Chrzescijanie a sprawy sądowe

Miejsce w którym możemy postawić nasze pytanie, dotyczące życia, wiary, moralności, chrześcijańskich postaw, itd.
Oberyn.
Posty: 3798
Rejestracja: 04 sty 2013, 00:03
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Lubin
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Oberyn. » 20 wrz 2014, 20:42

Ligia pisze:Ukaranie bedzie potem, teraz musimy znosic nawet najwieksze swinstwa. To czesc proby.


Częścią próby jest gwałt? Gdyby moja siostra lub ktoś bliski został zgwałcony, to normalną rzeczą jest, że winny powinien zostać ukarany, tak jak pisał Dragonar- sprawiedliwość nie zemsta i choćby z tego powodu, żeby nie zrobił krzywdy kolejnym kobietom. Oczywiście Bóg może się zastawić i ukarać takiego człowieka, podam przykład pewnej wierzącej znajomej, która jako dziewczyna została zgwałcona przez sąsiada, w ciągu 3 miesięcy zgwałcił jeszcze 5 innych dziewczyn, ona mu wybaczyła, a Bóg go ukarał rakiem mózgu, 2 tyg. od wykrycia go pochowali.


św. Robert Bellarmin: "Największą z protestanckich herezji jest pewność."

Biblia:

(8) Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł. (9) Tym bardziej więc teraz, usprawiedliwieni krwią jego, będziemy przez niego zachowani od gniewu. (10) Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Syna jego, tym bardziej, będąc pojednani, dostąpimy zbawienia przez życie jego. (Rzym. 5;8-10)
Awatar użytkownika
Dragonar
Posty: 4906
Rejestracja: 10 wrz 2011, 20:04
wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
Lokalizacja: Christendom
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Dragonar » 20 wrz 2014, 20:49

Ligia pisze:
Dragonar pisze:Nie ma nic złego lub niechrześcijańskiego w procesowaniu się z niewierzącym, kiedy prawo jest po naszej stronie. To naturalne pragnienie sprawiedliwości. Nie zemsty, ale sprawiedliwości.


Prosze cytaty.

Biblia nakazuje chrześcijanom uległość wobec prawa kraju, w którym żyją, o ile nie koliduje ono z Prawem Bożym. Z tego powodu powinienem raczej cytować Ci konstytucję, nie Pismo. Prawo polskie umożliwia nam legalne dochodzenie do sprawiedliwości, a Słowo Boże nigdzie nie zakazuje dochodzić do niej w ramach prawa. Pismo odradza jedynie procesowanie się z wierzącymi przed niewierzącymi sędziami, jeśli sprawę da się rozwiązać polubownie, wewnątrz Kościoła. Władza jest na służbie u Boga i nie na próżno nosi miecz - powinniśmy współpracować z władzą, jeżeli chodzi o znalezienie sprawców złych czynów: "Rządzący bowiem nie są postrachem dla tych, którzy pełnią dobre uczynki, lecz dla tych, którzy pełnią złe. Chcesz się nie bać władzy? Czyń dobrze, a będziesz miał od niej pochwałę; jest ona bowiem na służbie u Boga, tobie ku dobremu. Ale jeśli czynisz źle, bój się, bo nie na próżno miecz nosi, wszak jest sługą Boga, który odpłaca w gniewie temu, co czyni źle." (Rz 13:3-4 BW).
Ostatnio zmieniony 20 wrz 2014, 20:53 przez Dragonar, łącznie zmieniany 2 razy.


Scriptura locuta, Roma finita.

Zapraszam na mojego bloga: Herold Pański.
Awatar użytkownika
Iv
Posty: 3755
Rejestracja: 18 kwie 2010, 16:53
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Iv » 20 wrz 2014, 20:52

Nie wierzę w to co czytam...
Sądownictwo jest po to żeby zachować ład w społeczeństwie (wiem, nie zawsze to tak wychodzi ;-) ).
Przestępców kara się z kilku powodów. Żeby zadośćuczynić ofierze, żeby odstraszyć potencjalnych sprawców od ich popełniania i po to aby odseparować niebezpieczne jednostki od społeczeństwa.

Jeśli ktoś ma podejście typu: Ja wybaczam więc nie zgłaszam popełnionego przestępstwa to wszyscy w około powinni obawiać się o swoje bezpieczeństwo.
Jeśli nauczyciel/ka w szkole będzie molestowała dziecko to też nie zgłosicie bo wybaczacie? I będziecie bezczynnie patrzeć jak krzywdzi inne dzieci?
Jeśli pijany kierowca potrąci i zabije kogoś, też będziecie milczeć znając sprawcę i czekać aż zabije jeszcze kogoś?
Takie pytania można mnożyć.

Wybaczenie? Tak. Ale zapominacie, że wiedza zobowiązuje też do zabiegania o dobro innych.
Biblia nigdzie nie naucza pasywnej postawy wobec niegodziwości.
Tak szeroka interpretacja wybaczania jako pasywnego milczenia jest przez samo Pismo obalona choćby przez opis postępowania z bratem/siostrą który zawinił w zborze.
Skoro mamy milczeć w przypadku przestępstw dlaczego Pismo nie każe nam milczeć gdy brat zgrzeszy przeciw nam?


Miłość i Dobro :)

Nie daj się pokonać złu, lecz sam dobrem zwyciężaj zło. (Rz 12,21)
Nade wszystko miejcie gorliwą miłość jedni ku drugim, gdyż miłość zakrywa mnóstwo grzechów. (1P 4,8)
Ligia
Posty: 822
Rejestracja: 21 sie 2014, 20:37
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Ligia » 20 wrz 2014, 23:13

"Jeśli ktoś ma podejście typu: Ja wybaczam więc nie zgłaszam popełnionego przestępstwa to wszyscy w około powinni obawiać się o swoje bezpieczeństwo.
Jeśli nauczyciel/ka w szkole będzie molestowała dziecko to też nie zgłosicie bo wybaczacie? I będziecie bezczynnie patrzeć jak krzywdzi inne dzieci?
Jeśli pijany kierowca potrąci i zabije kogoś, też będziecie milczeć znając sprawcę i czekać aż zabije jeszcze kogoś?"

Tez prawda. Ja jestem jak najbardziej za ziemskim wymiarem sprawiedliwosci, tylko zastanawiam sie, co Pismo na to. Moze chodzi jedynie o brak gniewu i msciwosci? I karanie winnego dla jego dobra. Hmm.


Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: magda » 21 wrz 2014, 09:02

Dragonar pisze: kiedy prawo jest po naszej stronie


Prawo ludzkie tak , myślisz tak jak byś był ze świata, Jezus nauczył nas odpuszczać, nie procesować się z niewierzącymi a do tego to co ona przejdzie to 100 razy gorszy horror niżsam gwałt i do tego będzie miala wszystkich przeciwko sobie adwokata ma oskarżony a poszkodowany prokuratora, który z reguły poszkodowanemu nie wierzy, niech się nastawi na , po pierwsze ponowne przeżywanie gwałt i to z detalami przy komentarzach typu , "nie pamięta pani bo może takiego czegoś nie było", "niech pani teraz na poczekaniu bajek nie tworzy" itp do tego msi sobie przypominać detale bo pytają np no to lewą czy prawą ręką robił to czy to i musisz sobie to przypominać a jak nie pamiętasz szczegółów to znaczy od razu że kłamiesz, adwokat oskarżonego tak cię zgnoi i zrobi z ciebie taką puszczalską, taką prowokatorkę że nawet sobie tego nie wyobrażasz, będziesz się czuła jak oskarżona, a i świadków nazbiera jak to kogoś tam prowokowałaś, nagabywałaś. Rozprawa do tego lubi się ciągnąć nawet rok i ciągle to samo wałkują. Nie licz na to ze oskarzony posucha co masz do powiedzenia i grzecznie pojdzie do pudla na 10 lat. no teraz jak juz puscilas ta machine w ruch to mozemy sie tylko modlic. Dodam ze bylam na rozprawie gdzie oskarzonx wywiesil poszkodowana za nogi na balkonie na 7 pietrze i sasiedzi widzieli i mimo to na royprawie dalej robili z dziewczyny k.......


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
konto skasowane
Posty: 6434
Rejestracja: 01 paź 2012, 13:37
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Trójmiasto
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: konto skasowane » 21 wrz 2014, 10:04

Co innego jest domagać się odszkodowania od niewierzących, a co innego od brata w wierze.


.
koteczek7062014
Posty: 96
Rejestracja: 17 cze 2014, 19:22
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Zielona Góra
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: koteczek7062014 » 21 wrz 2014, 10:09

naoglądałam się programów kryminalnych i sądowych, dużo na ten temat czytałam...

o ile prokurator tego nie umorzy, mam nadzieję że tak się nie stanie...

myślę, że najlepsze co mogę zrobic to nie dac się sprowokowac takim atakom, pewnie mówic, np. byłam przekonana że oskarżony chciałby mnie zabic (ostatni przypadek, gdy po dosypaniu czegoś do piwa zostałam wywieziona na odludzie)...

zrobią ze mnie k..., bo po tym wszystkim miałam kilka przypadkowych kontaktów, zrobią ze mnie wariatkę bo choruję na borderline i byłam 5 razy w psychiatryku... wstęp już miałam na przesłuchaniu, gdy sędzina mnie zapytała, czemu nie zareagowałam gdy były to robił (2 sprawa), nie powiedziałam mu że w Wielkim Poście nie chcę tego robic - sparaliżowało mnie i odjęło mi mowę, cichutko tylko jęczałam że nie, zasłaniałam się rękoma...

Przykro się czyta niektóre komentarze w tym temacie, ale potraktuję je jako wstęp do tego, co mnie czeka, nie dam się wam sprowokowac :X :devil: :evil:

myślę, że cierpienie byłoby większe, gdybym tego nie zrobiła, zatruwałoby mnie poczucie niesprawiedliwości, to by wracało ciągle i w kółko, a teraz mam szansę się od tego uwolnic... wierzę że Bóg postanowił skrócic tę mękę i sam mnie popchnął do szukania sprawiedliwości... czuję się teraz tak lekko i pełna...


konto skasowane
Posty: 6434
Rejestracja: 01 paź 2012, 13:37
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Trójmiasto
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: konto skasowane » 21 wrz 2014, 10:17

W końcu policja i sądy są od pilnowania porządku. Oni dostają za to pieniądze, taka jest ich praca i zadanie. Więc dlaczego nie zgłaszać do nich przestępstw? Jeśli uda im się złapać sprawce, to chwała Bogu, a jeśli nie to "Nie mścijcie się sami, lecz pomstę zostawcie Bogu".


.
Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: magda » 21 wrz 2014, 10:21

Ja nie piszę tego ze złośliwości a wręcz przeciwnie ,żeby cię uprzedzić co cię czeka i żebyś miała czas się na coś tak okropnego przygotować, chcesz sprawiedliwości bo to ci przyniesie spokój a tą rozprawę będziesz pamiętać do końca życia i takie cośss krzywdzi bardziej i będziesz sobie rozpatrywać co by było gdybyś tak czy inaczej zeznała itp a o spokoj to zapomnij na kilka lat. Dziewczyno uprzedzam cię że będzie ci potrzebna wielka siła psychiczna a efekty tego wszystkiego nie będą takie jak się spodziewasz. Taka rozprawa bardzo krzywdzi i bądz na to przygotowana. Ja jestem spokojnym człowiekie i zrównoważonym i nie zdobyłabym się na takie babranie się w tym co złe i nie chciałabym takiego wieszania na mnie psów i wywlekania wszystkiego co złe. Będę się za ciebie modlić bo tylko to pozostaje.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Ligia
Posty: 822
Rejestracja: 21 sie 2014, 20:37
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Ligia » 22 wrz 2014, 18:54

Na pewno bedzie Ci sie wszystko przypominac i czy chcesz, czy nie chcesz, przyjdzie cierpienie i mściwe mysli.


Juneo
Posty: 337
Rejestracja: 25 sie 2014, 15:23
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Śląsk
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Juneo » 30 wrz 2014, 18:46

Ligia pisze:...Tak jest w Biblii, choc moze trudno to pojac i zaakceptowac. Sama mam z tym problem, ale tak jest w Biblii.

Odpuszczanie winowajcom i takie tam. Poczytaj.


Ligio,
Z pewnością lepiej jest nie musieć występować w sądzie, ale mogą zaistnieć takie sytuacje w życiu wierzących, że po wyczerpaniu wszystkich innych dostępnych możliwości, założenie sprawy sądowej jest ostatecznym krokiem, aby uniemożliwić dalszą ekspansję zachowań, które godzą w czyjeś zdrowie lub życie.

Na pociechę mamy jedną z pokrzepiających obietnic w Psalmie. 37:32-33
32. Bezbożny czyha na sprawiedliwego I szuka sposobu, aby go zabić.
33. Pan nie zostawi go w ręku jego I nie dopuści, by przegrał sprawę w sądzie.



A także słowa Pana Jezusa, które również poza konkretnym kontekstem, w jakim zostały użyte, dobrze charakteryzują ogólną sytuację chrześcijan i nasze położenie względem 'świata' , zachęcając do proszenia o mądrość i prowadzenie Boga, w każdej życiowej sprawie. Mat. 10:16
16. Oto Ja posyłam was jak owce między wilki, bądźcie tedy roztropni jak węże i niewinni jak gołębice.


A o odpuszczaniu czytamy:
Łuk. 17:3-4
3. Miejcie się na baczności. Jeśliby zgrzeszył twój brat, strofuj go, a jeśli się upamięta, odpuść mu.
4. A jeśliby siedemkroć na dzień zgrzeszył przeciwko tobie, i siedemkroć zwrócił się do ciebie, mówiąc: Żałuję tego, odpuść mu.

Tak więc mowa tu o braciach w wierze, którzy odczuwają skruchę i przepraszają, wtedy powinniśmy odpuszczać.



Wróć do „Pytania o chrześcijańskie życie w Chrystusie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości