Karanie-sposobem wychowywania przez Boga /ST/

[kontousunięte1]

Aż głowa puchnie,jak czyta się ST. Wczoraj aż musiałam odłożyć,bo czytam od dłuższego czasu /po raz n-ty/ proroków wielkich i tych małych. Czy tylko ja tak mam /może ze mną jest coś nie tak /,że kiedy ciągle w koło czytam wyrocznie Boże przeciw poszczególnym narodom /niedawno skończyłam Ezechiela/ i ciągle w koło to: najpierw potworności i gromy Bóg zsyła,a na końcu każdego takiego "działu" mamy : "...ich kraj uczynię pustkowiem i ruiną.... I przekonają się,że Ja jestem Panem", to czuję niesmak i bunt. Teraz Izajasz na tapecie i znowu gromy,kary w celu, aby ludzie uznali ,że Bóg jest Bogiem.
Obserwując moje reakcje na to,jak "lubię",gdy ktoś na mnie krzyczy,karze mnie a ja nawet nie wiem o co chodzi, to mam wątpliwość czy tym sposobem można do mnie dotrzeć. Raczej nie; albo po dobroci albo wcale.
I chyba w narodzie wybranym,jak i w tamtych narodach współcześnie żyjących te gromy odnosiły podobny skutek. A efektem było wycięcie w pień lub prawie wiele istnień ludzkich.
Po co Bóg stwarza ludzi,skoro z góry wie,że musi potem przymuszać ich klęskami różnymi do wiary w siebie, a jak dalej robią po swojemu /ponoć wolna wola?/ to ...cóż i tak mają przechlapane?

[kruszynka]

kontousunięte1.
Powtórzę się podając tę stronę https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q= ... T4qkEIlvXg
Tam Rosental Christian i tam omówienie Ksiągi Ezachiela w czterech częściach. Jak mówca twierdzi, ten wykład to klucz do zrozumienia przesłania tej księgi.
Streszczać tego nie będę, bo właśnie te 4 godziny są takim streszczeniem, a ja tego dobrze mogę nie zrobić.

Izajasz też jest gdzieś omawiany, muszę poszukać.

Nie odpowiadam na to co piszesz wprost, tylko polecam te wykłady (wiem, że ich posłuchasz) bo mam przeświadczenie, że ST mówi nie tylko o tym co wspominasz, a w księgach zawarta jest większa ilość treści jeśli wziąć je w całość i nie patrzeć z pozycji stworzenia.

Ale się nagadałam

Naprawdę polecam te wykłady.

[kontousunięte1]

kontousunięte1.
Powtórzę się podając tę stronę https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q= ... T4qkEIlvXg
Tam Rosental Christian i tam omówienie Ksiągi Ezachiela w czterech częściach. Jak mówca twierdzi, ten wykład to klucz do zrozumienia przesłania tej księgi.
Streszczać tego nie będę, bo właśnie te 4 godziny są takim streszczeniem, a ja tego dobrze mogę nie zrobić.

Izajasz też jest gdzieś omawiany, muszę poszukać.

Nie odpowiadam na to co piszesz wprost, tylko polecam te wykłady (wiem, że ich posłuchasz) bo mam przeświadczenie, że ST mówi nie tylko o tym co wspominasz, a w księgach zawarta jest większa ilość treści jeśli wziąć je w całość i nie patrzeć z pozycji stworzenia.

Ale się nagadałam

Naprawdę polecam te wykłady.

Kochana jesteś. Na pewno wysłucham. Po Zilfeldzie przyszła kolej na Drueeke. W tym siedzę. Ale dziękuję bardzo za namiar, już wydzieliłam.
A-propos, super-hiper jest wykład o Księdze Habakuka. W ogóle te cykle są niesamowite. Masz rację, bogactwo treści i sposób omówienia... mają prawdziwy dar ci wykładowcy Słowa.
Jak trafisz na Izajasza, to daj znać,proszę.

[kruszynka]

przyszła kolej na Drueeke

Ha! Stefana Drueke trochę omijałam (jest współtwórcą Muzeum Biblii w Niemczech), ale byłam na jego kilku ostatnich wykładach i to tę sytuacje zmieniło.
Zapowiedź wykładów brzmiała: poszukiwanie żony dla Izaaka - strona prorocza. Szłam i zastanawiałam się co tam jest proroczego i....się zdumiałam. Więc też polecam. (część 18, 19 i 20)

[Samolub]

Też odsłucham wykładów w czasie wolnym.

[kontousunięte1]

Kruszynka.
Jeszcze do tych "nie dojechałam". Lecę od dołu do góry. Na pewno są świetne,jak cała reszta.
Samolub
Na pewno nie pożałujesz. Miłego słuchania i pożytecznego.

[Samolub]

Btw. Też mam dylematy różnego rodzaju, nie tylko z Biblią i szukam odpowiedzi, puki co obserwacje w tej materii się negują, więc wole nie wysuwać wniosków. Choć wolałbym chyba pojęcie radykalne i poszerzenie horyzontów.

kontousunięte1 Ty jesteś jeszcze młoda więc masz czas się wyszaleć

[kontousunięte1]

kontousunięte1 Ty jesteś jeszcze młoda więc masz czas się wyszaleć

Noooooooo, potwierdzam a nawet zaprzeczam
Szalej,szalej, bo młodość mija szybko,a potem tylko różaniec i pod piec

[Samolub]

Nie strasz mnie różańcem

[kontousunięte1]

Celowo straszę. Czegoś musisz się bać, żebyś w szaleństwie młodości za daleko nie popłynął.

[Samolub]

No to udało Ci się, bo ognia się mniej boję niż wrosniecia różańca w ręce.
Nie no żartuję, ja i tak mogę szaleć ile wlezie. He he

W Australii mają duże różańce i rzucają nimi do bydła mowią na to lasso

[betme]

Bóg jest wojną i Bóg jest pokojem. Więc karanie na pewno jest dostarczone w standardowym wyposażeniu chrześcijanina

[kontousunięte1]

Bóg jest wojną i Bóg jest pokojem. Więc karanie na pewno jest dostarczone w standardowym wyposażeniu chrześcijanina

To wiadoma sprawa , ale mnie dziwi karanie w ST i niejako "wymuszanie" ,aby za to dziękować i chwałę oddawać /popatrz na 1 post/
Ale już zabieram się do słuchania wykładów,więc pewnie mi się rozjaśni.

[kontousunięte1]

Zachęcam do słuchania polecanej tu ks.Ezechiela. Jestem po pierwszej części i jest wielce pomocna, dużo wyjaśniająca,budująca.
Dzięki Kruszynka,raz jeszcze.

[Psrus]

Stary testament ogólnie jest ciężki do czytania. Jest pełny opowieści o antycznych rodzinnych perypetiach pełnych przestępstw na tle seksualnym i konfliktów o spadek, Bożych gróźb jako środka dydaktycznego, motywującego i jako kara, śmierci i przekleństw całych rodów, plemion i narodów, żeby temu wszystkiemu dodać wiarygodności i powszedniości dnia codziennego co chwilkę mamy opis jakiegoś cudu jak spalenie miasta czy pochłonięcie przez ziemię ludzi żywcem (ironia, gdyby ktoś nie załapał). Do tego antyczna wiedza naukowa typu zwierzęta dziedziczą cechy nabyte, a cudzołożnicom puchną drogi rodne od wody pomieszanej z ziemią. Staram się wierzyć ze chrześcijaństwo jest tą prawdą i jedynym sensem na świecie, ale chyba zrezygnuję z całej Biblii i kupię sobie tylko Nowy Testament. Blogosławiony, kto roztrzaska niemowlęta twoje o skały, więc nie fiksujmy może tak na myśl o aborcji. Staram się sobie mówić że Biblia nie została napisana by zaspokajać nasze potrzeby estetyzmu, ale to co jest w niej napisane nie pomaga chyba nawet jej samej się uwiarygodnić. Nie wiem. Życzę wszystkim miłego dnia.