Strona 2 z 9

: 03 cze 2008, 19:59
autor: andhy
Axanna pisze:Ale czy nie mamy nad gniewem panować?
Tak pacząc ze strony - ubolewania Soula nad faktem, iż do moderacji przystąpił nieodrodzony i niewierzący człowiek, co jak najbardziej jest godne ubolewania, i w związku z tym - wzmianki o "niechlubnym" chrześcijaństwie osób, które do tego dopuszczają (z czym też się w sumie zgodzę - bowiem odpowiedzialni za taki stan rzeczy ludzie, właśnie wystawiają niechlubne świadectwo swojego chrześcijaństwa - czyż nie?) - i w połowie nie dorastają bezpodstawnym oskarżeniom w kłamstwie, agresji, fałszywych oskarżeniach i podobne... Czy można to nazwać "odpowiedzialnym"?


Kolega niestety was okłamał. Sytuacja wyglądała nieco inaczej niż ją opisał (gdzie nieco czyni wielką różnicę).

Struktura grona polega na tym, że każde z nich posiada swoich moderatorów. Moderatorzy są obecnie mianowani przez administratorów serwisu lub zostają nimi np. zakładając jakieś grono. Dawniej mógł nim zostać każdy w myśl zasady 'kto pierwszy - ten lepszy'. I tak się też stało na gronie Protestanci - moderatorzy w ogóle nie wypełniali swoich obowiązków. Byli 'wielkimi nieobecnymi'. W owym okresie kolega Artur (znam go osobiście), człowiek nawrócony, ale jednocześnie liberalny protestant o wyraźnych skłonnościach agnostycznych, z wykształceniem teologicznym, wieloletni pastor jednego z podwarszawskich zborów, często bywający na owym gronie zgłosił administracji serwisu (osoby niewierzące) fakt, iż moderatorzy nie spełniają swoich obowiązków, że grono jest zaniedbane (tak zresztą było). Otrzymał prawa pomocniczego moderatora. Uporządkował grono Protestanci --- ALE --- nie będę długo tłumaczył, gdyż sądzę, że zrozumiesz sama, jakie zamieszanie wywołało objęcie przez liberalnego protestanta, który sam siebie określa zazwyczaj mianem agnostyka odpowiedzialnej w sumie funkcji. Jako, że on sam zdawał sobie sprawę, że na dłuższą metę jego obecność jako moderatora przyniesie temu gronu więcej szkód niż zysków przekazał moderację dwóm osobom głęboko zaangażowanym w wiarę - Kasi i Przemkowi. Moderatorzy, którzy pełnili tę funkcję wcześniej w całości zostali pozbawieni swoich uprawnień moderatorskich przez administrację serwisu.

Oczywiście w relacji ultraortodoksyjnego 'Soul Winnera' było to 'zdumiewające szatańskie zwiedzenie' a później oskarżenie wobec wszystkich osób zaangażowanych w istnienie grona Protestanci. Oceń sama na ile prawdziwe. Teraz możesz to zrobić mając komplet informacji.

Ps. Zaś gniew - został opanowany - gdyby nie został miałbym za co przepraszać Boga.

: 03 cze 2008, 20:40
autor: jj
andhy pisze:
Axanna pisze:Ale czy nie mamy nad gniewem panować?
Tak pacząc ze strony - ubolewania Soula nad faktem, iż do moderacji przystąpił nieodrodzony i niewierzący człowiek, co jak najbardziej jest godne ubolewania, i w związku z tym - wzmianki o "niechlubnym" chrześcijaństwie osób, które do tego dopuszczają (z czym też się w sumie zgodzę - bowiem odpowiedzialni za taki stan rzeczy ludzie, właśnie wystawiają niechlubne świadectwo swojego chrześcijaństwa - czyż nie?) - i w połowie nie dorastają bezpodstawnym oskarżeniom w kłamstwie, agresji, fałszywych oskarżeniach i podobne... Czy można to nazwać "odpowiedzialnym"?


Kolega niestety was okłamał. Sytuacja wyglądała nieco inaczej niż ją opisał (gdzie nieco czyni wielką różnicę).

Struktura grona polega na tym, że każde z nich posiada swoich moderatorów. Moderatorzy są obecnie mianowani przez administratorów serwisu lub zostają nimi np. zakładając jakieś grono. Dawniej mógł nim zostać każdy w myśl zasady 'kto pierwszy - ten lepszy'. I tak się też stało na gronie Protestanci - moderatorzy w ogóle nie wypełniali swoich obowiązków. Byli 'wielkimi nieobecnymi'. W owym okresie kolega Artur (znam go osobiście), człowiek nawrócony, ale jednocześnie liberalny protestant o wyraźnych skłonnościach agnostycznych, z wykształceniem teologicznym, wieloletni pastor jednego z podwarszawskich zborów, często bywający na owym gronie zgłosił administracji serwisu (osoby niewierzące) fakt, iż moderatorzy nie spełniają swoich obowiązków, że grono jest zaniedbane (tak zresztą było). Otrzymał prawa pomocniczego moderatora. Uporządkował grono Protestanci --- ALE --- nie będę długo tłumaczył, gdyż sądzę, że zrozumiesz sama, jakie zamieszanie wywołało objęcie przez liberalnego protestanta, który sam siebie określa zazwyczaj mianem agnostyka odpowiedzialnej w sumie funkcji. Jako, że on sam zdawał sobie sprawę, że na dłuższą metę jego obecność jako moderatora przyniesie temu gronu więcej szkód niż zysków przekazał moderację dwóm osobom głęboko zaangażowanym w wiarę - Kasi i Przemkowi. Moderatorzy, którzy pełnili tę funkcję wcześniej w całości zostali pozbawieni swoich uprawnień moderatorskich przez administrację serwisu.

Oczywiście w relacji ultraortodoksyjnego 'Soul Winnera' było to 'zdumiewające szatańskie zwiedzenie' a później oskarżenie wobec wszystkich osób zaangażowanych w istnienie grona Protestanci. Oceń sama na ile prawdziwe. Teraz możesz to zrobić mając komplet informacji.

Ps. Zaś gniew - został opanowany - gdyby nie został miałbym za co przepraszać Boga.


Bez urazy, ale "ultraortodoksyjny" Soul Winner nazwal sprawe po imieniu, czym potwierdzil, ze jest dojrzalym chrzescijaninem. Z opisu wyglada na to, ze nie mogl inaczej postapic, bedac Bozym Dzieckiem.

: 03 cze 2008, 21:53
autor: andhy
jj pisze:Bez urazy, ale "ultraortodoksyjny" Soul Winner nazwal sprawe po imieniu, czym potwierdzil, ze jest dojrzalym chrzescijaninem. Z opisu wyglada na to, ze nie mogl inaczej postapic, bedac Bozym Dzieckiem.


Jeśli chrześcijańska dojrzałość przejawia się pomówieniami wobec braci i sióstr w Chrystusie tylko dlatego, że nie reprezentują tej samej ziemskiej organizacji kościelnej; jeśli chrześcijańska dojrzałość przejawia się tym, że fałszywie i bez znajomości osób świadczy się o nich; jeśli chrześcijańska dojrzałość przybiera postać zarzutów wobec błądzących braci to mamy zupełnie odmienne podejście do tego zagadnienia. Nie jest to nazywaniem po imieniu spraw, ale świadczenie o sprawach o których nie posiada się żadnej wiedzy. Jeśli miałbym nazwać sprawę po imieniu zgodnie z tą logiką to jeden jest tylko 'oskarżyciel braci' i ma on tyle wspólnego z dojrzałością chrześcijańską, że dba o to by tak określać zwyczajną pychę.

: 03 cze 2008, 22:04
autor: jj
andhy pisze:
jj pisze:Bez urazy, ale "ultraortodoksyjny" Soul Winner nazwal sprawe po imieniu, czym potwierdzil, ze jest dojrzalym chrzescijaninem. Z opisu wyglada na to, ze nie mogl inaczej postapic, bedac Bozym Dzieckiem.


Jeśli chrześcijańska dojrzałość przejawia się pomówieniami wobec braci i sióstr w Chrystusie tylko dlatego, że nie reprezentują tej samej ziemskiej organizacji kościelnej; jeśli chrześcijańska dojrzałość przejawia się tym, że fałszywie i bez znajomości osób świadczy się o nich; jeśli chrześcijańska dojrzałość przybiera postać zarzutów wobec błądzących braci to mamy zupełnie odmienne podejście do tego zagadnienia. Nie jest to nazywaniem po imieniu spraw, ale świadczenie o sprawach o których nie posiada się żadnej wiedzy. Jeśli miałbym nazwać sprawę po imieniu zgodnie z tą logiką to jeden jest tylko 'oskarżyciel braci' i ma on tyle wspólnego z dojrzałością chrześcijańską, że dba o to by tak określać zwyczajną pychę.


Tak, pomowienia, to paskudna rzecz, ale tu nie ma mowy o pomowieniach, bo sam dostarczasz dowody... agnostyk, zaangazowani.

PodSpodem
A jak ma sie ostatnie zdanie w stosunku do SW, zgodnie z ta logika, ma sie rozumiec?

: 03 cze 2008, 23:05
autor: andhy
jj pisze:Tak, pomowienia, to paskudna rzecz, ale tu nie ma mowy o pomowieniach, bo sam dostarczasz dowody... agnostyk, zaangazowani.

PodSpodem
A jak ma sie ostatnie zdanie w stosunku do SW, zgodnie z ta logika, ma sie rozumiec?


Wedle mojej wiedzy obecni moderatorzy wspomnianego grona to ludzie tak nawróceni jak i wierzący, zaangażowani w życie Ciała Chrystusowego w tych organizacjach kościelnych do których należą. Zakładam, że można to samo powiedzieć o Tobie, o mnie i o SW. Nie można powiedzieć tego tylko o jednej osobie, wspomnianym już koledze, który mimo nawrócenia (nie mam powodów by wątpić w szczerość owego) nie jest obecnie członkiem żadnego kościoła ziemskiego i sam o sobie twierdzi to co twierdzi. Mogę powiedzieć tylko tyle, że jeśli komuś kiedyś podwinie się noga, i przez przypadek jego życie z Panem zachwieje się to ...:

1. Nazwiemy go dzieckiem diabła i potępimy.

czy

2. Powiemy o nim, że zabłądził, być może zgrzeszył, ale nie potępimy go, mając nadzieję, że Pan go podniesie.

Osobiście chciałbym wierzyć, że zaufamy naszemu Zbawicielowi i w modlitwie powierzymy go Jego opiece. Tak też czynię osąd pozostawiając Jemu.

: 03 cze 2008, 23:06
autor: Puritan
andhy pisze: W owym okresie kolega Artur (znam go osobiście), człowiek nawrócony, ale jednocześnie liberalny protestant o wyraźnych skłonnościach agnostycznych, z wykształceniem teologicznym, wieloletni pastor jednego z podwarszawskich zborów
Panie "nawrócony o wyraźnych skłonnościach agnostycznych", jesteś żałosny. Dyskusja z tobą to marnowanie czasu. Nie myśl, ze uda ci się kogoś nabrać, że jesteś chrześcijaninem. Nie zasługujesz na uwagę chrześcijan, idź sobie głosić swoje wywody ateistom i tobie podobnym filozofom.

: 03 cze 2008, 23:12
autor: andhy
Puritan pisze:
andhy pisze: W owym okresie kolega Artur (znam go osobiście), człowiek nawrócony, ale jednocześnie liberalny protestant o wyraźnych skłonnościach agnostycznych, z wykształceniem teologicznym, wieloletni pastor jednego z podwarszawskich zborów
Panie "nawrócony o wyraźnych skłonnościach agnostycznych", jesteś żałosny. Dyskusja z tobą to marnowanie czasu. Nie myśl, ze uda ci się kogoś nabrać, że jesteś chrześcijaninem. Nie zasługujesz na uwagę chrześcijan, idź sobie głosić swoje wywody ateistom i tobie podobnym filozofom.


Pomyliłeś osoby. Niemniej - przekażę.

: 03 cze 2008, 23:13
autor: andhy
Na tym zakończę swoją przygodę z wami.

Zostańcie z Bogiem.

: 03 cze 2008, 23:29
autor: jj
andhy pisze:Na tym zakończę swoją przygodę z wami.

Zostańcie z Bogiem.


Zakoncz, wstydu (sobie) oszczedz, a szczegolnie wypowiedziami podobnymi do tej:

człowiek nawrócony, ale jednocześnie liberalny protestant o wyraźnych skłonnościach agnostycznych

: 03 cze 2008, 23:46
autor: Axanna
Jejku, jejku, jak "dyskusja" rozgorzała :-P
Taaa.... ciekawe wiadomości - nawrócony ( andhy tego pewien), ale zamiast wyznawać Jezusa Chrystusa Panem, twierdzi o sobie, że agnostyk, ale to nic.... ma tyle tytułów przecież i zna się na teologii - to jest przede wszystkim imponujące, a nie co on tam o sobie piszę.
No.... a Souł - według Andhego - nas okłamał... tylko coś nie mogę "kapnąć" w czym...
A w Słowie zapewne jest coś o takich wypadkach - no że "nie chodźcie w jednym jarzmie z niewiernymi... ale jak wiernych brak to możecie chodzić"... tylko nie wiem gdzie...szkoda, że adhy nie chce pogadać, to bym go zapytała.
8-)

: 04 cze 2008, 00:16
autor: Axanna
Haereticus pisze:
andhy pisze:Zarejestrować konto na tym forum w jednym tylko celu - sprostowania wpisów autorstwa kolegi 'Soul Winner' lepiej znanego na grono.net jako 'zbawiony grzesznik'. Zachowanie naszego kolegi sprowadza się na grono.net głównie do wygłaszania fałszywych oskarżeń pod adresem tych, którzy nie podzielają jego agresywnych zachowań i poglądów. Jeśli szukacie oskarżyciela, agresora, niejednokrotnie kłamcy, wprowadzającego waśnie wszędzie gdzie się pojawi, to trafiliście idealnie. Kolega 'Soul Winner' zapewni wam to wszystko.

Zgadzam się z tym, co piszesz odnośnie Soul Winnera.

Hae, chciałam zapytać - uważasz Soula za kłamce? Zważ, że to bardzo poważne - póki co - oszczerstwo, bo żeby przestało nim być (oszczerstwem) - trzeba to czymś uzasadnić. Czy możesz podać przykłady wygłaszanych przez Soula kłamstw?

: 04 cze 2008, 07:51
autor: Axanna
Hae, postępujesz okropnie lekkomyślnie, moim zdaniem. Zważ, że nie rozmawiamy o kimś tam ze świata, tylko o bracie w Chrystusie. Nie wiem co się działo w jakimś tam gronie, ale z tego co napisał Soul widzę, że ani nie kłamał, ani nie fałszywie oskarżał, ani nic z tych rzeczy o co wy go oskarżacie.
Co się tyczy danego (tutaj) forum, to wybacz - nie zauważyłam nic z tych okropnych oskarżeń jakie na niego wkładasz - agresja, fałszywe oskarżenia, spaczenia charakteru i wiary, elementy trollingu, prowokatorstwo... Co to jest? wolno tak pisać na brata, za którego Chrystus zmarł i nie podać żadnego uzasadnienia, bo "coś" tam? Ty jesteś doskonały i nie masz żadnych wad? Jak można wylewać takie rzeczy na brata, odkupionego tą samą krwią, co i Ty? Takich rzeczy się nie piszę po prostu bez uzasadnienia, bo w takim wypadku, to rzucanie oszczerstw i nic więcej! Wmawiasz bratu "spaczenia" wiary - pokaż, udowodnij gdzie, jakie? wmawiasz trolling - udowodnij! A jak nie możesz tego ani udowodnić, ani uzasadnić, to nie mów takich rzeczy. Powinienieś przeprosić, Hae.

: 04 cze 2008, 10:27
autor: Lash
Plesaeeee :)

Zwroccie uwage na to ze macie rozna wrazliwosc na pewne slowa

pytania pomoc Chrześcijańska Randka Ewangelia w Centrum