Sch Sandomierz - trwający w grzechu może być misjonarzem ?

Miejsce w którym możemy postawić nasze pytanie, dotyczące życia, wiary, moralności, chrześcijańskich postaw, itd.
jaki
Posty: 39
Rejestracja: 30 sie 2012, 00:59
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: jaki » 04 wrz 2012, 00:42

Hardi pisze:
jaki pisze:cóż ja tylko wymagam od Pastora postępowania wg. Biblii.

a gdzie w Biblii jest napisane, że pastor ma rozstrzygać konflikty finansowe miedzy dwójką ludzi :?:


jak już sam wczesniej napisałeś :
"więc mam pytanie: czy zastosowałeś tą biblijną procedurę czy olałeś ją, a zamiast tego poszedłeś rozpisywać się na necie :?:"

nie wiem, czy odnosi się to do 2 ludzi, czy tez może chodzi o większa liczbę, np. od 3 w górę.
Przypominam, że nie chodzi tu o 2 ludzi, ale przede wszystkim o mianowanie na funkcje misyjna przez pastora Sandomierskiego osoby, ktora postepuje tak , a nie inaczej.
Wg. Ciebie nie ma żadnych podstaw Biblijnych do negowania tego wyboru ?
Ostatnio zmieniony 04 wrz 2012, 00:46 przez jaki, łącznie zmieniany 1 raz.


jaki
Posty: 39
Rejestracja: 30 sie 2012, 00:59
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: jaki » 04 wrz 2012, 00:45

Hardi pisze:
jaki pisze:bo jest zbawienie z automatu po chrzcie świadomym

ale Małgorzata nigdzie nic nie napisała o zbawieniu poprzez chrzest, ona nie jest katoliczką, aby wierzyć w tą herezję


Nie ma sensu czepiać się słów ponieważ nie o to w tym watku chodzi, a co powiesz na definicję trwania w grzechu, może pomóż zrozumieć te wersety Biblijne Małgorzacie?


Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 04 wrz 2012, 08:26

jaki pisze:Wymagam od siebie tego, czego wymagam od innych.

To jesteś mężem doskonałym, gratuluję.


"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.
jaki
Posty: 39
Rejestracja: 30 sie 2012, 00:59
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: jaki » 04 wrz 2012, 08:55

fantomik pisze:
jaki pisze:Wymagam od siebie tego, czego wymagam od innych.

To jesteś mężem doskonałym, gratuluję.


Spoko, rozumiem, że Ty postępujesz inaczej? :rotfl:


Awatar użytkownika
Pan Piernik
Posty: 2502
Rejestracja: 09 lut 2010, 12:25
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Pan Piernik » 04 wrz 2012, 09:24

Małgorzata napisała:

Jeżeli ktoś jest pod Łaską, posiada moc Bożą, aby pokonywać pokuszenia i dlatego Paweł pisał, ze "grzech nad Tobą panować nie będzie".


albo - albo
trwa w grzechu? - nie ma łaski bo panuje nad nim grzech
i co dalej Małgorzato?


Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 04 wrz 2012, 09:26

jaki pisze:
fantomik pisze:
jaki pisze:Wymagam od siebie tego, czego wymagam od innych.

To jesteś mężem doskonałym, gratuluję.


Spoko, rozumiem, że Ty postępujesz inaczej? :rotfl:

Ah, dopiero teraz zauważyłem, że nie odpowiedziałeś twierdząco na moje pytanie tylko napisałeś, że "wymagasz" co nie oznacza, że spełniasz te standardy. To jak Ci idzie w spełnianiu tego co wymagasz?


"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.
jaki
Posty: 39
Rejestracja: 30 sie 2012, 00:59
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: jaki » 04 wrz 2012, 09:35

fantomik pisze:Ah, dopiero teraz zauważyłem, że nie odpowiedziałeś twierdząco na moje pytanie tylko napisałeś, że "wymagasz" co nie oznacza, że spełniasz te standardy. To jak Ci idzie w spełnianiu tego co wymagasz?


Np staram się pogodzić kradzieże z głoszeniem Słowa Bożego i działalnościa misyjną - myślę, że wypowiedziałęm się na temat? :rotfl:


Awatar użytkownika
Hardi
Posty: 7821
Rejestracja: 23 sty 2010, 12:17
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Norwegia
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Hardi » 04 wrz 2012, 09:43

jaki pisze:Wg. Ciebie nie ma żadnych podstaw Biblijnych do negowania tego wyboru ?

każda sprawa ma się opierać na 2 lub 3 świadkach

mnie osobiście ten temat zaczyna nudzić i się z niego wypisuję... myślę, że gdybyśmy tutaj chcieli roztrząsać każdy konflikt finansowy, każdą nieprawidłowość itd. to brakłoby serwera ;) w dodatku nie znamy wersji drugiej strony, więc tym bardziej taka dyskusja jest bezsensowna, już dawno się nauczyłem, że aby rozmawiać o problemie trzeba poznać wersje obu stron, a zwłaszcza gdy konflikt jest na tle finansowym... może pastor poznał wersję drugiej strony, skonfrontował to i doszedł do wniosku, że nie ma przeszkód, aby ten ktoś pełnił służbę w zborze... nie wiem, ale jest też taka możliwość


Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 04 wrz 2012, 09:54

:eek:
1. Z jednej strony Faktycznie znamy jednostronna relację.
2. Jeśli jednak przyjąć ze to co napisałeś jest faktem to taki człowiek nie powinien być misjonarzem.
3. Nie oczekuj od nas, że ludzie wesprą ciebie emocjonalnie na zasadzie : masz rację idź i rób wojnę a my bedziemy z tobą.!

4. Sprawa trwania w grzechu ... nie wiem ile i nie ważne jak długo. ...
Wiem, że narodzony z Boga NIE GRZESZY.

Jeśli ten człowiek nie postepuje sprawiedliwie a z tego co napisałeś nie postępuje to go idź i napomnij po modlitwie! i tyle.


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy

"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Awatar użytkownika
Iv
Posty: 3755
Rejestracja: 18 kwie 2010, 16:53
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Iv » 04 wrz 2012, 12:24

Małgorzata pisze:
Iv pisze:
Małgorzata pisze:
Iv pisze:
Małgorzata pisze:
każdy jest grzeszny, czymś innym jest upadanie i podnoszenie się, czymś innym jest trwanie w grzechu.


Zatem skieruję do Ciebie pytanie, na które na tym forum nikt nie odpowiedział (oczywiście z tych, którzy opowiadają się za utracalnością zbawienia). Jak długo trwa owo "trwanie"? Tydzień? Miesiąc? Rok? Od którego momentu możemy mówić o trwaniu?


Ja już odpowiadałam (co prawda to była jedynie sugestia) ale wszyscy mnie zlekceważyli.
Powtórzę więc: Może chodzi o dziesięciokrotne wystawianie Boga na próbę ?


A dlaczego akurat dziesięciokrotne? Kiedy Jezus mówi o wybaczaniu, wymienia liczbę 77, ale wiemy, ze chodzi o "nieustannie", "zawsze".
Czyżbyśmy mogli konkretny grzech popełniać tylko 10 razy?

:zhm:
Bo izraelici, którzy wystawili Boga na próbę dziesięciokrotnie nie weszli do Kanaanu :)


Nie wiedziałam, ze Go próbowali dziesięciokrotnie.

A więc gdy wierzący zgrzeszy konkretnym grzechem dziesięć razy, nie wejdzie do Królestwa. Brzmi to koszmarnie. I oczywiście jest to...koszmarna bzdura. :D

Dlaczego bzdura?
To nie ja wymyśliłam, że ci którzy dziesięciokrotnie wystawiali na próbę Pana, ci nie weszli do Kanaanu. Pan tak powiedział, a nie ja.

"I rzekł Pan: Odpuściłem na twoje słowo;
Ale - jak żyję i jak pełna jest cała ziemia chwały Pana -
Żaden z tych mężów, którzy widzieli moją chwałę i moje znaki, jakich dokonywałem w Egipcie i na pustyni, a oto już dziesięciokrotnie wystawiali mnie na próbę i nie słuchali mojego głosu,
Nie zobaczy ziemi, którą przysiągłem ich ojcom.
Żaden z tych, którzy mnie znieważyli, jej nie zobaczy.
Jednakże sługę mojego Kaleba, za to, że inny duch jest w nim i on był mi wierny całkowicie, wprowadzę do ziemi, do której poszedł, i jego potomstwo ją posiądzie.

(4Moj 14, 20 -24)


Miłość i Dobro :)

Nie daj się pokonać złu, lecz sam dobrem zwyciężaj zło. (Rz 12,21)
Nade wszystko miejcie gorliwą miłość jedni ku drugim, gdyż miłość zakrywa mnóstwo grzechów. (1P 4,8)
Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Małgorzata » 04 wrz 2012, 13:30

jaki pisze:
Małgorzata pisze:
jaki pisze:trwanie zależy tylko i wyłącznie od człowieka, który trwa w grzechu


:S Czy Ty rozumiesz sam siebie?

No to przykład:
Powiedziałeś komuś o kimś nieprawdę. Zgrzeszyłeś czy trwasz? Do kiedy trwa "trwanie"? Powiedzmy do czasu wyjaśnienia sprawy i przyznania się i przeproszenia. Ale na następny dzień znów powiedziałeś nieprawdę o kimś. Zgrzeszyłeś ponownie, czy trwasz w grzechu wydawania fałszywego świadectwa?



Jeśli, uważasz, że po Golgocie hulaj dusza grzechu nie ma, bo jest zbawienie z automatu po chrzcie świadomym to przepraszam, ale poproś o wytłumaczenie wersetów Biblijnych, które Ci zacytowałem kogoś mądrego, ja nie dam rady wyjasnic Ci tego prościej niz tymi cytatami.
Twoje pytanie, proszę odnieś również do siebie.


Ile Ty masz lat, ze wyciągasz tak idiotyczne wnioski??
Jak słyszę słynne "hulaj dusza", to bardzo mi smutno, że jeszcze są ludzie, którzy nie zrozumieli życia pod Łaską.


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Małgorzata » 04 wrz 2012, 13:45

Iv pisze:
Małgorzata pisze:
Iv pisze:
Małgorzata pisze:
Iv pisze:
Małgorzata pisze:
każdy jest grzeszny, czymś innym jest upadanie i podnoszenie się, czymś innym jest trwanie w grzechu.


Zatem skieruję do Ciebie pytanie, na które na tym forum nikt nie odpowiedział (oczywiście z tych, którzy opowiadają się za utracalnością zbawienia). Jak długo trwa owo "trwanie"? Tydzień? Miesiąc? Rok? Od którego momentu możemy mówić o trwaniu?


Ja już odpowiadałam (co prawda to była jedynie sugestia) ale wszyscy mnie zlekceważyli.
Powtórzę więc: Może chodzi o dziesięciokrotne wystawianie Boga na próbę ?


A dlaczego akurat dziesięciokrotne? Kiedy Jezus mówi o wybaczaniu, wymienia liczbę 77, ale wiemy, ze chodzi o "nieustannie", "zawsze".
Czyżbyśmy mogli konkretny grzech popełniać tylko 10 razy?

:zhm:
Bo izraelici, którzy wystawili Boga na próbę dziesięciokrotnie nie weszli do Kanaanu :)


Nie wiedziałam, ze Go próbowali dziesięciokrotnie.

A więc gdy wierzący zgrzeszy konkretnym grzechem dziesięć razy, nie wejdzie do Królestwa. Brzmi to koszmarnie. I oczywiście jest to...koszmarna bzdura. :D

Dlaczego bzdura?
To nie ja wymyśliłam, że ci którzy dziesięciokrotnie wystawiali na próbę Pana, ci nie weszli do Kanaanu. Pan tak powiedział, a nie ja.

"I rzekł Pan: Odpuściłem na twoje słowo;
Ale - jak żyję i jak pełna jest cała ziemia chwały Pana -
Żaden z tych mężów, którzy widzieli moją chwałę i moje znaki, jakich dokonywałem w Egipcie i na pustyni, a oto już dziesięciokrotnie wystawiali mnie na próbę i nie słuchali mojego głosu,
Nie zobaczy ziemi, którą przysiągłem ich ojcom.
Żaden z tych, którzy mnie znieważyli, jej nie zobaczy.
Jednakże sługę mojego Kaleba, za to, że inny duch jest w nim i on był mi wierny całkowicie, wprowadzę do ziemi, do której poszedł, i jego potomstwo ją posiądzie.

(4Moj 14, 20 -24)


Rozumiem ten fragment i nie podważam dziesięciokrotnego wystawiania na próbę, tylko zauważ do kogo skierowane są te słowa. Do Żydów żyjących pod Zakonem. Natomiast chrześcijanie żyją pod Łaską, chyba że sami wracają pod Prawo.


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
jaki
Posty: 39
Rejestracja: 30 sie 2012, 00:59
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: jaki » 04 wrz 2012, 14:31

Hardi pisze:każda sprawa ma się opierać na 2 lub 3 świadkach

Skąd wiesz, że nie ma świadków?

Hardi pisze:mnie osobiście ten temat zaczyna nudzić i się z niego wypisuję... myślę, że gdybyśmy tutaj chcieli roztrząsać każdy konflikt finansowy, każdą nieprawidłowość itd. to brakłoby serwera ;) w dodatku nie znamy wersji drugiej strony, więc tym bardziej taka dyskusja jest bezsensowna, już dawno się nauczyłem, że aby rozmawiać o problemie trzeba poznać wersje obu stron, a zwłaszcza gdy konflikt jest na tle finansowym... może pastor poznał wersję drugiej strony, skonfrontował to i doszedł do wniosku, że nie ma przeszkód, aby ten ktoś pełnił służbę w zborze... nie wiem, ale jest też taka możliwość


Nie ma żadnego problemu, by poznać wersję 2 strony.W moich pierwszych postach piszę dokładnie o pastorach, którym zgłaszałem ta sprawę - nie sa anonimowi.Jesli chcesz poznac ich wersję (oraz 2 strony) skontaktuj się z nimi - ja nie znam wersji pastorów, ponieważ nigdy wobec tej sprawy nie postapili zgodnie z zasadami Biblijnymi


Hardi pisze:może pastor poznał wersję drugiej strony, skonfrontował to i doszedł do wniosku, że nie ma przeszkód, aby ten ktoś pełnił służbę w zborze... nie wiem, ale jest też taka możliwość


Na jakiej podstawie doszedł do takich wniosków, jeśli nie rozmawiał ze swiadkami, ani ze mną? nawet nie wyraził takiego zainteresowania?

Piszesz, że internetu by nie starczyło na takie żale - tym bardziej jest to smutne, to oznacza jedynie, ze mnóstwo takich problemów jest lekcewazonych lub zamiatanych pod dywan.


jaki
Posty: 39
Rejestracja: 30 sie 2012, 00:59
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: jaki » 04 wrz 2012, 14:34

Lash pisze::eek:
1. Z jednej strony Faktycznie znamy jednostronna relację.
2. Jeśli jednak przyjąć ze to co napisałeś jest faktem to taki człowiek nie powinien być misjonarzem.
3. Nie oczekuj od nas, że ludzie wesprą ciebie emocjonalnie na zasadzie : masz rację idź i rób wojnę a my bedziemy z tobą.!

4. Sprawa trwania w grzechu ... nie wiem ile i nie ważne jak długo. ...
Wiem, że narodzony z Boga NIE GRZESZY.

Jeśli ten człowiek nie postepuje sprawiedliwie a z tego co napisałeś nie postępuje to go idź i napomnij po modlitwie! i tyle.


Pierwsze co zrobiłem to rozmowa z nim (dłużnikiem/misjonarzem), po modlitwie, przed modlitwą - rozmowa ze ścianą - nie spłaci bo nie ma, kredytu nie weźmie, bo Bóg/wiara nie pozwala mu na zaciąganie zobowiązań które mógłby nie spłacić...

Nie oczekuję krucjaty, jedynie pisze o tym co miało/ma miejsce.


Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 04 wrz 2012, 15:00

jaki pisze:
Lash pisze::eek:
1. Z jednej strony Faktycznie znamy jednostronna relację.
2. Jeśli jednak przyjąć ze to co napisałeś jest faktem to taki człowiek nie powinien być misjonarzem.
3. Nie oczekuj od nas, że ludzie wesprą ciebie emocjonalnie na zasadzie : masz rację idź i rób wojnę a my bedziemy z tobą.!

4. Sprawa trwania w grzechu ... nie wiem ile i nie ważne jak długo. ...
Wiem, że narodzony z Boga NIE GRZESZY.

Jeśli ten człowiek nie postepuje sprawiedliwie a z tego co napisałeś nie postępuje to go idź i napomnij po modlitwie! i tyle.


Pierwsze co zrobiłem to rozmowa z nim (dłużnikiem/misjonarzem), po modlitwie, przed modlitwą - rozmowa ze ścianą - nie spłaci bo nie ma, kredytu nie weźmie, bo Bóg/wiara nie pozwala mu na zaciąganie zobowiązań które mógłby nie spłacić...

Nie oczekuję krucjaty, jedynie pisze o tym co miało/ma miejsce.
Przyre to jest :/


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)

i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)

Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy


"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.

Wróć do „Pytania o chrześcijańskie życie w Chrystusie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości