Czy uprawiasz bałwochwalstwo?

Miejsce w którym możemy postawić nasze pytanie, dotyczące życia, wiary, moralności, chrześcijańskich postaw, itd.
Awatar użytkownika
markulus
Posty: 4247
Rejestracja: 13 lis 2008, 09:18
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Wawa
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: markulus » 22 lut 2010, 12:39

aska pisze:
markulus pisze:z czasem Ci przejdzie ;) pewnego dnia doświadczysz tego że Boża opieka i troska jest miliony razy pewniejsza niż nasza :)


dzięki :)
ja to wiem, tylko moim problemem jest to, ze mam :-? krótką pamięć

wiedziec to jedno ale doświadczyc tego..... hm kiedyś sama zobaczysz :)


"Prawo jest dla tych, którzy sami siebie uważają za sprawiedliwych, aby upokorzyć ich pychę. Ewangelia jest dla zgubionych by podnieść ich z rozpaczy"
- C.H.Spurgeon -
http://noweprzymierze.org
jj
Posty: 8277
Rejestracja: 11 sty 2008, 10:17
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: zagranica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: jj » 22 lut 2010, 12:55

aska pisze:
krecik pisze:Dosłownie ja rozumię werset z Kol 3,5 tak.
"chciwość, która jest bałwochwalstwem"
"chciwości, bo ona jest bałwochwalstwem."

Nie mam na myśli dosłownej chciwości , bo takowa jest piętnowana nawet przez ludzi niewierzących .
Myślę że chodzi o nadmierną troskę o; zdrowie , finanse , dzieci .
Bóg jest zaopatrzeniem we wszystko , On zna moje potrzeby .
Chodzi o umiar w tym wzgledzie . Czy potrafię zaufać Mu w sprawie moich finansów ? :-|



nie jest to łatwe, tym bardziej jak się przędzie ledwo ledwo, ale nie jest niemożliwe.
sama chciałabym mieć ufność nieprzerwaną jednak w rzeczywistości bywa tak, że różnie to bywa .
chciałabym się uwolnić od troski o moją rodzinę, tym bardziej że strach jest zniewoleniem, cały czas się uczę nie bać o nich. :)

brak zaufania jest straszną rzeczą i powodem do wstydu, ograbia wierzącego z radości codziennego życia.


Aska, to jest trudne, fatalnie trudne, ale ty o tym wiesz. A dzieci niech sobie zyja w blogim stanie beztroski, bo to jest wlasciwe dla dzieci i niech dorastaja, zanim zostana postawione przed krzyzem, ktory wybral im Pan. Wszystko trzeba oddac, zeby nie bylo czego sie chwycic. Wtedy pozostanie wylacznie Jezus.
A jesli dodam, ze to, co pisze, jest OPTYMISTYCZNE... to juz mi w ogole nie uwierzycie.
... no ale poczekajcie... nie macie innego wyjscia. Nie macie dokad isc... dzieci :)


Norbi
Posty: 8516
Rejestracja: 02 mar 2009, 23:08
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Newcastle upon Tyne
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Norbi » 22 lut 2010, 13:04

jj pisze:Wszystko trzeba oddac, zeby nie bylo czego sie chwycic. Wtedy pozostanie wylacznie Jezus.

Wtedy to żadna sztuka... bo niema już niczego poza... więc wyjścia niema... i Jezus znalazł się na końcu...
Sztuką jest chwycić się Jezusa MIMO, że istnieją inne alternatywy i rozwiązania :)


Awatar użytkownika
markulus
Posty: 4247
Rejestracja: 13 lis 2008, 09:18
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Wawa
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: markulus » 22 lut 2010, 13:11

Norbi pisze:Sztuką jest chwycić się Jezusa MIMO, że istnieją inne alternatywy i rozwiązania

ale gdy już Go poznasz nie będzie innej alternatywy i rozwiazania ;)


"Prawo jest dla tych, którzy sami siebie uważają za sprawiedliwych, aby upokorzyć ich pychę. Ewangelia jest dla zgubionych by podnieść ich z rozpaczy"

- C.H.Spurgeon -

http://noweprzymierze.org
jj
Posty: 8277
Rejestracja: 11 sty 2008, 10:17
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: zagranica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: jj » 22 lut 2010, 13:11

Norbi pisze:
jj pisze:Wszystko trzeba oddac, zeby nie bylo czego sie chwycic. Wtedy pozostanie wylacznie Jezus.

Wtedy to żadna sztuka... bo niema już niczego poza... więc wyjścia niema... i Jezus znalazł się na końcu...
Sztuką jest chwycić się Jezusa MIMO, że istnieją inne alternatywy i rozwiązania :)

Tak, to jest wielka sztuka. Nawet wiecej. To nie jest mozliwe.
Kiedys, mam nadzieje, zrozumiesz ze to On cie pochwycil, ale pochwycic tego dzisiaj jeszcze nie potrafisz.:)


Norbi
Posty: 8516
Rejestracja: 02 mar 2009, 23:08
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Newcastle upon Tyne
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Norbi » 22 lut 2010, 13:21

jj pisze:
Norbi pisze:
jj pisze:Wszystko trzeba oddac, zeby nie bylo czego sie chwycic. Wtedy pozostanie wylacznie Jezus.

Wtedy to żadna sztuka... bo niema już niczego poza... więc wyjścia niema... i Jezus znalazł się na końcu...
Sztuką jest chwycić się Jezusa MIMO, że istnieją inne alternatywy i rozwiązania :)

Tak, to jest wielka sztuka. Nawet wiecej. To nie jest mozliwe.
Kiedys, mam nadzieje, zrozumiesz ze to On cie pochwycil, ale pochwycic tego dzisiaj jeszcze nie potrafisz.:)

Co?
Co jest niemożliwe?
Zaufanie w 100% Bogu i wiara w to, że On ma moc zatroszczyć się o swoje dziecko w KAŻDYCH okolicznościach, a nie tylko wtedy gdy niczego już niema???
I co ma do tego predestynacja? :->


Awatar użytkownika
aska
Posty: 1618
Rejestracja: 01 kwie 2008, 22:02
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: aska » 22 lut 2010, 14:50

Norbi pisze:Zaufanie w 100% Bogu i wiara w to, że On ma moc zatroszczyć się o swoje dziecko w KAŻDYCH okolicznościach, a nie tylko wtedy gdy niczego już niema???


braciszku, sęk w tym, że kiedy jest "jakieś" wyjście, to to nasze zaufanie nigdy nie jest 100
% :)


Norbi
Posty: 8516
Rejestracja: 02 mar 2009, 23:08
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Newcastle upon Tyne
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Norbi » 22 lut 2010, 15:02

markulus pisze:
Norbi pisze:Sztuką jest chwycić się Jezusa MIMO, że istnieją inne alternatywy i rozwiązania

ale gdy już Go poznasz nie będzie innej alternatywy i rozwiazania ;)

Tu chodzi o postawe serca człowieka, czyli

- ufam Bogu BO wlasnie stracilem ostatnia koszule i wlasciwie to i tak niczego innego nie wymysle
czy
- ufam Bogu BO wiem, ze wszystko co mam, mam tylko i wylacznie dzieki Jemu i nawet jesli wszystko strace to i tak czuje sie bezpiecznie bo wiem, ze On nad tym w pelni panuje


Norbi
Posty: 8516
Rejestracja: 02 mar 2009, 23:08
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Newcastle upon Tyne
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Norbi » 22 lut 2010, 15:06

aska pisze:
Norbi pisze:Zaufanie w 100% Bogu i wiara w to, że On ma moc zatroszczyć się o swoje dziecko w KAŻDYCH okolicznościach, a nie tylko wtedy gdy niczego już niema???


braciszku, sęk w tym, że kiedy jest "jakieś" wyjście, to to nasze zaufanie nigdy nie jest 100
% :)

Bo dzieci Boze sa czasem glupiutkie i zapominaja o tym, ze to 'wyjscie' rowniez pochodzi od Boga :-D
Wiem o tym sam po sobie ;)


Awatar użytkownika
markulus
Posty: 4247
Rejestracja: 13 lis 2008, 09:18
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Wawa
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: markulus » 22 lut 2010, 15:21

a ja napiszę
Norbi pisze:- ufam Bogu BO wiem, ze wszystko co mam, mam tylko i wylacznie dzieki Jemu i nawet jesli wszystko strace to i tak czuje sie bezpiecznie....

....BO ONjest wszystkim co mam :)


"Prawo jest dla tych, którzy sami siebie uważają za sprawiedliwych, aby upokorzyć ich pychę. Ewangelia jest dla zgubionych by podnieść ich z rozpaczy"

- C.H.Spurgeon -

http://noweprzymierze.org
jj
Posty: 8277
Rejestracja: 11 sty 2008, 10:17
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: zagranica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: jj » 22 lut 2010, 15:33

Cel Bożego postępowania

"Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, sam się przepasywałeś i chodziłeś, dokąd chciałeś; lecz gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a kto inny cię przepasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz" (John 21:18).”

Pomimo że postawa naszego serca powinna być podobna do dziecka, Bóg chce, abyśmy byli dojrzałymi mężczyznami i niewiastami. On pragnie powolnego wzrostu, ale aby to osiągnąć, Pan dopuszcza do nas wiele nieprzyjemnych okoliczności i prób.


Cytat z artykulu w czytelni:

http://forum.protestanci.info/viewtopic.php?t=2336

Przeczytajcie ze zrozumieniem, bo to jest bardzo dobry artykul. Ma jeden minus, ze trzeba do tego zrozumienia dorosnac, a to jednak wymaga czasu, bo inaczej jest szokiem polaczonym z niestrawnascia. :)


Awatar użytkownika
krecik
Posty: 433
Rejestracja: 28 lis 2009, 09:44
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Gdańsk
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: krecik » 23 lut 2010, 10:12

Troska o nasze dzieci z pewnością zmieni się , jak będą dorosłe .Zmieni się , bo rodzić do śmierci będzie myślał o swoich dzieciach ( czasami jest to zabawne , aczkolwiek miłe - doświadczam tego)

Ja widzę ten problem tak:
Powinniśmy w pierwszej kolejności szukać rozwiązania u naszego Pana , (w takich chwilach sprawdza się , na ile jest On moim panem)
Też uczę się tego .
M A T E U S Z A 6,33
"bw: Ale szukajcie najpierw Królestwa Bożego i sprawiedliwości jego, a wszystko inne będzie wam dodane.
bg: Ale szukajcie naprzód królestwa Bożego, i sprawiedliwości jego, a to wszystko będzie wam przydano.
bt: Starajcie się naprzód o królestwo /Boga/ i o Jego Sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane."
:-)


Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, [ II Tym. 3:16]
Awatar użytkownika
Selene
Posty: 60
Rejestracja: 23 mar 2010, 12:34
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Selene » 23 mar 2010, 13:26

Bardzo fajny temat, jesli chodzi o Bogurodzicę to nie powinniśmy się jej uczyć, ale obowiązkowo powinniśmy ją znać. Jest to pierwszy utwór napisany w języku polskim i patriotycznie dobrze jest wiedziec o czym jest.
Swoją drogą w szkole jest wiele bałwochwalczych przedmiotów, i też nie możemy się niczego nie uczyć bo nam sie to niepodoba. Trzeba mieć wiele mądrości.



Wróć do „Pytania o chrześcijańskie życie w Chrystusie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości