Nie potrafie funkcjonowac bez kofeiny, czy to idolatria?

Masz pytanie? Zapytaj tutaj. Tematy niepasujące do innych działów.
Ariela
Posty: 1061
Rejestracja: 21 gru 2013, 22:33
Ostrzeżenia: -1
wyznanie: Agnostyk
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Ariela » 01 kwie 2015, 11:15

Dobra, temat mozna zamknac. Juz wiem co chcialam wiedziec i wszystko zostalo powiedziane, bo ludzie nadal ciagna to w shoutboxie. Pisalam ze moim problemem jest uzaleznienie od kofeiny, od substancji chemicznej ktora daje specyficznego kopa, a nie choroby natury psychicznej. Tak jak czlowiek uzaleznia sie od narkotykow i organizm domaga sie pozniej tych substancji z ktorych zrezygnowal. Proste. Nie wymaga wiekszego myslenia.

Naprawde, bo ja o gruszcze a niektorzy ludzie z tego forum o pietruszce. Juz nie stworze nigdy wiecej tematu w dziale pomocy bo niektorzy forumowicze, najpierw musza nauczyc sie czytac ze zrozumieniem, a po drugie pozbyc sie swoich uprzedzen jesli sa takimi "chrzescijanami" bo ja zauwazylam ze watki w dziale pomocy sluza czesto tylko jednemu: zaatakowac nielubianego autora watku poki jest w pozycji lezacej :lmao:


konto skasowane
Posty: 6434
Rejestracja: 01 paź 2012, 13:37
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Trójmiasto
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: konto skasowane » 01 kwie 2015, 11:28

PanJestMocaMoja pisze:bo ja zauwazylam ze watki w dziale pomocy sluza czesto tylko jednemu: zaatakowac nielubianego autora watku poki jest w pozycji lezacej


Albo wmówić mu że ma demona żądzy :mrgreen: Sami psycholodzy, specjaliści i lekarze na forum :roll:


.
Nick
Posty: 2006
Rejestracja: 29 kwie 2012, 12:54
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Nick » 01 kwie 2015, 11:33

Była kawka z rana?


kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: kontousunięte1 » 01 kwie 2015, 14:21

Czy wiecie, pewnie ta, że mocna herbata daje o wiele większego kopa niż kawa?
Czaj-niektórzy tak na to mówią ;-)


kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: kontousunięte1 » 01 kwie 2015, 14:22

Nick pisze:Była kawka z rana?

U mnie już druga :mrgreen: , no ale ja to w ogóle jestem :evil: :evil:


mjsystem
Posty: 928
Rejestracja: 07 lut 2015, 13:26
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: sprecyzowana
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: mjsystem » 01 kwie 2015, 15:45

Tak, czytam, czytam ten wątek.... Nie będę nikogo oceniał, ale przesadzacie.
Ja piłem, piję i będę pił kawę. Wszystko, co daje Bóg jest dobre wtedy, kiedy nie staje się obsesją czy uzależnieniem. :-?


Jan. 15:10 Jeśli przykazań moich przestrzegać będziecie, trwać będziecie w miłości mojej, jak i Ja przestrzegałem przykazań Ojca mego i trwam w miłości jego.

Kor. 2.4 A mowa moja i moje głoszenie nauki nie miały nic z uwodzących przekonywaniem słów mądrości, lecz były ukazywaniem ducha i mocy, 5 aby wiara wasza opierała się nie na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej.
Nick
Posty: 2006
Rejestracja: 29 kwie 2012, 12:54
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Nick » 01 kwie 2015, 15:56

mjsystem, otóż to :)


tylkoJezus
Posty: 87
Rejestracja: 11 lut 2015, 09:23
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Pomorskie
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: tylkoJezus » 01 kwie 2015, 19:54

I ja się dołączę bracia.

Powiem że po przeczytaniu wszystkich wpisów zwątpiłem. I uwierzyłem prawie że grzechem jest jeść, grzechem pić.
I ogólnie pod nowe prawo jedzenia i picia podlegam, o którym właśnie się dowiedziałem, nowy zakon stworzony przez ludzi, a Pan mnie , nas - spod starego przecież wyzwolił w którym nikt do sprawiedliwości dojść nie mógł.

I to jeszcze nie doprecyzowane to nowe prawo , "zakon jedzenia" - ale będące w swobodnej interpretacji kogokolwiek.
Dorzucane na bieżąco mogą być pokarmy wedle uznania - kogo co gorszy - cóż za obłęd.


Zapytuję zatem :
Czy pokarm jest czymś poza pokarmem ? - wszak nawet ten ofiarowany bożkom można spożyć sumienia nie kalając.
Czy napój innym czymś poza napojem. ?

Wszak o tym pisze w Piśmie - jeśli cię gorszy - nie pij
Jeśli cię gorszy - nie jedz
Ale nie obciążajmy sobie sumień pokarmami jako grzechami.
Jesz- dziękuj Bogu , nie jesz ? - też dziękuj .

Albowiem Paweł pisze do nas - o głupi forumowicze.... kto was omamił że w Duchu żeście zaczęli a w ciele kończyć chcecie ?




Nie promuję picia ani nie picia kawy/herbaty - ale wolność w Chrystusie Jezusie Panu naszym . Amen


Albowiem wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi Rz 8,12-17
A sam Duch daje świadectwo duchowi naszemu, żeśmy synami Bożymi.
konto skasowane
Posty: 6434
Rejestracja: 01 paź 2012, 13:37
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Trójmiasto
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: konto skasowane » 01 kwie 2015, 20:29

W tym wątku nie chodzi o to czy kawę można pić czy jej nie można pić, ale o uzależnienie od kofeiny w niej zawartej.


.
tylkoJezus
Posty: 87
Rejestracja: 11 lut 2015, 09:23
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Pomorskie
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: tylkoJezus » 02 kwie 2015, 06:29

W tym wątku nie chodzi o to czy kawę można pić czy jej nie można pić, ale o uzależnienie od kofeiny w niej zawartej.


Ja wiem o co chodzi w wątku - zapewniam i tłumaczę. To tylko napój.

Tu tylko o pokarmy idzie.
Niech nikt pod zakon jedzenia nie wraca , wytłumaczywszy sobie dlaczego on musi obowiązywać. I niech nie tłumaczy ten co ten obłęd czyni innym dlaczego jego szaleństwo muszą przyjmować. .

Nie gorszy cię pokarm a to z czego się składa ? Cóż to za głupstwo nowe - naukę tę mającą usprawiedliwić ? To jedno i to samo.
Wszak pokarm tym jest z czego się składa. Czytałem tu na forum że nawet i wody z kranu ktoś nie pije bo to grzech !
Bo wyszukał i w niej substancje , które jego naukę usprawiedliwią. Zostaliście nauczycielami nowych praw i brzemion które dokładacie innym ?
Zaczęliście przecedzać komara a połykać wielbłąda.
Czyż nie widzisz jak to brzmi nawet co twierdzisz bracie ?

I co że ma kofeinę ? A co ma herbata ?, a kakao, a cokolwiek innego też coś ma . I jeśli ktoś to lubi bo mu smakuje - to znaczy grzeszy ?
Ktoś lubi co rano winogrona jeść - uzależniony ? Jeszcze i się obrzezajcie w tej zewnętrznej prawości.

Po to są smaki by radość dawały człowiekowi. A smaki czynią substancje w nich zawarte. Smak sam w sobie nie istnieje a wrażenie jego, które w umyśle się wytwarza pod wpływem substancji . A tu radość z kawy wytwarza kofeina w kawie. Zrozumcie tę prostą sprawę.
I jak zarzut czynicie z pokarmów ? Jak ponazywają wam naukowcy wszystkie substancje w pokarmach - to wszystek pokarm odrzucicie ?
Pisma się trzymajcie i rad zdrowej nauki a nie bzdur takich.

Czy to co jest w brzuchu i do niego wchodzi - do królestwa was to prowadzi ?

Kto chce niech pije , kto nie chce - niech nie pije.
Gorszy cię ten napój - nie pij a innych nie gorsz, nawołując że grzeszą.
Nie gorszy cię ten napój - pij a innych nie zmuszaj. Niech nie piją.

Twoja wolność w Chrystusie Jezusie nie powinna niewolić innego brata i go zasmucać, tak jak jego słabość - osłabiać ciebie.
Każdy kto je i pije Panu to czyni niech na chwałę.

I wystarczy mi na ten temat bo i o czym więcej pisać ?
Pozdrawiam w Panu naszym Jezusie Chrystusie.


Albowiem wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi Rz 8,12-17

A sam Duch daje świadectwo duchowi naszemu, żeśmy synami Bożymi.
jj
Posty: 8277
Rejestracja: 11 sty 2008, 10:17
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: zagranica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: jj » 02 kwie 2015, 07:28

tylkoJezus pisze:
Każdy kto je i pije Panu to czyni niech na chwałę.



:thumbup:


konto skasowane
Posty: 6434
Rejestracja: 01 paź 2012, 13:37
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Trójmiasto
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: konto skasowane » 02 kwie 2015, 08:06

tylkoJezus, z całym szacunkiem dla Ciebie waćpanie,
Także za twoje obszerne dziś pisanie,
Lecz wszystko to, co tutaj napisałeś z rozsądku,
Nie powinno znaleźć się w tym wątku.


.
tylkoJezus
Posty: 87
Rejestracja: 11 lut 2015, 09:23
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Pomorskie
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: tylkoJezus » 02 kwie 2015, 21:01

tylkoJezus, z całym szacunkiem dla Ciebie waćpanie,
Także za twoje obszerne dziś pisanie,
Lecz wszystko to, co tutaj napisałeś z rozsądku,
Nie powinno znaleźć się w tym wątku.


Masz talent bracie.. :mrgreen: - podoba mi się..

:clap:


Albowiem wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi Rz 8,12-17

A sam Duch daje świadectwo duchowi naszemu, żeśmy synami Bożymi.
Awatar użytkownika
sarks
Posty: 141
Rejestracja: 28 mar 2015, 13:58
wyznanie: Inne protestanckie
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: sarks » 03 kwie 2015, 19:25

PanJestMocaMoja pisze:Znowu porownywanie uzaleznienia od slodyczy do uzaleznienia od kofeiny jest po prostu smieszne. Po prostu rozbawiles mnie teraz. Ogolnie ty, Kamil i Rembov. Odstawic slodycze mozesz w jeden dzien i nie czujesz sie po nich ja wrak, nie ma to wplywu na twoja efektywnosc w pracy ani, wykonywanie obowiazkow, nie ma tez wplywu na twoje myslenie ani skupienie podczas czytania. Jesli odstawisz slodycze czy nawet trening to co z tego? Dalej mozesz wstac rano, dalej mozesz sie uczyc i normalnie funkcjonowac. Ile ci zajmie powrot do normalnego zycia? Jeden dzien? Gora tydzien? A po odstawieniu kofeiny jest nawet gorzej niz po odstawieniu marihuany i haszyszu. To ostatnie mozesz rzucic dzisiaj i jutro bedziesz dobrze sie czul.


nie prawda!!! po odstawieniu słodyczy czujesz się jak wrak, to ma ogromny wpływ na efektywność pracy, i td. Od razu pada poziom serotoniny, strasznie wszystko irytuje... Statystyki mówią, że jemy 60 razy więcej słodyczy teraz jak jedliśmy 100 lat temu, Polskę nęka epidemia cukrzycy nabytej , jeżeli by tak łatwo było odstawić słodycze to już przemysł cukierniczy by padł. Odstawiam kofeinę na urlopie każdego roku, gorzej się czyje, ale da się żyć, słodycze mimo silnej woli nie w stanie odstawić.
Czy jesteś pewna że po odstawieniu marihuany i haszyszu jest lepiej jak po odstawieniu kofeiny? to była hiperbola czy użalanie się, ze swój krzyż jest cięższy jak czyjś?


William Holman Hunt "The Light of the World, 1853"
Awatar użytkownika
Niedźwiadek
Posty: 96
Rejestracja: 28 lis 2014, 22:19
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Niedźwiadek » 03 kwie 2015, 19:57

sarks pisze:
PanJestMocaMoja pisze:Znowu porownywanie uzaleznienia od slodyczy do uzaleznienia od kofeiny jest po prostu smieszne. Po prostu rozbawiles mnie teraz. Ogolnie ty, Kamil i Rembov. Odstawic slodycze mozesz w jeden dzien i nie czujesz sie po nich ja wrak, nie ma to wplywu na twoja efektywnosc w pracy ani, wykonywanie obowiazkow, nie ma tez wplywu na twoje myslenie ani skupienie podczas czytania. Jesli odstawisz slodycze czy nawet trening to co z tego? Dalej mozesz wstac rano, dalej mozesz sie uczyc i normalnie funkcjonowac. Ile ci zajmie powrot do normalnego zycia? Jeden dzien? Gora tydzien? A po odstawieniu kofeiny jest nawet gorzej niz po odstawieniu marihuany i haszyszu. To ostatnie mozesz rzucic dzisiaj i jutro bedziesz dobrze sie czul.


nie prawda!!! po odstawieniu słodyczy czujesz się jak wrak, to ma ogromny wpływ na efektywność pracy, i td. Od razu pada poziom serotoniny, strasznie wszystko irytuje... Statystyki mówią, że jemy 60 razy więcej słodyczy teraz jak jedliśmy 100 lat temu, Polskę nęka epidemia cukrzycy nabytej , jeżeli by tak łatwo było odstawić słodycze to już przemysł cukierniczy by padł. Odstawiam kofeinę na urlopie każdego roku, gorzej się czyje, ale da się żyć, słodycze mimo silnej woli nie w stanie odstawić.
Czy jesteś pewna że po odstawieniu marihuany i haszyszu jest lepiej jak po odstawieniu kofeiny? to była hiperbola czy użalanie się, ze swój krzyż jest cięższy jak czyjś?


Dokładnie. Pierwsze dni po odstawieniu cukru są ciężkie. Zwykle po trzecim dniu jest już lżej.



Wróć do „Wszelka inna pomoc”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości