Fedorowicz pisze:Witam Pana Qustera !
hee moim zdaniem bardzo swobodnie zastosowałeś wersety do omawianej sprawy, według mnie wszystko można tak udowadniać, ale jest i inna strona, piszę dalej o tym... tymbardziej zauważ, że ja to omawiam z punktu widzenia "niewolnej woli"
Imperator pisze:Quster pisze:Dokonywanie wyboru jest więc korzystaniem z wolnej woli, a czy posiadamy wolną wolę ? W tym i tamtym ? W małych i wielkich sprawach ?
Dowolny topic na forum sprowadzi sie w koncu do dyskusji na temat nieistniejacego w Biblii pojecia "wolnej woli".
Wole mamy, ale nie jest ona wolna.
To nie tyle kwestia "dowolny topic..." tylko ja jak sam piszesz, wyciągam wnioski, że skoro nie posiadamy wolnej woli, to przecież trudno nasze decyzje nazywać naszymi, albo trudno w sytuacji jak biblijny Ozeasz, przeciwstawiać się"przeznaczeniu". Skoro ktoś poznaje osobę niewierzącą, zaczynamy ją darzyć uczuciem tak silnym, że rozważamy ślub i ta osoba podobnie odwzajemnia to uczucie i plany, to czyż to nie działanie ponad nami ? Nie jesteśmy w stanie pokierować naszymi krokami, jak mówi Pismo, dlatego w obliczu predestynacji i naszym "nie wolnym działaniu" możemy rozważać, że coś jest niewłaściwe, skoro dopuszczone z takim zaangażowaniem ?
Bo według mnie stajemy przed kluczowym pytaniem, decydujemy czy nie decydujemy, mam możliwość wyboru, czy nie mamy możliwości wyboru. Działamy suwerennie w swojej woli, czy też "ktoś" steruje naszą wolą ?
Ozeasz, też mógł usłyszeć od Boga, że ma pojąć nierządnicę za żonę, a ktoś z ludu: "
chłopie co ty robisz, bezbożnice, ladacznice, chcesz za żonę ? co za korzyści materialne robi to i owo ? Przecież to związek z niewierzącą i na dodatek, jawnie przeciwstawiająca się prawu Bożemu ?
i teraz, wielu z was wierzy w interwencję Bożą, że Bóg prowadzi czasem sobie znanymi ścieżkami, że kieruje naszym życiem, że sprawia chcenie i wykonanie, to skąd wiecie, czy przypadkiem w danej sprawie, nie ma Jego ręki ? Skąd wiecie, czy może w ten sposób Bóg takiego niewierzącego lub niewierzącą chce do siebie przybliżyć, albo dla tej osoby "ma plan" ?
Jakie to fragmenty Pisma, mówią, że mamy nie zawierać związku z niewierzącym ? rada Pawła "pobierajcie się w Panu" ? to jest rada, więc dobrze tak uczynić, ale nie zakazuje z niewierzącym... i pisze tylko odnośnie wdów
Taka osoba może mieć różne problemu później... owszem, to prawda, ale czy wierzący daje w zamian 100% pewność, że będzie ok ? niestety nie a i wierzący z tej samej gliny są ulepieni. Już pomijam że związek to nie kalkulacja, jak nie ma "prawdziwej miłości" ( chociaż nie za bardzo wierzę w coś takiego, ale... ) to i z wierzącym nie radzę się związywać.
Ja innych wersetów nie przypominam sobie, werset o nie wprzęganiu się w niewierzącymi w nierówne jarzmo jest o czym innym