Strona 11 z 12

: 02 lis 2014, 23:17
autor: Ligia
Grażyna pisze:zastanów się tak dla siebie, co było powodem, że rodzicom zależało na Twoim pobycie w szpitalu.


Niektorzy ludzie potrafia sie zachowac bez powodu BARDZO WREDNIE a jak juz maja kogos w garsci (tu: syn) to robia, co im sie zywnie podoba.

: 02 lis 2014, 23:37
autor: Grażyna
Przykre to jest, bo rodzina powinna być wsparciem, a dom azylem.

: 03 lis 2014, 09:27
autor: Doberman
Grażyna pisze:Sprawdzona gazeta lokalna i skontaktuj się z gazetami ogólnopolskimi. Każda ma mailowy kontakt z czytelnikami. Żaden Superexpress ani Fakt, bo te brukowce nie są wiarygodne.
Skoro przetrzymali Cię w szpitalu, musiałeś dostać wypis. Poszukaj w necie opisu zdiagnozowanego zaburzenia. Jeżeli nie jest to schizofrenia lub choroba afektywna dwubiegunowa albo zespół paranoidalny. niech sobie dzwonią na pogotowie. W przypadku zarzutów agresji, poproś lekarza z pogotowia, gdyby doszło do wezwania karetki o dowody,np. sińce, zdemolowany dom. Nie wiem, co się dzieje w Twojej rodzinie, ale mam wrażenie, że rodzice wywołali u Ciebie traumę. Leczyć można się również ambulatoryjnie, jak jest taka potrzeba. Nie pisz o tym, ale zastanów się tak dla siebie, co było powodem, że rodzicom zależało na Twoim pobycie w szpitalu. Większośc rodzin uważa pobyt bliskiej osoby w szpitalu psychiatrycznym za ostateczność. Rodzina często prosi lekarza o leki dla chorego, zobowiązuje się do nadzorowania ich zazywania przez pacjenta, a szpital akceptują wtedy, gdy człowiek jest niebezpieczny dla siebie lub otoczenia.

Masz rację, wywołali we mnie traumę. Jedynym powodem mojego pobytu w szpitalu był zły humor rodziców.

Ligia pisze:
Grażyna pisze:zastanów się tak dla siebie, co było powodem, że rodzicom zależało na Twoim pobycie w szpitalu.


Niektorzy ludzie potrafia sie zachowac bez powodu BARDZO WREDNIE a jak juz maja kogos w garsci (tu: syn) to robia, co im sie zywnie podoba.

Otóż to.

: 03 lis 2014, 13:26
autor: mirka
Doberman, juz i tak masz duzo problemow ze swoimi rodzicami. Zostaw te gazety i ta rozrobe. Moze sie z tego wszystkiego zrobic naprawde pieklo.Nie dosc ze pognebisz rodzicow, zahaczysz lekarzy i kto wie kogo jeszcze. jestes mlodym czlowiekiem, ktory zyje i zyc prawdopodobnie bedzie w tym miescie , przypna Ci etykiete kogos niezrownowazonego i w przyszlosci mozesz miec bardzo duzo trudnosci np; ze znalezieniem pracy, przyjaciol czy nawet towarzyszki zycia.Tak wiec pomysl; rozroba po ktorej moze byc jeszcze gorzej albo modlitwa i oddanie wszystkich swoich spraw Panu Bogu.On ma o nas staranie i jeszcze nikogo nie zawiodl.
Bede sie modlic o Ciebie.

: 03 lis 2014, 14:34
autor: daniell
Doberman, a może pewnym rozwiązaniem byłoby opuszczenie domu rodzinnego ?
Jeśli się uczysz (nadal), np. studiujesz, to możesz zamieszkać poza domem, nawet w innej miejscowości. Rodziców - jeśli ich na to stać - można "zmotywować" do ponoszenia kosztów Twojego utrzymania poza domem, a i sam możesz coś dorobić ?

: 03 lis 2014, 15:21
autor: Doberman
daniell, no właśnie z wyprowadzeniem się jest tego typu problem, że żeby się wyprowadzić, to musiałbym mieć pracę, a ciężko jest z pracą w najbardziej zadłużonym mieście na prawach powiatu w Polsce. Rodzice na pewno nie zgodzili by się utrzymywać mnie jeśli zamieszkałbym poza domem. Mam co prawda rentę, ale to nie wystarczy na utrzymanie.

: 03 lis 2014, 16:12
autor: Nick
Doberman, możesz też wyjechać i poszukać pracy w dużym mieście. Jeśli jesteś pracowity to na 100% znalazłbyś.

: 03 lis 2014, 16:28
autor: Doberman
Nick, no ok, mogę wyjechać do Warszawy, ale najpierw musiałbym mieć za co wynająć mieszkanie, na czas kiedy będę szukał pracy.

: 03 lis 2014, 17:22
autor: Nick
Doberman, na czas poszukiwania pracy wystarczyłoby Ci miejsce w pokoju za niewielką opłatą

: 03 lis 2014, 17:23
autor: Doberman
Może się uda przeprowadzić w tym miesiącu do brata do Wołomina. I tu jest pytanie, czy znacie jakiś zbór w Wołominie?

: 16 lis 2014, 18:19
autor: RozaliaVV
Witaj, życie nie jest usłane różami. Są za to ludzie religijni, którzy zniekształcają ewangelię- po to by zwabić ludzi cielesnych. Obiecują im wszelkie dobra, z Chrystusa zaś robią "receptę na milion". Każdy uczeń Jezusa Chrystusa jest doświadczany w ogniu, każdy niesie krzyż na swój sposób. Może Twoje problemy są tylko doświadczeniem, które zrobią z Ciebie lepszego człowieka? Pamiętaj, że szatan jest oskarżycielem- kłamie i kusi- nie daj się tak zwyczajnie zapędzić w dół. Droga z Bogiem jest najtrudniejszą, a zarazem najwspanialszą drogą jaką możemy obrać. Dziś jest deszcz- jutro słońce. Zaufaj Panu Bogu, nie daj się pokonać naszemu przeciwnikowi.

: 20 lis 2014, 15:51
autor: Doberman
-Czy Bóg kocha mnie mimo że słucham nazistowskiego rocka?
-Czy Bóg kocha mnie mimo że grzeszę?
-Czy Bóg kocha mnie mimo że nienawidzę swoich wrogów?
-Czy Bóg kocha mnie mimo że się mszczę?

: 20 lis 2014, 22:10
autor: Grażyna
Bóg kocha grzeszników. Dał im Swojego Syna, aby umarł za nich na krzyżu.
Proces nawracania przebiega różnie. U jednych jest powolny, u innych przebiega bardzo szybko.
Ale skoro chciałbyś się nawrócić i uzyskać przebaczenie od Boga, jakże bęziesz mógł Go prosić o wybaczenie, gdy nie wybaczysz wrogom swoim, nie zerwiesz ze złem, z nienawiścią?

: 21 lis 2014, 20:48
autor: Puritan
Doberman,
Szatan działa tak: najpierw kusi do grzechu, a potem mówi, że Bogu na tobie nie zależy, dlatego że grzeszysz. A skoro Mu na tobie nie zależy, to masz swobodę grzeszyć ile wlezie. Ale nie słuchaj szatana.
W każdej chwili w swoim życiu masz dwie możliwości: słuchać szatana lub słuchać Boga.
Jeśli zgrzeszysz, to nie tragedia. Tragedia jest wtedy, kiedy z powodu twojego grzechu nie chcesz zbliżać się do Boga, prosić Go o przebaczenie.
Kiedy zgrzeszysz, proś Boga o przebaczenie. Postanów, że będziesz uciekał od grzechu. Zrób sobie postanowienie:
- nie włączę już tej muzyki
- za każdym razem, kiedy będę się gniewał na rodziców, pomodlę się
- będę starał się miłować swoich bliźnich.
Wtedy pozwolisz Bogu, by cię zmieniał. Grzesząc nie pozwalasz mu okazywać miłość do ciebie.
Więc:
1. Uciekaj od grzechu: Uciekaj - Carter Conlon https://www.youtube.com/watch?v=KBG6tvW9LHE
2. Zrób postanowienia, że będziesz unikał zła i szukał Bożej woli: Życiowa misja Jonathana Edwardsa http://blogpurytanina.blogspot.com/2014 ... ardsa.html

: 23 lis 2014, 11:55
autor: Doberman
Nie jest dobrze jeśli mam być szczery. Nie mam na nic siły, ledwo co mogę się zwlec z łóżka. Przestałem nawet chodzić na spotkania i nabożeństwa do zboru.

pytania pomoc Chrześcijańska Randka Ewangelia w Centrum