KAAN pisze:nan pisze:Podobno zwierzęta mają świadomość, są świadome swojego istnienia.
Skąd to wiadomo?
Z życia, z obserwacji tychże. Zwierzęta wiele przeżywają uczuć - strach, radość, smutek, ból... Wszystko też zależy od formy zwierzęcia.
KAAN pisze:nan pisze: Tak jak my czują, śnią, boją się i tak dalej, więc oprócz inteligencji są tym, czym ateiści twierdzą, że jest człowiek-świadomą istotą której po śmierci po prostu nie będzie.
Nie mogą tak samo czuć i myśleć bo nie zostali stworzeni na obraz i podobieństwo Boże. Ludzkie myślenie jest podobne do Bożego, zwierzęta są bez rozumu, mają jakąś inteligencję i instynkty co widać z obserwacji, ale nie są mądre.
Dlaczego nie mogą? W zwierzętach też widać Bożą mądrość, którą im dał sam stwórca. Została im udzielona we właściwym stopniu dla ich potrzeb. Np. ostatnio oglądałam film o ptaku, który szyje swoje gniazdo; znosi jakiś puch, robi z niego nici i zszywa liście, z których powstaje wiszące gniazdo.
Człowiek tym różni się od zwierzęcia, w tym wyraża swoje podobieństwo do Boga, że jest istotą duchową (duchowo-fizyczną zarazem). Mądrość jest nam dana w obfitości, o ile o nią prosimy. Ale możemy pozostać ze swoją mądrością na poziomie zwierząt (czasem zdaje się, że nawet poniżej)
KAAN pisze:II List św. Piotra 2:12 Lecz oni, jak nierozumne zwierzęta, które z natury są po to, by je łapano i zabijano, bluźnią temu, czego nie znają; toteż zginą jak one
Zwierzęta sa po to by je zabijać i z nich korzystać.
Myślę, że ten fragment z 2 Piotra to nie jest definicja zwierzęcia, ani wyraz tego, co człowiek ma z nimi robić.
Tym bardziej, że rozumiejąc ten fragment literalnie, można uznać, że rzeczywiście człowiek może umrzeć jak zwierzę - śmierć i koniec -
zginą jak one.
KAAN pisze:nan pisze: Jak tak się nad tym zastanowić, to szkoda mi tych zwierząt, dlaczego Bóg dał im samoświadomość skoro potem i tak nic z nich nie zostanie? Jest tu ktoś kto się zna na zwierzętach i wie jak to jest z ta ich świadomością?
Jest pewne że Pan Bóg nie jest okrutny dla stworzenia i dał tyle duchowości zwierzętom aby nie było dla nich zbytecznego cierpienia psychicznego. Człowiek jest za to odpowiedzialny aby nie krzywdzić zwierząt bez potrzeby.
Biblia daje obraz tego, co czeka zwierzęta, całe stworzenie:
Rz 8, 18-23 Sądzę bowiem, że cierpień teraźniejszych nie można stawiać na równi z chwałą, która ma się w nas objawić. Bo stworzenie z upragnieniem oczekuje objawienia się synów Bożych. Stworzenie bowiem zostało poddane marności - nie z własnej chęci, ale ze względu na Tego, który je poddał - w nadziei, że również i ono zostanie wyzwolone z niewoli zepsucia, by uczestniczyć w wolności i chwale dzieci Bożych. Wiemy przecież, że całe stworzenie aż dotąd jęczy i wzdycha w bólach rodzenia. Lecz nie tylko ono, ale i my sami, którzy już posiadamy pierwsze dary Ducha, i my również całą istotą swoją wzdychamy, oczekując <przybrania za synów> - odkupienia naszego ciała. Więc i fragment z Izajasza, który przytacza Magda, nie odnosi się li tylko do tysiącletniego królestwa, ale i do wieczności.