Czy potrzebny jest Kościół?

Miejsce w którym możemy postawić nasze pytanie, dotyczące życia, wiary, moralności, chrześcijańskich postaw, itd.
Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 14 sty 2008, 11:09

jj pisze:
Przypomnij sobie Apokalipsę, Jj, gdzie są przesłania do Kościołów (!) lokalnych. Każdy zbór jest pełnym Kościołem, któremu nic nie brakuje. Tak więc słowo "Kościół" mozna rozumieć róznie i nie ma w tym błędu.
Nie domyslaj się i nie kombinuj, ale przeczytaj nauke Pawla:
List do Efezjan 1:22-23 BW
List do Kolosan 1:15-19, BW
Dlaczego w Objawieniu, to samo slowo, tlumaczone jest zbor?
Objawienie 1:11, BW
Objawienie 3:7, BW

Wydaje mi sie ze jest to bardziej wierzenie tlumacza niz intencja autora. slowo ekklesia oznacza zgromadzenie wywolanych /wybaranych/. Jako termin - z tego co wiem - samo w sobie nie zawiera okreslania ilosci. tzn czy jest to cale zgromadzenie czy jego czesc. Ba nawet obecnie zgromadzenie, aby bylo wazne nie musi obejmowac 100% obecnosci ale wystarczy wiekszosc.
Wydaje mi sie ze o to chodzi tez ze slowem Ekklesia w Biblii. czyli jest to:
zgromadzenie wierzacych ale:
- moze to byc 100% = pelne cialo Jezusa
- moze to byc denominacja = zgromadzenie wierzacych ale nie pelne cialo Jezusa.
- moze to byc zgromadzenie lokalne = zgromadzenie wybranych.
to troche jak z rodzina.
Rodzina to
- zona i dzieci
ale i
- mama ta to dziadkowie
ale i
- dalsi kuzyni nawet do 7 pokolenia wstecz :) ;)
Na wszytko mozemy powiedziec to rodzina.
jj pisze:
Poza tym, odnoszę wrażenie, że trochę kombinujesz, zamiast wprost odpowiedzieć. Taka jest moja opinia.
Swoje wrazenia zachowaj dla siebie. :-) Admin zapytal mnie nastepujaco:
JJ, czy mógłbyś uśćiśnić swoją wypowiedź i napisać czy miałeś na myśli KrK czy nie?
Odpowiedzialem tak, jak myslalem piszac omawiany post:
Zadna organizacja religijna nie jest ”Kosciolem” w znaczeniu nowotestamentowym, bo Kosciol, to Cialo, skladajace sie z pojedynczych czlonkow, a Glowa tego Ciala jest Chrystus.
KRK jest klasycznym przykladem organizacji religijno-politycznej, ale jest wiecej takich „kosciolow”-organizacji, gdzie przykladem może być Ruch Wiary, albo SJ. ....... Mysle, ze precyzyjna, biblijna definicja Kosciola jest bardzo istotna w kwestii watpliwosci w stosunku do koniecznosci przynalezenia do organizacji w odroznieniu od przynalezenia do zgromadzenia wiernych, zboru czy spolecznosci. To tych wlasnie „nie opuszczajmy”.
Jesli chcesz wyprowokowac odpowiedz na pytanie „Czy KRK jest organizacja balwochwalcza?”, ktore zadales posrednio wszczynajac awanture, to odpowiadam: Tak, jest.

Jako Organizacja tak - jest ona balwochwalcza. nie wiem czy daloby sie z niej uczynic - organizm - cialo jedno obejmujace cala organizacje.


jj
Posty: 8277
Rejestracja: 11 sty 2008, 10:17
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: zagranica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: jj » 14 sty 2008, 11:17

Lash:
Jako Organizacja tak - jest ona balwochwalcza. nie wiem czy daloby sie z niej uczynic - organizm - cialo jedno obejmujace cala organizacje.


Nie, nie cala organizacje, ale pojedynczy, narodzeni na nowo czlonkowie, sa czescia Ciala-Kosciola. Tu nie ma watpliwosci, jesli odczytuje sie prawidlowo nauke Pawla o Ciele Chrystusa.
Dlatego ta nauka jest wazna!


PodSpodem

Wydaje mi sie ze jest to bardziej wierzenie tlumacza niz intencja autora


Moze uwierzyl nauce Pawla na temat Ciala-Kosciola? :-D


jj
Posty: 8277
Rejestracja: 11 sty 2008, 10:17
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: zagranica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: jj » 15 sty 2008, 10:33

Haereticus pisze:Jj - nie domyślam się i nie kombinuję. Jest nauczaniem powszechnie przyjętym w Kościołach ewangelicznych, że każdy ze zborów jest Kościołęm w pełni. I słowo "Kościół" ma wiele znaczeń, a nie jedno, jak tobie się wydaje.

Poza tym sugerowanie, że wszcząłęm jakąś "awanturę" jest KŁAMSTWEM, bo tu nie ma żadnej awantury. Wprost przeciwnie - piszę grzecznie i spokojnie - ty za to się zaczynasz niepotrzebnie emocjonować i burzyć na mnie bez powodu. Zaczynasz się zachowywać agresywnie w tym momencie. Informuje cię, że nie życzę sobie pomówień pod moim adresem. I bardzo cię proszę, abyś ten fałszywy zarzut odwałał i przeprosił.


Daj spokoj, juz to raz przerabialismy. Nie widze powodu do przepraszania ciebie. To, ze czujesz sie obrazony, nie znaczy, ze zostales obrazony. Jestes zbyt wrazliwy.


Leszek
Posty: 13
Rejestracja: 21 sty 2008, 19:25
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Leszek » 21 sty 2008, 20:00

Witam.
Muszę... nie! zgadzam się całkowicie z jj - opowiadanie, że "kościół" można rozumieć na różne sposoby jest tyle prawdziwe, co i błędne - to tylko semantyczne zabawy.
Członkiem Kościoła Jezusa Chrystusa pozostaje wierzący człowiek mieszkający od lat samotnie na wyspie na Pacyfiku.
Zbór, zgromadzenie, denominacja może być częścią Kościoła jednak wcale nie musi a na pewno nie jest nim wszystko to, co stanowi jego zewnętrzna, widzialna i przez ludzi organizowaną formę.
Kościół - to Jezus i wszyscy, którzy w Nim trwają i stawianie znaku równości między nim a dowolnym zborem/wspólnotą/denominacją jest nieporozumieniem.
Albo niezrozumieniem.
Prawdą jest też, że zbawienie w żaden sposób nie zależy od bycia członkiem dowolnej wspólnoty - takie członkostwo owszem - bywa pożyteczne dla duchowego wzrostu, ale znowu w przywołanym wersie, że nie powinno opuszczać się wspólnych zebrań/zgromadzeń zupełnie pomijane jest słowo "wspólne" stanowiące clou tego wersu i w momencie, kiedy wspólnota staje się z jakiegoś powodu problematyczna - wręcz nakazane jest jej opuszczenie.


Więc precz! z wołającymi pokój, pokój, a pokoju nie ma.
jj
Posty: 8277
Rejestracja: 11 sty 2008, 10:17
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: zagranica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: jj » 22 sty 2008, 13:12

Leszek pisze:Członkiem Kościoła Jezusa Chrystusa pozostaje wierzący człowiek mieszkający od lat samotnie na wyspie na Pacyfiku.

… no jest nas tam garstka, nas – czlonkow Kosciola-Ciala, ale ”Kosciol Jezusa Chrystusa” tez mi sie podoba, chociaz moim zamiarem bylo pokazanie roznicy, miedzy nowotestamentowym znaczeniem „Kosciola”, a znaczeniem encyklopedycznym z semantycznymi naroslami tradycji, przede wszystkim katolickiej, slangu i zwyklego myslenia mięsem.
Z palmowymi pozdrowieniami! 8)


Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 22 sty 2008, 13:18

jj pisze:
Leszek pisze:Członkiem Kościoła Jezusa Chrystusa pozostaje wierzący człowiek mieszkający od lat samotnie na wyspie na Pacyfiku.

… no jest nas tam garstka, nas – czlonkow Kosciola-Ciala, ale ”Kosciol Jezusa Chrystusa” tez mi sie podoba, chociaz moim zamiarem bylo pokazanie roznicy, miedzy nowotestamentowym znaczeniem „Kosciola”, a znaczeniem encyklopedycznym z semantycznymi naroslami tradycji, przede wszystkim katolickiej, slangu i zwyklego myslenia mięsem.
Z palmowymi pozdrowieniami! 8)
wiel jest takich pojec. jamysle ze nieodkryte to afiemi tzw.: odpuszczenie


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy

"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.

Wróć do „Pytania o chrześcijańskie życie w Chrystusie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość