Seksualność w związku
- Szara
- Posty: 267
- Rejestracja: 12 kwie 2009, 00:25
- wyznanie: nie chce podawać
- Lokalizacja: made in heaven
- Gender:
- Kontaktowanie:
Seksualność w związku
Nie wiem czy był już taki temat, ale nie znalazłam, więc zakładam nowy wątek.
Chodzi o to że w każdym związku, czy to relacja chłopak - dziewczyna, czy narzeczony - narzeczona istnieją różne sposoby na wyrażanie uczuć oraz emocji...
Wiadomo, że nie poprzestaną one na "trzymaniu się za ręce" a z kolei Pismo mowi, ze ktokolwiek spojrzy pozadliwie na kobiete juz popelnia grzech...
Gdzie wiec jest ta granica ??
Skad takie pary maja wiedziec na co Bog pozwala, a na co juz nie ???
W kazdym normalnym zwiazku pojawiaja sie elementy seksualnosci, najzwyklejszy na swiecie poped seksualny... skad moga wiedziec gdzie powiedziec stop ???
Nie wierzę, że Bóg stwarzajac nas jako istoty seksualne, kaze nam powstrzymywac to do slubu.... przypominam, ze czesto nie rozladowane napiecie seksualne prowadzi do komplikacji....
Spytam jeszcze raz.... gdzie jest ta granica i jak ja wyczuc ?
Chodzi o to że w każdym związku, czy to relacja chłopak - dziewczyna, czy narzeczony - narzeczona istnieją różne sposoby na wyrażanie uczuć oraz emocji...
Wiadomo, że nie poprzestaną one na "trzymaniu się za ręce" a z kolei Pismo mowi, ze ktokolwiek spojrzy pozadliwie na kobiete juz popelnia grzech...
Gdzie wiec jest ta granica ??
Skad takie pary maja wiedziec na co Bog pozwala, a na co juz nie ???
W kazdym normalnym zwiazku pojawiaja sie elementy seksualnosci, najzwyklejszy na swiecie poped seksualny... skad moga wiedziec gdzie powiedziec stop ???
Nie wierzę, że Bóg stwarzajac nas jako istoty seksualne, kaze nam powstrzymywac to do slubu.... przypominam, ze czesto nie rozladowane napiecie seksualne prowadzi do komplikacji....
Spytam jeszcze raz.... gdzie jest ta granica i jak ja wyczuc ?
-
- Posty: 4628
- Rejestracja: 19 maja 2008, 16:04
- wyznanie: Kościół Ewangelicznych Chrześcijan
- Gender:
- Kontaktowanie:
Najlepszy sposób na unikanie pożądliwości: NIGDY nie być ze sobą w pojedynkę. Można pójść do restauracji, pójść gdzieś z osobą trzecią, no i oczywiście ubierać się w sposób, żeby ubranie było "ramką dla twarzy" i nie zwracało uwagi na ciało.
Do komplikacji prowadzi sytuacja, w której dwoje stara się nie mieć pożądliwych myśli. Bo jest to niemożliwe i potknięcie jest gwarantowane. Dlatego należy unikać wszelkich niebezpiecznych sytuacji.
Kaznodzieja Paul Washer mówi, że on, chociaż już nie jest młodzieńcem i hormony w nim nie buzują, to nigdy nie zostałby z obcą kobietą w swoim wieku aby pozmywać razem naczynia.
Nie wierzę, że Bóg stwarzajac nas jako istoty seksualne, kaze nam powstrzymywac to do slubu.... przypominam, ze czesto nie rozladowane napiecie seksualne prowadzi do komplikacji....
Do komplikacji prowadzi sytuacja, w której dwoje stara się nie mieć pożądliwych myśli. Bo jest to niemożliwe i potknięcie jest gwarantowane. Dlatego należy unikać wszelkich niebezpiecznych sytuacji.
Kaznodzieja Paul Washer mówi, że on, chociaż już nie jest młodzieńcem i hormony w nim nie buzują, to nigdy nie zostałby z obcą kobietą w swoim wieku aby pozmywać razem naczynia.
Serdecznie zapraszam na nowe wpisy https://purytanin.wordpress.com/
-
- Posty: 8516
- Rejestracja: 02 mar 2009, 23:08
- wyznanie: nie chce podawać
- Lokalizacja: Newcastle upon Tyne
- Gender:
- Kontaktowanie:
Puritan pisze:Najlepszy sposób na unikanie pożądliwości: NIGDY nie być ze sobą w pojedynkę
Czy Ty pobierasz gdzieś nauki od "moherowych babć"
Puritan- B E Z_____P R Z E S A D Y
Puritan pisze:Kaznodzieja Paul Washer mówi, że on, chociaż już nie jest młodzieńcem i hormony w nim nie buzują, to nigdy nie zostałby z obcą kobietą w swoim wieku aby pozmywać razem naczynia.
W takim razie kaznodzieja Paul Washer, prawdopodobnie ma poważne problemy z czystością, skoro sytuacje typu- wspólne mycie naczyń są dla niego potencjalnie "niebezpieczne"
- Szara
- Posty: 267
- Rejestracja: 12 kwie 2009, 00:25
- wyznanie: nie chce podawać
- Lokalizacja: made in heaven
- Gender:
- Kontaktowanie:
Ok Puritan... powiedzmy że masz narzeczoną.... chcecie wziąć ślub... spotykacie się tylko w kawiarniach ze znajomymi ? Coś tu jest nie tak ;p
Do kawiarni ze znajomymi to mozna wyjsc z kolezanka...
Marcus... skoro uwazasz, ze Puritan przesadza, powiedz w takim razie co uwazasz za "dozwolone" w związku ??
Do kawiarni ze znajomymi to mozna wyjsc z kolezanka...
Marcus... skoro uwazasz, ze Puritan przesadza, powiedz w takim razie co uwazasz za "dozwolone" w związku ??
Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest... miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku... ^^
- markulus
- Posty: 4247
- Rejestracja: 13 lis 2008, 09:18
- wyznanie: Protestant
- Lokalizacja: Wawa
- Gender:
- Kontaktowanie:
Szara pisze:Do kawiarni ze znajomymi to mozna wyjsc z kolezanka...
Do kawiarni Toz to grzech Tam Boże dzieci nie chodza
sory żart tzw poranna głupawka
"Prawo jest dla tych, którzy sami siebie uważają za sprawiedliwych, aby upokorzyć ich pychę. Ewangelia jest dla zgubionych by podnieść ich z rozpaczy"
- C.H.Spurgeon -
http://noweprzymierze.org
- C.H.Spurgeon -
http://noweprzymierze.org
-
- Posty: 8516
- Rejestracja: 02 mar 2009, 23:08
- wyznanie: nie chce podawać
- Lokalizacja: Newcastle upon Tyne
- Gender:
- Kontaktowanie:
Szara pisze:Marcus... skoro uwazasz, ze Puritan przesadza, powiedz w takim razie co uwazasz za "dozwolone" w związku ??
Tak, uważam, że Puritan przesadza, ponieważ przedstawia tu jedno ze skrajnych podejść.
Drugą skrajnością w tym przypadku, jest coś w stylu "wszystko wolno, byle nie współżyć"- czyli, że np w seksie oralnym niema nic złego.
Obydwa podejścia są skrajnością i obydwa uważam za złe.
Jeśli chodzi o moje zdanie, to wybacz, ale nie czuję się kompetentny do udzielania tego typu porad.
-
- Posty: 4628
- Rejestracja: 19 maja 2008, 16:04
- wyznanie: Kościół Ewangelicznych Chrześcijan
- Gender:
- Kontaktowanie:
Marcus pisze:Ok Puritan... powiedzmy że masz narzeczoną.... chcecie wziąć ślub... spotykacie się tylko w kawiarniach ze znajomymi ?
W kawiarni zazwyczaj są ludzie. Więc można tam pójść bez znajomych.
Serdecznie zapraszam na nowe wpisy https://purytanin.wordpress.com/
- julaine
- Posty: 1548
- Rejestracja: 12 sty 2008, 13:33
- wyznanie: nie chce podawać
- Gender:
- Kontaktowanie:
puritan pisze:Można pójść do restauracji, pójść gdzieś z osobą trzecią,
naprawdę sadzisz, że obecność osoby trzeciej zapobiegnie pożądliwym spojrzeniom? obmacywaniu owszem - ale spojrzeniom?
puritan pisze:no i oczywiście ubierać się w sposób, żeby ubranie było "ramką dla twarzy" i nie zwracało uwagi na ciało.
naprawdę sądzisz, że pożądanie tworzy się wyłączenie od noszenia dekoltu?
w sumie podobny temat już był, nie chce mi się powtarzać, tak samo, jak nie miałabym ochoty chodzić na co dzień w worze tylko dlatego, żeby mój chłopak - którego, nawiasem mówiąc, pewnie mieć mi też nie wolno - nie widział przypadkiem, że mam kształty.
"niewierzący o Bogu pisze, jak daltonista o kolorach" - KAAN
-
- Posty: 667
- Rejestracja: 01 lut 2008, 21:10
- wyznanie: nie chce podawać
- Gender:
- Kontaktowanie:
Znam osoby które planowały wspólny ślub i które współżyły ze sobą w okresie narzeczeństwa bo wierzyli że i tak będą ze sobą już na zawsze. W między czasie zrozumieli że nie są dla siebie przeznaczeni i ich drogie się rozeszły. Osobiście znam dwie takie pary, a ile innych myślało w ten sam sposób to trudno powiedzieć ...
Dlatego jeżeli poważnie traktujesz sprawę czystości przedmałżeńskiej to tutaj poza szybkim ślubem i "nie wywoływaniem wilka z lasu" o którym pisał Puritan, chyba nie ma innych rozwiązań. Oczywiście wybierając pierwszą opcję ryzykujesz kupno kota w worku i to że wychodzisz za mąż za człowieka którego charakteru, itp. możesz do końca nie znać.
Dlatego jeżeli poważnie traktujesz sprawę czystości przedmałżeńskiej to tutaj poza szybkim ślubem i "nie wywoływaniem wilka z lasu" o którym pisał Puritan, chyba nie ma innych rozwiązań. Oczywiście wybierając pierwszą opcję ryzykujesz kupno kota w worku i to że wychodzisz za mąż za człowieka którego charakteru, itp. możesz do końca nie znać.
Wybaczam Ci te pytanie bo jesteś kobietą ...julaine pisze:naprawdę sądzisz, że pożądanie tworzy się wyłączenie od noszenia dekoltu?
- julaine
- Posty: 1548
- Rejestracja: 12 sty 2008, 13:33
- wyznanie: nie chce podawać
- Gender:
- Kontaktowanie:
to wy nie wiecie, że golfy powiększają optycznie biust?...
jak ktoś jest ładny, to mu po prostu z jego strony nic nie pomoże i tyle. może sobie zaszkodzić, ale pomagać na chama ciężko. jak jest kochany tak samo.
jak ktoś jest ładny, to mu po prostu z jego strony nic nie pomoże i tyle. może sobie zaszkodzić, ale pomagać na chama ciężko. jak jest kochany tak samo.
Ostatnio zmieniony 17 maja 2009, 15:45 przez julaine, łącznie zmieniany 1 raz.
"niewierzący o Bogu pisze, jak daltonista o kolorach" - KAAN
- Kamil M.
- Posty: 5330
- Rejestracja: 11 sty 2008, 11:16
- wyznanie: Kościół Katolicki
- Lokalizacja: Kraków
- Gender:
- Kontaktowanie:
Myślę, że przede wszystkim pewna intymność nie przysługuje ludziom, którzy po prostu są w jakimś "związku". To za mało. W ten sposób można się rozmienić na drobne, bo nie wie się, czy to jest Ten/Ta. Dla mnie to by była co najmniej niesmaczna myśl, gdyby w czasie, kiedy miałbym żonę, po ziemi chodziła inna kobieta, z którą kiedyś dzieliłem jakąś intymność. Poza tym powoduje to takie wrażenie, że nie dałem mojej żonie wszystkiego, tylko wcześniej ktoś z tego uszczknął.
Dlatego pisząc o intymności należy nadmienić, że chodzi o pary zaręczone [warto patrzeć na narzeczeństwo tak, jak ukazuje to Biblia - ma to powagę małżeństwa, lecz nie jest małżeństwem, bo nie zawiera niezbędnych elementów, ale jednocześnie małżeństwo jest jego nieuchronnym i jedynym celem] i upewnione, co do spędzenia ze sobą całego życia w przymierzu małżeńskim. I jeśli coś piszę, piszę o takich właśnie parach.
Nie zgodzę się, że taka para nie może przebywać sama. Kiedy się pobiorą, nie będą z nimi mieszkali przyjaciele, bracia, przyzwoitki ani ludzie z restauracji, dlatego muszą nauczyć się przebywać ze sobą, nie mówiąc już o tym, że tego najnormalniej potrzebują - i nie po to żeby na złość wszystkim rzucić się na siebie i zrobić gromadkę dzieci.
Na pewno nie można współżyć przed ślubem, ale jednocześnie nie uważam, że taka para nie ma prawa do niczego. Nie uważam jednak, aby ktoś miał prawo takiej parze punktować co jej wolno, a co jej nie wolno - Bóg na ten temat nie wypowiedział się w Piśmie i w takich sytuacjach uważam, że zamiast szukać kogoś kto skonstruuje zakon, aby wrzucić go tej parze na barki, należy szukać osobiście Bożej woli i prowadzenia. Owszem, o wiele łatwiej jest pójść do kogoś z gotowym przepisem na narzeczeństwo, myślę jednak, że jeśli Bóg nie podaje w Piśmie rozwiązania dla wszystkich, to dlatego że chce ludzi poprowadzić osobiście w ich osobistych sprawach.
A teraz mnie Puritan zjedz
Dlatego pisząc o intymności należy nadmienić, że chodzi o pary zaręczone [warto patrzeć na narzeczeństwo tak, jak ukazuje to Biblia - ma to powagę małżeństwa, lecz nie jest małżeństwem, bo nie zawiera niezbędnych elementów, ale jednocześnie małżeństwo jest jego nieuchronnym i jedynym celem] i upewnione, co do spędzenia ze sobą całego życia w przymierzu małżeńskim. I jeśli coś piszę, piszę o takich właśnie parach.
Nie zgodzę się, że taka para nie może przebywać sama. Kiedy się pobiorą, nie będą z nimi mieszkali przyjaciele, bracia, przyzwoitki ani ludzie z restauracji, dlatego muszą nauczyć się przebywać ze sobą, nie mówiąc już o tym, że tego najnormalniej potrzebują - i nie po to żeby na złość wszystkim rzucić się na siebie i zrobić gromadkę dzieci.
Na pewno nie można współżyć przed ślubem, ale jednocześnie nie uważam, że taka para nie ma prawa do niczego. Nie uważam jednak, aby ktoś miał prawo takiej parze punktować co jej wolno, a co jej nie wolno - Bóg na ten temat nie wypowiedział się w Piśmie i w takich sytuacjach uważam, że zamiast szukać kogoś kto skonstruuje zakon, aby wrzucić go tej parze na barki, należy szukać osobiście Bożej woli i prowadzenia. Owszem, o wiele łatwiej jest pójść do kogoś z gotowym przepisem na narzeczeństwo, myślę jednak, że jeśli Bóg nie podaje w Piśmie rozwiązania dla wszystkich, to dlatego że chce ludzi poprowadzić osobiście w ich osobistych sprawach.
A teraz mnie Puritan zjedz
Jestem raczej nieobecny na forum; jeśli chcesz się ze mną skontaktować, wyślij do mnie e-mail poprzez mój profil.
-
- Posty: 4628
- Rejestracja: 19 maja 2008, 16:04
- wyznanie: Kościół Ewangelicznych Chrześcijan
- Gender:
- Kontaktowanie:
Kamil M. pisze:A teraz mnie Puritan zjedz
Nie mam za co. Ja napisałem co ja uważam, ty napisałeś co ty uważasz.
Mój pogląd jest taki, że przebywanie zawsze pomiędzy ludźmi może uchronić od niepotrzebnych sytuacji i nie jest to faryzejski przepis, którym próbuję obarczyć barki narzeczonych (jak mi to próbujesz przypisać).
Edit:
Marcus pisze:Kamilku, jak na osiemnastolatka, jesteś niezwykle mądry
Kamil, uważaj na pochlebców.
Serdecznie zapraszam na nowe wpisy https://purytanin.wordpress.com/
-
- Posty: 8516
- Rejestracja: 02 mar 2009, 23:08
- wyznanie: nie chce podawać
- Lokalizacja: Newcastle upon Tyne
- Gender:
- Kontaktowanie:
Puritan pisze:
Edit:Marcus pisze:Kamilku, jak na osiemnastolatka, jesteś niezwykle mądry
Kamil, uważaj na pochlebców.
Nawiasem mówiąc, przydałby Ci się Puritanie taki jak "pochlebca", bo nie wszystko co mówisz jest głupie.
Nie bój się życzliwości ze strony drugich osób.
To wcale nie musi oznaczać jakichś ukrytych treści, podtekstów.
Nie jesteś gościem, wobec którego można stosować wyłącznie brzydkie inwektywy
Wróć do „Pytania o chrześcijańskie życie w Chrystusie”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości