PROTESTANCI

Szczęść Boże!
Witam wszystkich użytkowników forum. Mam pytanie odnośnie do modlitwy, mianowicie: czy długa modlitwa która jest swego rodzaju medytacją jest bluźnierstwem? Co do różańców, koronek itd nie mam wątpliwości, natomiast nurtuje mnie to, czy długa ale jednocześnie pokorna rozmowa z Bogiem jest grzechem? Wiem o tym, że nie powinniśmy być wielomówni, podczas modlitwy głównie skupiam się na dziękowaniu Bogu, ale po długim dniu uwielbiam w nocy klęczeć przy zapalonych świecach i oderwać się od świata dzięki rozmowie.
Zapraszam do dyskusji i krytyki.

ladw514 pisze:Szczęść Boże!
Witam wszystkich użytkowników forum. Mam pytanie odnośnie do modlitwy, mianowicie: czy długa modlitwa która jest swego rodzaju medytacją jest bluźnierstwem? Co do różańców, koronek itd nie mam wątpliwości, natomiast nurtuje mnie to, czy długa ale jednocześnie pokorna rozmowa z Bogiem jest grzechem? Wiem o tym, że nie powinniśmy być wielomówni, podczas modlitwy głównie skupiam się na dziękowaniu Bogu, ale po długim dniu uwielbiam w nocy klęczeć przy zapalonych świecach i oderwać się od świata dzięki rozmowie.
Zapraszam do dyskusji i krytyki.

Paweł napisał :

I List do Tesaloniczan 5:17 Bez przestanku się módlcie.

Jeśli nie wypowiadasz mantr, ale rzeczywiście się modlisz do Boga, to nie ma nic lepszego. Modlitwa jest żywą społecznością z Panem Bogiem, jest istotną częścią życia każdego zbawionego człowieka.

Dziękuję Wam za odpowiedź!

Wspaniale widzieć takie wpisy, a konkretniej: " ale po długim dniu uwielbiam w nocy klęczeć przy zapalonych świecach i oderwać się od świata dzięki rozmowie.".

Pozdrawiam serdecznie,
Ewa