Jak nawrócić Dziadków?

Miejsce w którym możemy postawić nasze pytanie, dotyczące życia, wiary, moralności, chrześcijańskich postaw, itd.
angelikarz
Posty: 16
Rejestracja: 04 gru 2016, 14:44
wyznanie: Protestant
Gender: Female
Kontaktowanie:

Jak nawrócić Dziadków?

Postautor: angelikarz » 16 sty 2017, 11:24

Witajcie,

Czy może ktoś z Was ma jakiś pomysł lub zmagał się z czymś podobnym. Moi Dziadkowie mają po ok. 80 lat i są bardzo zagorzałymi katolikami. 6 lat temu się nawróciłam i próbowałam im kilkakrotnie wytłumaczyć w jaki sposób można prawdziwie być zbawionym i że katolickie rytuały i dobre uczynki im w tym nie pomogą... Jednak, wiadomo - jeśli ktoś w coś wierzy przez całe życie to ciężko go przekonać do czegoś innego. Kończą mi się pomysły, Dziadkowie nie chcą czytać Biblii na własną rękę, nie chcą się z nikim spotkać (np. z pastorem), nie chcą na ten temat rozmawiać. Kończą mi się pomysły jak im pomóc i bardzo mnie to boli, bo w dużej mierze to oni mnie wychowywali i zawsze byli dla mnie (i dla innych) bardzo dobrzy, uczciwi itp. Jest dla mnie ogromną szkodą i niesprawiedliwością, że tacy ludzie jak oni mają iść do piekła (wiadomo jednak, że kto zgrzeszył choć raz winien jest śmierci i że ja to odbieram "po ludzku" a nie przez Bożą sprawiedliwość). Stres jest tym większy, że przecież w każdej chwili mogą umrzeć.

Wydaje mi się, że odnośnie moich argumentów oni myślą, że zgadza się, Jezus przecież jest ich Panem (no ale Maryja Panią) i że po prostu nie rozumieją o co chodzi z uznaniem Jezusa jako Pana i Zbawiciela, uwierzenia że zmartwychwstał itp. (bo przecież w to wszystko wierzą, nie wierzą chyba tylko w to, że śmierć Jezusa była czymś wystarczającym).

Czy wg Was możliwe jest, że Bóg wybiera ludzi, którzy mają być zbawieni i np. zatwardza serca niektórym? Bo nie wiem dlaczego jest tak, że ja np. całe życie szukałam Boga a są ludzie w moim wieku i starsi żyjący z dnia na dzień i nie zastanawiający się nad niczym. Czy to kwestia wychowania? Bo też nie wiem, czy gdybym miała teraz 80 lat i całe życie wierzyła w coś innego to czy dotarło by w ogóle do mnie, że mam się "nawrócić" bo wnuczka wstąpiła do "innego" kościoła. Strasznie trudne to wszystko. Proszę o radę,


Awatar użytkownika
kruszynka
Posty: 2844
Rejestracja: 10 cze 2013, 16:56
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Śląsk
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Jak nawrócić Dziadków?

Postautor: kruszynka » 16 sty 2017, 21:55

angelikarz pisze:Czy może ktoś z Was ma jakiś pomysł lub zmagał się z czymś podobnym.

angelikarz pisze: Kończą mi się pomysły

No i jeszcze sam tytuł wątku. :)

Nie masz mocy ich zbawić. Musisz powierzyć to Bogu. Modlić się!

Ale rozumiem o czym mówisz. Tak, ja zmagałam się i to jak, w sprawie córki. Nic to nie dało. Aż dotarło do mnie, że nie w moich rękach leży jej nawrócenie i bardzo zaufałam Panu w modlitwie.
Pół roku później nawróciła się (bez mojego "udziału")

angelikarz pisze:Jest dla mnie ogromną szkodą i niesprawiedliwością, że tacy ludzie jak oni mają iść do piekła

Tak, bo kochamy swoich bliskich.
Spróbuj pokazać im, że zbawcą nie jest jakiś twór o nazwie "dobro w człowieku", ale Jezus. Pan powiedział do pytającego: nikt nie jest dobry, tylko Bog.
Nikodem usłyszał, że musi narodzić się na nowo, a przecież nie mamy powodu myśleć, że to był zły człowiek.....(.jeżeli czyta się że o faryzeuszach że musieli wykazywać się pobożnością, bogobojnością, czystością,) W rozmowie z Nikodemem Jezus nic nie mówił o religijności i czynieniu dobra. Tylko nowa natura może oglądać królestwo boże.

***
Wiesz, 12 lat głoszę mojej koleżance.
Zero.
Ale ja się nie przejmuję. Zawsze, kiedy się widzimy rozmowa musi przejść na tematy wiary. Sorry Winnetou :)
Aż raz wpadła na chwilę, myk, myk, pogadałyśmy i wychodzi......Aż stanęła i mówi: czegoś mi brakuje, nie opowiadałaś mi o Bogu.
I tak zaczęłyśmy analizować ten fakt i ona zadała mi pytanie: "ale czemu ty jeszcze czytasz biblię, skoro ją przeczytałaś?'
No i ja się na tym pytaniu zawiesiłam. Dysk padł. Nie umiałam zrozumieć o co pyta, kompletnie. Patrzyłam minutę zdębiała, aż kapnęłam się, że ona ma na myśli takie coś jak przeczytać "Przeminęło z wiatrem". Przeczytane i już.
No i jak zrozumiałam to pytanie, to zaczęłam się tak śmiać, że 5 minut nie mogłam przestać.

Wiesz co zrobiła? Powiedziała: jak masz jakąś niepotrzebną :hihi: biblię to mi ją pożycz.

To ja 12 lat się wypruwam, a jej zainteresowanie pojawiło się wskutek mojej reakcji śmiechem!

***
To wcale nie musi wyglądać tak, jak sobie wyobrażamy!

Ale przede wszystkim modlitwa.


"I choćbym miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał byłbym niczym"
Awatar użytkownika
n.ellie
Posty: 380
Rejestracja: 09 maja 2016, 10:17
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Jak nawrócić Dziadków?

Postautor: n.ellie » 16 sty 2017, 22:28

Kruszynka, świetne świadectwa! :)
Tak, Angelikarzu, takim ludziom jak my zostaje modlitwa pełna ufności i świadectwo jakim jest nasze życie. Na siłę nikogo nie zbawisz. To może zrobić tylko Bóg.


I choćbym miał dar prorokowania, i znał wszystkie tajemnice, i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym. (1 Kor 13:2)
Obrazek
https://www.instagram.com/kobieta_z_biblia/
http://kobietazbiblia.blogspot.com/
agnessa
Posty: 4
Rejestracja: 20 sty 2017, 06:58
wyznanie: Kościół Zielonoświątkowy
O mnie: była katoliczka, optymistka, ekspresyjna, spontaniczna z dystansem do siebie
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Jak nawrócić Dziadków?

Postautor: agnessa » 20 sty 2017, 07:47

Mam podobny dylemat jak Angelikarz Kilka lat temu dzięki pobytowi w Atenach moi rodzice poznali ludzi z kościoła zielonoświątkowego. Odkryli,że przez kilkadziesiąt lat w KK nic tak naprawdę o żywym Bogu się nie dowiedzieli. Po powrocie do Polski zxaczęli opowiadać o tym jak powinna wyglądać prawdziwa wiara w Jezusa i że tylko Biblia jest drogowskazem. Przestaliśmy chodzić do KK, i oczywiście sąsiedzi nazwali nas innowiercami. Podczas letnich nasiadówek mama rozmawiała na ławce z sąsiadkami. Jedna z nich na klatce schodowej wieszała "święte" obrazki Matki Bożej. Mama spytała jak może być Matka Boża, skoro Bóg matki nie miał. Konsternacja. Potem wielokrotnie mama poruszała tematy zahaczające o Biblię. Jednak ludzie są zamknięci na prawdę, przesiąknięci wyuczonymi rytuałami. Nie mamy pomysłu jak ich uświadomić że błądzą. W rodzinie ilekroć poruszamy tematy że katolicyzm to fałszywa religia , dochodzi do ostrych polemik i kończy się zdaniem "Wy macie swoje, my swoje".


Awatar użytkownika
Pan Piernik
Posty: 2502
Rejestracja: 09 lut 2010, 12:25
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Jak nawrócić Dziadków?

Postautor: Pan Piernik » 22 mar 2017, 17:40

Jak nawrócić... (w miejsce kropek wstawić, ojca, matkę dziadka, córkę itd itp).
Po pierwsze, należy zdać sobie sprawę z tego, że NIKOGO NIE MOŻEMY NAWRÓCIĆ.
Kiedy uświadomisz sobie, że nie ty nawracasz, to po pierwsze, nabierzesz odrobinę dystansu do siebie, do dziadków, bo pewnie ich kochasz. To kochaj ich dalej i mocniej i im to okazuj, ale nie nawracaj. Kochaj i dawaj świadectwo miłości, ale nie nawracaj, dawaj świadectwo, ale nie nawracaj. Jeśli głosiłaś im ewangelię to wystarczy.
Pamiętaj - nawraca Duch Święty, nie Ty. Módl się za dziadków i ufaj Duchowi Świętemu.
Nie oczekuj, że Duch Święty uczyni to, czego Ty najbardziej pragniesz, czyli, że dziadkowie porzucą katolicyzm, w ogóle niczego nie oczekuj, a za to wszystko przyjmuj, jako dane od Boga. Działanie Ducha może być całkowicie odmiennego od twoich oczekiwań dlatego módl się i jeszcze raz się módl i okazuj miłość.
Tyle z pozytywów ale ... wiesz, że chrześcijaństwo dzieli, dzieli ojca z synem, córkę z matką itd..., wola Ojca naszego może być dla nas nie tylko niepojęta ale i bolesna, dlatego módl się za dziadków jak najwięcej, i kochaj ich, i im to okazuj.

pzdr


Norbi
Posty: 8516
Rejestracja: 02 mar 2009, 23:08
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Newcastle upon Tyne
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Jak nawrócić Dziadków?

Postautor: Norbi » 22 mar 2017, 19:41

Pan Piernik, taka luźna uwaga- dojrzałe przemyślenia masz.



Wróć do „Pytania o chrześcijańskie życie w Chrystusie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości