Związek z niewierzącym - próba sklecenia rodziny.

Miejsce w którym możemy postawić nasze pytanie, dotyczące życia, wiary, moralności, chrześcijańskich postaw, itd.
Ligia
Posty: 822
Rejestracja: 21 sie 2014, 20:37
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Ligia » 21 paź 2014, 21:37

magda pisze:1Kor 6:16 bw "Albo czy nie wiecie, że, kto się łączy z wszetecznicą, jest z nią jednym ciałem? Albowiem, mówi Pismo, ci dwoje będą jednym ciałem."

Ja tego nie wymyśliłam, ona może odejść nawet powinna ale nie może iść do drgiego.
Grzech ma konsekwencje czyli to że jest jednym ciałem z tym z którym grzeszyła i musi pozostać sama


tu chodzi o dobitne pokazanie, ze laczacy sie z wszetecznica nie jest od niej lepszy- i ze grzeszy. a jest jednym cialem- wyrazenie obrazowe, i co duzo mowic, prawdziwe. to grzech, ale dlaczego wyciagasz tak daleko idace konsekwencje? ze musi zostac z tm ateista albo ze pozniej nie moze byc juz z nikim. dlaczego? podeprzyj to jakos sensownie, bo poki co traktuje to jedynie jako Twoje zdanie.

magda pisze:Nie wiesz gdzie jest taki zakaz niesypiania z cudza babą ????????


Nie wyrywaj wypowiedzi z kontekstu


Wiatr wieczorami niósłby po mieście
pieśni grane w dawnych wiekach.
Byłoby lato tysiąc dziewięćset dziesięć,
za domem by szumiała rzeka.
Widzę tam wszystkich nas - idących brzegiem,
mnie, żonę, dzieci pod cieszyńskim niebem.
Może i dobrze, że człowiek nie wie,
co go czeka.
Awatar użytkownika
Psrus
Posty: 4052
Rejestracja: 11 paź 2008, 17:34
wyznanie: Kościół Ewangelicko-Augsburski
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Psrus » 21 paź 2014, 21:39

A co do Salomona, to Pan Jezus mowil przeciez ze Bog przymykal na takie cos oko ze wzgledu na zatwardzialosc serca Izraelitow a nie dlatego ze zwiazki Salmona z jego "zonami" faktycznie byly malzenstwami.

:eek: :eek: :eek:
To czym były?
Bo Dawid też miał kilka żon.
Jak nie były małżeństwami, to czym były? Grzechem?
Przecież Bóg powiedział, że Dawid nie wystąpił przeciw Bogu w niczym oprócz sprawy Uriasza i Batszeby. Nie chce mi się szukać dokładnie, który to werset...
A jeszcze po tym incydencie powiedział, że dał mu tyle, a gdyby tego było mało, dałby mu jeszcze więcej.
W domyśle: jakby ci tyle żon nie wystarczyło, to dałbym ci jeszcze, dlaczego wziąłeś cudzą żonę?

A tak w ogole to przestaje rozumieć tą dyskusję...
Mam wrażenie że Ligia i magda są po tej samej stronie barykady a mimo to się o coś sprzeczają.
Ostatnio zmieniony 21 paź 2014, 21:43 przez Psrus, łącznie zmieniany 1 raz.


Ligia
Posty: 822
Rejestracja: 21 sie 2014, 20:37
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Ligia » 21 paź 2014, 21:40

Nick pisze:?? Nie rozumiem


Jezeli poganka wchodzila w malzenstwo z chrzescijaninem (lub odwrotnie) to na czym polegala ceremonia? Byla wedle regul jednej czy drugiej strony?


Wiatr wieczorami niósłby po mieście

pieśni grane w dawnych wiekach.

Byłoby lato tysiąc dziewięćset dziesięć,

za domem by szumiała rzeka.

Widzę tam wszystkich nas - idących brzegiem,

mnie, żonę, dzieci pod cieszyńskim niebem.

Może i dobrze, że człowiek nie wie,

co go czeka.
Awatar użytkownika
Psrus
Posty: 4052
Rejestracja: 11 paź 2008, 17:34
wyznanie: Kościół Ewangelicko-Augsburski
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Psrus » 21 paź 2014, 21:41

Iv pisze:
pozytywista pisze:
Ligia, tez tak rozumialam ten wers, ale tam nie pisze wyraznie ze zyla z mezczyzna bez slubu ale z mezczyzna ktory nie byl JEJ mezem. Zatem prawodpodobnie zyla z cudzym mezczyzna.

Chyba nie - to by musiały 999 żony Salomona żyć z cudzym mężem.


Salomon nie był rozwodnikiem ;)

Nie mówimy o rozwodzie. Według PJMM kobieta ta żyła z mężczyzną, który nie był jej męzem (w domyśle - miał inną), ale jak mógł nie być? A żona numer X Salomona też może nie była jego żoną bo jej facet miał inną? A raczej inne... 999


mirka
Posty: 913
Rejestracja: 29 lip 2010, 21:07
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: mirka » 21 paź 2014, 21:41

magda, absolutnie sie z Toba zgadzam.Wyglada na to ze probuja tutaj rozwodnic Pismo albo wcale go nie rozumieja :-( Ligia, zadalam Ci pytanie i odpowiedz mi prosze: czy jestes osoba nawrocona ?


Nick
Posty: 2006
Rejestracja: 29 kwie 2012, 12:54
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Nick » 21 paź 2014, 21:43

Ligia pisze:
Nick pisze:?? Nie rozumiem


Jezeli poganka wchodzila w malzenstwo z chrzescijaninem (lub odwrotnie) to na czym polegala ceremonia? Byla wedle regul jednej czy drugiej strony?


Aaaa o żydowskiej tradycji piszesz, no ok.


Awatar użytkownika
Psrus
Posty: 4052
Rejestracja: 11 paź 2008, 17:34
wyznanie: Kościół Ewangelicko-Augsburski
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Psrus » 21 paź 2014, 21:43

A na czym polega spór magdy z Ligia bo nie rozumiem?


Awatar użytkownika
Iv
Posty: 3755
Rejestracja: 18 kwie 2010, 16:53
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Iv » 21 paź 2014, 21:52

pozytywista pisze:
Iv pisze:
pozytywista pisze:
Ligia, tez tak rozumialam ten wers, ale tam nie pisze wyraznie ze zyla z mezczyzna bez slubu ale z mezczyzna ktory nie byl JEJ mezem. Zatem prawodpodobnie zyla z cudzym mezczyzna.

Chyba nie - to by musiały 999 żony Salomona żyć z cudzym mężem.


Salomon nie był rozwodnikiem ;)

Nie mówimy o rozwodzie. Według PJMM kobieta ta żyła z mężczyzną, który nie był jej męzem (w domyśle - miał inną), ale jak mógł nie być? A żona numer X Salomona też może nie była jego żoną bo jej facet miał inną? A raczej inne... 999

Ja wiem o czym mówimy.
Facet zostawił żonę i żyje sobie z inną kobietą, która nie może być jego żoną bo żoną jest ta porzucona.

Salomon nikogo nie zostawił tylko żył w poligamii z wieloma żonami.

Jest spora różnica między skakaniem z kwiatka na kwiatek w związkach monogamicznych a życie w poligamii. Twoje myślenie jest błędne, bo gdyby iść Twoim torem to Salomon był cudzołożnikiem bo w praktycznym wymiarze zdradzał jedną żonę z inną żoną.
Więc, powtórzę nie przyrównuj kwestii monogamicznych związków do poligamicznych.


Miłość i Dobro :)

Nie daj się pokonać złu, lecz sam dobrem zwyciężaj zło. (Rz 12,21)
Nade wszystko miejcie gorliwą miłość jedni ku drugim, gdyż miłość zakrywa mnóstwo grzechów. (1P 4,8)
Sara
Posty: 1753
Rejestracja: 09 gru 2009, 10:10
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Polska
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Sara » 21 paź 2014, 21:57

Magda- małżeństwem stajemy się nie od momentu aktu seksualnego, ale od momentu zawarcia przymierza małżeńskiego.
Seks przedmałżeński jest grzechem, ale przypadkowy akt seksualny z kimś nie wiążę ludzi ze sobą na zawsze. Wyszłaby z tego straszna bzdura- powiedzmy prostytutka, która ma wielu kochanków musiałabym z każdym z nich być "jednym ciałem" na...zawsze.
Współżycie sprawia, że "stajemy się jednym ciałem" poprzez złączenie owych ciał (mówiąc dosłownie), ale nie sprawia, że stajemy się małżeństwem...Poprzez rozpustę grzeszymy więc przeciwko własnemu ciału, ale nie znaczy to, że nie można z tego grzechu...pokutować i odwrócić się od niego.
Zresztą- jeśli to, co mówisz, byłoby prawdą, to kobieta zgwałcona przez mężczyznę musiałaby się "złaczyć" z tym mężczyzną (no bo byłaby z nim już "jednym ciałem")- a to byłby absurd.

Powtarzam- małżeństwa nie zawiera się poprzez akt seksualny. Małżeństwo to przymierze- które poprzedza akt seksualny. Mąż i żona stają się jednym ciałem, bo współżyją ze sobą, ale małżeństwem są nie dlatego, że współżyją ze sobą, a dlatego, że ZAWARLI PRZYMIERZE i na podstawie tego przymierza mogą ze sobą współżyć.


Awatar użytkownika
Psrus
Posty: 4052
Rejestracja: 11 paź 2008, 17:34
wyznanie: Kościół Ewangelicko-Augsburski
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Psrus » 21 paź 2014, 22:04

Ja wiem o czym mówimy.
Facet zostawił żonę i żyje sobie z inną kobietą, która nie może być jego żoną bo żoną jest ta porzucona.

Salomon nikogo nie zostawił tylko żył w poligamii z wieloma żonami.

Jest spora różnica między skakaniem z kwiatka na kwiatek w związkach monogamicznych a życie w poligamii. Twoje myślenie jest błędne, bo gdyby iść Twoim torem to Salomon był cudzołożnikiem bo w praktycznym wymiarze zdradzał jedną żonę z inną żoną.
Więc, powtórzę nie przyrównuj kwestii monogamicznych związków do poligamicznych.

Problem z tym że jak Jezus rozmawiał z tą kobietą przy studni to wciąż rozumiem panowały zasady ST.
Skąd wiesz, że Salomon nie porzucił żadnej kobiety? Jak miał ich 1000 to myslę, że część z nich to mogło być w coś w stylu: spodobała mu się kobieta, wziął ją sobie na jedną noc, i tyle ją widział... jednocześnie stawała się jego żoną bo po prostu stawała się jego kobietą.
Widzisz w ST nie ma pojęcia zdrady od strony faceta. Coś takiego nie istniało. Jak mawiał mój gośc od filozofii: "jest człowiek i kobieta". A kobieta stawała się własnością mężczyzny jak osioł i wół (10 przykazanie). Mógł mieć 1000 owiec, 1000 wołów, 1000 wielbłądów i 1000 żon. Było tylko cudzołóstwo jak facet wziął cudzą żonę a nie pannę. To tak jakby ukradł wołu albo wielbłąda. Niestety do tego to się sprowadzało...
Ty nie mówisz o tym co miała na myśli PJMM. Ona miała na myśli, że facet tej kobiety z którą rozmawiał Jezus "miał inną". Przynajmniej tak ją rozumiem. Czyli po prostu że żył w poligamii, która w ST jest na porządku dziennym.
Zresztą ja juz trace wątek... wycofuje sie z tej dyskusji...


Awatar użytkownika
Iv
Posty: 3755
Rejestracja: 18 kwie 2010, 16:53
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Iv » 21 paź 2014, 22:21

pozytywista pisze:Problem z tym że jak Jezus rozmawiał z tą kobietą przy studni to wciąż rozumiem panowały zasady ST.
Skąd wiesz, że Salomon nie porzucił żadnej kobiety? Jak miał ich 1000 to myslę, że część z nich to mogło być w coś w stylu: spodobała mu się kobieta, wziął ją sobie na jedną noc, i tyle ją widział... jednocześnie stawała się jego żoną bo po prostu stawała się jego kobietą.
Widzisz w ST nie ma pojęcia zdrady od strony faceta. Coś takiego nie istniało. Jak mawiał mój gośc od filozofii: "jest człowiek i kobieta". A kobieta stawała się własnością mężczyzny jak osioł i wół (10 przykazanie). Mógł mieć 1000 owiec, 1000 wołów, 1000 wielbłądów i 1000 żon. Było tylko cudzołóstwo jak facet wziął cudzą żonę a nie pannę.


Nie prawda, Jezus mówił coś innego:
(10) A w domu pytali go uczniowie znowu o to samo.
(11) I rzekł im: Ktokolwiek by rozwiódł się z żoną swoją i poślubił inną, popełnia wobec niej cudzołóstwo.
(12) A jeśliby sama rozwiodła się z mężem swoim i poślubiła innego, dopuszcza się cudzołóstwa.

(Mk 10, 10-12)

Skoro popełnia cudzołóstwo to ją zdradza, ba! skoro popełnia cudzołóstwo wobec żony to ta nowa nie może być żoną.

Ja to rozumiem tak, że w poligamii ST mężczyzna mógł mieć wiele żon, ale był za nie wszystkie odpowiedzialny. Czyli jest różnica między np: mam kilka żon a zmieniam sobie ciągle żony. Pierwsze to poligamia, drugie to rozwiązłość- rozpusta.


Miłość i Dobro :)

Nie daj się pokonać złu, lecz sam dobrem zwyciężaj zło. (Rz 12,21)
Nade wszystko miejcie gorliwą miłość jedni ku drugim, gdyż miłość zakrywa mnóstwo grzechów. (1P 4,8)
Ariela
Posty: 1061
Rejestracja: 21 gru 2013, 22:33
Ostrzeżenia: -1
wyznanie: Agnostyk
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Ariela » 21 paź 2014, 22:36

Nick pisze:PanJestMocaMoja, dalej nie rozumiesz. Są małżeństwem oboje jako NIEWIERZĄCY. I w pewnym momencie jedna ze stron nawraca się do Boga- do takiej sytuacji odnieś słowa Pawła.


Ja rozumiem, ale problem w tym ze u niewierzacych nie ma malzenstw. Czy jesli hinduska i hindus zloza przysiege przed Brahma i Vishnu i Shiva, to czy staja sie malzenstwem? Nie. Zatem jesli ta hinduska sie nawroci do Boga to pozostajac w starym zwiazku z hindusem, dopuszcza sie wszetecznestwa bo nie maja malzenstwa wedlug waszej definicji slubu jako oficjalnej przysiegi przed Bogiem.

Wracajac do Salomona. To jesli Salomon mial tyle zo to czemu w chrzescijanstwie zabroniona jest poligamia? Dlatego ze Pan Jezus powiedzial ze na poczatku malzenstwo bylo zwiazkiem jednego mezczyzny i jednej kobiety, a to ze bylo inaczej w Izraelu, Pan wyjasnia jako przymruzanie oka na grzechy Izraelitow ze wzgledu na zatwardzialosc ich serca. Ale nie wiem, ja to tak zrozumialam, jednak nie chce sie spierac bo moze faktycznie nie mam racji a nauczycielka Pism nie jestem wiec nie wiem.


mirka
Posty: 913
Rejestracja: 29 lip 2010, 21:07
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: mirka » 21 paź 2014, 22:38

Sara pisze:Seks przedmałżeński jest grzechem, ale przypadkowy akt seksualny z kimś nie wiążę ludzi ze sobą na zawsze. Wyszłaby z tego straszna bzdura- powiedzmy prostytutka, która ma wielu kochanków musiałabym z każdym z nich być "jednym ciałem" na...zawsze.
Tutaj to juz jest swiat.
Pan chce miec dla siebie lud czysty, uswiecajacy sie kazdego dnia, dlatego dal przykazanie ( nie cudzoloz) i to wcale nie mial na mysli swiata, bo On wie jak w swiecie jest i jakimi swiat sie rzadzi prawami. Przykazania byly dla Jego ludu.Prostytutki jako takie nie nalezaly do ludu Bozego, wiec ich przykazania nie obowiazywaly, chyba ze sie nawracaly i pokutowaly, wtedy Pan Bog ich grzechow nie wspominal i mogly wyjsc za maz.Z ceremonia czy bez ale to juz byl maz na cale zycie.
Dziewczyna o ktorej jest mowa, popelnila blad i nawet jak nie bedzie z ojcem dziecka to nie powinna przystac do innego mezczyzny dlatego ze to jest osoba wierzaca wiec powinna spokutowac i pozostac sama, dotad dokad zyc bedzie ojciec dziecka.Nie ma co kombinowac, przykazania sa dla nas ku naszej ochronie i nalezy je strzec.Bog jest Swiety i o tym trzeba zawsze pamietac.


mirka
Posty: 913
Rejestracja: 29 lip 2010, 21:07
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: mirka » 21 paź 2014, 22:40

PanJestMocaMoja pisze: Pan wyjasnia jako przymruzanie oka na grzechy Izraelitow ze wzgledu na zatwardzialosc ich serca.
Pan nigdy nie przymruzal oka na grzechy Izraelitow, czy kogokolwiek.Poczytaj jakie straszliwe kary ponosili za swoje grzechy.


Ariela
Posty: 1061
Rejestracja: 21 gru 2013, 22:33
Ostrzeżenia: -1
wyznanie: Agnostyk
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Ariela » 21 paź 2014, 22:41

pozytywista pisze:Czyli po prostu że żył w poligamii, która w ST jest na porządku dziennym.


Aaaaa... to zmienia postac rzeczy. To mi umknelo. Zatem macie racje, ale dalej nie odpowiedzielismy na pytanie naszej siostry: Co ma robic w takim razie jesli dziecko jest w drodze a on nie jest jej mezem? :(



Wróć do „Pytania o chrześcijańskie życie w Chrystusie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości