Podatki i granice jakie mozna akceptowac

Tu robimy burze mózgów.......
kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: kontousunięte1 » 10 gru 2012, 13:33

Jak zarabiasz 1200 zł i dostaniesz w grudniu 400 zł mandat to świąt już nie masz, ani rodzina.
_________________

Ja mam każdego misiąca 545zł, a mandatów nie mam. Bardziej niż mandaty przerażają mnie stale rosnące ceny wszystkiego. :]


Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 10 gru 2012, 16:40

Hm. Decydując się na złamanie prawa drogowego tak naprawdę musimy wziąć odpowiedzialność za swoje czyny i tyle. To nie Rząd jest tutaj winny, że Ty złamałeś dopuszczalną prędkość (i aż się dziwię, że bronię rządu ;))

W Kalifornii na każdym skrzyżowaniu w sumie jest tabliczka ile wyniesie Cię mandat jeśli przez nie przejedziesz na czerwonym świetle ;) Prosty układ -- widzisz $320 i w sumie podejmujesz decyzję, czy masz zamiar to zapłacić czy nie ;-) u nas też by się przydały kwoty przy znakach zakazów myślę (tj. złamanie tego zakazu/nakazu będzie kosztowało Cię 320zł).

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)


"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.
apiro
Posty: 96
Rejestracja: 14 maja 2012, 14:18
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: apiro » 10 gru 2012, 18:46

Hm. Decydując się na złamanie prawa drogowego tak naprawdę musimy wziąć odpowiedzialność za swoje czyny i tyle.

Dokładnie o to chodzi.[quote="fantomik"] (tj. złamanie tego zakazu/nakazu będzie kosztowało Cię 320zł).
To bardzo dobry pomysł.Ciekawe dlaczego nie stosuje się u nas.Może to powstrzymało by niektórych oszołomów drogowych.
Ja DZIŚ na pewno nie załapię się na mandat,bo autko stoi w warsztacie /jutro odbiór/. :lol-sweat: :lmao:


Awatar użytkownika
Ferdek
Posty: 3145
Rejestracja: 24 paź 2010, 01:58
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Mazowsze
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Ferdek » 13 gru 2012, 17:00

Tyle że dziś w naszym kraju ci co strzegą prawa na drogach, bardziej robią prowokacje i polowanie niżeli pilnowanie. Policja powinna pilnować porządku na drogach, a nie polować na piratów drogowych, by zaliczyć wyznaczony przez komendanta "dzienny utarg". To wszystko co się wprowadza u nas, czyli fotoradary, nieoznakowane radiowozy itd..., bardziej ma służyć łataniu budżetu niżeli pilnowaniu porządku - takie mam wrażenie.

A podatki to fakt. Gdyby były mniejsze, to gospodarka ruszyła by z miejsca i to myślę że dosyć ostro, a czarna strefa zatrudnienia, zapewne by spadła - tak samo jak bezrobocie. To samo dotyczy ubezpieczania.


JEZUS ŻYJE!!! Halle lu YAH!!!
Byłbym tchórzem, gdybym widział, że atakowana jest Boża Prawda, a pozostałbym bierny...,
bo nawet pies szczeka gdy widzi, że jego pan jest atakowany - Jan Kaliwin
Chcę wierzyć
Posty: 3833
Rejestracja: 28 paź 2010, 22:47
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Chcę wierzyć » 14 gru 2012, 11:04

fantomik pisze:Hm. Decydując się na złamanie prawa drogowego tak naprawdę musimy wziąć odpowiedzialność za swoje czyny i tyle. To nie Rząd jest tutaj winny, że Ty złamałeś dopuszczalną prędkość (i aż się dziwię, że bronię rządu ;))

W Kalifornii na każdym skrzyżowaniu w sumie jest tabliczka ile wyniesie Cię mandat jeśli przez nie przejedziesz na czerwonym świetle ;) Prosty układ -- widzisz $320 i w sumie podejmujesz decyzję, czy masz zamiar to zapłacić czy nie ;-) u nas też by się przydały kwoty przy znakach zakazów myślę (tj. złamanie tego zakazu/nakazu będzie kosztowało Cię 320zł).

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)


To jest system prewencyjny. Wysokie kary powinny być dla tych którzy popełnią jakieś przestępstwo.
To jest ustanawianie prawa aby złoto płynęło do budżetu a nie walka z przestępczością.
Zamiast wydawać tyle na nowe systemy radarowe (zdjęcia itp) zamontować w znakach drogowych i samochodach transpondery redukujące prędkość samochodu i po kłopocie.

Powiedzmy na drodze publicznej jest ograniczenie do 30 km/g. Co 300 m na tej drodze są ustawione garby mające wymusić zredukowanie prędkości. Jednak aby samochód swobodnie przejechał przez garb trzeba zredukować prędkość do 15/20 km/h. Przez cały odcinek 5 km hamujesz do prędkości 15 km/h a później przyspieszasz do 40/50 km/h a jeżeli jedziesz 30 to wszyscy oprócz nauki jazdy wyprzedzają cię na podwójnej ciągłej i na pasach dla pieszych.

Fantomik,
nie mów że zawsze przechodzisz przez ulicę tylko w dozwolonych miejscach albo wyprzedzasz samochód z dozwoloną prędkością.

Dlaczego państwo nie jest zainteresowane tym aby obywatel miał prawo do należnego mu bezpłatnego leczenia. Tak jak obywatel powinni płacić kary i zwracać pieniądze tym którzy z powodu nieudolnego systemu musieli skorzystać z prywatnej poradni ale prawo działa tylko w jedną stronę czyli w tą w którą jest to z korzyścią dla państwa.


Kto karci szydercę, ten ściąga na się hańbę; a kto gani bezbożnika, ten się plami.
http://chcewierzyc.blogspot.com/
Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 17 gru 2012, 18:55

Chcę wierzyć pisze:Fantomik,
nie mów że zawsze przechodzisz przez ulicę tylko w dozwolonych miejscach albo wyprzedzasz samochód z dozwoloną prędkością.

Cóż przy wyprzedzaniu rzeczywiście nasz kodeks drogowy jest kontrowersyjny (możesz sobie wyliczyć ile trwa wyprzedzenie jadąc 50km/h kogoś kto jedzie 45km/h) i przyznam, że w sumie to dzięki Twojemu postowi się dowiedziałem (googlując), że określenie aby manewr wyprzedzania wykonać sprawnie nie zawiesza ograniczenia prędkości. Wcześniej nie zdawałem sobie sprawy z tego naszego prawnego bubla, w mojej opinii ale mogę zrozumieć niechęć do zmiany tego zapisu w kodeksie.
Co do przejść dla pieszych od czasu studiów staram się przechodzić tylko na przejściach dla pieszych i tylko na zielonym świetle (chyba, że przejścia nie ma w odległości "na oko" 75m). Staram się też nie deptać trawy (chyba, że w miejscach w sumie do tego wyznaczonych jak place zabaw dla dzieci) i chodzę "na około" czasami nawet i dość śmieszne odległości (a przynajmniej inni się ze mnie śmieją :P).

Konsekwencje finansowe w praktyce są jedynymi konsekwencjami (za wyłączeniem ograniczenia wolności czy piętnowania społecznego, które akurat jest aktualnie w sumie niezgodne z prawem) jakie działają. Problem w tym jak przy takich "środkach konsekwencji" nie czynić z tego elementu uzupełniania "deficytu budżetowego" na co wskazałeś ale to jest inny temat innej dyskusji.

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)


"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.
Awatar użytkownika
Hardi
Posty: 7821
Rejestracja: 23 sty 2010, 12:17
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Norwegia
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Podatki i granice jakie mozna akceptowac

Postautor: Hardi » 17 gru 2012, 22:11

treewood pisze:Moje pytanie brzmi:
Jak wysokie podatki chrzescijanin wg Was moze znosic?

jak zostanę prezydentem to zniosę wszystkie podatki, głosujcie na mnie ;)

i jeszcze dodrukuję pieniądze i rozdam każdemu po 10 milionów ;)


Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Podatki i granice jakie mozna akceptowac

Postautor: fantomik » 17 gru 2012, 22:18

Hardi pisze:
treewood pisze:Moje pytanie brzmi:
Jak wysokie podatki chrzescijanin wg Was moze znosic?

jak zostanę prezydentem to zniosę wszystkie podatki, głosujcie na mnie ;)

i jeszcze dodrukuję pieniądze i rozdam każdemu po 10 milionów ;)

Dobre ;-)


"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.
Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Podatki i granice jakie mozna akceptowac

Postautor: Lash » 18 gru 2012, 11:03

Hardi pisze:
treewood pisze:Moje pytanie brzmi:
Jak wysokie podatki chrzescijanin wg Was moze znosic?

jak zostanę prezydentem to zniosę wszystkie podatki, głosujcie na mnie ;)

i jeszcze dodrukuję pieniądze i rozdam każdemu po 10 milionów ;)
czyżbyś był charyzmatycznym przywódcą ;)
:] :] :] ;)


odnośnie podatków - maksymalnie 100% .... mozna znosić ....

Fantomiku w Anglii sa inne rozwiązania - chodze po trawnikach i można przechodzić na czerwonym świetle :O


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy

"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Awatar użytkownika
Ferdek
Posty: 3145
Rejestracja: 24 paź 2010, 01:58
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Mazowsze
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Podatki i granice jakie mozna akceptowac

Postautor: Ferdek » 23 gru 2012, 14:09

Hardi pisze:
treewood pisze:Moje pytanie brzmi:
Jak wysokie podatki chrzescijanin wg Was moze znosic?

jak zostanę prezydentem to zniosę wszystkie podatki, głosujcie na mnie ;)

i jeszcze dodrukuję pieniądze i rozdam każdemu po 10 milionów ;)

Produkcja 1gr wynosi około 5gr, tak ze nie wiem czy to by się udało.

Płacenie podatków to względne stwierdzenie, bo czy osoba nie pracująca ich nie płaci? Oczywiście że płaci.

PS: Dziecko w momencie kiedy sie rodzi już płaci podatki.


JEZUS ŻYJE!!! Halle lu YAH!!!
Byłbym tchórzem, gdybym widział, że atakowana jest Boża Prawda, a pozostałbym bierny...,
bo nawet pies szczeka gdy widzi, że jego pan jest atakowany - Jan Kaliwin
Piotrek.
Posty: 3695
Rejestracja: 17 gru 2012, 11:03
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Piotrek. » 29 gru 2012, 00:57

Nie płaci tylko lub aż podatku dochodowego , podobnie jak osoba , której roczny dochód nie jest wyższy niż 3 tys. z groszami.

Myślę , że powszechne obrzydzenie do podatków w Polsce bierze się z często występującego braku szacunku do pracy , zarówno własnej jak i przede wszystkim cudzej , który rodzi rozczeniowość , ogólny egoizm oraz niewłaściwe zarządzanie finansami publicznymi.

To powoduje niejednokrotnie sprzeczność , bo ludzie , którzy w polsce sprzeciwiają się jakiemukolwiek wsparciu ze strony państwa , emigrują do państw o modelu socjalnym by czerpać tam korzyści..


Awatar użytkownika
de Ptysz
Posty: 1414
Rejestracja: 07 lis 2011, 20:17
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Mazowieckie
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: de Ptysz » 29 gru 2012, 09:06

Piotrek. pisze:To powoduje niejednokrotnie sprzeczność , bo ludzie , którzy w polsce sprzeciwiają się jakiemukolwiek wsparciu ze strony państwa , emigrują do państw o modelu socjalnym by czerpać tam korzyści..

Ano prawda, wielu psioczy na socjal, ale jak dotąd to właśnie do takich krajów emigruje najwięcej osób. Nie widziałem za to jeszcze, aby ktoś wyjechał np. do Somalii, czyli modelowego kraju libertariańskiego (brak działającego rządu, brak podatków, brak regulacji socjalnych, powszechny dostęp do broni itp.) ;-)


Jeśli kto mówi: Miłuję Boga, a nienawidzi brata swego, kłamcą jest; albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi. 1J 4:20
Niech nikt nie szuka własnej korzyści, lecz korzyści bliźniego 1 Kor 10:22
Awatar użytkownika
Ferdek
Posty: 3145
Rejestracja: 24 paź 2010, 01:58
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Mazowsze
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Ferdek » 29 gru 2012, 10:28

Piotrek. pisze:Nie płaci tylko lub aż podatku dochodowego , podobnie jak osoba , której roczny dochód nie jest wyższy niż 3 tys. z groszami.

Myślę , że powszechne obrzydzenie do podatków w Polsce bierze się z często występującego braku szacunku do pracy , zarówno własnej jak i przede wszystkim cudzej , który rodzi rozczeniowość , ogólny egoizm oraz niewłaściwe zarządzanie finansami publicznymi.

To powoduje niejednokrotnie sprzeczność , bo ludzie , którzy w polsce sprzeciwiają się jakiemukolwiek wsparciu ze strony państwa , emigrują do państw o modelu socjalnym by czerpać tam korzyści..

Odpowiedz sobie na pytanie, co gwarantuje konstytucja obywatelowi, później co państwo na tej podstawie robi by zachować zapisy konstytucyjnej gwarancji i zobaczysz, że nie jest to takie proste jak by sie mogło wydawać - no chyba ze ktoś zarabia 8 tysiaków miesięcznie, to Ok, można cwaniakować.


JEZUS ŻYJE!!! Halle lu YAH!!!
Byłbym tchórzem, gdybym widział, że atakowana jest Boża Prawda, a pozostałbym bierny...,
bo nawet pies szczeka gdy widzi, że jego pan jest atakowany - Jan Kaliwin
Piotrek.
Posty: 3695
Rejestracja: 17 gru 2012, 11:03
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Piotrek. » 29 gru 2012, 10:58

Ferdek pisze:Odpowiedz sobie na pytanie, co gwarantuje konstytucja obywatelowi, później co państwo na tej podstawie robi by zachować zapisy konstytucyjnej gwarancji i zobaczysz, że nie jest to takie proste jak by sie mogło wydawać - no chyba ze ktoś zarabia 8 tysiaków miesięcznie, to Ok, można cwaniakować.


Fakt , że niewiele. Niestety w naszym pięknym kraju wiele rozchodzi się "po bokach" i przez rozmaite układziki.

Ale spróbuj sobie wyobrazić , że ktoś w Polsce np. chce wprowadzić elementy państwa opiekuńczego. Z jaką odezwą społeczeństwa by się to spotkało , nie trzeba się długo zastanawiać. Zaraz pojawiły by się głosy "socjalista/komunista/lewak [niewłaściwe skreślić] kradnie nasze pieniądze , nie będziemy komuś do czegoś dopłacać".

Szkoda , że w Polsce brakuje jakiegoś poczucia wzajemnej wspólnoty , chęci zrobienia czegoś , by zmienić choćby swoją okolicę.

Osobiście nie uważam , żeby słuszne było np. długie utrzymywanie bezrobotnych na zasiłkach czy wypłacanie nienależnych pieniędzy za nie wiadomo co. Ale jednak każdy człowiek , niezależnie od swojego pochodzenia powinien mieć w miarę wyrównany start w życiu , tak aby sam zadecydował czy chce być kimś na poziomie , czy alkoholikiem spod budki z piwem.

Powyższa kwestia dotyczy także szeroko i powszechnie reklamowanej działalności charytatywnej. Wzbudzające litość reklamy z kalekimi dziećmi są często emitowane a nawet pojawiają się na bilbordach.. Nie jestem przeciwny pomocy ze strony ludzi , ale myślę , że pomoc potrzebującym powinna być domeną państwa , bo jeśli człowiek jest zdany na łaskę innych , nie jest wolny. A to podstawa demokratycznego państwa.


Awatar użytkownika
de Ptysz
Posty: 1414
Rejestracja: 07 lis 2011, 20:17
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Mazowieckie
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: de Ptysz » 29 gru 2012, 11:59

Piotrek. pisze:Osobiście nie uważam , żeby słuszne było np. długie utrzymywanie bezrobotnych na zasiłkach czy wypłacanie nienależnych pieniędzy za nie wiadomo co. Ale jednak każdy człowiek , niezależnie od swojego pochodzenia powinien mieć w miarę wyrównany start w życiu , tak aby sam zadecydował czy chce być kimś na poziomie , czy alkoholikiem spod budki z piwem.

I otóż to. To właśnie jest moim zdaniem sednem opieki socjalnej - my dajemy ci możliwości, a co ty z nimi zrobisz, to już twoja sprawa.

Powyższa kwestia dotyczy także szeroko i powszechnie reklamowanej działalności charytatywnej. Wzbudzające litość reklamy z kalekimi dziećmi są często emitowane a nawet pojawiają się na bilbordach.. Nie jestem przeciwny pomocy ze strony ludzi , ale myślę , że pomoc potrzebującym powinna być domeną państwa , bo jeśli człowiek jest zdany na łaskę innych , nie jest wolny. A to podstawa demokratycznego państwa.

Poniekąd też racja. Gdyby wszystko oprzeć na skrajnej dobrowolności, jak chcą libertarianie, to społeczeństwo szybko samo by się zawaliło.

Zgadzam się, że Polacy mają przede wszystkim zniszczoną kulturę spółdzielczości i z taką mentalnością nie da się póki co zbudować niczego konstruktywnego.


Jeśli kto mówi: Miłuję Boga, a nienawidzi brata swego, kłamcą jest; albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi. 1J 4:20

Niech nikt nie szuka własnej korzyści, lecz korzyści bliźniego 1 Kor 10:22

Wróć do „Gdybolologia - Krolowa Nauk :)”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości