Strona 1 z 1

Iz 45, 10

: 24 lut 2019, 13:19
autor: nan
"Biada temu, kto mówi do ojca: Dlaczego płodzisz? A do kobiety: Dlaczego rodzisz?"

Czy to oznacza, że krytykując rozmnażanie się ludzi skrajnie biednych czy patologicznych robię źle?

Re: Iz 45, 10

: 24 lut 2019, 17:04
autor: KAAN
nan pisze:"Biada temu, kto mówi do ojca: Dlaczego płodzisz? A do kobiety: Dlaczego rodzisz?"

Czy to oznacza, że krytykując rozmnażanie się ludzi skrajnie biednych czy patologicznych robię źle?
Myślę, że tak. Zainspirowałeś mnie do myśli że wszelka zewnętrzna regulacja płodności przez instytucje państwowe jest patologią według tego wersetu, czy można to uznać w kontekście Iz 45?

Re: Iz 45, 10

: 24 lut 2019, 19:39
autor: nan
KAAN pisze:
nan pisze:"Biada temu, kto mówi do ojca: Dlaczego płodzisz? A do kobiety: Dlaczego rodzisz?"

Czy to oznacza, że krytykując rozmnażanie się ludzi skrajnie biednych czy patologicznych robię źle?
Myślę, że tak. Zainspirowałeś mnie do myśli że wszelka zewnętrzna regulacja płodności przez instytucje państwowe jest patologią według tego wersetu, czy można to uznać w kontekście Iz 45?

Sprawa w zasadzie jest delikatna, bo chodzi tu jednak o życie, o ludzi. Myślę, że moralnie złe jest robienie dzieci masowo, czy to żeby doić socjal czy to z innych powodów, jeśli się nie jest w stanie zaspokoić potrzeb tych dzieci, i dlatego uderzył mnie ten fragment. Wersety otaczające ten werset mówią o tym, że nie mamy prawa krytykować Boga za to, co robi ze swoim stworzeniem, więc czy ten werset mógłby być przenośnią odnoszącą się raczej do Boga? Weźmy taką sytuację-ktoś robi dziecko, żeby je dręczyć, wykorzystywać etc, patrząc na ten werset nie mam prawa takiego działania krytykować, co jest moim zdaniem nielogiczne, bo to jest krytykowanie grzechu. Co masz na myśli przez zewnętrzną regulację płodności przez państwo? Coś takiego jak w Chinach, że można mieć tylko jedno dziecko?

Re: Iz 45, 10

: 24 lut 2019, 22:16
autor: KAAN
nan pisze:Co masz na myśli przez zewnętrzną regulację płodności przez państwo? Coś takiego jak w Chinach, że można mieć tylko jedno dziecko?
To dobry przykład o który mi chodziło. Podobnie popieranie aborcji, eugenika invitro itd.

Re: Iz 45, 10

: 25 lut 2019, 17:12
autor: nan
KAAN pisze:
nan pisze:Co masz na myśli przez zewnętrzną regulację płodności przez państwo? Coś takiego jak w Chinach, że można mieć tylko jedno dziecko?
To dobry przykład o który mi chodziło. Podobnie popieranie aborcji, eugenika invitro itd.

W sumie zgadzam się, jednak czy życie dziecka jest własnością rodzica, żeby rodzic mógł się nim tak bawić? Np. rodzic wie, że go nie stać, że dziecko będzie cierpieć skrajny niedostatek a i tak płodzi dzieci, moim zdaniem to moralnie złe i nie rozumiem tego wersu.

Re: Iz 45, 10

: 25 lut 2019, 18:18
autor: KAAN
nan pisze:
KAAN pisze:
nan pisze:Co masz na myśli przez zewnętrzną regulację płodności przez państwo? Coś takiego jak w Chinach, że można mieć tylko jedno dziecko?
To dobry przykład o który mi chodziło. Podobnie popieranie aborcji, eugenika invitro itd.

W sumie zgadzam się, jednak czy życie dziecka jest własnością rodzica, żeby rodzic mógł się nim tak bawić? Np. rodzic wie, że go nie stać, że dziecko będzie cierpieć skrajny niedostatek a i tak płodzi dzieci, moim zdaniem to moralnie złe i nie rozumiem tego wersu.
To nie podlega ludzkiemu osądowi, nie wolno nikomu z zewnątrz ingerować w te sprawy rodziny, to Pan Bóg rządzi w rodzinie w sprawie płodności.

Re: Iz 45, 10

: 25 lut 2019, 19:22
autor: nan
KAAN pisze:To nie podlega ludzkiemu osądowi, nie wolno nikomu z zewnątrz ingerować w te sprawy rodziny, to Pan Bóg rządzi w rodzinie w sprawie płodności.

Czyli każdy poród jest bezpośrednio od Boga?
Bo np jest napisane:
"Serce człowieka obmyśla jego drogę, lecz Pan kieruje jego krokami."
Czy Bóg bezpośrednio kontroluje każdy krok człowieka? Wtedy świat jest tylko odtworzonym filmem, gdzie wszystko jest z góry ustalone. Jak ty to widzisz?

Re: Iz 45, 10

: 25 lut 2019, 21:57
autor: nan
Ewentualnie przychodzi mi na myśl takie rozumienie tego wersetu:
Cały tekst mówi o narzekaniach na to, jak Bóg stworzył różne rzeczy itd, więc biorąc pod uwagę kontekst i słowa "ojciec", "matka", przeklęty jest ten, który skarży się i narzeka na to, że rodzice nie uczynili go piękniejszym/lepszym i krytyka rozmnażania się patologii jako czegoś moralnie złego nie jest niczym złym, a sprowadzanie na świat dzieci dla własnych celów jest grzechem.

Re: Iz 45, 10

: 26 lut 2019, 00:07
autor: KAAN
nan pisze:
KAAN pisze:To nie podlega ludzkiemu osądowi, nie wolno nikomu z zewnątrz ingerować w te sprawy rodziny, to Pan Bóg rządzi w rodzinie w sprawie płodności.

Czyli każdy poród jest bezpośrednio od Boga?
Bo np jest napisane:
"Serce człowieka obmyśla jego drogę, lecz Pan kieruje jego krokami."
Czy Bóg bezpośrednio kontroluje każdy krok człowieka? Wtedy świat jest tylko odtworzonym filmem, gdzie wszystko jest z góry ustalone. Jak ty to widzisz?
Ja nie wiem czy bezpośrednio, ale poczęcie dziecka to na pewno jakieś zrządzenie Boże, dzieci są Bożym darem, tak mówi Biblia:

Księga Psalmów 127:3 Oto dzieci są darem Pana, Podarunkiem jest owoc łona.

Nie wyczytałem że dziecko jest czymś złym.

Re: Iz 45, 10

: 26 lut 2019, 15:25
autor: nan
KAAN pisze:Ja nie wiem czy bezpośrednio, ale poczęcie dziecka to na pewno jakieś zrządzenie Boże, dzieci są Bożym darem, tak mówi Biblia:

Księga Psalmów 127:3 Oto dzieci są darem Pana, Podarunkiem jest owoc łona.

Nie wyczytałem że dziecko jest czymś złym.

Zrządzeniem Bożym w jakimś stopniu na pewno - conajmniej Bożym przyzwoleniem. Ale na przykład dziecka z gwałtu nie nazwałbym darem od Boga. To samo tyczy się dzieci w patologii.

Re: Iz 45, 10

: 26 lut 2019, 16:19
autor: KAAN
nan pisze:
KAAN pisze:Ja nie wiem czy bezpośrednio, ale poczęcie dziecka to na pewno jakieś zrządzenie Boże, dzieci są Bożym darem, tak mówi Biblia:

Księga Psalmów 127:3 Oto dzieci są darem Pana, Podarunkiem jest owoc łona.

Nie wyczytałem że dziecko jest czymś złym.

Zrządzeniem Bożym w jakimś stopniu na pewno - conajmniej Bożym przyzwoleniem. Ale na przykład dziecka z gwałtu nie nazwałbym darem od Boga. To samo tyczy się dzieci w patologii.
A czy w Biblii jest gdziekolwiek informacja że dziecko z gwałtu jest jakoś przeklęte? Myślę że biblijną nauką jest to, że brak dzieci jest co najmniej brakiem błogosławieństwa Bożego, jest jakimś problemem i brakiem radości.

Re: Iz 45, 10

: 26 lut 2019, 18:25
autor: nan
KAAN pisze:A czy w Biblii jest gdziekolwiek informacja że dziecko z gwałtu jest jakoś przeklęte? Myślę że biblijną nauką jest to, że brak dzieci jest co najmniej brakiem błogosławieństwa Bożego, jest jakimś problemem i brakiem radości.

Dlaczego od razu przeklęte? Nie mówię, że dziecko jest przeklęte, tylko, że trudno widzieć Boży dar w dziecku z gwałtu, z którego kobieta ma się cieszyć.

Re: Iz 45, 10

: 26 lut 2019, 18:49
autor: KAAN
nan pisze:
KAAN pisze:A czy w Biblii jest gdziekolwiek informacja że dziecko z gwałtu jest jakoś przeklęte? Myślę że biblijną nauką jest to, że brak dzieci jest co najmniej brakiem błogosławieństwa Bożego, jest jakimś problemem i brakiem radości.

Dlaczego od razu przeklęte? Nie mówię, że dziecko jest przeklęte, tylko, że trudno widzieć Boży dar w dziecku z gwałtu, z którego kobieta ma się cieszyć.
Są takie kobiety co dziecko z gwałtu kochają i uznają za dar Boży. Są takie osoby co urodziły się z gwałtu i dziękują Bogu za powołanie ich do życia.

Re: Iz 45, 10

: 26 lut 2019, 20:30
autor: nan
KAAN pisze:Są takie kobiety co dziecko z gwałtu kochają i uznają za dar Boży.

Są też takie, którym zniszczyło to życie, jeśli jakaś kobieta tak na to patrzy to super, ale to jest raczej wyjątek a nie reguła.

Re: Iz 45, 10

: 26 lut 2019, 21:34
autor: KAAN
nan pisze:
KAAN pisze:Są takie kobiety co dziecko z gwałtu kochają i uznają za dar Boży.
Są też takie, którym zniszczyło to życie, jeśli jakaś kobieta tak na to patrzy to super, ale to jest raczej wyjątek a nie reguła.
Co znaczy zniszczyło życie? Są tacy ludzie co Ewangelię i wiarę chrześcijańską uznają za upadek ich życia. Sprawy o których rozmawiamy są widziane różnie w zależności od światopoglądu; dla wierzącego dziecko jest błogosławieństwem, ale dla człowieka ze świata dziecko jest złem koniecznym albo intruzem przeszkadzającym w dążeniu do własnych cielesnych porządliwości i planów.

pytania pomoc Chrześcijańska Randka Ewangelia w Centrum