Baptyści i dzieci wierzących
-
- Posty: 6434
- Rejestracja: 01 paź 2012, 13:37
- wyznanie: Protestant
- Lokalizacja: Trójmiasto
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Baptyści i dzieci wierzących
Ja także nie wiem skąd polk bierze takie informacje - nie zgadzam się z nimi - ale nie wypowiadam się, ponieważ nie jestem zielonoświątkowcem i nie znam ich wewnętrznych zasad.
.
- kruszynka
- Posty: 2844
- Rejestracja: 10 cze 2013, 16:56
- wyznanie: nie chce podawać
- Lokalizacja: Śląsk
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Baptyści i dzieci wierzących
polk pisze:Natomiast zielonoświątkowcy wierzą, że chrzest jest kanałem łaski, środkiem przez, który człowiek otrzymuje dodatkową łaskę
Również pierwsze słyszę.
"I choćbym miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał byłbym niczym"
-
- Posty: 3798
- Rejestracja: 04 sty 2013, 00:03
- wyznanie: Protestant
- Lokalizacja: Lubin
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Baptyści i dzieci wierzących
polk pisze:Natomiast zielonoświątkowcy wierzą, że chrzest jest kanałem łaski, środkiem przez, który człowiek otrzymuje dodatkową łaskę. Jest to oczywista uczynkowość uzależniająca łaskę od czynów człowieka, mimo że chrzest odbywa się już po nawróceniu.
Pierwsze słyszę. Skąd taką naukę wziąłeś?
polk pisze:Skutkiem tych poglądów jest to, że Baptyści nie mają problemów by uznawać metodystów czy prezbiterian za prawdziwych chrześcijan (pomimo ich chrztu w niemowlęctwie). To jest piękne i bardzo budujące u Baptystów.
Natomiast zielonoświątkowcy już z tym będą mieli problem i dla nich tacy chrześcijanie są "niepewni", a ich zbawienie wcale nie takie oczywiste.
Również pierwsze słyszę. Na nabożeństwa do mojego zboru przychodzą baptyści i nikt nie miał zastrzeżeń co do ich zbawienia. Nawet w zborze jest brat, który przez kilkanaście lat był członkiem zboru baptystycznego, a teraz jest członkiem u nas. Nikt nie poddał w wątpliwość w jego zbawienie. Tak samo by było z mtodystami cy innymi chrześcijanami.
św. Robert Bellarmin: "Największą z protestanckich herezji jest pewność."
Biblia:
(8) Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł. (9) Tym bardziej więc teraz, usprawiedliwieni krwią jego, będziemy przez niego zachowani od gniewu. (10) Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Syna jego, tym bardziej, będąc pojednani, dostąpimy zbawienia przez życie jego. (Rzym. 5;8-10)
Biblia:
(8) Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł. (9) Tym bardziej więc teraz, usprawiedliwieni krwią jego, będziemy przez niego zachowani od gniewu. (10) Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Syna jego, tym bardziej, będąc pojednani, dostąpimy zbawienia przez życie jego. (Rzym. 5;8-10)
- fauxpas
- Posty: 3132
- Rejestracja: 15 kwie 2012, 16:26
- wyznanie: Reformowani Baptyści
- Lokalizacja: Poznań / Szczecin
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Baptyści i dzieci wierzących
Filipie, a jaka jest prezbiteriańska odpowiedź na argumentację, że tak jak obrzezanie włączało niemowlęta w przymierze Boga z Izraelem cielesnym, to też chrzest włącza nowonarodzonych (niemowlęta w wierze) w przymierze Boga z Izraelem duchowym (i stąd sensowniejszy jest chrzest dorosłych)? Chyba już kiedyś o tym pisałeś, ale nie pamiętam odpowiedzi.
-
- Posty: 1774
- Rejestracja: 23 sty 2011, 18:00
- wyznanie: Kościół Zielonoświątkowy
- Lokalizacja: lublin
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Baptyści i dzieci wierzących
polk pisze:
Natomiast zielonoświątkowcy wierzą, że chrzest jest kanałem łaski, środkiem przez, który człowiek otrzymuje dodatkową łaskę. Jest to oczywista uczynkowość uzależniająca łaskę od czynów człowieka, mimo że chrzest odbywa się już po nawróceniu.
Skutkiem tych poglądów jest to, że Baptyści nie mają problemów by uznawać metodystów czy prezbiterian za prawdziwych chrześcijan (pomimo ich chrztu w niemowlęctwie). To jest piękne i bardzo budujące u Baptystów.
Natomiast zielonoświątkowcy już z tym będą mieli problem i dla nich tacy chrześcijanie są "niepewni", a ich zbawienie wcale nie takie oczywiste..
moze wyjasnisz skad takie info bo na pewno nie z KZ
Re: Baptyści i dzieci wierzących
polk pisze:Efendi a to znasz: "Ktokolwiek zgorszy tego małego który wierzy we mnie". Polecam zobaczyć to słówko w grece zeby zobaczyc o jak bardzo małego chodzi.
To się odnosi również do tych "małych w wierze" - jako nie przyjmujących jeszcze pokarmu stałego. Warto o tym pamiętać.
polk pisze:Natomiast zielonoświątkowcy wierzą, że chrzest jest kanałem łaski, środkiem przez, który człowiek otrzymuje dodatkową łaskę. Jest to oczywista uczynkowość uzależniająca łaskę od czynów człowieka, mimo że chrzest odbywa się już po nawróceniu.
To jest kompletna nieprawda, nie wiem z czego to się wzięło, ale nie powielaj nieprawdziwych informacji o KZ. Może mylisz to z jakimiś zwiedzonymi kościołami podszywającymi się pod pentekostalizm?
polk pisze:Co do glownego tematu: myślę, że baptyści są w stanie przyjąć, że dzieci wierzacych są święte, zgodnie zresztą z listem do Koryntian.
Nie oznacza to, że dzieci są zbawione, bo są w rodzinie wierzącej. Paweł nie ma tego na myśli w tym fragmencie.
Dz 4:12 BW: I nie ma w nikim innym zbawienia; albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni.
Ga 2:16 BW: wiedząc wszakże, że człowiek zostaje usprawiedliwiony nie z uczynków zakonu, a tylko przez wiarę w Chrystusa Jezusa, i myśmy w Chrystusa Jezusa uwierzyli, abyśmy zostali usprawiedliwieni z wiary w Chrystusa, a nie z uczynków zakonu, ponieważ z uczynków zakonu nie będzie usprawiedliwiony żaden człowiek.
Ga 2:16 BW: wiedząc wszakże, że człowiek zostaje usprawiedliwiony nie z uczynków zakonu, a tylko przez wiarę w Chrystusa Jezusa, i myśmy w Chrystusa Jezusa uwierzyli, abyśmy zostali usprawiedliwieni z wiary w Chrystusa, a nie z uczynków zakonu, ponieważ z uczynków zakonu nie będzie usprawiedliwiony żaden człowiek.
- Samolub
- Posty: 4751
- Rejestracja: 12 wrz 2015, 22:28
- wyznanie: Protestant
- Lokalizacja: Loch Ness
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Baptyści i dzieci wierzących
polk pisze:Efendi a to znasz: "Ktokolwiek zgorszy tego małego który wierzy we mnie". Polecam zobaczyć to słówko w grece zeby zobaczyc o jak bardzo małego chodzi.
Ale to chyba nie o to chodzi, ten cytat tyczy się zgorszeń
polk pisze:Po drugie Jezus nie stawialby dzieci jako największy przykład gdyby nie miały tego przez co wszyscy zostajemy zbawieni, czyli przez wiarę!
Dzieci nie były przykładem wiary lecz beztroski oraz braku skażenia tym co ziemskie w stopniu jak wiekszosc dorosłych i starszych
polk pisze:Co do baptystów to ich rozumienie jest bardziej Biblijne niż zielonoświątkowców. Baptyści widzą chrzest, który nic nie zmienia, nie dodaje żadnej łaski, nie czyni z człowieka chrześcijanina - bo to wszystko czyni Duch i Słowo. Nigdzie nie napisałem, że baptyści błądzą.
Bo chrzest nie jest wymogiem Zbawienia, ale są zalecenia i zachęta do naśladowania i przyjęcia tego sakramentu który sam Chrystus ustanowił. To służy Zborowi, odróżnia Zbór od Pogan, daje świadectwo i jest deklaracją publiczną. To nie wymóg tylko sakrament i pomoc dla Zboru, ludzi
polk pisze:Co do baptystów to ich rozumienie jest bardziej Biblijne niż zielonoświątkowców
Tak napisałeś jakby Zielonoswiatkowcy byli w tej kwestii nie biblijni a Baptyści trochę mniej nie biblijni chociaż według mnie w tych kwestiach strikte stosują biblijną praktykę i nikt raczej tego za ciężar nie uznaje a za błogosławieństwo dla Zboru i osoby chrzczonej.
Wiesz że Bóg patrzy na takie sprawy, jak na inne zresztą i widząc publiczne wyznanie wiary błogosławi tej osobie czy Zborowi. Wszystko co na chwałę Bożą jest, miłe jest Bogu
polk pisze:Skutkiem tych poglądów jest to, że Baptyści nie mają problemów by uznawać metodystów czy prezbiterian za prawdziwych chrześcijan (pomimo ich chrztu w niemowlęctwie). To jest piękne i bardzo budujące u Baptystów.
Natomiast zielonoświątkowcy już z tym będą mieli problem i dla nich tacy chrześcijanie są "niepewni", a ich zbawienie wcale nie takie oczywiste.
To chyba wszystkie denominacje Protestanckie nie mają z tym problemow jeśli o inne chodzi, tym bardziej że masz w różnych denominacjach Lud Boży, a chrzest nie oznacza Nowo Narodzenia bo to już powołanie do społeczności Świetych. Oczywiście nie jest to sprawą powszechną jak chrześcijaństwo.
HAPPYSAD- Jałowiec
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam
Re: Baptyści i dzieci wierzących
fauxpas
W zależności od tego co rozumieć pod pojęciami "cielesnego" oraz "duchowego" Izraela moja odpowiedź byłaby różna.
W przypadku opozycji bycia zewnętrznie Żydem vs bycia nim w sercu (Rz 3:28-29) do "duchowego" Izraela nie włącza chrzest, ale wiara. Tak było również kiedy znakiem przymierza było obrzezanie i w żaden sposób nie implikuje to preferencji dla chrztu dorosłych.
Jeżeli opozycja ma być pomiędzy dwoma okresami w historii zbawienia (zakładam, że o to Ci chodzi), to metafora "cielesny" vs "duchowy" Izrael może być trochę myląca. Kościół jako lud przymierza jest nie mniej "fizyczny" i widzialny niż Izrael - ba, moim zdaniem Kościół jest de facto Izraelem. Można go nazwać "duchowym" w tym sensie, że ustanowienia Nowego Testamentu są doskonalsze i pełniejsze niż w czasie oczekiwania na Chrystusa.
Odpowiedziałbym na to - uważam, że chociaż są pewne nieciągłości pomiędzy ST i NT, to sposób podejścia Boga do dzieci wierzących zdecydowanie do nich nie należy. Uważam tak z trzech powodów: (1) Zasadniczo sądzę, że należy zakładać ciągłość pomiędzy charakterem przymierzy, o ile Biblia nie mówi inaczaj. (2) NT powtarza zasadę zawierania przymierza z wierzącymi i ich potomstwem (Rdz 17:8, Dz 2:39). (3) Sądzę, że Nowe Przymierze jest lepszym (pełniejszym) przymierzem. Dlatego nie zgadzam się z tym, że dzieci ludu Bożego nagle znalazły się poza Bożym ludem.
Mam nadzieję, że to odpowiada na Twoje pytanie, na ile je zrozumiałem
_________________
EDIT:
To mi przypomina zabawną polemikę pomiędzy Piperem a Markiem Deverem (obydwaj są kalwinistycznymi pastorami baptystycznymi), która miała miejsce parę lat temu. Dever twierdził, że prezbiterianie żyją w grzechu, ponieważ nie przyjmują biblijnego chrztu. Jednocześnie napisał, że nie miałby problemu z zaproszeniem reformowanego pastora do powiedzenia kazania w swoim kościele - obydwaj panowie są zresztą znani ze współpracy z prezbiterianami. Piper uważał, że prezbiterianie nie żyją w grzechu, ponieważ zgodnie ze swoim rozumieniem (jego zdaniem błędnym) przyjęli chrzest.
Oczywiście praktycznie baptyści często rozpoznają w nas braci w Chrystusie Jednak jest to trochę schizofreniczne, bo jednocześnie często nie dopuszczają reformowanych do komunii (chociaż mają otwartą).
W zależności od tego co rozumieć pod pojęciami "cielesnego" oraz "duchowego" Izraela moja odpowiedź byłaby różna.
W przypadku opozycji bycia zewnętrznie Żydem vs bycia nim w sercu (Rz 3:28-29) do "duchowego" Izraela nie włącza chrzest, ale wiara. Tak było również kiedy znakiem przymierza było obrzezanie i w żaden sposób nie implikuje to preferencji dla chrztu dorosłych.
Jeżeli opozycja ma być pomiędzy dwoma okresami w historii zbawienia (zakładam, że o to Ci chodzi), to metafora "cielesny" vs "duchowy" Izrael może być trochę myląca. Kościół jako lud przymierza jest nie mniej "fizyczny" i widzialny niż Izrael - ba, moim zdaniem Kościół jest de facto Izraelem. Można go nazwać "duchowym" w tym sensie, że ustanowienia Nowego Testamentu są doskonalsze i pełniejsze niż w czasie oczekiwania na Chrystusa.
Odpowiedziałbym na to - uważam, że chociaż są pewne nieciągłości pomiędzy ST i NT, to sposób podejścia Boga do dzieci wierzących zdecydowanie do nich nie należy. Uważam tak z trzech powodów: (1) Zasadniczo sądzę, że należy zakładać ciągłość pomiędzy charakterem przymierzy, o ile Biblia nie mówi inaczaj. (2) NT powtarza zasadę zawierania przymierza z wierzącymi i ich potomstwem (Rdz 17:8, Dz 2:39). (3) Sądzę, że Nowe Przymierze jest lepszym (pełniejszym) przymierzem. Dlatego nie zgadzam się z tym, że dzieci ludu Bożego nagle znalazły się poza Bożym ludem.
Mam nadzieję, że to odpowiada na Twoje pytanie, na ile je zrozumiałem
_________________
EDIT:
Efendi pisze: Ja jeszcze dodam że nie sądze by zielonoświątkowcy, baptyści, chrystusowcy, czy jacy kolwiek ewangeliczni uwazali prezbiterian albo metodystów za jakichś chrześcijan drugiej kategorii, albo niewierzących ze względu na to że chrzczą dzieci. A tymbardziej nie sądze by miało na to wplyw rozumienei chrztu.
To mi przypomina zabawną polemikę pomiędzy Piperem a Markiem Deverem (obydwaj są kalwinistycznymi pastorami baptystycznymi), która miała miejsce parę lat temu. Dever twierdził, że prezbiterianie żyją w grzechu, ponieważ nie przyjmują biblijnego chrztu. Jednocześnie napisał, że nie miałby problemu z zaproszeniem reformowanego pastora do powiedzenia kazania w swoim kościele - obydwaj panowie są zresztą znani ze współpracy z prezbiterianami. Piper uważał, że prezbiterianie nie żyją w grzechu, ponieważ zgodnie ze swoim rozumieniem (jego zdaniem błędnym) przyjęli chrzest.
Oczywiście praktycznie baptyści często rozpoznają w nas braci w Chrystusie Jednak jest to trochę schizofreniczne, bo jednocześnie często nie dopuszczają reformowanych do komunii (chociaż mają otwartą).
"The Road goes ever on and on
Down from the door where it began.
Now far ahead the Road has gone,
And I must follow, if I can, " J.R.R. Tolkien
Down from the door where it began.
Now far ahead the Road has gone,
And I must follow, if I can, " J.R.R. Tolkien
Re: Baptyści i dzieci wierzących
Wszyscy ewangeliczni chyba maja otwarta... Dla swiadomie ochrzczonych.
W Wielkiej Brytanii są zbory "Strict Baptist" praktykujące zamknięta komunię Ale jeżeli praktykuje się otwartą komunię dla wszystkich ochrzczoncych chrześcijan, to sytuacja jest trochę schizofreniczna jak już napisałem. Bo z jednej strony bracia baptyści zaproszą reformowanych na wspólną konferencję dla pastorów i zaproponują wymianę kaznodziejów w którąś niedzielę, a z drugiej strony nie uznają naszego chrztu. Niby jesteśmy Waszym zdaniem chrześcijanami, ale jednak nie jesteśmy ochrzczeni i nie mamy dostępu do Stołu Pańskiego jakbyśmy chrześcijanami nie byli
( Ja akurat pewnie bym został dopuszczony, bo byłem chrzczony u baptystów )
"The Road goes ever on and on
Down from the door where it began.
Now far ahead the Road has gone,
And I must follow, if I can, " J.R.R. Tolkien
Down from the door where it began.
Now far ahead the Road has gone,
And I must follow, if I can, " J.R.R. Tolkien
- Samolub
- Posty: 4751
- Rejestracja: 12 wrz 2015, 22:28
- wyznanie: Protestant
- Lokalizacja: Loch Ness
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Baptyści i dzieci wierzących
Ja nie jestem Efendim i nie widze powiazania tych dwoch sakramentow, że chrzest jest wymagany do Pamiatki to głupota na 200% ahh zapomniałbym że oprócz Chrystusa na pierwszym spotkaniu byli nie ochrzczeni Apostołowie
Nie widze zwiazku, ani Biblijnego ani logicznego ani zdrowo rozsadkowego zeby do pamiatki nie dopuscic kogokolwiek kto chce w niej uczestniczyc.
Nie widze zwiazku, ani Biblijnego ani logicznego ani zdrowo rozsadkowego zeby do pamiatki nie dopuscic kogokolwiek kto chce w niej uczestniczyc.
HAPPYSAD- Jałowiec
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam
- Samolub
- Posty: 4751
- Rejestracja: 12 wrz 2015, 22:28
- wyznanie: Protestant
- Lokalizacja: Loch Ness
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Baptyści i dzieci wierzących
Ktos nieochrzczony przychodzi na zagryzke do Zboru jesli chce brać udział w wieczerzy? X D
A jesli jest nie ochrzczony wogóle, a chce brać udział w Pamiatce to ja niczego złego nie widze
A tak organizacyjnie to nikogo nie znanego nie dopuscisz, trzeba z aktem chrztu podchodzić?
Czyli jak ktos jest Nowo Narodzony i jest w podrozy i nawet ma chrzest to istnieje szansa że bys tej osoby w obawie nie dopuscil? X D
Oj Efendi : P
A jesli jest nie ochrzczony wogóle, a chce brać udział w Pamiatce to ja niczego złego nie widze
A tak organizacyjnie to nikogo nie znanego nie dopuscisz, trzeba z aktem chrztu podchodzić?
Czyli jak ktos jest Nowo Narodzony i jest w podrozy i nawet ma chrzest to istnieje szansa że bys tej osoby w obawie nie dopuscil? X D
Oj Efendi : P
HAPPYSAD- Jałowiec
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam
- Samolub
- Posty: 4751
- Rejestracja: 12 wrz 2015, 22:28
- wyznanie: Protestant
- Lokalizacja: Loch Ness
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Baptyści i dzieci wierzących
Założmy że Efendi jest Pastorem, a do Zboru podczas nabożeństwa przychodzi grupka osob ktorych nikt nie zna
Co robi Efendi?
Założmy że takie osoby przyszły i troche je poznałeś
- Agnostyk z KRK
- Baptysta z innego Zboru
- Katolik chrzczony jako dziecko
- Luteranin chrzczony jako dziecko
- Protestant chrzczony w wieku świadomym z innego Zboru
- Protestant z innego Zboru który jeszcze sie nie chrzcił
- Swiadek Jehowy chrzczony w wieku świadomym
Komu Efendi da, komu nie
Co robi Efendi?
Założmy że takie osoby przyszły i troche je poznałeś
- Agnostyk z KRK
- Baptysta z innego Zboru
- Katolik chrzczony jako dziecko
- Luteranin chrzczony jako dziecko
- Protestant chrzczony w wieku świadomym z innego Zboru
- Protestant z innego Zboru który jeszcze sie nie chrzcił
- Swiadek Jehowy chrzczony w wieku świadomym
Komu Efendi da, komu nie
HAPPYSAD- Jałowiec
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam
Re: Baptyści i dzieci wierzących
Swoją opinię o tym że zielonoswiatkowcy traktują chrzest jako srodek laski zbudowalem na wypowiedzi pewnego pastora z KZ, który dosłownie użył wyrażenia "środek łaski" w odniesieniu do chrztu.
Rozumiem, że nie jest to oficjalne stanowisko. Tylko się cieszyć w takim razie.
Co do tematu, również uwazam ze Nowe Przymierze jest lepsze od Starego, wiec czemu miałby przestać obejmować dzieci? To byłaby Dobra Nowina tylko dla doroslych, natomiast dla dzieci bylaby to prawdziwa Zła Nowina. Przecież to jakiś nonsens.
Rzeczywiście bardzo smutne jeśli ktoś odmawia protestantowi ochrzczonemu w niemowlęctwie przystąpienia do Stołu Pańskiego, tak jakby symbol był najważniejszy. A najważniejsza jest wiara i nowe narodzenie, a nie jakiś rytualizm.
Rozumiem, że nie jest to oficjalne stanowisko. Tylko się cieszyć w takim razie.
Co do tematu, również uwazam ze Nowe Przymierze jest lepsze od Starego, wiec czemu miałby przestać obejmować dzieci? To byłaby Dobra Nowina tylko dla doroslych, natomiast dla dzieci bylaby to prawdziwa Zła Nowina. Przecież to jakiś nonsens.
Rzeczywiście bardzo smutne jeśli ktoś odmawia protestantowi ochrzczonemu w niemowlęctwie przystąpienia do Stołu Pańskiego, tak jakby symbol był najważniejszy. A najważniejsza jest wiara i nowe narodzenie, a nie jakiś rytualizm.
"Z łaski jesteście zbawieni, przez wiarę. Nie jest to waszym osiągnięciem, ale darem Boga" - List do Efezjan 2,8
- Samolub
- Posty: 4751
- Rejestracja: 12 wrz 2015, 22:28
- wyznanie: Protestant
- Lokalizacja: Loch Ness
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Baptyści i dzieci wierzących
Ja nie odmawiam x D bo to można chrztu odmowic bo ktos nie miał wieczerzy? Jeden sakrament nie wynika z drugiego
Ale z tym chrztem bobasów Polk to akurat chrzest wynikac powinien z wiary chrzczonej osoby.
Ale chrzest nie jest wymogiem brania udzialu w pamiątce i odwrotnie. Jesli jest to jest to organizacja wewnetrzna, tak samo chrzczenie niemowlat nie jest zaleceniem Biblijnym. Wiec takie sprawy na wlasna odpowiedzialnosc jakie efekty dają. Broń Boże nie mow że Biblia nakazuje i zacheca chrzcić Dzieci x D bo napisałes że Baptyści sa troche bardziej biblijni niz Zieloni i Chrystusowi. A to wygląda tak że Ewangelicy sa mniej biblijni niz powyzsze denominacje.
Ale z tym chrztem bobasów Polk to akurat chrzest wynikac powinien z wiary chrzczonej osoby.
Ale chrzest nie jest wymogiem brania udzialu w pamiątce i odwrotnie. Jesli jest to jest to organizacja wewnetrzna, tak samo chrzczenie niemowlat nie jest zaleceniem Biblijnym. Wiec takie sprawy na wlasna odpowiedzialnosc jakie efekty dają. Broń Boże nie mow że Biblia nakazuje i zacheca chrzcić Dzieci x D bo napisałes że Baptyści sa troche bardziej biblijni niz Zieloni i Chrystusowi. A to wygląda tak że Ewangelicy sa mniej biblijni niz powyzsze denominacje.
HAPPYSAD- Jałowiec
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam
Re: Baptyści i dzieci wierzących
Broń Boże nie mow że Biblia nakazuje i zacheca chrzcić Dzieci
Ja to właśnie mówię Uważam, że według Biblii dzieci są częścią ludu Bożego.
Myślę też, że baptyści poprawnie rozpoznają kolejność sakramentów. Najpierw zostajemy włączeni w (widzialne) ciało Chrystusa w chrzcie i dopiero potem możemy być posileni ciałem i krwią Chrystusa przy stole. Taką kolejność chrześcijanie rozpoznawali od zawsze.
"The Road goes ever on and on
Down from the door where it began.
Now far ahead the Road has gone,
And I must follow, if I can, " J.R.R. Tolkien
Down from the door where it began.
Now far ahead the Road has gone,
And I must follow, if I can, " J.R.R. Tolkien
Wróć do „Pytania o chrześcijańskie życie w Chrystusie”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości