kontousunięte1 pisze:
Magda, ja też powołuję się na ten werset i modlę się i mam nadzieję,że Bóg mnie wysłucha,nawet gdybym ja tego nie doczekała. Tak sobie myślę,że moja radość w niebie nie mogłaby być pełna /a może się mylę-Bóg to wie/, gdybym miała świadomość,że powierzone mi dzieci zginęły. Z drugiej strony mamy bardziej kochać Boga i pełnić Jego wolę. Skoro taka jest Jego wola-to cóż można powiedzieć, zapłakać tylko i pochylić głowę w pokorze.
I w ten sposob stalas sie sama swiadectwem i prezentem noworocznym dla nas wszystkich... ach, jak przyjemnie jest czytac cos takiego!