Związki z niewierzącymi

Miejsce w którym możemy postawić nasze pytanie, dotyczące życia, wiary, moralności, chrześcijańskich postaw, itd.
Puritan
Posty: 4628
Rejestracja: 19 maja 2008, 16:04
wyznanie: Kościół Ewangelicznych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Związki z niewierzącymi

Postautor: Puritan » 03 lut 2012, 21:47

Czy posiadanie niewierzącego chłopaka/dziewczyny jest właściwe?
Co doradzilibyście osobie, która uważa się za wierzącą, a chce wejść/jest w takim związku?


Serdecznie zapraszam na nowe wpisy https://purytanin.wordpress.com/
Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Związki z niewierzącymi

Postautor: fantomik » 03 lut 2012, 22:04

Puritan pisze:Czy posiadanie niewierzącego chłopaka/dziewczyny jest właściwe?

Co rozumiesz przez "właściwe"?
Puritan pisze:Co doradzilibyście osobie, która uważa się za wierzącą, a chce wejść/jest w takim związku?

Nic, jeśli pragniesz aby się z tą osobą rozstała to i tak nie posłucha. Ale to tak z praktycznego punktu widzenia aby nie tracić energii.

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)


"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.
makesh
Posty: 2037
Rejestracja: 20 maja 2010, 16:12
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Związki z niewierzącymi

Postautor: makesh » 03 lut 2012, 22:04

Puritan pisze:Czy posiadanie niewierzącego chłopaka/dziewczyny jest właściwe?
Co doradzilibyście osobie, która uważa się za wierzącą, a chce wejść/jest w takim związku?

zdecydowanie NIE!!!


Awatar użytkownika
Imperator
Posty: 6337
Rejestracja: 22 kwie 2010, 17:05
wyznanie: Prezbiterianizm
Lokalizacja: Merry ol' England
O mnie: PhD
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Imperator » 03 lut 2012, 22:07

Puritan pisze: Co doradzilibyście osobie, która uważa się za wierzącą, a chce wejść/jest w takim związku?


Kobieta czy mezczyzna?


Teologia na poważnie i z humorem: http://mlodykalwin.blox.pl
Eunika
Posty: 196
Rejestracja: 31 paź 2011, 15:45
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Eunika » 03 lut 2012, 22:22

Czy posiadanie niewierzącego chłopaka/dziewczyny jest właściwe?


Nie tyle nie właściwe co głupie. Takie coś musi być bardzo męczące (ciągłe szarpanie, przekonywanie o słuszności swoich racji, czemu tak a nie inaczej itd) w sumie to nie wiem dla kogo bardziej - wierzący ma Boga, na którym może się wesprzeć a ta druga osoba?

Oczywiście w słowniku chrześcijanina nie ma sformułowania "sprawa beznadziejna" dlatego jeżeli wierzący będzie trwał w modlitwie i głosił swojej drugiej połówce to być może ta kiedyś się nawróci i problem zostanie rozwiązany. Tylko po co, skoro na świecie jest tyle samotnych wierzących? No, ale miłość nie wybiera! :roll:


Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 03 lut 2012, 23:41

Hm. Przypomina mi ten wątek jedną z porad Johnnyego and Chachi odnosnie modlitwy:
http://www.youtube.com/watch?v=BisEQzL6geY (tak, to jest satyra)
Dokładnie mówiąc chyba czwartą, tyle że nie mówimy tutaj o "prośbie modlitewnej" tylko o "pytaniu na forum" w celu tak naprawdę wywarcia społecznej presji na osobie, którą się ma na myśli zakładając wątek. Mogę się mylić oczywiście.

Pozdrawiam,
f. (moje dwa zardzewiałe grosze)


"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.
Awatar użytkownika
Imperator
Posty: 6337
Rejestracja: 22 kwie 2010, 17:05
wyznanie: Prezbiterianizm
Lokalizacja: Merry ol' England
O mnie: PhD
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Imperator » 03 lut 2012, 23:51

Puritan pisze: Co doradzilibyście osobie, która uważa się za wierzącą, a chce wejść/jest w takim związku?


Ja bym odpowiedzial: Razzledazzle!

(fantomik, dzieki za inspiracje!) ;-)


Teologia na poważnie i z humorem: http://mlodykalwin.blox.pl
Fedorowicz
Posty: 1404
Rejestracja: 30 sty 2012, 10:06
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Związki z niewierzącymi

Postautor: Fedorowicz » 04 lut 2012, 08:02

Puritan pisze:Czy posiadanie niewierzącego chłopaka/dziewczyny jest właściwe?
Co doradzilibyście osobie, która uważa się za wierzącą, a chce wejść/jest w takim związku?


Uciekaj od niewierzącego narzeczonego gdzie pieprz rośnie, póki nie jest za późno, bo Cię wciągnie w swoje bagno podłości i rozpusty . A wtedy pozostanie Ci płacz, żal i zgrzytanie zębów. :cry:


Awatar użytkownika
Quster
Posty: 1415
Rejestracja: 20 sty 2008, 12:45
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Quster » 04 lut 2012, 10:39

Hmm jeżeli rozumieć szeroko pojęte "przeznaczenie" to dlaczego mamy unikać takie związku ? może Bóg tak chce, przeznaczył nam to w celu, którego my nie znamy ? Przecież i w Biblii mamy przykład, gdy Bóg każe pojąć za żonę, nierządnicę, która na dodatek kochała (?) innego ? Dokonywanie wyboru jest więc korzystaniem z wolnej woli, a czy posiadamy wolną wolę ? W tym i tamtym ? W małych i wielkich sprawach ?


"Nie dajcie złapać się w dogmat, którym jest życie koncepcjami myślenia innych ludzi"
"Semantyka języka jakim operujemy - określa granice naszego poznania"

Obrazek
Fedorowicz
Posty: 1404
Rejestracja: 30 sty 2012, 10:06
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Fedorowicz » 04 lut 2012, 11:14

Quster pisze:Hmm jeżeli rozumieć szeroko pojęte "przeznaczenie" to dlaczego mamy unikać takie związku ?


Ponieważ jak mówi Biblia, złe towarzystwo psuje dobre obyczaje.

..może Bóg tak chce, przeznaczył nam to w celu, którego my nie znamy ?


" I usłyszałem inny głos z Nieba mówiący: Wyjdźcie z niego, ludu mój, abyście nie
byli uczestnikami jego grzechów i aby was nie dotknęły plagi" ..Obj.

Przecież i w Biblii mamy przykład, gdy Bóg każe pojąć za żonę, nierządnicę, która na dodatek kochała (?) innego ?


A dokładnie, jaki był sens tej opowieści ? "Mądrość Boża.. Ustrzeże cię także od cudzej żony, od obcej, która uwodzi słodkimi słowami.. " Przyp.Salomona.

Dokonywanie wyboru jest więc korzystaniem z wolnej woli, a czy posiadamy wolną wolę ? W tym i tamtym ? W małych i wielkich sprawach ?


"Kiedy cię, synu, wabią grzesznicy, nie waż się iść.." Przyp.Salomona.

Witam Pana Qustera ! :)


Awatar użytkownika
Imperator
Posty: 6337
Rejestracja: 22 kwie 2010, 17:05
wyznanie: Prezbiterianizm
Lokalizacja: Merry ol' England
O mnie: PhD
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Imperator » 04 lut 2012, 11:55

Quster pisze:Dokonywanie wyboru jest więc korzystaniem z wolnej woli, a czy posiadamy wolną wolę ? W tym i tamtym ? W małych i wielkich sprawach ?


:-) :-) :-)

Dowolny topic na forum sprowadzi sie w koncu do dyskusji na temat nieistniejacego w Biblii pojecia "wolnej woli".

Wole mamy, ale nie jest ona wolna.


Teologia na poważnie i z humorem: http://mlodykalwin.blox.pl
Awatar użytkownika
Bea
Posty: 1101
Rejestracja: 03 mar 2010, 10:20
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Bea » 04 lut 2012, 12:35

fantomik pisze:Dokładnie mówiąc chyba czwartą, tyle że nie mówimy tutaj o "prośbie modlitewnej" tylko o "pytaniu na forum" w celu tak naprawdę wywarcia społecznej presji na osobie, którą się ma na myśli zakładając wątek. Mogę się mylić oczywiście.


Też mi tak dziwnie się to nasuwa na myśl....
Zresztą zauważ, że odpowiedzi są dawane nie Puritanowi a kobiecie
Fedorowicz pisze:Uciekaj od niewierzącego narzeczonego gdzie pieprz rośnie, póki nie jest za późno,



Puritan pisze:Czy posiadanie niewierzącego chłopaka/dziewczyny jest właściwe?

A co ty rozumiesz jako "posiadanie chłopaka/dziewczyny"

Puritan pisze:Co doradzilibyście osobie, która uważa się za wierzącą, a chce wejść/jest w takim związku?


Jak dla mnie to sporą różnica jest planowanie takiego związku dopiero a bycie już w nim np. i bycie zaręczonym.

Czasem lepiej niewiele mówić bo ludzkie argumenty mają małą siłę przebicia gdy w grę wchodzą pożądanie, zakochanie, nałogi.
Zwłaszcza gdy o rade nikt nie prosi z ich udzielaniem lepiej być powściągliwym.
Bóg ma dostęp do serca i umysłu tej osoby i może przekonać, wyjaśnić dlaczego i dać siłę podjąć dobre decyzje.
Modlitwy więcej o takie osoby/sprawy mniej rad, presji :)


"Z czystym okazujesz się czysty, A z przewrotnym postępujesz przewrotnie. Ty bowiem wybawiasz lud ubogi, Lecz oczy wyniosłych poniżasz. Ty zaiste zapalasz pochodnię moją; Pan, Bóg mój, oświeca ciemności moje. Gdyż z tobą rozbijam drużynę, A z Bogiem moim przesadzam mur. Droga Boża jest doskonała, Słowo Pańskie jest wypróbowane. Jest tarczą wszystkim, którzy w nim ufają.
Któż bowiem jest Bogiem oprócz Pana? Kto jest skałą prócz Boga naszego? "
Ps 18,27-32
Awatar użytkownika
Hardi
Posty: 7821
Rejestracja: 23 sty 2010, 12:17
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Norwegia
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Związki z niewierzącymi

Postautor: Hardi » 04 lut 2012, 13:26

Fedorowicz pisze:bo Cię wciągnie w swoje bagno podłości i rozpusty

a skąd wiesz, że to podła i rozpustna osoba :?: znasz ją osobiście :?: :eek:


Awatar użytkownika
Quster
Posty: 1415
Rejestracja: 20 sty 2008, 12:45
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Quster » 04 lut 2012, 16:22

Fedorowicz pisze:Witam Pana Qustera !

hee moim zdaniem bardzo swobodnie zastosowałeś wersety do omawianej sprawy, według mnie wszystko można tak udowadniać, ale jest i inna strona, piszę dalej o tym... tymbardziej zauważ, że ja to omawiam z punktu widzenia "niewolnej woli"

Imperator pisze:
Quster pisze:Dokonywanie wyboru jest więc korzystaniem z wolnej woli, a czy posiadamy wolną wolę ? W tym i tamtym ? W małych i wielkich sprawach ?

Dowolny topic na forum sprowadzi sie w koncu do dyskusji na temat nieistniejacego w Biblii pojecia "wolnej woli".

Wole mamy, ale nie jest ona wolna.

To nie tyle kwestia "dowolny topic..." tylko ja jak sam piszesz, wyciągam wnioski, że skoro nie posiadamy wolnej woli, to przecież trudno nasze decyzje nazywać naszymi, albo trudno w sytuacji jak biblijny Ozeasz, przeciwstawiać się"przeznaczeniu". Skoro ktoś poznaje osobę niewierzącą, zaczynamy ją darzyć uczuciem tak silnym, że rozważamy ślub i ta osoba podobnie odwzajemnia to uczucie i plany, to czyż to nie działanie ponad nami ? Nie jesteśmy w stanie pokierować naszymi krokami, jak mówi Pismo, dlatego w obliczu predestynacji i naszym "nie wolnym działaniu" możemy rozważać, że coś jest niewłaściwe, skoro dopuszczone z takim zaangażowaniem ?

Bo według mnie stajemy przed kluczowym pytaniem, decydujemy czy nie decydujemy, mam możliwość wyboru, czy nie mamy możliwości wyboru. Działamy suwerennie w swojej woli, czy też "ktoś" steruje naszą wolą ?

Ozeasz, też mógł usłyszeć od Boga, że ma pojąć nierządnicę za żonę, a ktoś z ludu: " chłopie co ty robisz, bezbożnice, ladacznice, chcesz za żonę ? co za korzyści materialne robi to i owo ? Przecież to związek z niewierzącą i na dodatek, jawnie przeciwstawiająca się prawu Bożemu ?

i teraz, wielu z was wierzy w interwencję Bożą, że Bóg prowadzi czasem sobie znanymi ścieżkami, że kieruje naszym życiem, że sprawia chcenie i wykonanie, to skąd wiecie, czy przypadkiem w danej sprawie, nie ma Jego ręki ? Skąd wiecie, czy może w ten sposób Bóg takiego niewierzącego lub niewierzącą chce do siebie przybliżyć, albo dla tej osoby "ma plan" ?

Jakie to fragmenty Pisma, mówią, że mamy nie zawierać związku z niewierzącym ? rada Pawła "pobierajcie się w Panu" ? to jest rada, więc dobrze tak uczynić, ale nie zakazuje z niewierzącym... i pisze tylko odnośnie wdów

Taka osoba może mieć różne problemu później... owszem, to prawda, ale czy wierzący daje w zamian 100% pewność, że będzie ok ? niestety nie a i wierzący z tej samej gliny są ulepieni. Już pomijam że związek to nie kalkulacja, jak nie ma "prawdziwej miłości" ( chociaż nie za bardzo wierzę w coś takiego, ale... ) to i z wierzącym nie radzę się związywać.

Ja innych wersetów nie przypominam sobie, werset o nie wprzęganiu się w niewierzącymi w nierówne jarzmo jest o czym innym
Ostatnio zmieniony 04 lut 2012, 16:30 przez Quster, łącznie zmieniany 3 razy.


"Nie dajcie złapać się w dogmat, którym jest życie koncepcjami myślenia innych ludzi"
"Semantyka języka jakim operujemy - określa granice naszego poznania"


Obrazek

Wróć do „Pytania o chrześcijańskie życie w Chrystusie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości