Sch Sandomierz - trwający w grzechu może być misjonarzem ?

Miejsce w którym możemy postawić nasze pytanie, dotyczące życia, wiary, moralności, chrześcijańskich postaw, itd.
Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Małgorzata » 03 wrz 2012, 19:04

jaki pisze:
Małgorzata pisze:
jaki pisze:Na temat trwania w grzechu (definicji) jest wiele napisane w Biblii.

Jeżeli powołujesz się na Biblię, to wskaż werset mówiący, ile trwa "trwanie"? Wtedy można się do niego odnieść.


dla niektórych całe życie np. Sodoma i Gomora.


Chrześcijanie są w Nowym Przymierzu. Miedzy Sodomą a współczesnością miało miejsce najważniejsze w dziejach ludzkości wydarzenie - Golgota.


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
jaki
Posty: 39
Rejestracja: 30 sie 2012, 00:59
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: jaki » 03 wrz 2012, 19:06

Małgorzata pisze:Chrześcijanie są w Nowym Przymierzu. Miedzy Sodomą a współczesnością miało miejsce najważniejsze w dziejach ludzkości wydarzenie - Golgota.



A te cytaty, które przytoczyłem?
Ostatnio zmieniony 03 wrz 2012, 19:09 przez jaki, łącznie zmieniany 1 raz.


Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Małgorzata » 03 wrz 2012, 19:07

Popraw cytowanie.


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
Awatar użytkownika
Hardi
Posty: 7821
Rejestracja: 23 sty 2010, 12:17
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Norwegia
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Hardi » 03 wrz 2012, 20:30

jaki pisze:
Hardi pisze:
fantomik pisze:
Hardi pisze:"co zrobiłbym Jezus na moim miejscu"

Ha! Ogień z nieba Bracie, ogień z nieba! ;)

i na stos ;)


Naprawdę chcielibyście słuchać Słowa Bożego od pastora trwającego w grzechu? :O

najpierw pisałaś o jakimś misjonarzu trwającym w grzechu (nie chce ci oddać długu) a teraz pastor? to się w końcu zdecyduj bo ja naprawdę już nie kapuję o co ci biega... no chyba, że pastor według ciebie trwa w grzechu bo nie ma zamiaru bawić się w sędziego i mieszać w wasze rodzinne przyziemne problemy, ja się mu w sumie nie dziwię, bo on nie jest od tego, aby rozwiązywać konflikty finansowe między dwoma osobami... poza tym trwanie w grzechu jest wtedy gdy ktoś zgrzeszy, ty idziesz go upomnieć, a on się nie opamięta, więc idziesz jeszcze raz tym razem ze świadkiem, nie słucha was, więc mówisz o tym zborowi, zbór go napomina, ale on zboru nie posłucha, to jest trwanie w grzechu, więc mam pytanie: czy zastosowałeś tą biblijną procedurę czy olałeś ją, a zamiast tego poszedłeś rozpisywać się na necie :?:


jaki
Posty: 39
Rejestracja: 30 sie 2012, 00:59
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: jaki » 03 wrz 2012, 20:57

Hardi pisze:co
najpierw pisałaś o jakimś misjonarzu trwającym w grzechu (nie chce ci oddać długu) a teraz pastor? to się w końcu zdecyduj bo ja naprawdę już nie kapuję o co ci biega... no chyba, że pastor według ciebie trwa w grzechu bo nie ma zamiaru bawić się w sędziego i mieszać w wasze rodzinne przyziemne problemy, ja się mu w sumie nie dziwię, bo on nie jest od tego, aby rozwiązywać konflikty finansowe między dwoma osobami... poza tym trwanie w grzechu jest wtedy gdy ktoś zgrzeszy, ty idziesz go upomnieć, a on się nie opamięta, więc idziesz jeszcze raz tym razem ze świadkiem, nie słucha was, więc mówisz o tym zborowi, zbór go napomina, ale on zboru nie posłucha, to jest trwanie w grzechu, więc mam pytanie: czy zastosowałeś tą biblijną procedurę czy olałeś ją, a zamiast tego poszedłeś rozpisywać się na necie :?:


przepraszam, chodzi przede wszystkim o dłuznika, został mianowany przez pastora do założenia placówki misyjnej/zboru? Dla mnie ktoś, kto ma nauczać Słowa Bożego też jest pastorem.
Pisałem w pierwszych postach, o tym, że zwróciłem się w tej sprawie do pastora(nie dłużnika), kolejnośc zgodna z biblijna tzn najpierw z dłużnikiem potem świadkowie i zbór - zbór i pastor niezainteresowani.W sumie im się nie dziwię w końcu oni go mianują na misjonarza, a tu im jakis koles d.... zawraca (za przeproszeniem).
Czyli postąpili zgodnie z wytycznymi z Pisma.
Misjonarz jak nie oddał tak nie oddaje.

Ps. Skąd u Ciebie tyle nerwów? Tobie byłoby łatwo pisać na forum publicznym o takich sprawach?


Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Małgorzata » 03 wrz 2012, 21:09

jaki pisze:
Małgorzata pisze:Chrześcijanie są w Nowym Przymierzu. Miedzy Sodomą a współczesnością miało miejsce najważniejsze w dziejach ludzkości wydarzenie - Golgota.



A te cytaty, które przytoczyłem?


Są Słowem Bożym, tylko nie wyjaśniają, ile trwa "trwanie".


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
jaki
Posty: 39
Rejestracja: 30 sie 2012, 00:59
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: jaki » 03 wrz 2012, 21:16

Małgorzata pisze:Są Słowem Bożym, tylko nie wyjaśniają, ile trwa "trwanie".


tzn chodzi Ci o dni, minuty, tygodnie? Wg. mnie wyraźniej napisać się nie da, trwanie zależy tylko i wyłącznie od człowieka, który trwa w grzechu - jest to wyraźnie napisane - przepraszam, ale jaśniej nie można tego wyjasnić .


Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Małgorzata » 03 wrz 2012, 21:24

jaki pisze:trwanie zależy tylko i wyłącznie od człowieka, który trwa w grzechu


:S Czy Ty rozumiesz sam siebie?

No to przykład:
Powiedziałeś komuś o kimś nieprawdę. Zgrzeszyłeś czy trwasz? Do kiedy trwa "trwanie"? Powiedzmy do czasu wyjaśnienia sprawy i przyznania się i przeproszenia. Ale na następny dzień znów powiedziałeś nieprawdę o kimś. Zgrzeszyłeś ponownie, czy trwasz w grzechu wydawania fałszywego świadectwa?


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
Awatar użytkownika
Hardi
Posty: 7821
Rejestracja: 23 sty 2010, 12:17
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Norwegia
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Hardi » 03 wrz 2012, 22:11

jaki pisze:Skąd u Ciebie tyle nerwów?

ja :?: nerwy :?: gdzie :?: :eek: ehhh, masz jakieś urojenia ;)

jaki pisze:Tobie byłoby łatwo pisać na forum publicznym o takich sprawach?

ja na forum nie pisałbym o takich sprawach, a wierz mi, że miałem podobne problemy (z dłużnikiem) i nawet pastora w to nie mieszałem ;)


Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 03 wrz 2012, 22:58

Iv pisze:Bo izraelici, którzy wystawili Boga na próbę dziesięciokrotnie nie weszli do Kanaanu :)

A i tak byli... ludem Bożym, których Pan wyrwał z niewoli.

Dziesięcokrotnie to ja Boga zapewne na próbę wystawiam podczas jednej minuty swojego życia, każdej jednej minuty :-/
jaki pisze:Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi. (Mt 5:33-37)

i jak samemu sobie z tym nakazem radzisz? Ale to pytanie tak troszkę poza tym tematem jest.

Pozdrawiam w Panu,
f. (moje dwa grosze)


"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.
jaki
Posty: 39
Rejestracja: 30 sie 2012, 00:59
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: jaki » 04 wrz 2012, 00:20

Hardi pisze:
jaki pisze:Skąd u Ciebie tyle nerwów?

ja :?: nerwy :?: gdzie :?: :eek: ehhh, masz jakieś urojenia ;)


skoro tak twierdzisz....


Hardi pisze:
jaki pisze:Tobie byłoby łatwo pisać na forum publicznym o takich sprawach?

ja na forum nie pisałbym o takich sprawach, a wierz mi, że miałem podobne problemy (z dłużnikiem) i nawet pastora w to nie mieszałem ;)



Podziwiam, cóż ja tylko wymagam od Pastora przestrzegania tego jak w Biblii opisano sposób postępowania pastora wobec osoby trwającej w grzechu.
Rozumiem, że Twój dłużnik to misjonarz lub/ew. pastor, który głosi kazania o miłości do bliźniego? ;)
Ostatnio zmieniony 04 wrz 2012, 00:30 przez jaki, łącznie zmieniany 1 raz.


jaki
Posty: 39
Rejestracja: 30 sie 2012, 00:59
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: jaki » 04 wrz 2012, 00:26

fantomik pisze:
jaki pisze:Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi. (Mt 5:33-37)

i jak samemu sobie z tym nakazem radzisz? Ale to pytanie tak troszkę poza tym tematem jest.


Wymagam od siebie tego, czego wymagam od innych.


Awatar użytkownika
Hardi
Posty: 7821
Rejestracja: 23 sty 2010, 12:17
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Norwegia
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Hardi » 04 wrz 2012, 00:35

jaki pisze:Podziwiam

tutaj nie ma co podziwiać, dla mnie to normalne zachowanie... może jesteś jeszcze krótko w zborze, albo na całe swoje szczęście to twoja pierwsza nieprzyjemna przygoda z chrześcijanami... ja już się "przyzwyczaiłem", kiedyś sam takie coś mocno przeżywałem, teraz jestem już uodporniony na zawód i rozczarowanie, chyba nic mnie już nie zdziwi i nie zszokuje w chrześcijaństwie

jaki pisze:cóż ja tylko wymagam od Pastora postępowania wg. Biblii.

a gdzie w Biblii jest napisane, że pastor ma rozstrzygać konflikty finansowe miedzy dwójką ludzi :?:
Ostatnio zmieniony 04 wrz 2012, 00:36 przez Hardi, łącznie zmieniany 1 raz.


jaki
Posty: 39
Rejestracja: 30 sie 2012, 00:59
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: jaki » 04 wrz 2012, 00:36

Małgorzata pisze:
jaki pisze:trwanie zależy tylko i wyłącznie od człowieka, który trwa w grzechu


:S Czy Ty rozumiesz sam siebie?

No to przykład:
Powiedziałeś komuś o kimś nieprawdę. Zgrzeszyłeś czy trwasz? Do kiedy trwa "trwanie"? Powiedzmy do czasu wyjaśnienia sprawy i przyznania się i przeproszenia. Ale na następny dzień znów powiedziałeś nieprawdę o kimś. Zgrzeszyłeś ponownie, czy trwasz w grzechu wydawania fałszywego świadectwa?



Jeśli, uważasz, że po Golgocie hulaj dusza grzechu nie ma, bo jest zbawienie z automatu po chrzcie świadomym to przepraszam, ale poproś o wytłumaczenie wersetów Biblijnych, które Ci zacytowałem kogoś mądrego, ja nie dam rady wyjasnic Ci tego prościej niz tymi cytatami.
Twoje pytanie, proszę odnieś również do siebie.


Awatar użytkownika
Hardi
Posty: 7821
Rejestracja: 23 sty 2010, 12:17
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Norwegia
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Hardi » 04 wrz 2012, 00:39

jaki pisze:bo jest zbawienie z automatu po chrzcie świadomym

ale Małgorzata nigdzie nic nie napisała o zbawieniu poprzez chrzest, ona nie jest katoliczką, aby wierzyć w tą herezję



Wróć do „Pytania o chrześcijańskie życie w Chrystusie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości