PROTESTANCI

Witam, na początek chciałam napisać coś o sobie. Nawróciłam się Była katoliczka, praktykująca, czułam, że "coś tu nie gra". Teraz pragnę być tylko żołnierzem Jezusa Chrystusa, Jego narzędziem, staram się postępować tak jak mówi Biblia. Mam jednak pewną wątpliwość, proszę Ducha Prawdy, o odpowiedź i nagle trafiam na to forum, pomyślałam, ze warto skorzystać. Moje pytanie dotyczy ślubu, mianowicie wraz z moim chłopakiem cichlibyśmy zawrzeć przymierze. Zrobiliśmy już to przed Bogiem, jednakże nie przed ludźmi... nie wyznajemy żadnej religii, staramy się układać nasze życie zgodnie z Biblią. Może miał ktoś jakieś doświadczenia związane z zaślubinami, gdzie i jak? Chętnie poczytam o Waszych doświadczeniach i przeżyciach z tym związanych.
Pozdrawiam cieplutko

Też to rozważamy. Czytając Biblię dochodzę do wniosku, że mężem i żoną stają się z chwilą współżycia, stając się jednym ciałem. Jednakże być może szatan stara się nam szeptać i wmawiać nam grzech, być może stąd wywodzi się nasze poczucie, że jednak ślub, jakby oficjalny, powinien się pojawić. Dzięki za odpowiedź

Otóż to, stąd moje pytanie. Męczy mnie pytanie jakby to miało wyglądać

karolina159 pisze:Też to rozważamy. Czytając Biblię dochodzę do wniosku, że mężem i żoną stają się z chwilą współżycia, stając się jednym ciałem. Jednakże być może szatan stara się nam szeptać i wmawiać nam grzech, być może stąd wywodzi się nasze poczucie, że jednak ślub, jakby oficjalny, powinien się pojawić. Dzięki za odpowiedź

Czego to chlopaki dziewczynom nie wmowia, aby korzystac z przywilejow malzenstwa bez zadnych jego obowiazkow.

Slub w UC to okolo godziny jesli nie mniej i jakas drobna oplata.

hehe, spokojnie, nikt mi tego nie wmówił. Jestem człowiekiem, raczej poszukującym odpowiedzi niż polegającym ślepo na słowie człowieka (nawet jeśli darzę go uczuciem). Jeżeli mówisz o współżyciu, owszem, jest to przywilej, ale nie na tym opiera się związek ( mówię o swoim związku), więc nie nazwałabym tego "korzystaniem bez żadnych obowiązków" Wiem, że ślub w UC jest prosty, ale mi nie chodzi o to, żeby było szybko i prosto "na odwal się", raczej chodzi mi o PRZYMIERZE i zastanawiałam się, czy przymierzem pełnym jest to, że przysięgliśmy sobie przed Bogiem, czy jednak przed ludźmi też trzeba. Traktujmy małżeństwo jako poważną sprawę, nie jako półgodzinną ceremonię Ale oczywiście dziękuję za odpowiedź Dużo błogosławieństwa życzę

Krótko mówiąc: najpierw siup potem ślub. W taki sposób to chyba prawie cała młodzież jest już w związkach....tylko czy dozgonnych? czy poważnych? Nie ogarniam, ale to na szczęście nie moja broszka.
Szczęśliwi bądźcie.

No też właśnie, dzisiejsze czasy wyglądają tak, a nie inaczej. Świat odszedł od Boga (od Jego Słowa) w każdym aspekcie, w tym również. Seks przestał cokolwiek znaczyć, nie jest niczym poważnym, tak zostali nauczeni, co mnie niezmiernie zasmuca. Ale tak właśnie wyglądają działania szatana, w dzisiejszych czasach widzimy je gołym okiem. A "Któż jest tym, co zwycięża świat, jeśli nie wierzący, że Jezus jest Synem Boga?"

karolina159 pisze:Zrobiliśmy już to przed Bogiem, jednakże nie przed ludźmi...

Poradzę wam bardzo przyziemnie i praktycznie: weźcie ślub i przed ludźmi - w sensie aktu małżeńskiego potwierdzonego podpisami w obecności upoważnionej do tego osoby - bo to wam (o ile faktycznie chcecie być razem i nie na chwilę tylko), daje szereg możliwości, jakich nie macie bez takiego ślubowania; np. kwestia dziedziczenia, informowania o stanie zdrowia w szpitalu...
Jeśli nie chcecie w kościele, to w USC trwa to kwadrans.

Dziękuję za radę, oczywiście wiem, że trzeba to zrobić w świetle prawa i tutaj pojawi się ślub cywilny, który jest tylko "rejestracją małżeństwa" Chętnie dowiedziałabym się jak ślub wygląda w jakimś zborze, albo ślub ludzi, którzy nie należą do żadnego kościoła, a swoje życie oddają Jezusowi

https://www.youtube.com/watch?v=gn4vhdVXBe4 = znalazłem ślub u baptystów

Zbyszekg4 pisze:https://www.youtube.com/watch?v=gn4vhdVXBe4 = znalazłem ślub u baptystów

Bardzo dziękuję

karolina159 pisze:Dziękuję za radę, oczywiście wiem, że trzeba to zrobić w świetle prawa i tutaj pojawi się ślub cywilny, który jest tylko "rejestracją małżeństwa" Chętnie dowiedziałabym się jak ślub wygląda w jakimś zborze, albo ślub ludzi, którzy nie należą do żadnego kościoła, a swoje życie oddają Jezusowi

Jezeli oddalas swoje zycie Jezusowi to Bog wzywa Ciebie do wypelniania tego nakazu:

List do Hebrajczykow 13:17 bw "(17) Bądźcie posłuszni przewodnikom waszym i bądźcie im ulegli; oni to bowiem czuwają nad duszami waszymi i zdadzą z tego sprawę; niechże to czynią z radością, a nie ze wzdychaniem, gdyż to wyszłoby wam na szkodę."

Jak wypelniasz ten wyrazny nakaz ze Slowa Bozego?

A odnosnie slubu, przymierza malzenskiego itp... dlaczego nie chcecie zorganizowac z tego wydarzenia dla rodziny i przysiegac sobie przed Bogiem milosc dopoki smierc was nie rozlaczy? Wraz z Zona mielismy bardzo fajna impreze slubna 4 lata temu. Ladny palacyk, nasze rodziny i znajomi, znajomy pastor, ogolnie frajda. Trwalo od 13 do 18, a wszyscy nadal bardzo milo wspominaja. Dlaczego sie pozbawiac frajdy jaka sa sluby w gronie rodziny i znajomych?

karolina159 pisze:Czytając Biblię dochodzę do wniosku, że mężem i żoną stają się z chwilą współżycia, stając się jednym ciałem. Jednakże być może szatan stara się nam szeptać i wmawiać nam grzech, być może stąd wywodzi się nasze poczucie, że jednak ślub, jakby oficjalny, powinien się pojawić.

Małżeństwo naturalne jest ważnie zawarte w chwili pierwszego współżycia, które było wyrazem dobrowolnego aktu woli zawarcia dożywotniego przymierza z drugim człowiekiem. W przeciwnym razie musielibyśmy uznać, że wszystkie ludy Amazonii żyją w konkubinatach, a nie w małżeństwie. Nie jest zawarciem małżeństwa obcowanie z prostytutką, gwałt, współżycie cudzołożne itp. O ile okoliczności na to pozwalają małżeński akt seksualny winien być rozgłoszony np. poprzez organizację wesela.

Jednakże w warunkach polskich DODATKOWO warto zarejestrować prawnie związek małżeński:
1. Aby nie gorszyć postronnych.
2. Aby zabezpieczyć prawa majątkowo małżonka na wypadek śmierci.

Taki ślub można wziąć w urzędzie stanu cywilnego.

Wasze rozumowanie jest błędne. Każde społeczeństwo ma określone reguły zawierania małżeństwa, nawet wspomniani tutaj poganie z dżungli. w naszym kraju małżeństwo liczy się od dnia uroczystości zaślubin, wobec świadków i jest udzielane przez osoby do tego upoważnione. Ślub też powoduje określone skutki prawne.
Jeśli chodzi o chrześcijan to są oni z zasady członkami wspólnoty wierzących, gdyż taka jest istota chrześcijaństwa - życie w grupie we wspólnocie. Błędem jest unikanie wspólnoty. Nawet w sytuacji gdy jesteś wierzącą osobą i nie chcesz zawrzeć małżeństwa w Kościele z którego wyszłaś możesz podejść do duchownego każdego inne kościoła i pewnie udzieli ci ślubu.
Błędnym twierdzeniem jest że małżeństwo rozpoczyna się w momencie rozpoczęcia współżycia seksualnego. Gdy to uznasz to żadna nie dziewica nie może wyjść za mąż, gdyż ten pierwszy jest już jej mężem a w Bogu nie ma rozwodów. Taki czyn jest cudzołóstwem i jest grzechem. W drugą stronę to też działa, każdy chłopak który kiedykolwiek uprawiał seks jest żonaty i nie może po raz drugi się ożenić. sami widzicie że jest to absurdalny pomysł/ Tak mówi Biblia.

Chodzi o to że Bóg uznaje też śluby małżonków zawarte w domowym zaciszu we dwoje, jeśli złożą je przed Bogiem. Uroczystość Kościelna/Zborowa oraz wesele mogą być w tym konkretnym wypadku tylko potwierdzeniem tej decyzjii,