PROTESTANCI

Zbierałam się do tego trochę długo, ale postanowione: wybieram się na swoje pierwsze protestanckie nabożeństwo Prawdopodobnie uda mi się to zrobić już w tę niedzielę. Najbardziej chciałabym iść do baptystów, ale pomyślałam, że dobrze by było najpierw zajrzeć do KE-A, żeby od razu zbytniego szoku nie przeżyć
No i tu pytania:

1. Czy muszę się w jakiś szczególny, elegancki sposób ubrać?
2. Czy to możliwe, że będzie od razu widać, że jestem "nowa"?
3. Moja niepełnoletniość w czymś przeszkadza?
4. Mogłabym podejść po nabożeństwie do pastora porozmawiać?
5. Ile trwa zwykle nabożeństwo?
6. Coś jeszcze, co powinnam wiedzieć?

Trochę się boję, jestem mega nieśmiała i krępuję się w nowych sytuacjach
A może jest tu ktoś z parafii św. Trójcy lub I Zboru Chrześcijan Baptystów w Warszawie i mógłby mnie "wtajemniczyć"?

Ja bym proponowała oddać swoje życie Jezusowi Chrystusowi, nie wstępować nigdzie, a raczej osiągnąć żywą relację z Jezusem, nie przez pastora, nie przez kogoś tam, a tylko Ty i On. Na prawdę warto

Oczywiście, nie chcę, zebyś się zamykała w domu, ale raczej spotykała w zborach, gdzie nie ma hierarchii, gdzie każdy może cos powedzieć, podzielić się swoimi przemyśleniami, doświadczeniami

A może jest tu ktoś z parafii św. Trójcy lub I Zboru Chrześcijan Baptystów w Warszawie i mógłby mnie "wtajemniczyć"?

Powiedziałbym, że w św. Trójcy nabożeństwo trwa bardziej 1,5 godziny niż godzinę. Na Waliców (I KChB) ktoś może się z Tobą przywitać, chociaż nie jest to pewne. W Trójcy raczej jest się anonimowym, chyba że się samemu wyjdzie z inicjatywą – w obydwu przypadkach rozmowa z pastorem jest jak najbardziej na miejscu (u luteran zwykle mówi się "ksiądz"). U baptystów radziłbym Ci porozmawiać z ich pastorem "młodzieżowym" Samuelem Śpiewniki w Trójcy są tuż przy wejściu.

W razie pytań o te dwa konkretnie zbory możesz śmiało pisać do mnie tu lub na priv. Często bywam na nabożeństwach w św. Trójcy, do I KChB kiedyś chodziłem na studenckie i mam tam sporo znajomych

A propos tego co napisała karolina159 – nie należy budować opozycji pomiędzy relacją z Panem Jezusem a byciem częścią Kościoła. Pan Jezus tak to zaplanował, żeby chrześcijanie gromadzili się w jego ciele – Kościele. Ustanowił też służbę nauczania dla zbudowania tegoż kościoła i starszych (prezbiterów) aby nim zarządali. To zła rada

Wybacz, ale Ty chyba interpretujesz Pismo, a przecież nie o to chodzi. Pismo, to Słowo, to relacja, to często odpowiedź na pytania. Trzeba słuchać co do nas mówi Ojciec. A mówi, że każdy jest tak samo ważny, każdy kto wierzy w Jezusa Chrystusa jest tak samo ważny w oczach Boga. Czy nie lepiej zamiast słuchać czyjś nauk, po prostu usiąść, podzielić się doświadczeniami, umocnić, poczytać wspólnie, to niesamowicie buduje, a jednocześnie nikt nie wychodzi ponad wszystko. Bo gdzie co najmniej dwóch się modli tam obecny jest ŻYWY Jezus Amen

Przykro mi karolino159, Pismo mówi coś innego

Heh, nie ma co stawać się "uczonym w piśmie", a jedynie słuchać głosu Pana. "Dzieci, niech was nikt nie zwodzi " Pierwszy List spisany przez Jana 3; 7

Efendi, Filipie, dziękuję Wam!
Karolina159, na razie nigdzie oficjalnie nie wstępuję, ale chcę się chociaż rozejrzeć, zobaczyć, jak to wygląda, porozmawiać. Ale sama nie widzę nic złego w denominacyjnych kościołach, jakaś jednolita wspólnota też by mi się chyba przydała.
A właśnie, jak się zwracać do pastora? Bo nie chcę palnąć z przyzwyczajenia "proszę księdza"

Hehe, to chyba mamy inne Pismo Wyraźnie jest napisane o zborach, o tym, żeby unikać nauczania innych, tylko Jezus Chrystus, nikt poza nim, a ktokolwiek chciałby się wznieśc ponad to, no to chyba wiadomo co się stanie Jakie to ma znaczenie, skoro Ojciec nas tak umowił, że wydał Syna Swego jednorodzenego, zeby umarł za nas

umiłował*

U baptystów lepiej wystrzegaj się "proszę księdza" Nie żeby pastor się obraził o to, po prostu tam tak się nie mówi. Do pastora głównego możesz per "pastorze", do Samuela pewnie po imieniu/per "bracie".

U luteran najlepiej właśnie "proszę księdza".

EDIT
Efendi mnie ubiegł

Karolina – Pismo jest jedno. Oto co mówi:

Czy wszyscy są apostołami? Czy wszyscy prorokami? Czy wszyscy nauczycielami? ... 1 Kor 12:29

A ten, którego się naucza Słowa Bożego, niechaj się dzieli wszelkim dobrem z tym, który naucza. Gal 6:6

I On ustanowił jednych apostołami, drugich prorokami, innych ewangelistami, a innych pasterzami i nauczycielami, aby przygotować świętych do dzieła posługiwania, do budowania ciała Chrystusowego ... Ef 4:11-12

Biskup zaś ma być nienaganny, mąż jednej żony, trzeźwy, umiarkowany, przyzwoity, gościnny, dobry nauczyciel ... 1 Tm 3:2

Starszym, którzy dobrze swój urząd sprawują, należy oddawać podwójną cześć, zwłaszcza tym, którzy podjęli się zwiastowania Słowa i nauczania. 1 Tm 5:17

Ty więc, synu mój, wzmacniaj się w łasce, która jest w Chrystusie Jezusie, a co słyszałeś ode mnie wobec wielu świadków, to przekaż ludziom godnym zaufania, którzy będą zdolni i innych nauczać. 2 Tm 2:1-2

etc.

Chrystus ustanowił służbę nauczania w swoim kościele, którą mają pełnić ludzie do tej służby powołani.

1. Nie musisz, ja się wszedzie ubieram tak jak chodzę na codzień

2. U Luteran nie, u Metodystow większą szansa, w kościołach ewangelicznych na pewno.

3. Nie przeszkadza

4. Tak, ale u Luteran czy Metodystow raczej bedzie to oficjalna rozmowa, propozycja kursu alfa, zaproszenie na nabo. U Ewangelicznych Pastor sam zaprosi Cię na rozmowę, bedzie chcial abyś zapoznała się z innymi, chętnie porozmawia o życiu duchowym, o problemach o Tobie.

5. W KEA trwa 50-70 min

6. Pytaj

btw. ja zawsze mowie Pastor, ale Luteranie mówią wymiennie Ksiądz/Pastor a niektórzy nawet nie słyszeli nigdy takiego słowa, zazwyczaj konwertyci niedawni z KRK.

Luna pisze:...

Jeśli chodzi o KEA, to raczej pozostaniesz anonimowa, chyba że sama podejdziesz do księdza i wykażesz chęć rozmowy. Pewnie zaprosi Cię na spotkania dla osób chcących przejść na protestantyzm (u nas w Toruniu takie są).

U baptystów są spore szanse, że ktoś Cię zauważy i zagada, pewnie to będzie pastor, ale w moim przypadku inne osoby też się do mnie odwracały i witały. Tutaj z pewnością anonimowa nie będziesz .
Co do ubioru to wybierz taki, jaki czujesz, że powinnaś mieć, ale raczej skromny.
Po nabożeństwie zazwyczaj jest czas na luźne rozmowy przy kawie i herbacie, ja zazwyczaj na rozmowach spędzam tyle samo lub więcej czasu, co trwa nabożeństwo i wracam do domu po 3-4 godzinach.
Warto pytać o działalność zboru, spotkania w tygodniu, jakieś utarte zwyczaje. Ważna sprawa, czy zbór jest w ekumenii z KRK, czy jest charyzmatyczny (ale u baptystów tego raczej nie ma), w jakim kierunku podąża (czy jest reformowany czy nie). Wymień się mailami z pastorem i innymi, gdy dopadnie Cię jakieś pytanie o Słowo Boże lub zbór to zawsze można napisać.
Nie ma co się bać, strach ma wielkie oczy. Łatwo mi mówić, gdy już jestem po kilku spotkaniach, ale ja też jestem z tych nieśmiałych (choć inni twierdzą, że tego po mnie nie widać).

Powodzenia!

Ale wy nie bądźcie nazywani
nauczycielem mistrzem; bowiem jeden jest wasz Mistrz Chrystus; zaś wy wszyscy jeste-
ście braćmi. Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym Ojcem; bowiem jeden jest wasz Ojciec
Ten w niebiosach. Więc nie bądźcie nazywani mistrzami, gdyż jeden jest wasz Mistrz - Chrystus
(Mateusza 23, 6-10 )