Jaki jest wasz pogląd na wybór czy musi być odrodzonym

[robo3223]

Jaki jest wasz pogląd na wybór partnera ,czy musi być nowonarodzony który ma bojaźń Bożą . Czy może dobrego partnera ale nieodrodzonego ,wiem że biblia kategorycznie zabrania się łączyć z nie chrześcijaninem bo to jest nieposłuszeństwo . Pytam ponieważ sam mam takie pokusy, a słyszałem wiele ostrzeżenie szczególnie od kobiet które myślały że ona będzie dla niego tak dobra że się nawrócić a nic z tego nie wyszło tylko zniszczyło im życie i dzieciom .Znam przypadek z zboru do którego uczęszczałem że pastor odmówił dania ślubu bo partner był z rodziny ateistycznej i to nie biblijne o on odpowiada przed Bogiem za prowadzenie zboru .To rodzina jej na niego wybuchła że jest nie ludzki itp: znaleźli takiego co udzielił ślubu . Malorzeństwo rozlecialo z wielkim chukiem w ciągu paru lat bo mąż ją zdradzał z koleżanką
.A studiowała w mieście w którym jest paręnaście z wspólnoty ewangelicznych , dlatego pismo ostrzega a by ni zadwc się z nieodrodzonymi ludźmi bo jak w tym przypadku można się zakochać w nie odpowiednim partnerze .Ztego co wiem ta osoba już nie jest wierzącą zamiast uderzyć się w piersi i przeprosić to się obraziła na Boga że poparł jej nieposłuszeństwa . Poruszałem ten temat bo bardzo mi bliskie osoby mają podobne sytuacje a jak ostrzegalem że to nie posłuszeństwo i dyktowanie Bogu co ma zrobić ,to mówiły że będą dobre i oni się nawrócą a stan jest taki że jedno z tych malorzenstw już się rozlecialo a drugiem jest w jedno do zboru w niedzielę drugie do kolegów na piwko itp.A wszystko zaczęło się od zadawania się z ludźmi z tzw świata i zauważyłem że to problem głównie problem kobiet.

[Samolub]

Jeślibym był przekonany, że taka osoba przyjmie ewangelię i czuł wewnętrznie, że tak by się stało moglbym się związać. Czyli raczej mało prawdopodobne bym chciał z osobą nie Nowo Narodzoną cokolwiek planować.

I tu nie chodzi o zasadę, po prostu dla mnie ludzie ze świata są ogólnie rzecz biorąc troche glupi, trochę nie zaradni, a charakter mają też paskudny, więc jeśli ktos ma dobrego ducha prędzej czy później dojdzie do prawdy. Osobiście uważam, że wyczucie do ludzi mam, choć nie wszyscy przecież muszą mieć, wówczas albo zdać się powinni na zaufane osoby albo na własne ryzyko.

Jakies sztywne zakazy czy nakazy nie mają tutaj sensu bo każdy przeżywa nawrócenie w innym momencie swojego życia.

[Dragonar]

Szukać wyłącznie prawdziwych, odrodzonych i stałych w wierze chrześcijan - chodzi nie tylko o nakaz Słowa Bożego, ale też o względy praktyczne. Bóg nie nakazuje nam rzeczy dla nas szkodliwych - jak sam zauważyłeś, małżeństwa z niewierzącymi mogą szybko ulec rozpadowi, ponieważ nie ma wspólnej podstawy, wspólnego światopoglądu, wspólnych pragnień serca i wspólnego kierunku, w którym można razem byłoby podążać.

Jeślibym był przekonany, że taka osoba przyjmie ewangelię i czuł wewnętrznie, że tak by się stało moglbym się związać.

Takie odczucie może być złudne i będziemy się sami przekonywać, że on lub ona lada moment się nawróci, choć nic na to nie wskazuje.

[Samolub]

Nigdy nie mialem złudnych odczuć wiec mam pewność zawsze 100% wiec gdybym mial takie przeświadczenie to bym wtedy się zastanowił czy wiązać się z osoba jeszcze nie wierzacą. Poza takimi przypadkami napewno na związek bym się nie zdecydował

Co zrobią i robią inni to już nie moja sprawa. Chyba że się radzą to moge się wypowiedzieć. Zresztą najlepiej zapytać Pastora on bedzie wiedzieć co i jak.