czy "życzenia" to gusła?

[uratowana]

Czy wypowiadanie jakichkolwiek życzeń (słów, które z racji ich wypowiedzenia mają się przyczynić do powstania jakiegoś dobrobytu w czyimś życiu) np. przy urodzinach to gusła?

[Filip]

Nie

W naszej kulturze wypowiadanie życzeń nie jest obecnie związane z faktyczną wiarą w tworzenie jakiejś duchowej relacji powodującej stan dobrobytu - to raczej zwyczajne powiedzenie: "Oby Ci się powodziło!". Więc trudno określić to jako gusła - do guseł potrzebna jest wiara.

A poza tym z perspektywy chrześcijańskiej, jeżeli wypowiadasz dobre życzenia to jest trochę tak, jakbyś błogosławiła komuś Co stoi na przeszkodzie, aby nie tylko życzyć komuś powodzenia, ale i się o niego modlić: a Bóg już może (jeżeli taka będzie Jego wola) ziścić prośbę.

[uratowana]

A pomyślenie życzenia przed zdmuchnięciem świeczek? Widziałam to w jednym kościele.

[Psrus]

A pomyślenie życzenia przed zdmuchnięciem świeczek? Widziałam to w jednym kościele.

To już według mnie gusła. Ale życzenia jako takie, to jak takie błogosławieństwo, a błogosławienie jest i w Biblii.

[Hubertus]

Różnie można do tego podchodzić. Gusła nie działają to takie sobie rzeczy. Nieszkodliwe moim zdaniem.