Co zrobić, kiedy jest tak...sucho...?!

Miejsce w którym możemy postawić nasze pytanie, dotyczące życia, wiary, moralności, chrześcijańskich postaw, itd.
Awatar użytkownika
Blaith
Posty: 673
Rejestracja: 29 sty 2008, 15:23
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Blaith » 28 maja 2008, 15:03

ginger pisze:Przedtem gorliwie modliłam się, aby Pan przybliżył mnie do siebie i utwierdzał moją wiarę..

mi się wydaje, że jest taka prawidłowość - jeśli modlisz się do Boga, o np. cierpliwość, to nie jest tak, że nagle w złotym promieniu z nieba ona na Ciebie spływa (obrazowo mówiąc ;) ), tylko że Pan daje Ci możliwość nauczenia się jej, wypróbowania siebie. i wtedy nagle znajduje się jakaś sytuacja, kiedy masz możliwość ćwiczenia: nieznośny sąsiad, tona papierkowej roboty itd. może tak samo jest w tym przypadku - modliłaś się o rozwój wiary, więc musisz też jakąś pracę wykonać. to tylko moja mała teoria, ale mnie podbudowywuje (i mam nadzieję, że Ciebie też choć troszkę) :)



Wróć do „Pytania o chrześcijańskie życie w Chrystusie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości