nie jest to dla zabawy, coś co jest zbyteczne i niepotrzebne. Jest to ten sam akt zstąpienia Ducha Swiętego i pieczętowania na czas odkupienia (Efez.1,13-14), który odbył się nad apostołami w wieczerniku i nad poganami którzy uwierzyli głoszonej przez Piotra ewangelii (Dz.Ap.10,34-43).
Jak zwykle mieszasz Chrystusa i Ducha Św oraz nie podałeś Wielu argunetów na podparcie swojej tezy ale wyciągasz raczej cos z przesłanek niekoniecznie mocnych!

Jeżeli uważasz że mieszam Ducha Świętego z Chrystusem, to powiedz; o jakim wydarzeniu mówią słowa Jezusa z ew.Jana 14,18?
Ew.Jana 14,18:
"Nie zostawię was sierotami, przyjdę do was."


Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 24 lis 2010, 13:53

Jeremiasz pisze: Kto nie ma Syna Bożego w sobie, nie ma życia. Niewierzący przyjmując Jezusa do serca przyjmują życie wieczne, a tym samym zbawienie.
Tak mówi Paweł w Galacjan 4,6:
"A ponieważ jesteście synami, przeto Bóg zesłał Ducha Syna swego do serc waszych, wołającego; Abba, Ojcze!"

Ciekawe
Konsekwentnie jesli nie zaprosili kiedyś - TO NIE SA ZBAWIENI!
Jeremiasz pisze:
Lash pisze:
Jeremiasz pisze: Dlaczego są kościoły które nie chcą przyjąć Jezusa do serca, skoro Paweł o to sie modlił dla Efezjan i Jan stwierdza że ci którzy nie mają Syna Bożego nie mają żywota wiecznego?

Bo jełsi maja Syna i zBawienie to nie ma co PRZYJMOWAC JEZUSA bo juz on JEST w nas!

Ale jeżeli nie mają Jezusa w sercu, to należało by przyjąć Go, aby mieć życie wieczne w sobie i zbawienie.


Cóż jęlis nie maja to i owszem. Problem jest taki ze CHRZESCIJANIE ZAWSZE MAJA Chrystusa w sercu!
wiec nie mają po co go ponownie zapraszać.

Jeremiasz pisze:
Lash pisze: Gdzie 3 Efezjan apodaje coś o przyjmowaniu Jezusa?

W Efezjan Paweł mówi o przyjęciu Pana Jezusa do serca w 3 rozdziale 14-17 wersecie:
"14.Dlatego zginam kolana moje przed Ojcem,
15.Od którego wszelkie ojcostwo na niebie i na ziemi bierze swoje imię,
16.By sprawił według bogactwa chwały swojej, żebyście byli przez Ducha jego mocą utwierdzeni w wewnętrznym człowieku,
17.Żeby Chrystus przez wiarę zamieszkał w sercach waszych, a wy, wkorzenieni i ugruntowani w miłości.
18.Zdołali pojąć ze wszystkimi świętymi, jaka jest szerokość i długość, i wysokość, i głębokość,
19.I mogli poznać miłość Chrystusową, która przewyższa wszelkie poznanie, abyście zostali wypełnieni całkowicie pełnią Boża."


1. Słowo uzyte w tym wypadku to - κατοικέω - mieszkać albo byc osiedlonym / przebywać trwale.
2. Czas uzyty tu to AORYST - czyli czas - ponad czasowy - oznaczajacy TRWANIE cos co pomija terazniejszość przesżłosć i przysłość.

Dlatego tłumaczenie raczej powinno być:
Niech Chrystus MIESZKA - czyli jako błogosłwaieństwo ( co się wpisuje doskonale w Kontekst!)

Polskie tłumacznia nie są jednoznaczne wiedąc ze sa dwie opcje

Biblia Brzeska NT (1563)
eph 3:17 bb (17) Aby mieszkał Krystus przez wiarę w sercach waszych, żebyście w miłości wkorzenieni i ugruntowani,

Biblia Gdańska (1632)
eph 3:17 bg (17) Aby Chrystus przez wiarę mieszkał w sercach waszych;

Biblia Poznańska (1974/1975)
eph 3:17 bp (17) aby Chrystus zamieszkał w waszych sercach przez wiarę, zakorzeniając i ugruntowując w (was) miłość.

Biblia Tysiąclecia, 4ed. (1965/1984)
eph 3:17 bt (17) Niech Chrystus zamieszka przez wiarę w waszych sercach; abyście w miłości wkorzenieni i ugruntowani,

Biblia Warszawska (1975)
eph 3:17 bw (17) żeby Chrystus przez wiarę zamieszkał w sercach waszych, a wy, wkorzenieni i ugruntowani w miłości,

Biblia Warszawsko-Praska (1997)
eph 3:17 br (17) aby Chrystus zamieszkał przez wiarę w waszych sercach przepełnionych i umocnionych miłością;

Nowa Biblia Gdańska
eph 3:17 bgn (17) Także aby - z powodu wiary - Chrystus zamieszkał w waszych sercach.

NT w przekł. S. Kowalskiego (1956)
eph 3:17 kow (17) niech Chrystus mieszka w sercach waszych przez wiarę; zapuśćcie głęboko korzenie w miłości i ugruntujcie się w niej,

Przekład Dosłowny (2002)
eph 3:17 bpd (17) aby Chrystus przez wiarę zadomowił się w waszych sercach, w miłości zakorzenieni i ugruntowani,


oczywisćie skłaniam się bardziej ku opcji mieszka niz zamieszka Bowiem
Jest spójna teologicznie
i spolegliwsza gramatycznie!

Jeremiasz pisze:
Lash pisze:
Jeremiasz pisze: Fakt zbawienia, opisany przez Pawła w Efez.2,8-10 dotyczy przecież tych którzy przyjęli Chrystusa do serca.
Tak Paweł mówi w 1 rozdziale listu do Efezjan 13 i 14 wersecie:

"13. W nim i wy, którzy usłyszeliście słowo prawdy, ewangelię zbawienia waszego, i uwierzyliście w niego, zostaliście zapieczętowani obiecanym Duchem Świętym,

14. Który jest rękojmią dziedzictwa naszego, aż nastąpi odkupienie własności Bożej, ku uwielbieniu chwały jego."

Efezjanie gdy dowiedzieli się że jest Duch Święty i należy go przyjąć(Dz.Ap.19,1-7), zostali zapieczętowani obiecanym Duchem Świetym, jak mówi cytowany Efez.1,13-14, i do nich Paweł, do tych którzy mają Ducha Świetego, kieruje swoje słowa w 2 rozdziale, mówiąc w 8 wersecie o zbawieniu z łaski.

OK
Jeremiasz pisze:Ale nie wszyscy wierzący Efezjanie byli napełnieni Duchem Świętym.

Ale Napełnienie jest CZASOWE Nawet pierwszy koscioł nie zawsze był napełniony Duchem Świętym to dość oczywiste
Np
(31) Po tej modlitwie zadrżało miejsce, na którym byli zebrani, wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym i głosili odważnie słowo Boże. (Dzieje Apost. 4:31, Biblia Tysiąclecia)


Ja to rozumiem w ten sposób, że apostołowie i uczniowie byli napełnieni Duchem Świętym już w wieczerniku, i On z nich nie wyszedł, ale wtedy gdy modlili się w Dz.Ap.4,24-31 zostali napełnieni w taki sposób że Duch Święty tak jak woda ze szkalanki, przepełnił ich i wylewał się na zewnątrz.
I takie rzeczy mogą się w życiu wierzących dziać wielokrotnie. Dary mogą przychodzić i odchodzić w zależności od potrzeby, ale Duch Jezusa, czyli Jezus Chrystus, zawsze jest w tym który go przez wiare przyjął do serca.


I to jest OK. ale zauważ ze kościoły nie maja zaprasząc Jezusa o ile wierza w Niego!

Jeremiasz pisze:
Lash pisze:
Jeremiasz pisze: Początkowo tylko 12 jak mówią Dz.Ap.19,7, i byli to tylko pierwsi z wielu, którzy uwierzyli w Pana z powodu zwiastowania Apollosa, nie znając, i nic nie wiedząc o Duchu Świętym. Dlatego Paweł modli się do Boga Ojca, aby Chrystus przez wiarę zamieszkal w sercach tych którzy w Efezie uwierzyli w niego.
Tutaj mieszasz.

Tak pisze:Dz.Ap.19,1 i 6:
"1.Podczas gdy Apollos przebywał w Koryncie, obszedl Paweł wyżynne okolice i przyszedł do Efezu...
6.A gdy Paweł włożył na nich ręce, zstąpił na nich Duch Święty i mówili językami, i prorokowali."

A byli to wierzący nawróceni przez Apollosa, nie wiedzacy że należy przyjąć Ducha Świętego i nie znający Go (Dz.Ap.19,2) o którym Paweł w liscie do Efezjan 3,17 mówi jako o Chrystusie którego nie było w sercach Efezjan.


Alez co ty!
Paweł napisał List do Efezjan JUZ po pobycie tam!
Nie pisał listu do niech w czasie ZANIM ich spotkał
to byłoby bez sensu!

Jeremiasz pisze:
Lash pisze:
Jeremiasz pisze: Mam podejście Chrystusowe do kwestii przjęcia Jezusa do serca.
Jezus powiedział w ew.Łuk.11,13: "Ojciec Niebieski da Ducha Świętego tym którzy go proszą."

Jeżeli na naszą prośbę Bóg Ojciec da nam Ducha Świętego, to teraz jest pytanie? Gdzie Duch Święty się znajdzie w naszym życiu? Będzie obok nas? Czy będzie w nas?
Paweł, oprócz serca jako miejsca przebywania Chrystusa (Efez3,17), mówi jeszcze ogólnie - o Chrystusie w nas (Kol.2,27).
Wspominałem że nie wszyscy chrzescijanie świadomie zapraszali Chrystusa do serca (Dz.Ap.10,44-48), ale jeżeli Jezus mówi że na naszą prośbę Duch Święty zostanie nam dany, to nie jest to dla zabawy, coś co jest zbyteczne i niepotrzebne. Jest to ten sam akt zstąpienia Ducha Swiętego i pieczętowania na czas odkupienia (Efez.1,13-14), który odbył się nad apostołami w wieczerniku i nad poganami którzy uwierzyli głoszonej przez Piotra ewangelii (Dz.Ap.10,34-43).
Jak zwykle mieszasz Chrystusa i Ducha Św oraz nie podałeś Wielu argunetów na podparcie swojej tezy ale wyciągasz raczej cos z przesłanek niekoniecznie mocnych!

Jeżeli uważasz że mieszam Ducha Świętego z Chrystusem, to powiedz; o jakim wydarzeniu mówią słowa Jezusa z ew.Jana 14,18?
Ew.Jana 14,18:
"Nie zostawię was sierotami, przyjdę do was."
O Zmartwychwstaniu i o tym że JEST Z NAMI PO WSZYSTKIE DNI!
Chrystus Jasno ukazuej że Bedzie z NAMI ale nie jest DUCHEM
Bo On posyła DUCHA
(26) Gdy jednak przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On będzie świadczył o Mnie. (Ew. Jana 15:26, Biblia Tysiąclecia)
Dlatego że masz problemu z rozróznieniem osób w Trójcy to ci wychodza sprzeczności!

Serio
Proś Boga O to aby ci dał zrozumiec więcej bo niestety ale wdiać ze cos jest takiego co odciąga ciebie od prawdy! :(


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)

i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)

Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy


"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Awatar użytkownika
Jeremiasz
Posty: 1081
Rejestracja: 19 lip 2010, 20:26
wyznanie: Inne protestanckie
Lokalizacja: Polska
O mnie: Ew.Jana 15,16: "Nie wy mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem..."
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Jeremiasz » 24 lis 2010, 21:38

Lash pisze:
Jeremiasz pisze: Kto nie ma Syna Bożego w sobie, nie ma życia. Niewierzący przyjmując Jezusa do serca przyjmują życie wieczne, a tym samym zbawienie.
Tak mówi Paweł w Galacjan 4,6:
"A ponieważ jesteście synami, przeto Bóg zesłał Ducha Syna swego do serc waszych, wołającego; Abba, Ojcze!"

Ciekawe
Konsekwentnie jesli nie zaprosili kiedyś - TO NIE SA ZBAWIENI!
Jeremiasz pisze:
Lash pisze:
Jeremiasz pisze: Dlaczego są kościoły które nie chcą przyjąć Jezusa do serca, skoro Paweł o to sie modlił dla Efezjan i Jan stwierdza że ci którzy nie mają Syna Bożego nie mają żywota wiecznego?

Bo jełsi maja Syna i zBawienie to nie ma co PRZYJMOWAC JEZUSA bo juz on JEST w nas!

Ale jeżeli nie mają Jezusa w sercu, to należało by przyjąć Go, aby mieć życie wieczne w sobie i zbawienie.


Cóż jęlis nie maja to i owszem. Problem jest taki ze CHRZESCIJANIE ZAWSZE MAJA Chrystusa w sercu!
wiec nie mają po co go ponownie zapraszać.


Z przykładu Efezjan widzimy że wierzono tam w Pana Jezusa Chrystusa i zbawienie jakie On daje, ale nie wiedziano nic o Duchu Świętym, i o potrzebie przyjęcia Go.
A jeżeli mówisz Lash że chrześcijanie zawsze mają Chrystusa w sercu, to masz rację, bo chrześcijanami, czyli dziećmi Bożymi, są tylko ci którzy przyjęli Pana Jezusa jak mówi o tym ew.Jana 1,12.
Wszystkich innych wierzących w Pana Jezusa Chrystusa, tych którzy pomimo swojej wiary nie przyjęli Go, można nazwać raczej poszukującymi Boga, Jezusa, prawdziwego chrześcijaństwa, niż dziećmi Bożymi i chrześcijanami, którzy maja Jezusa w sercu i nie potrzebują poraz drugi Go przyjmować.

Lash pisze:
Jeremiasz pisze:
Lash pisze: Gdzie 3 Efezjan apodaje coś o przyjmowaniu Jezusa?

W Efezjan Paweł mówi o przyjęciu Pana Jezusa do serca w 3 rozdziale 14-17 wersecie:
"14.Dlatego zginam kolana moje przed Ojcem,
15.Od którego wszelkie ojcostwo na niebie i na ziemi bierze swoje imię,
16.By sprawił według bogactwa chwały swojej, żebyście byli przez Ducha jego mocą utwierdzeni w wewnętrznym człowieku,
17.Żeby Chrystus przez wiarę zamieszkał w sercach waszych, a wy, wkorzenieni i ugruntowani w miłości.
18.Zdołali pojąć ze wszystkimi świętymi, jaka jest szerokość i długość, i wysokość, i głębokość,
19.I mogli poznać miłość Chrystusową, która przewyższa wszelkie poznanie, abyście zostali wypełnieni całkowicie pełnią Boża."


1. Słowo uzyte w tym wypadku to - κατοικέω - mieszkać albo byc osiedlonym / przebywać trwale.
2. Czas uzyty tu to AORYST - czyli czas - ponad czasowy - oznaczajacy TRWANIE cos co pomija terazniejszość przesżłosć i przysłość.

Dlatego tłumaczenie raczej powinno być:
Niech Chrystus MIESZKA - czyli jako błogosłwaieństwo ( co się wpisuje doskonale w Kontekst!)

Polskie tłumacznia nie są jednoznaczne wiedąc ze sa dwie opcje

Biblia Brzeska NT (1563)
eph 3:17 bb (17) Aby mieszkał Krystus przez wiarę w sercach waszych, żebyście w miłości wkorzenieni i ugruntowani,

Biblia Gdańska (1632)
eph 3:17 bg (17) Aby Chrystus przez wiarę mieszkał w sercach waszych;

Biblia Poznańska (1974/1975)
eph 3:17 bp (17) aby Chrystus zamieszkał w waszych sercach przez wiarę, zakorzeniając i ugruntowując w (was) miłość.

Biblia Tysiąclecia, 4ed. (1965/1984)
eph 3:17 bt (17) Niech Chrystus zamieszka przez wiarę w waszych sercach; abyście w miłości wkorzenieni i ugruntowani,

Biblia Warszawska (1975)
eph 3:17 bw (17) żeby Chrystus przez wiarę zamieszkał w sercach waszych, a wy, wkorzenieni i ugruntowani w miłości,

Biblia Warszawsko-Praska (1997)
eph 3:17 br (17) aby Chrystus zamieszkał przez wiarę w waszych sercach przepełnionych i umocnionych miłością;

Nowa Biblia Gdańska
eph 3:17 bgn (17) Także aby - z powodu wiary - Chrystus zamieszkał w waszych sercach.

NT w przekł. S. Kowalskiego (1956)
eph 3:17 kow (17) niech Chrystus mieszka w sercach waszych przez wiarę; zapuśćcie głęboko korzenie w miłości i ugruntujcie się w niej,

Przekład Dosłowny (2002)
eph 3:17 bpd (17) aby Chrystus przez wiarę zadomowił się w waszych sercach, w miłości zakorzenieni i ugruntowani,


oczywisćie skłaniam się bardziej ku opcji mieszka niz zamieszka Bowiem
Jest spójna teologicznie
i spolegliwsza gramatycznie!


Faktem jest że nie urodziliśmy się z łona matek swoich z mieszkającym w nas Chrystusem. Mieszkaniem jego stajemy się w chwili nowego narodzenia z Wody i z Ducha.
Jest tylko jedna opcje mówiąca o chwili w której stajemy się miaszkaniem Ducha Świetego, a mianowicie ta wersja wydażeń która mówi o wolności naszego sumienia i naszej woli, której Bóg Wszechmogący nie podepta i nie dokona na niej gwałtu wdzierając się do naszego serca bez naszego pozwolenia. Tak mówi o tym Pan Jezus w Obj.Jana 3,20:"Oto stoje u drzwi i kołaczę; jesli ktoś usłyszy głos mój i otworzy drzwi, wstąpię do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze mną."
Nawet opętany przez diabła, jest pytany w duchu, czego jego umysł nawet nie wie, czy chce być z Jezusem, czy z diabłem. I diabeł nie może Wszechmocnemu Bogu przeszkodzić w tym co czyni.
Tak jak Bóg rozmawia z duchem opętanego przez diabła, rozmawiał także z duchem Króla Salomona, tylko że w śnie, co po przebudzeniu umysł Salomona zapamiętał (1Król.3,5-15).

Lash pisze:
Jeremiasz pisze:
Lash pisze:
Jeremiasz pisze: Fakt zbawienia, opisany przez Pawła w Efez.2,8-10 dotyczy przecież tych którzy przyjęli Chrystusa do serca.
Tak Paweł mówi w 1 rozdziale listu do Efezjan 13 i 14 wersecie:

"13. W nim i wy, którzy usłyszeliście słowo prawdy, ewangelię zbawienia waszego, i uwierzyliście w niego, zostaliście zapieczętowani obiecanym Duchem Świętym,

14. Który jest rękojmią dziedzictwa naszego, aż nastąpi odkupienie własności Bożej, ku uwielbieniu chwały jego."

Efezjanie gdy dowiedzieli się że jest Duch Święty i należy go przyjąć(Dz.Ap.19,1-7), zostali zapieczętowani obiecanym Duchem Świetym, jak mówi cytowany Efez.1,13-14, i do nich Paweł, do tych którzy mają Ducha Świetego, kieruje swoje słowa w 2 rozdziale, mówiąc w 8 wersecie o zbawieniu z łaski.

OK
Jeremiasz pisze:Ale nie wszyscy wierzący Efezjanie byli napełnieni Duchem Świętym.

Ale Napełnienie jest CZASOWE Nawet pierwszy koscioł nie zawsze był napełniony Duchem Świętym to dość oczywiste
Np
(31) Po tej modlitwie zadrżało miejsce, na którym byli zebrani, wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym i głosili odważnie słowo Boże. (Dzieje Apost. 4:31, Biblia Tysiąclecia)


Ja to rozumiem w ten sposób, że apostołowie i uczniowie byli napełnieni Duchem Świętym już w wieczerniku, i On z nich nie wyszedł, ale wtedy gdy modlili się w Dz.Ap.4,24-31 zostali napełnieni w taki sposób że Duch Święty tak jak woda ze szkalanki, przepełnił ich i wylewał się na zewnątrz.
I takie rzeczy mogą się w życiu wierzących dziać wielokrotnie. Dary mogą przychodzić i odchodzić w zależności od potrzeby, ale Duch Jezusa, czyli Jezus Chrystus, zawsze jest w tym który go przez wiare przyjął do serca.


I to jest OK. ale zauważ ze kościoły nie maja zaprasząc Jezusa o ile wierza w Niego!


Zaproszenie Jezusa do serca nie jest rytuałem jak np. chrzest niemowląt w KRK. Człowiek przyjmuje Jezusa na podstawie swojej indywidualnej osobistej wiary. Dzieci w rodzinach wierzących również muszą się narodzić na nowo by wejść do Królestwa Bożego. I tak jak Pan Jezus mówi; jedni są powołani o poranku, inni w południe, a jeszcze inni pod wieczór dnia.

Lash pisze:
Jeremiasz pisze:
Lash pisze:
Jeremiasz pisze: Początkowo tylko 12 jak mówią Dz.Ap.19,7, i byli to tylko pierwsi z wielu, którzy uwierzyli w Pana z powodu zwiastowania Apollosa, nie znając, i nic nie wiedząc o Duchu Świętym. Dlatego Paweł modli się do Boga Ojca, aby Chrystus przez wiarę zamieszkal w sercach tych którzy w Efezie uwierzyli w niego.
Tutaj mieszasz.

Tak pisze:Dz.Ap.19,1 i 6:
"1.Podczas gdy Apollos przebywał w Koryncie, obszedl Paweł wyżynne okolice i przyszedł do Efezu...
6.A gdy Paweł włożył na nich ręce, zstąpił na nich Duch Święty i mówili językami, i prorokowali."

A byli to wierzący nawróceni przez Apollosa, nie wiedzacy że należy przyjąć Ducha Świętego i nie znający Go (Dz.Ap.19,2) o którym Paweł w liscie do Efezjan 3,17 mówi jako o Chrystusie którego nie było w sercach Efezjan.


Alez co ty!
Paweł napisał List do Efezjan JUZ po pobycie tam!
Nie pisał listu do niech w czasie ZANIM ich spotkał
to byłoby bez sensu!


Czyli uważasz że Paweł nie modli się o to by Chrystus zamieszkał w sercach Efezjan, bo ich sercach już mieszka, tylko by mieszkał w nich jeszcze głębiej?
Można też tą kwestię tak rozumieć, mogę się z tym zgodzić.


Lash pisze:
Jeremiasz pisze:
Lash pisze:
Jeremiasz pisze: Mam podejście Chrystusowe do kwestii przjęcia Jezusa do serca.
Jezus powiedział w ew.Łuk.11,13: "Ojciec Niebieski da Ducha Świętego tym którzy go proszą."

Jeżeli na naszą prośbę Bóg Ojciec da nam Ducha Świętego, to teraz jest pytanie? Gdzie Duch Święty się znajdzie w naszym życiu? Będzie obok nas? Czy będzie w nas?
Paweł, oprócz serca jako miejsca przebywania Chrystusa (Efez3,17), mówi jeszcze ogólnie - o Chrystusie w nas (Kol.2,27).
Wspominałem że nie wszyscy chrzescijanie świadomie zapraszali Chrystusa do serca (Dz.Ap.10,44-48), ale jeżeli Jezus mówi że na naszą prośbę Duch Święty zostanie nam dany, to nie jest to dla zabawy, coś co jest zbyteczne i niepotrzebne. Jest to ten sam akt zstąpienia Ducha Swiętego i pieczętowania na czas odkupienia (Efez.1,13-14), który odbył się nad apostołami w wieczerniku i nad poganami którzy uwierzyli głoszonej przez Piotra ewangelii (Dz.Ap.10,34-43).
Jak zwykle mieszasz Chrystusa i Ducha Św oraz nie podałeś Wielu argunetów na podparcie swojej tezy ale wyciągasz raczej cos z przesłanek niekoniecznie mocnych!

Jeżeli uważasz że mieszam Ducha Świętego z Chrystusem, to powiedz; o jakim wydarzeniu mówią słowa Jezusa z ew.Jana 14,18?
Ew.Jana 14,18:
"Nie zostawię was sierotami, przyjdę do was."
O Zmartwychwstaniu i o tym że JEST Z NAMI PO WSZYSTKIE DNI!
Chrystus Jasno ukazuej że Bedzie z NAMI ale nie jest DUCHEM
Bo On posyła DUCHA

(26) Gdy jednak przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On będzie świadczył o Mnie. (Ew. Jana 15:26, Biblia Tysiąclecia)
Dlatego że masz problemu z rozróznieniem osób w Trójcy to ci wychodza sprzeczności!

Serio
Proś Boga O to aby ci dał zrozumiec więcej bo niestety ale wdiać ze cos jest takiego co odciąga ciebie od prawdy! :(


On Jezus jest w niebie przed tronem Ojca wstawia się za nami, jest tam swoim przemienionym ciałem, mówi że posyła nam Pcieszyciela Ducha Prawdy który bedzie z nami na wieki, i będzie w nas (ew.Jana 14,17). A jednocześnie Jezus mówi w ew.Jana 14,20, że to On, Jezus będzie w nas.
Nie mam żadnej wątpliwości że Duch Świety który jest w nas, jest jednocześnie Jezusem który stoi przed tronem Ojca w niebie.
I wierzę też w to, że Duch Święty uwielbia Jezusa (ew.Jana 16,14) i rozmawia z Jezusem (ew.Jan 16,13), chociaż jest Jezusem.

Paweł apostoł też nie miał żadnej wątpliwości co do tego, że Jezus Chrystus jest Duchem Świetym. Tak Paweł mówił do Koryntian w 2 liście 13,5:

[b]"5. Czy nie wiecie o sobie, że Jezus Chrystus jest w was?"



Wróć do „Gdybolologia - Krolowa Nauk :)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości