

Kingala pisze:Cześć! Podbijam temat i proszę o pomoc.... jestem bardzo zagubiona w temacie, jakim jest problem z pornografią u mężczyzn. Nawróciłam się jak miałam 16, czyli dosyć młody wiek, dzięki czemu Pan Bóg uchronił mnie od związków z niewierzącymi mężczyznami i tym samym błędów o których piszecie powyżej (tak, są wciąż kobiety, które są dziewicami). Byłam jednak w kilku związkach z wierzącymi mężczyznami i w każdym z nich, na jakimś etapie relacji dowiadywałam się, że ta osoba ogląda pornografię. Niestety, w dwóch z tym relacji, byłam nawet okłamywana w żywe oczy w tym temacie. To rozdzierało moje serce, ponieważ w moim rozumieniu pornografia jest równa zdradzie (czytałam, że mózg mężczyzny nie rozróżnia takiego wirtualnego stosunku z kobietą z ekranu od takiego w prawdziwym życiu). Właśnie z tego powodu zrezygnowałam z tych związków. Teraz mam prawie 30 lat, chciałabym założyć rodzinę, ale panicznie boję się, że znów może mnie to spotkać. Wiem, że każdy mężczyzna miał w życiu jakiś epizod z pornografią i nie wymagam krystalicznie czystej przeszłości w tym temacie, bo to nierealne, ale nie umiałabym tego zaakceptować będąc w związku. Proszę o poradę braci... czy macie takie doświadczenia, że po nawróceniu lub na jakimś etapie życia chrześcijańskiego zostaliście od tego uwolnieni CAŁKOWICIE? Zastanawiam się, czy warto szukać męża, jeżeli wiem, że nie zniosę gdyby on to zrobił, czy lepiej pozostać sama. Jestem zagubiona, ponieważ te moje doświadczenia odebrały mi wiarę, że Bóg naprawdę uwalnia i zmienia życie ludzi
Kingala pisze:Nawróciłam się jak miałam 16, czyli dosyć młody wiek, dzięki czemu Pan Bóg uchronił mnie od związków z niewierzącymi mężczyznami i tym samym błędów o których piszecie powyżej (tak, są wciąż kobiety, które są dziewicami). (...) Teraz mam prawie 30 lat, chciałabym założyć rodzinę, ale panicznie boję się, że znów może mnie to spotkać.
Kingala pisze:czy macie takie doświadczenia, że po nawróceniu lub na jakimś etapie życia chrześcijańskiego zostaliście od tego uwolnieni CAŁKOWICIE? Zastanawiam się, czy warto szukać męża, jeżeli wiem, że nie zniosę gdyby on to zrobił, czy lepiej pozostać sama. Jestem zagubiona, ponieważ te moje doświadczenia odebrały mi wiarę, że Bóg naprawdę uwalnia i zmienia życie ludzi
Kingala pisze:czy macie takie doświadczenia, że po nawróceniu lub na jakimś etapie życia chrześcijańskiego zostaliście od tego uwolnieni CAŁKOWICIE?
Kingala pisze:O jakich społecznościach mówisz? Myślę, że w przeszłości mogło tak być, nie znam takich społeczności, gdzie byłoby tak obecnie.
Znajdziesz, w naszych społecznościach uczy się młodzież o tych sprawach i praktykuje dobre wzorce. Od nowego roku będzie nawet specjalny cykl wykładów dla starszych, nauczycieli i kaznodziejów o sposobie nauczania młodzieży o małżeństwie.marioosh666 pisze:To są społeczności protestanckie w konserwatywnych stanach USA, w Polsce takich nie znajdziesz...
KAAN pisze:Znajdziesz, w naszych społecznościach uczy się młodzież o tych sprawach i praktykuje dobre wzorce. Od nowego roku będzie nawet specjalny cykl wykładów dla starszych, nauczycieli i kaznodziejów o sposobie nauczania młodzieży o małżeństwie.marioosh666 pisze:To są społeczności protestanckie w konserwatywnych stanach USA, w Polsce takich nie znajdziesz...
marioosh666 pisze:W KK też się uczą i praktykują. Co z tego wychodzi każdy widzi. Mam na myśli sytuację w której te dobre wzorce są dla młodych ludzi oczywistością. Na takie społeczności w Polsce nie trafiłem. Przyznaję, że jeszcze nie byłem w wioskach gdzie jest dużo Zielonych - jak będzie czas to nadrobię
Jak nie trafiłeś to znaczy że nie wiesz, a piszesz nieprawdę i to w działach pomocowych. Nie nadajesz się do działu pomocowego, nie mieszaj tu ludziom w głowach.marioosh666 pisze:Na takie społeczności w Polsce nie trafiłem.
Wróć do „Pytania o chrześcijańskie życie w Chrystusie”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości