jak to jest z tym uzdrowieniem?

Miejsce w którym możemy postawić nasze pytanie, dotyczące życia, wiary, moralności, chrześcijańskich postaw, itd.
Awatar użytkownika
Samolub
Posty: 4751
Rejestracja: 12 wrz 2015, 22:28
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Loch Ness
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: jak to jest z tym uzdrowieniem?

Postautor: Samolub » 15 paź 2015, 17:43

Popieram Madaine

Co prawda niektorzy dają się na pokusę złapać. Lepiej byłoby posłuchać kogoś z doswiadczeniem, kto popełnił błędy kiedyś i z nich wyszedł, bądź widział już różne rzeczy. Bo to funkcjonuje jasno i prosto, nic z niczego się nie dzieje. : ) także mnie Torben nie zachwyca, a kierunek jest zły. Jak będą moce to będzie jeszcze gorszy? Propagowanie tego typu ruchu nie jest w interesie chrzescijanskim.


Obrazek HAPPYSAD- Jałowiec
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam
kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: jak to jest z tym uzdrowieniem?

Postautor: kontousunięte1 » 15 paź 2015, 18:25

andevi pisze:kontousunięte1, skoro do mnie pijesz, to Ci odpowiem.
Zastanawia mnie bardzo to, że właśnie Ciebie nauczanie Torbena aż tak sprowokowało.I dlaczego tak wrogo zaczęłaś się nagle odnosić do mnie.
Moze sobie najpierw sama na te pytania odpowiedz. Co tak Cię denerwuje w tej pierwszej lekcji Torbena, w jego świadectwach. Bo jak piszesz nie weszłaś głębiej w to, czego naucza, zatrzymałaś się na pierwszych 20 minutach pierwszego wykładu.
Hm, angielskiego nie znasz, więc nie jesteś w stanie rozumieć tych, które nie mają polskiego tłumaczenia. Dlaczego więc autorytatywnie i negatywnie wypowiadasz się na ich temat? Powiedz po prostu uczciwie, co Cię boli i nie jedź po mnie, bo mi to nie pasi i użerać się publicznie z siostrą w wierze nie mam najmniejszego zamiaru. Wystarczy mi to, co się dzieje na polemikach.


============
Kobieto,droga. Mnie kręgosłup boli i w zasadzie nic więcej, nie piję ani do ciebie ani w ogóle nie piję /napojów wiadomych ;-) /, odnoszę się tak,jak odnoszę bo mi żal,że brniesz w takie zwiedzenie. W porządku-już się nie odniosę. Jak widać po wpisach nie tylko ja mam niekorzystne wrażenie z nauczania tego pana. Angielskiego nie znam,ale znam włoski i niemiecki, a ty? Czy sądzisz,że jestem gorszego gatunku bo nie znam angielskiego? Czy ja muszę 20 lekcji bredni wysłuchać żeby się do ciebie odezwać? Facet nawija jak połamany i co bystrzejsza osoba już właśnie po 20 minutach ma dość takiej gadki,bo ciągle w koło powtarza,jak do debili. Mnie wystarczy raz powiedzieć,jak nie rozumiem to dopytam,a on przez 20 minut właściwie poza "dzień dobry" nie wyszedł.
Ja ci napisałam w kilku postach co mnie denerwuje i jakie mam wątpliwości,a ty mnie zaatakowałaś,bo nie zgadzam się z takim nauczaniem. I nie zaprzeczaj,bo sama pisałaś,że KAŻDY może uzdrawiać i KAŻDY może zostać uzdrowiony, a to bzdura totalna.
Dlaczego nie odniesiesz się do Listu Pawła do Tymoteusza? 2Tm? Dlaczego piszesz,że kto nie robi tego /uzdrawia itd./ nie ma wiary? A co to za miernik jest w ogóle.
Dobra, nie ma o czym mówić.
Każdy ma prawo wierzyć w co mu się podoba i komu chce.
Ja od takich nauk się po prostu odcinam.


Awatar użytkownika
Samolub
Posty: 4751
Rejestracja: 12 wrz 2015, 22:28
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Loch Ness
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: jak to jest z tym uzdrowieniem?

Postautor: Samolub » 15 paź 2015, 18:41

Nie chce mi się tego wałkować i tracić czas na odpowiedź. Posłużę się więc swoim postem z innego wątku.


Samolub pisze:Dary nie przemijaja i jest ich więcej, pewne dary nie wystepuja bo sa potrzebne inne, jak dar jezykow jest potrzebny to może byc udzielony.

Dary jezykow nie są udzielane zeby ich nie rozumiec, ani zeby nimi mowic po to zeby sobie nimi mowic. Dary nie są wyznacznikiem wiary ale wiaza sie z wiarą, na podstawie tego czy ktos posiada ich więcej, mniej czy wogole nie musi zachodzic zaleznosc w tym czy ktos jest bardziej chrzescijanski, wierzący etc. Tak samo ktos posiadajacy je może byc mniej skuteczny w tej kwesti ktorej dar dotyczy niz osoba bez tego daru.

To jest szeroka kwestia...
Same Dary Ducha Swietego to chec dzialania Bożego poprzez ludzi, co oznacza że oprocz wlasnego rozwoju, osobowosci, wiedzy, przenikliwosci dysponujemy niezaleznie mocą Bożą, nie wlasną.

Tak więc niektorzy nie zdaja sobie sprawy rownież że czesto jako osobowosc maja dary zblizone do tych udzielanych przez Ducha Swietego. Przykladem jest, badanie pism, empatia, spostrzegawczosc, umiejetnosc wiazania faktow, uspokajania sytuacji, grup, wyczuwanie atmosfery, nastroju etc. sa to przeciez rzeczy ktore ludzie stosują lepiej lub gożej

Dary Ducha Swietego to te które Bóg trwale bądz tymczasowo lub jednostkowo powierza czlowiekowi by działał w imieniu Pana.
To że nie wystepuja w jakims czasie czy grupie może zalezec od grupy ale tez czasu. Bo pewne potrzeby przemijają bądz sie pojawiają.

Dzień pięćdziesiątnicy to wydarzenie ważne bo zapowiadające służbę Ewangelizacyjną Apostołów.

Od tego dnia i Objawienia się Zmartwychwstałego Chrystusa braciom i siostrom wiara uczniów Chrystusa krzepnie, oni zaś nabierają pewności siebie i charyzmy. Dar języków w dzień Piećdziesiątnicy przejawia się w zwiastowaniu ludziom Ewangeli oraz szerzeniu się wieści o niedawnych wydarzeniach. Ma konkretne znaczenie, cel oraz skutek, jest niezbędnym znakiem i pomocą w początkowym etapie tworzenia sıę spoleczności chrześcijanskiej.


Obrazek HAPPYSAD- Jałowiec
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam
andevi
Posty: 1539
Rejestracja: 15 paź 2014, 13:00
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Królestwo Boże
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: jak to jest z tym uzdrowieniem?

Postautor: andevi » 30 paź 2015, 14:30

Podbijam temat.
Czy znajdzie się na tym forum ktoś, kto SKUTECZNIE zewangelizował - powiedzmy jedną osobę dziennie - bez korzystania z mocy Ducha Świętego?
Czyli bez korzystania z daru uzdrawiania, czynienia cudów czy też egzorcyzmowania (wypędzaniu demonów).
Jedna osoba... eee... tygodniowo? Nie?
To może... jedna na miesiąc? Jedna na... rok? Też nie?
Jedna na... 20 lat ?

Przyznam się, że mi się to NIE UDAŁO :( Nawet jedna na 20 lat. Bez korzystania z charyzmatów.


Szema Izrael, Adonai Elohenu, Adonai Ehad
kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: jak to jest z tym uzdrowieniem?

Postautor: kontousunięte1 » 30 paź 2015, 15:33

Ja może inaczej zapytam. Kto z was został w taki sposób zewangelizowany ,jak pisze andevi ?
Kto "przeszedł" na protestantyzm po odprawieniu nad nim egzorcyzmów, kto został uzdrowiony przez charyzmatyka z takim darem, kto spotkał w życiu osobę,która robiła cuda /ewidentne/.


kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: jak to jest z tym uzdrowieniem?

Postautor: kontousunięte1 » 30 paź 2015, 15:40

No to jest nas dwoje i pewnie wylecimy z niebieskich. W dodatku powiem,że ja raz widziałam tzw.dary języków na niewielkim spotkaniu domowym. Więcej tam nie poszłam, to było okropne.
Chwała Bogu,że po tym wszystkim jeszcze w ogóle jestem "niebieska".
I żeby nie było-wierzę w uzdrawianie mocą Jezusa,ale On uzdrawia kiedy chce,kogo chce i jak chce,a nie na wezwanie jakichś szamanów.
Myślę też ,że mogą być ludzie z darami innymi,ale to też nie na zawołanie i nie każdy MUSI mieć je wszystkie,a już na pewno nie jest to wyznacznikiem czegokolwiek.


andevi
Posty: 1539
Rejestracja: 15 paź 2014, 13:00
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Królestwo Boże
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: jak to jest z tym uzdrowieniem?

Postautor: andevi » 30 paź 2015, 21:20

Hm, może dołączy do naszego grona trochę więcej smerfików :)
Jakoś tak smutno, gdy tylko magda, kontousunięte1, Efendi i ja sobie gaworzymy.

kontousunięte1, mnie na protestantyzm też żadne charyzmaty nie przeciągnęły, a czysta prawda Słowa Bożego, i to do tego po holendersku :D

Ja pytam o ewangelizację.Czyli, był se chłopek ateistą/niewierzącym/niepraktykującym/agnostykiem (niepotrzebne skreślić). Ktoś mu Jezusa ogłosił, i stał się chrześcijaninem. Pytam o Wasze doświadczenie w tym temacie.
Głosicie? Ludzie się nawracają przy takim głoszeniu? Jeśli tak, to się podzielcie !
Ile owocu wydajecie : 30, 60, 100 ? I jak to robicie?
A może... (strach się bać!) drzewko do wycięcia, bo już trzy lata nie owocuje?


Szema Izrael, Adonai Elohenu, Adonai Ehad
kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: jak to jest z tym uzdrowieniem?

Postautor: kontousunięte1 » 30 paź 2015, 21:24

Nie ty będziesz rozliczać kogokolwiek i nie twoją rolą jest wycinanie. Wbiłaś się w pychę a w dodatku zaczynasz obrażać ludzi.


andevi
Posty: 1539
Rejestracja: 15 paź 2014, 13:00
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Królestwo Boże
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: jak to jest z tym uzdrowieniem?

Postautor: andevi » 30 paź 2015, 22:38

Nie jest ważne ile. Ważne, czy się owocuje. Bo jeśli nie... to "zbiera się takie i wrzuca do ognia i płoną". Straszna perspektywa, mnie w każdym razie przeraża. Znać Jezusa, a nie czynić uczniów, nawet 1...
No, a jeśli juz się zaowocuje, to Ogrodnik oczyszcza, by wydawać jeszcze obficiej. Ilość i jakość zależy od Niego, ale to, czy jesteś dobrym, czy złym drzewem, od Ciebie. On dał wszystko, najlepszy nawóz, okopał, pielęgnował. Warto się nad tym zatrzymać i zrobić sobie rachunek sumienia z tego, czemu NIE CHCĘ czynić uczniów. Bo narzędzia i polecenie jest, dla każdego, kto wierzy.


Szema Izrael, Adonai Elohenu, Adonai Ehad
Noemi
Posty: 1774
Rejestracja: 23 sty 2011, 18:00
wyznanie: Kościół Zielonoświątkowy
Lokalizacja: lublin
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: jak to jest z tym uzdrowieniem?

Postautor: Noemi » 31 paź 2015, 08:35

może zacznij od siebie andevi ,pochwal sie ile osób nawracasz każdego dnia i ile z tych osób tak naprawdę ida za Jezusem,radzę nie baw się w oskarżyciela braci


andevi
Posty: 1539
Rejestracja: 15 paź 2014, 13:00
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Królestwo Boże
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: jak to jest z tym uzdrowieniem?

Postautor: andevi » 31 paź 2015, 22:34

Noemi, ja tylko zadałam pytanie. Ten, kto czyni uczniów, nie obrazi się. Obrazi się ten, który wie, że powinien, bo Jezus taki nakaz dał, a nakazu nie wypełnia . Z jakiej przyczyny ? Moze należałoby o to zapytać.

A chwalić się nie muszę. Sługa nieużyteczny, robię, co do mnie należy. Mniej więcej raz w tygodniu modlę się nad kimś, niekoniecznie na ulicy, ludzie proszą do domu do chorego. W zeszłym tygodniu ochrzciliśmy jedną osobę, kilkoro niewierzących było tego świadkiem - posoleni. Nic nadzwyczajnego, zwykła codzienność normalnego, chrześcijańskiego życia. Nie od niedzieli do niedzieli, a od uczniostwa po uczniostwo.


Szema Izrael, Adonai Elohenu, Adonai Ehad
Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: jak to jest z tym uzdrowieniem?

Postautor: magda » 04 lis 2015, 20:22

Słuchajcie dlaczego uważacie że zwrócenie uwagi że mało dla Boga pracujemy jest złe, ja sie właśnie zastonowiłam ze nie przynoszę owocw, nie pomagam nawet tym co głoszą siedzę w domu a od czasu do czasu ide dojakiegoś zboru, i co najeyżej posłucham sobie kazań na kompie a to jednak nie tak miało wyglądać zycie chrześcijanina i andevi ma rację ze o tym pisze . Ja np nie nawróciłam nikogo od 20 lat tak zeby przyszedł do Jezusa chciał sie ochrzcic , nie ma co udawać ze jest ok bo nie jest i nie tak ma byc . Chciałabym kogos nawrócic ale nie umiem i nie mam takiej odwagi zeby zaczepiać , zaczepiałam świadków bo oni sami to robią ale i tak nic nie wskórałam , czyli jest nie tak jak chciał Jezus. W ogóle nie pracuję dla Boga a conajwyżej czytajać i słuchając kazań siebie buduję i to dość marnie. Wiec może zamiast sie kłucic zastanówmy sie dlaczego tak właśnie jest , bo ja widzę ze ze mna kiepsko.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Oberyn.
Posty: 3798
Rejestracja: 04 sty 2013, 00:03
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Lubin
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: jak to jest z tym uzdrowieniem?

Postautor: Oberyn. » 04 lis 2015, 20:39

Z takiego czynienia uczniów można łatwo pójść ze swoim "Ja" w górę. Apostoł pisze:

I Kor. 10;15 Ale z łaski Boga jestem tym, czym jestem, a łaska jego okazana mi nie była daremna, lecz daleko więcej niż oni wszyscy pracowałem, wszakże nie ja, lecz łaska Boża, która jest ze mną.

Zawsze musimy pamiętać, że to nie my dosłownie czynimy uczniów, a Łaska. Dlatego nikt nigdy nikogo nie nawrócił na chrześcijaństwo, a uczynił to Bóg, my byliśmy tylko tego narzędziami. To tak ogólnie, żeby umieć rozgraniczyć pojęcia i nie zapominać. Bo może okazać się tak, że ci "uczniowie" uczynieni przez nas "nawrócili się" pod wpływem emocji i ich pokuta i nawrócenie było płytkie i stali się "prawie" chrześcijanami" (polecam kazanie Wesley'a na ten temat), tak jak Szymon Czarnoksiężnik, który "nawrócił się" pod wpływem zachwytu nad mocą Bożą. Tam nie było dogłębnego upamiętania, a zachwyt i chęć bycia jak apostołowie, a tak naprawdę był pogrążony w żółci i w więzach nieprawości jak mówi Słowo Boże. W Ewangeliach czytamy również, że są cztery rodzaje gleby na, które pada ziarno, przynajmniej 3 mogą znajdować się w lokalnych kościołach. Są to prawdziwi wierzący, ci, którzy sa na gruncie skalistym (polecam kazanie Spurgeona na ten temat) i ci, których ziarno z czasem zostanie zaduszone przez ciernie. Naszym zadaniem jest siać, ale to Bóg zna serce i wie na jaką glebę pada ziarno i kto wyda owoc trwały. Istnieje niebezpieczeństwo, że nasi uczniowie będą zasiani między ciernie, na gruncie skalistym lub na dobrej glebie. Te trzy rodzaje mogą być w kościołach i zborach, po latach (nawet kilku) okaże się kto nie zapuścił korzenia, a kogo ułuda bogactwa zadusiła ziarno.

andevi pisze:Ten, kto czyni uczniów, nie obrazi się. Obrazi się ten, który wie, że powinien, bo Jezus taki nakaz dał, a nakazu nie wypełnia . Z jakiej przyczyny ? Moze należałoby o to zapytać.


Zauważyłem, że bardzo łatwo przychodzi Ci z góry traktować innych. Obrazisz się? Coś z tobą nie tak. Nie chcesz rozmawiać? Jakiś duch ma wpływ na ciebie. Nie chcesz mnie słuchać? To ukryta pycha! Popatrz "z boku" na swoje posty i zobacz.


św. Robert Bellarmin: "Największą z protestanckich herezji jest pewność."

Biblia:

(8) Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł. (9) Tym bardziej więc teraz, usprawiedliwieni krwią jego, będziemy przez niego zachowani od gniewu. (10) Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Syna jego, tym bardziej, będąc pojednani, dostąpimy zbawienia przez życie jego. (Rzym. 5;8-10)
Awatar użytkownika
kruszynka
Posty: 2844
Rejestracja: 10 cze 2013, 16:56
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Śląsk
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: jak to jest z tym uzdrowieniem?

Postautor: kruszynka » 04 lis 2015, 22:15

Amen.


"I choćbym miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał byłbym niczym"
andevi
Posty: 1539
Rejestracja: 15 paź 2014, 13:00
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Królestwo Boże
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: jak to jest z tym uzdrowieniem?

Postautor: andevi » 04 lis 2015, 23:59

O tych czterech gruntach mówi też Torben w jednej z ostatnich lekcji cytowanego przeze mnie cyklu Szkoły Pionierów.
Warto posłuchać, bo odnosi się to też do nas jako głoszących. Jak wybierać grunt, na którym siejemy, gdzie znaleźć "człowieka pokoju", co robić, gdy nas nie chcą słuchać itp.. Katecheza oparta w całości o 10 rozdział Ewangelii Łukaszowej.
https://www.facebook.com/SzkolaPionierow/?fref=ts
Pod tym linkiem będą się na bieżąco ukazywać tłumaczenia kolejnych lekcji z tego cyklu na język polski. Jest już lekcja 16 :)


Szema Izrael, Adonai Elohenu, Adonai Ehad

Wróć do „Pytania o chrześcijańskie życie w Chrystusie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości