Schizofrenia paranoidalna -identyfikacja,leczenie,uwolnienie

Masz pytanie? Zapytaj tutaj. Tematy niepasujące do innych działów.
czujny
Posty: 108
Rejestracja: 11 maja 2014, 21:22
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Schizofrenia paranoidalna -identyfikacja,leczenie,uwolnienie

Postautor: czujny » 13 maja 2014, 00:33

Czym według Was jest schizofrenia paranoidalna?
Jak wiadomo jej oblicza są bardzo różne i nawet lekarze nie potrafią ściśle określić danej grupy.

Jest ona nazywana chorobą, schorzeniem, zaburzeniem albo... opętaniem.
Gdzie my jako osoby wierzące mamy się upatrywać granic pomiędzy wymienionymi objawami. Kiedy potrzebne uzdrowienie, a kiedy uwolnienie.

Szczególnie ważną kwestią jest, czy w obliczu SP dana osoba powinna być leczona przez lekarzy czy przez całkowite zaufanie Jezusowi Chrystusowi, skoro przecież Bóg może również wykorzystywać lekarzy jako narzędzia.

Z mojego rozeznania to bardzo rzadko można czytać o osobach (wierzące/niewierzące) które poprzez leki całkowicie zostały wyleczone z SP. Zwykle leki pozostają w ich życiu jako "podtrzymanie" zdrowia psychicznego.
Czy więc nie lepiej zaufać bezgranicznie Panu, wierzyć, modlić się, pościć i zwyciężać to co na inne osoby przychodzi?
Dzisiaj bardzo często jest tak że gdy ktoś zostaje opanowany przez SP (wierzący) to zostaje od razu wysyłany lub sam idzie do psychiatry zamiast prosić Boga o pomoc.
Co również zrobić gdy taka osoba nie ma już własnej świadomości i nie można do niej dotrzeć poprzez bezpośrednią rozmowę.

Proszę o Wasze przemyślenia, najlepiej poparte przykładami i świadectwami.
Ostatnio zmieniony 13 maja 2014, 00:40 przez czujny, łącznie zmieniany 1 raz.


Awatar użytkownika
nesto
Posty: 3634
Rejestracja: 05 wrz 2011, 12:51
Ostrzeżenia: 1
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Wyzwolony z KRzK
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: nesto » 13 maja 2014, 23:14



Krowy będą się źrebili, kobyły cielili, owieczki prosili, chłop z chłopem spać będzie, baba z babą, wilki latać będą, bociany pływać, słońce wzejdzie na zachodzie, a zajdzie na wschodzie!
czujny
Posty: 108
Rejestracja: 11 maja 2014, 21:22
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: czujny » 14 maja 2014, 21:52

Dziękuje za link. Dużo cennych informacji. Bardziej jednak mnie ciekawią przykłady ludzi wierzących cierpiących na SP, szczególnie te już pozytywnie rozwiązane.


Awatar użytkownika
nesto
Posty: 3634
Rejestracja: 05 wrz 2011, 12:51
Ostrzeżenia: 1
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Wyzwolony z KRzK
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: nesto » 14 maja 2014, 23:00

"pozytywnie rozwiązane"? tzn co?
Tej choroby raczej nie wyleczy się całkowicie... ja o tym nie słyszałem, chociaż wszystko jest przecież możliwe..


Krowy będą się źrebili, kobyły cielili, owieczki prosili, chłop z chłopem spać będzie, baba z babą, wilki latać będą, bociany pływać, słońce wzejdzie na zachodzie, a zajdzie na wschodzie!
Awatar użytkownika
Grażyna
Posty: 1248
Rejestracja: 21 gru 2013, 12:17
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Stargard Szczeciński
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Grażyna » 14 maja 2014, 23:23

Schizofrenia paranoidalna jest chorobą, którą obecnie skutecznie się leczy. Schizofrenię np. ma Mrożek. Miał ją jeden z laureatów Nagrody Nobla - ekonomista - nie pamiętam nazwiska. Na tę chorobę cierpiał aktor - Tadeusz Janczar, odtwórca m.in roli doktora Kazanowicza w filmie "Dom".
Wielu chrześcijan niepotrzebnie traktuje wszystkie choroby psychiczne jako opętanie. Podoba mi się podejście niektórych egzorcystów, którzy najpierw proszącego o egzorcyzmy odsyłają na konsultację do psychiatry.
Bóg może wszystko, może uzdrowić w jednej chwili z każdej choroby, ale nie wszyscy zostają uzdrowieni. Bóg wie, dlaczego.
Jestem zwolenniczką następującego postępowania: jesteś chory, idź do lekarza. Stwierdzą chorobę, lecz się. Proś Boga najpierw o dobrego lekarza, dobrą diagnozę, bierz leki, ale Boga proś o zdrowie. Różnie to bywa. Jak Bóg zechce, po chorobie śladu nie będzie. Ja powinnam być osobą ze śladami poważnego urazu głowy, powinnam mieć co najmniej trochę słabszą pamięć i zmiany w badaniach neuroradiologicznych. Po wypadku nie ma śladu, a upłynęło już 17 lat od tamtej chwili. Ludzie bywają uzdrawiani z raka, chorób nieuleczalnych, ale nie wszyscy.
O opętaniu mówimy wówczas, gdy są manifestacje zła, gdy leczenie metodami współczesnej medycy zawodzi. Są pacjenci, którzy bywają po 30-70 razy w szpitalach psychiatrycznych i żadne leczenie nie skutkuje.
Znam psychiatrów, którzy dopuszczają coś takiego, jak opętanie. Ja jako psycholog również taką rzecz dopuszczam.
Błędem jest uważanie, że każda osoba chora na schizofrenię jest opętana. Problem polega natomiast na niemożności pogodzenia się z tą chorobą, zaakceptowania jej i nauce z nią życia. Mam pacjentów schizofreników, niektórzy pracują, zakładają rodziny. Biorą leki, chodzą do lekarzy i żyją.
Moi niektórzy chorzy to bohaterowie. Jeden nawet mi się nie pochwalił, że zapisał się do szkoły i tylko potem powiedział, że szkołę średnią ukończył, bo obawiał się, że mu sił nie starczy, potem pracę znalazł, a był czas, ze z domu bał się wyjść; drugi aplikację prawniczą robił.
Chorym polecam dziecięce zaufanie do Boga i wiarę. Cokolwiek by się działo, Bóg tego, który wierzy, ufa i prosi, nie opuszcza.


Choćbym nawet szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę, boś Ty ze mną, laska Twoja i kij Twój mnie pocieszają... Ps. 23:4


Grażyna
Awatar użytkownika
nesto
Posty: 3634
Rejestracja: 05 wrz 2011, 12:51
Ostrzeżenia: 1
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Wyzwolony z KRzK
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: nesto » 14 maja 2014, 23:32

Czy znasz kogoś, albo może słyszałaś o całkowicie uzdrowionym schizofreniku?


Krowy będą się źrebili, kobyły cielili, owieczki prosili, chłop z chłopem spać będzie, baba z babą, wilki latać będą, bociany pływać, słońce wzejdzie na zachodzie, a zajdzie na wschodzie!
Awatar użytkownika
Grażyna
Posty: 1248
Rejestracja: 21 gru 2013, 12:17
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Stargard Szczeciński
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Grażyna » 15 maja 2014, 00:29

Osobiście nie, ale w kilkanaście lat temu był reportaż o kobiecie, u której podejrzewano schizofrenię, ale miała ewidentne objawy opętania. Ten reportaż komentował mój znajomy psychiatra. Nie pamiętam, jakie były jej dalsze losy.
W przychodni ograniczają mnie zasady etyki zawodowej, ale jak ktoś mówi o religii, to wtedy rozmawiamy. Było tak, że chorym, szczerze wierzącym mówiłam o dobrodziejstwie płynącym z modlitwy i miałam przypadki osób, że poprawa następowała natychmiastowo.
Miałam kiedyś chorą z ChAD. Bała się, że jest opętana, choć ja nie widziałam śladu opętania. Pragnęła iść do egzorcysty, a ja nie miałam nic przeciwko temu. Poszła, rozmawiała z nim, a on powiedział, że ma się leczyć i że psycholog jej dobrze radził. Opętana nie była.
Z reguły na osobę opętaną z diagnozą schizofrenia najłatwiej trafić w szpitalu psychiatrycznym. Ja pracuję w przychodniach.Mam jedną pacjentkę, u której podejrzewam opętanie, ale nie jest to schizofrenia. Problemem jest to, że uważa się za ateistkę. Ja wiem, dlaczego. Ale na pewno tego problemu tak nie zostawię.


Choćbym nawet szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę, boś Ty ze mną, laska Twoja i kij Twój mnie pocieszają... Ps. 23:4





Grażyna
czujny
Posty: 108
Rejestracja: 11 maja 2014, 21:22
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: czujny » 16 maja 2014, 19:53

nesto pisze:"pozytywnie rozwiązane"? tzn co?
Tej choroby raczej nie wyleczy się całkowicie... ja o tym nie słyszałem, chociaż wszystko jest przecież możliwe..


No ale Bóg przecież jest wszechmogący więc czy mogłaby istnieć choroba z którą by sobie nie radził?

Ja właśnie też nie mam przykładów na uzdrowienie chorej na to osoby. Dlatego jeśli ktoś zna takie osoby lub sam tego doświadczył to niech proszę napisze o tym. Trudno również znaleźć osoby które przez zwykłe leczenie lekami zostały całkowicie wyleczone. Zwykle leki pozostają na całe życie. Dlatego ciekawi mnie bardzo dlaczego z innych chorób Bóg uwalnia, a w tym przypadku trudno znaleźć przykłady cudownej Bożej ingerencji.

Osobiście chorobę SP stawiam na osobnym miejscu niż objawy SP spowodowane np. braniem narkotyków.


Awatar użytkownika
Grażyna
Posty: 1248
Rejestracja: 21 gru 2013, 12:17
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Stargard Szczeciński
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Grażyna » 16 maja 2014, 21:55

Objawy wytwórcze u narkomana to efekt działania narkotyków,a potem to efekt organicznego uszkodzenia mózgu, co fachowo określa się jako zespół paranoidalny na podłożu organicznym. Są objawy wytwórcze u osób starszych, dawniej zwane parafrenią, a obecnie też nazywane zespołem paranoidalnym na podłożu organicznym. Mamy z nimi do czynienia np. w chorobie otępiennej.
Miałam przypadek studenta, gdzie narkotyki podlewane dość intensywnie alkoholem były czynnikiem spustowym do uaktywnienia genu schizofrenii.
Prawdą jest też, że alkoholicy widzą różne rzeczy. Nasz pacjent w stanie deliryjnym gonił diabły po przychodni, gdy czekaliśmy jak go pogotowie do szpitala zawiezie. W paranoi na podłożu alkoholowym chory słyszy głosy, widzi różne rzeczy.
W stanie bardzo ciężkiej depresji lub w chorobie afektywnej dwubiegunowej też mogą wystąpić urojenia.
Do rozpoznania schizofrenii nie wystarczą tylko objawy wytwórcze. Mogą wystąpić one na różnym podłożu.
U osób chorych na schizofrenię występuje autyzm, dereizm, ambiwalencja, ambitendencja, ambisentencja, nastawienie ksobne.
Są różne rodzaje schizofrenii, np. paranoidalna,cenestetyczna, katatoniczna, prosta, hebefreniczna a nawet wczesnodziecięca.Istotne jest stwierdzenie rozpadu cech osobowości. Dużą rolę odgrywa obciążenie dziedziczne.


Choćbym nawet szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę, boś Ty ze mną, laska Twoja i kij Twój mnie pocieszają... Ps. 23:4





Grażyna
sewen
Posty: 99
Rejestracja: 16 wrz 2008, 10:52
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: UK
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: sewen » 17 maja 2014, 11:53

Miałem w swoim życiu chrześcijańskim do czynienia z ofiarami alkoholizmu .
Ich stan wskazywał bezwzględnie opętanie(niezależnie od tego jak nazywa taki stan nauka)
Ludzie ci widzieli zjawy ,które doprowadzały ich do szału i skrajnego strachu.
Przypadek ,który pozostał mi w pamięci ,to człowiek dwudziestokilkuletni.
Przywiozłem go do swojego domu na prośbę jego rodziny.
W tym samym czasie wskutek "nieporozumienia " niespodziewanie przyjechało do mnie dwóch braci w Chrystusie ,którzy jak się okazało byli wzmocnieniem w modlitwie o uwolnienie tego człowieka.
Praktycznie biorąc było to raczej uwolnienie osoby w Imieniu Jezusa Chrystusa niż tradycyjna modlitwa .
Duch Święty w mgnieniu oka uwolnił ofiarę opętania od tego zniewolenia.
Chwała Jezusowi.
Na koniec ważna wiadomość :
Taki człowiek musi zostać wypełniony Duchem Świętym,aby mógł zwycięsko przejść przez życie.
Powinien żyć w Bożym Kościele,w społeczności ludzi świadomych ,że tylko Jezus jest naszą Tarcza i ochroną .
Bycie w Nim gwarantuje nam Zwycięstwo
Pozdrawiam


sewen
Posty: 99
Rejestracja: 16 wrz 2008, 10:52
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: UK
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: sewen » 17 maja 2014, 12:21

Grażyna pisze:Objawy wytwórcze u narkomana to efekt działania narkotyków,a potem to efekt organicznego uszkodzenia mózgu, co fachowo określa się jako zespół paranoidalny na podłożu organicznym. Są objawy wytwórcze u osób starszych, dawniej zwane parafrenią, a obecnie też nazywane zespołem paranoidalnym na podłożu organicznym. Mamy z nimi do czynienia np. w chorobie otępiennej.
Miałam przypadek studenta, gdzie narkotyki podlewane dość intensywnie alkoholem były czynnikiem spustowym do uaktywnienia genu schizofrenii.
Prawdą jest też, że alkoholicy widzą różne rzeczy. Nasz pacjent w stanie deliryjnym gonił diabły po przychodni, gdy czekaliśmy jak go pogotowie do szpitala zawiezie. W paranoi na podłożu alkoholowym chory słyszy głosy, widzi różne rzeczy.
W stanie bardzo ciężkiej depresji lub w chorobie afektywnej dwubiegunowej też mogą wystąpić urojenia.
Do rozpoznania schizofrenii nie wystarczą tylko objawy wytwórcze. Mogą wystąpić one na różnym podłożu.
U osób chorych na schizofrenię występuje autyzm, dereizm, ambiwalencja, ambitendencja, ambisentencja, nastawienie ksobne.
Są różne rodzaje schizofrenii, np. paranoidalna,cenestetyczna, katatoniczna, prosta, hebefreniczna a nawet wczesnodziecięca.Istotne jest stwierdzenie rozpadu cech osobowości. Dużą rolę odgrywa obciążenie dziedziczne.


Osoby zajmujące się egzorcyzmem wiedzą, że opętaniu sprzyjają wszelkiego rodzaju stany podniecenia emocjonalnego .
Są to np:podniecenie seksualne , wskutek zażytych środków halucynogennych, to także momenty nagłego wystraszenia kogoś , alkohol w niekontrolowanych ilościach.
Także uczestniczenie w wypadkach np : samochodowym .
Niestety także sytuacje w których ktoś zostaje uderzony w głowę.
Te elementy sprzyjają opętaniu .
Wspomnę także wizyty u astrologów ,wróżek ,czy w dzisiejszych czasach udział w grach komputerowych ,w których treścią jest podpisanie paktu z diabłem .
Wszystko to niepozorne powoduje zniewolenie człowieka.
Są także ludzie ,którzy za cenę jakiegoś przedsięwzięcia życiowego oddają swoje jestestwo diabłu. Np: zdanie ważnych życiowych egzaminów.
Tacy po czasie staja się pacjentami przychodni psychiatrycznych.
Środki farmakologiczne "usypiają " tylko i wyłącznie ich ewentualną agresję.
Wydaje się ,że wszystko jest ok.
W codziennych warunkach życia różnica między "chorymi " i zdrowymi ludźmi jest prawie niezauważalna. Potęguje się owa nienormalność w styczności z Duchem Świętym.
Niestety w Kościele jest zbyt mało osób świadomych sytuacji i często tacy ludzie kończą w szpitalach psychiatrycznych a powinni być uwalniani w Imieniu Jezusa.

Ew Marka 16:15-20


Awatar użytkownika
Grażyna
Posty: 1248
Rejestracja: 21 gru 2013, 12:17
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Stargard Szczeciński
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Grażyna » 17 maja 2014, 12:35

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... _syna.html


Demony wyrzuca się zawsze w Imię Pana Jezusa. Nie ma innej metody. Musi to robić człowiek prawy, ufający Bogu, silny duchowo, pokładający w Bogu nadzieję. Najpierw jednak sugeruję konsultację osoby chorej u lekarza.
Do czego doprowadza samodzielna diagnoza i próby egzorcyzmów, możecie przeczytać w artykule powyżej.
Zły posłużył się synem-alkoholikiem. I to wszystko w imię egzorcyzmów. Dlatego w takich sytuacjach sugeruję zdrowy rozsądek. Gdyby matka była leczona z powodu choroby Alzheimera, urojeń by nie miała. Natomiast syn-alkoholik miał prawdopodobnie uszkodzony mózg od alkoholu. Często alkoholicy są bezlitośni,nerwowi i mają zaburzoną osobowość.


Choćbym nawet szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę, boś Ty ze mną, laska Twoja i kij Twój mnie pocieszają... Ps. 23:4





Grażyna
Awatar użytkownika
nesto
Posty: 3634
Rejestracja: 05 wrz 2011, 12:51
Ostrzeżenia: 1
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Wyzwolony z KRzK
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: nesto » 17 maja 2014, 19:34

Grażyna pisze:Demony wyrzuca się zawsze w Imię Pana Jezusa. Nie ma innej metody.

A egzorcyzmy Muzułmanów?
Popatrz w Google.


Krowy będą się źrebili, kobyły cielili, owieczki prosili, chłop z chłopem spać będzie, baba z babą, wilki latać będą, bociany pływać, słońce wzejdzie na zachodzie, a zajdzie na wschodzie!
Awatar użytkownika
Grażyna
Posty: 1248
Rejestracja: 21 gru 2013, 12:17
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Stargard Szczeciński
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Grażyna » 17 maja 2014, 21:55

Jak na razie nie jestem w stanie oglądać egzorcyzmów na filmach. Jest to dla mnie zbyt świeże, więc z tego powodu nie podejmę dyskusji na ten temat. W grudniu wyrzucono ze mnie demony.


Choćbym nawet szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę, boś Ty ze mną, laska Twoja i kij Twój mnie pocieszają... Ps. 23:4





Grażyna
sewen
Posty: 99
Rejestracja: 16 wrz 2008, 10:52
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: UK
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: sewen » 18 maja 2014, 11:58

A egzorcyzmy Muzułmanów?
Popatrz w Google.

Nie sądzę ,że to są egzorcyzmy przynoszące uwolnienie od demonów .
Diabeł ima się różnych sposobów ,by wytrącić ludzi z zaufania tylko Jezusowi.
Biblia mówi jednoznacznie w Ew.Marka 16 rozdz.
W Imieniu moim ,mówi Jezus ............
Warto jednak zaznaczyć to co napisała Grażyna ,mogą to robić ci ,którzy uwierzyli, w Jezusa Chrystusa .



Wróć do „Wszelka inna pomoc”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości