Tak z ciekawości- są w ogóle jakiekolwiek potwierdzenia w Biblii na "przekleństwa rodowe"?
Uważam, że to bzdura ale ciekawi mnie czy to czysty wymysł ludzki, czy jednak interpretacja jakiegoś wersetu.
Podejrzewam, że ta cała nowa nauka o przekleństwach pochodzi od popularnego w Ruchu Wiary przekonania o tym, że "słowa mają moc", że wypowiadanymi słowami człowiek kształtuje rzeczywistość materialną i duchową. Do tego stopnia, że jak nie chcąc przyjść na jakiś egzamin, którego się boisz powiesz w żartach "chyba się jutro rozchoruję", to tymi słowami ściągniesz na siebie chorobę. Podobnie nawet jak jesteś chory, to nie wolno ci mówić, że jesteś chory, tylko że jesteś zdrowy, bo tylko wtedy wyzdrowiejesz (serio, spotkałem się z tym wielokrotnie).
Temat przekleństw rodowych dodatkowo rozciągany jest o pewne skutki grzechu przodków, szczególnie uprawianie okultyzmu.
A jak w Biblii traktowane są przekleństwa? W Starym Testamencie odwoływano się do Boga, jako tego, który zrealizuje przekleństwo i na którego się powołuje człowiek, który je wypowiada. Często służyło jako zapowiedziana wcześniej groźba niedotrzymania jakiegoś ważnego przymierza, przysięgi. Najlepszy przykład:
19 Panie! Zwróć na mnie uwagę i wysłuchaj głosu mojej skargi!
20 Czy odpłaca się złem za dobre? Oni zaś wykopali dla mnie dół. Pomnij, jak stawałem przed tobą, aby przemawiać za nimi ku ich dobru, aby odwrócić od nich twój gniew.
21 Dlatego oddaj ich dzieci na głód, ich samych zaś wydaj na pastwę miecza, niech ich żony będą bezdzietne i owdowiałe, a ich mężowie niech zginą od zarazy, ich młodzież niech zostanie pobita mieczem na wojnie!
22 Niech z ich domów rozlega się krzyk, gdy znienacka sprowadzisz na nich zgraję rabusiów, gdyż wykopali dół, aby mnie pochwycić, a pułapkę skrycie zastawili na moje nogi!
23 Wszak Ty, Panie, wiesz, że wszystkie ich knowania są na moją zgubę. Nie odpuść im ich winy i nie wymaż ich grzechu sprzed swojego oblicza! Niech leżą powaleni przed twoim obliczem. Postąp tak z nimi w czasie swojego gniewu! (Jeremiasza 18:19-23)
Jednocześnie przekleństwo musi być zaakceptowane przez Boga i mieć mocne uzasadnienie:
Jak ptak, który ucieka, jak jaskółka, która ulatuje, tak jest z bezpodstawnym przekleństwem: ono się nie ziszcza. (Przysłów 26:2)
Widać więc, że to Bóg jest podstawą i egzekutorem pewnego wyroku, On go akceptuje i wymierza karę. Przekleństwo przypadkowe i bezsensowne wtedy nie działa, więc całą masę przypadków można odrzucić, jak te oparte na "mocy słów" w Ruchu Wiary.
"Przekleństwo rodowe" prowadzi też w takim razie do twierdzenia, że Bóg aktualnie kara ludzi za grzechy popełnione przez ich przodków, a nawet wykonuje coś takiego na chrześcijanach. Spójrzmy co mówi o tym Pismo Święte:
29 W owych dniach już nie będą mówili: Ojcowie jedli cierpkie grona, a zęby synów ścierpły,
30 Lecz każdy umrze za swoją winę. Ktokolwiek spożyje cierpkie grona, tego zęby ścierpną. (Jeremiasza 31:29-30)
1 I doszło mnie słowo Pana tej treści: 2 Dlaczego to używacie między sobą przysłowia o ziemi izraelskiej: Ojcowie jedli kwaśne grona, a zęby synów ścierpły? 3 Jakom żyw - mówi Wszechmocny Pan że już nie będziecie wypowiadali w Izraelu tego przysłowia. 4 Oto wszyscy ludzie są moi, zarówno ojciec, jak syn - są moimi. Każdy, kto grzeszy, umrze.
5 Lecz jeżeli kto jest sprawiedliwy i wykonuje prawo i sprawiedliwość, 6 Nie je mięsa ofiarnego na górach i nie podnosi oczu ku bałwanom domu izraelskiego, nie hańbi żony swojego bliźniego, nie obcuje z żoną podczas jej nieczystości, 7 Nie uciska nikogo i dłużnikowi zwraca jego zastaw, nie dopuszcza się gwałtu, udziela chleba głodnemu, a nagiego przyobleka w szatę, 8 Nie pożycza na lichwę i nie bierze odsetek, powstrzymuje swoją rękę od złego, w sporach między ludźmi rozsądza zgodnie ze słusznością, 9 Postępuje według moich przykazań i przestrzega wiernie moich praw: ten jest sprawiedliwy, on też na pewno będzie żył - mówi Wszechmocny Pan.
10 Lecz jeżeli spłodził syna rozbójnika, przelewającego krew, który popełnił jeden z tych grzechów - 11 Chociaż on sam tego wszystkiego nie popełnił - syna, który bierze udział w ucztach ofiarnych na wzgórzach i hańbi żonę swojego bliźniego, 12 Uciska ubogiego i biednego, dopuszcza się gwałtu, zastawu nie zwraca i podnosi oczy swoje ku bałwanom, popełnia ohydne czyny, 13 Pożycza na lichwę i bierze odsetki - na pewno nie będzie żył, ponieważ popełnił wszystkie te ohydne czyny. Na pewno poniesie śmierć; jego krew będzie na nim.
14 A oto, jeżeli spłodzi syna, a ten widzi wszystkie grzechy, które popełnia jego ojciec, i chociaż je widzi, nie popełnia ich, 15 Nie bierze udziału w ucztach ofiarnych na wzgórzach i nie podnosi swoich oczu ku bałwanom domu izraelskiego, żony swojego bliźniego nie hańbi, 16 Nikogo nie uciska, nie bierze zastawu i nie dopuszcza się gwałtu, głodnemu udziela swojego chleba, a nagiego przyobleka w szatę, 17 Powstrzymuje swoją rękę od złego, nie pożycza na lichwę i nie bierze odsetek, przestrzega moich praw, postępuje według moich przykazań - ten nie umrze za winę swojego ojca, na pewno będzie żył.
18 A że jego ojciec popełnił gwałt, dopuszczał się rabunku, nad swoim współbratem czynił pośród swojego ludu to, co nie jest dobre, więc umrze za swoją winę.
19 Lecz wy mówicie: Dlaczego syn nie ponosi kary za winę ojca? Wszak syn wypełniał prawo i czynił sprawiedliwość, przestrzegał wszystkich moich przykazań i wypełniał je, więc na pewno będzie żył. 20 Człowiek, który grzeszy, umrze. Syn nie poniesie kary za winę ojca ani ojciec nie poniesie kary za winę syna. Sprawiedliwość będzie zaliczona sprawiedliwemu, a bezbożność spadnie na bezbożnego. 21 Lecz gdy bezbożny odwróci się od wszystkich swoich grzechów, które popełnił, i będzie przestrzegał wszystkich moich przykazań, i będzie wykonywał prawo i sprawiedliwość, na pewno będzie żył, nie umrze. 22 Nie będzie mu się przypominać żadnych jego przestępstw, które popełnił, będzie żył przez sprawiedliwość, którą się kierował.
I powiedział, że ciążyło na mnie takowe, a poza tym ktoś mnie znienawidził, a nawet może przeklął - stąd moje straszliwe lęki itp.
I to jest właśnie działanie takich nauk w praktyce. Człowiek przychodzi do nich z problemem, a ci ludzie zamiast zająć się tym człowiekiem i pomóc mu z jego problemami zupełnie odwracają swoją uwagę od tego i odprawiają swoje gusła- łamanie przekleństw, związywanie demonów i bitwy modlitewne, podczas gdy osoba z problemem jest pozostawiona sama sobie. Czasem siłą sugestii uda im się przekonać tę osobę, że już wszystko jest ok ale ona po krótkim czasie i tak zauważy że tak nie jest. Oczywiście tłumaczy się to tym, że demony wróciły itp. i zabawa w wypędzanie zaczyna się od nowa.