chrzescijanin pisze: Lash pisze:Podeszła do niego jedna służąca i rzekła: I ty byłeś z Galilejczykiem Jezusem.
Rozpoznanie kobiety bazowalo na wczesniejszym / historycznym zapisie z jej pamieci - ze widziala podobnego mezczyzne do Piotra (rozpoznala go) z osoba ktora utozsamiala z Jezusem. NIE NA MOWIE.
Nie ma problemu
chrzescijanin pisze: Lash pisze: A gdy wyszedł ku bramie, zauważyła go inna i rzekła do tych, co tam byli: Ten był z Jezusem Nazarejczykiem.
Rozpoznanie kobiety bazowalo na wczesniejszym / historycznym zapisie z jej pamieci - ze widziala podobnego mezczyzne do Piotra (rozpoznala go) z osoba ktora utozsamiala z Jezusem. NIE NA MOWIE a na zauwazeniu.
Nie ma problemu
chrzescijanin pisze:Lash pisze: Po chwili ci, którzy tam stali, zbliżyli się i rzekli do Piotra: Na pewno i ty jesteś jednym z nich, bo i twoja mowa cię zdradza.
[1] To ze uzyli argumentu o mowie - nie musi swiadczyc o tym, ze dialekt Galilejski rozni sie na tyle by na tej podstawie odroznic Galilejczyka od nie-Galilejczyka, jesli juz to raczej to jak mowil Jezus przesiaknelo mowe Piotra, ze byl to bardziej dialekt Jezusowy a nie typowy dla Galilejczykow.
Niestety nie zgadzam sie
Nic bowiem w wypowiediach Piotra na to nie wskazywalo.
chrzescijanin pisze:[2] nawet jesli Galilejski roznilby sie na tyle by na jego podstawie identyfikowac - nie mogloby to byc wystarczajaca przeslanka, bo nie kazdy Galilejczyk byl z Jezusem. Natomiast Piotr przebywajac 3,5 roku z Jezusem przeniknal Jego sposobem mowienia.
Zauwaz jednak ze trzon apostolow i sam Jezus byli galilejczykami
Jan Piotr Andrzej i Jakub.
Jezus zapoczatkowal dzialanosc w Galilei
wiec jest to dosc proste ze skoro cos pochodzilo z tamtad to kazdy byl podejrzany.
Co zas do przesiakniecia mowa Jezusa - to Jezus nie uzywal zadnych wyrafinowanych Slow. Ani mowy. A Piotr jak widac nie tylko nie swiecil przykladem ale byl wrecz antyprzykladem
chrzescijanin pisze: Mamy co najmniej 2 inne sytuacje z Biblii ktore pokazuja, ze Galilejska mowa nie mogla sluzyc identyfikacji.
[1] Jonasz byl Galilejczykiem.
Mimo to ludzie z lodzi zadali mo "glupie" pytanie:
Wtedy rzekli do niego: ... skąd pochodzisz, jaki jest twój kraj i z którego ludu jesteś? (Jon. 1:8) - nie rozpoznali go po mowie, bo Galilejczyka nie da sie po mowie odroznic.
Co jest troche naciagane.
O ile zalozymy ze Jonasz z 2 kronik i Jonasz z tej ksiegi to ta sama osoba to masz racje ze pochodzil z Galilei.
Ale to sprawa drugorzedna.
Bowiem Tekst JOnasz wskzuje ze
(7) Mówili też [żeglarze] jeden do drugiego: Chodźcie, rzućmy losy, a dowiemy się, z powodu kogo to właśnie nieszczęście [spadło] na nas. I rzucili losy, a los padł na Jonasza. (8) Rzekli więc do niego: Powiedzże nam, < z jakiego powodu ta klęska przyszła na nas? >
Jaki jest twój zawód? Skąd pochodzisz? Jaki jest twój kraj? Z którego jesteś narodu? (9) A on im odpowiedział: Jestem Hebrajczykiem i czczę Pana, Boga nieba, który stworzył morze i ląd.
Jonasz bedac w Jafie zaokretowal sie na jakis statek.
Znal jezyk zeglazy wsytarczajaco dobrze aby nie miec problemow z komunikacja.
Znal tez wystarczjaco dobrze Jezyk owczesnej Niniwy by im glosic upamietanie.
Poslugiwal sie Jezykiem takim ze zeglaze nie rozpoznali w nim HEBRAJCZYKA.
tym ciekawsze byloby by mogli poznac w nim regionalizm
Jako emigrant nie bardzo widze mozliwosc wyjasniania komus roznicy miedzy mazurzeniem, a slazacka odmiana polskiego czy zaciaganiem po rusku.
Z drugiej strony z latwoscia rozpoznaje nawet delikatny - ruski akcent u ludzi z kresow ukriny bilorusi itp.
Z kolei w Angli jest stosunkowo latwo rozpoznac kto jest skad bo akcenty maja rozne i juz nawet ja to juz slysze dosc wyraznie.
Dlatego przyklad Jonasza jest nietrafiony bo:
- musisz udowodnic ze to ten sam Jonasz. - w czasach tego z krolewskiej 8 wiek pne Niniwa jeszcze nie byla zalozona najstarsze slady osadnictwa 6 wiek pne
- musialbys wykazac ze zeglaze z Jaffy mogliby rozponzac regionalizm nie rozpoznajac nawet oryginalnego kraju pochodzenia Jonasza. - Slowem galilejski musialby byc znany bardziej niz hebrajski.
- Musisz wykazac ze istnial regionalizm w Hebrajskim w glalilei tak jak potem istnial w aramejskim.
chrzescijanin pisze:[2] Nikodem nie byl Galilejczykiem.
Mimo to zadano mu pytanie:
rzekli: Czy i ty jesteś z Galilei? (Jan. 7:52) - nie zadaliby takiego pytania gdyby Galilejczyka dalo sie odroznic po mowie - a Galilejczyka nie da sie po mowie odroznic.
Nawet gdyby sie dalo - a nie dalo sie - to nie kazdy Galilejczyk byl z Jezusem.
I znowu to niejest dowod.
Taks z Jana mowi.
(51) Czy Prawo nasze potępia człowieka, zanim go wpierw przesłucha, i zbada, co czyni? (52) Odpowiedzieli mu: Czy i ty jesteś z Galilei? Zbadaj, zobacz, że żaden prorok nie powstaje z Galilei. (53) I rozeszli się - każdy do swego domu.
Widac ze "herezja" Chrystusa byla powiazana z terenem pochodzenia. Byc moze /gdybam/ dlatego wlasnie Mat podaje Galilejczyk i Nazarejczyk jako dwa tytuly Jezusa bo tak wlasnie go "sklasyfikowali" faryzeusze jako herezja galilejska.
Ja widze ty wiec nie pytanie o pochodzenie Nikodema ale raczej wlasnie zarzut. czy jestes z Galiliei /Slowem czy przylaczasz sie do tej regionalnej herezji? /
Podsumowujac.
Mysle ze jeden drugiego nieprzekona.
Dla mnie twoje Argumenty sa za slabe.