Emberscrowler. pisze:Ale wiem doskonale jak wygląda zdrowa Ekumenia!
Nie ma zdrowej ekumenii.
Jak to Apostołowie nie prowadzili dialogu!?
Nie, apostołowie głosili, że jak mieszasz święte z nieświętym to jesteś przeklęty, nie ma dwóch Ewangelii, jest jedna:
List do Galacjan 1:8 Ale choćbyśmy nawet my albo anioł z nieba zwiastował wam ewangelię odmienną od tej, którą myśmy wam zwiastowali, niech będzie przeklęty!
9 Jak powiedzieliśmy przedtem, tak i teraz znowu mówię: Jeśli wam ktoś zwiastuje ewangelię odmienną od tej, którą przyjęliście, niech będzie przeklęty!
Ewangelia to nie jest kompromis, to jedna wiara raz na zawsze podana świętym.
A z uczonymi greckimi kto tu dyskutował w Dziejach?
Dyskusja i ewangelizacja to nie jet ekumenia, to nie jest bratanie się z herezją.
Było i kulturalnie i w pokoju.
Nie zawsze było kulturalnie, kiedy pojawiło się odstępstwo w zborach to Paweł pisał:
List do Tytusa 1:11
Tym trzeba zatkać usta, gdyż oni to całe domy wywracają, nauczając dla niegodziwego zysku, czego nie należy.
Tak. Owszem. Rzucano potem kamieniami.
No właśnie, wystarczy że się z nimi nie zgodzisz i nie przyjmiesz jakiegoś kompromisu.
Tak więc trzeba dyskutować nawet ekumenicznie.
Dyskusja to nie ekumenia, ekumenia jest zorganizowaną próbą zmuszenia wierzących do kompromisu w fundamentalnych prawdach wiary.
Ale Ekumenizm nie polega na ustępowywaniu kłamstwu.
Niestety polega, kompromis z kłamstwem jest ustępstwem wobec niego.
Ekumenia jest diabelskim wymysłem, jest próbą zaciemnienia Ewangelii przez zmieszanie jej z herezją.