Płaska Ziemia?

Forum do rozmów wszelakich. Surowy zakaz dyskysji religijnych!
St.Florian
Posty: 29
Rejestracja: 19 mar 2017, 00:52
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Płaska Ziemia?

Postautor: St.Florian » 27 mar 2017, 00:44

St.Florian pisze:Pomijając już sztuczki NASA, z których pewnie sami członkowie mają bekę oglądając te teorie spiskowe, zapytam tylko kto normalny wierzy, że sami piloci samolotów wiedzą o płaskiej ziemi i dlatego wybierają specjalne trasy, które na globusie są niepotrzebnie wydłużane. (odpowiedziałem dlaczego tak jest wcześniej, ale iks to zignorował i pewnie dalej uważa, że tak jest naprawdę).

Może trochę obrazków:
http://i66.tinypic.com/2dkjmdx.jpg
http://i66.tinypic.com/jrf8t3.jpg
http://i65.tinypic.com/2nrhmxw.jpg
http://i67.tinypic.com/2u5ryad.jpg
http://i65.tinypic.com/nexphx.jpg



Dobrze bystrzaku, ale nie masz najmniejszego pojęcia dlaczego tak jest, nawet pewnie sobie nie zdajesz sprawy, że przedstawione przez Ciebie mapy nie są prawdziwe, otóż powiem Ci również ukrywaną przez iluminati prawdę. Mapa kartograficzna jest błędna, przedstawione wielkości kartograficzne kontynentów są przybliżone bo inaczej nie da się ich ukazać na płaszczyznie. Gdybyś sprawdził te trasy na prawdziwej rozciągłości mapy to długość kursów okazała by się prawidłowa. Ale nie przetłumaczy tego płaskomózgom, wiem, tak tylko napisałem dla chwili refleksji.

W taki sam sposób można obalić inne założenia, które wynikają z braku pojęcia podstawowych praw natury.

Reszty Twojej wypowiedzi nie będę komentował, bo jest ona całkowicie bezwartościowa i niczym nie przemawia, po prostu szkoda gadać, jak pewnie podważysz naukowe wytłumaczenie, bo wy jesteście taacy myślący :puppyeyes:


Awatar użytkownika
Zbyszekg4
Posty: 13148
Rejestracja: 06 lut 2010, 15:00
wyznanie: Kościół Adwentystów Dnia Siódmego
Lokalizacja: Bielsko-Biała
O mnie: Ten świat nie jest domem mym... Lepszy będzie ten: sprawdź Filipian 3,20-21
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Płaska Ziemia?

Postautor: Zbyszekg4 » 27 mar 2017, 07:45

Dziku, a Ty tak bezkrytycznie przyjmujesz, że te wszystkie obrazki i zdjęcia są prawdziwe? Np. to zdjęcie, co facet trzyma na sznurku stację kosmiczną ISS - skąd wiesz, że to nie fotomontaż?!
Nie ufam bardzo płaskoziemcom, bo swoją ignorancję mogą ukrywać poprzez manipulację, by tylko wychodziło na to, że mają rację, a kuloziemcy są w błedzie...


Zapewniam was: Wszystko, co zrobiliście dla jednego z tych najmniejszych moich braci, zrobiliście dla Mnie - powiedział Jezus [Mt 25,40]
Facebook
Obrazek
siepomaga.pl - DOŁĄCZ I POMAGAJ TV LEKCJE BIBLIJNEKURSY BIBLIJNE
Staram się zadowolić wszystkich we wszystkim, dbając nie o to, co mi służy, lecz co służy innym, bo zależy mi na ich zbawieniu - napisał Paweł [1Kor 10,33]
xxx xx
Posty: 504
Rejestracja: 28 lut 2017, 16:22
wyznanie: Rzymsko Katolickie
O mnie: Kraków
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Płaska Ziemia?

Postautor: xxx xx » 27 mar 2017, 09:26

St.Florian pisze:
Dobrze bystrzaku, ale nie masz najmniejszego pojęcia dlaczego tak jest, nawet pewnie sobie nie zdajesz sprawy, że przedstawione przez Ciebie mapy nie są prawdziwe, otóż powiem Ci również ukrywaną przez iluminati prawdę. Mapa kartograficzna jest błędna, przedstawione wielkości kartograficzne kontynentów są przybliżone bo inaczej nie da się ich ukazać na płaszczyznie. Gdybyś sprawdził te trasy na prawdziwej rozciągłości mapy to długość kursów okazała by się prawidłowa. Ale nie przetłumaczy tego płaskomózgom, wiem, tak tylko napisałem dla chwili refleksji.



No nie we wszystkim masz rację. Niektóre trasy pokazywane w filmikach o płaskiej ziemi rzeczywiście są "nieprzemyślane" przez płaskoziemców (nie patrzyli widocznie na globus, tylko na płaskie mapy). Ale popatrz na przykład na te trasy, które są przecież zaznaczone na "globie" (Google Earth).
Obrazek
Z Santiago do Południowej Afryki latają przez ....Senegal ! Albo z Południowej Afryki przez ....Dubaj do Perth, Australa. Sprawdź sobie na globusie.

Nawiasem mówiąc na katoliku facet pisał o tym, że aby zrobić większą karierę w kartografii (chodziło o jakieś konkretne "towarzystwo od map" w jakimś konkretnym kraju, chyba anglosaskim, ale nie pamiętam dokładnie), to trzeba...zapisać się do loży masońskiej. Jest także inne logiczne pytanie: po co w ogóle takie "towarzystwa kartograficzne" skoro jak nas uczą z "satelity można zrobić zdjęcie zegarka" i skoro tych "satelitów" lata cała masa ? Toż przecież ziemia powinna już być tak obfotografowana i zmapowana, że żadne takie "towarzystwo od map" nie byłoby potrzebne! Zgadza się?

[Osobiście przypuszczam, że to jest kontrolowane przez masonerię, by ukrywać przed nami prawdziwe oblicze ziemi, na której żyjemy. Podobnie jak Antarktyda. Przypuszczam, że ziemia jest większa (oczywiście płaska) i że za Antaktydą są jeszcze duże połacie ziemi, nad którymi być może świeci nawet i słońce. ("Zwidy" admirała Byrda). A my, ludzkość jesteśmy trzymani w klatce, w zamkniętym kręgu, na małej części ziemi. Ci którzy mają władzę nad światem pilnują, by tajemnica nie wyszła na jaw, gdyż taka nowina znaczyłaby w oczywisty sposób wielki przewrót na świecie i koniec ich władzy nad nami.]


xxx xx
Posty: 504
Rejestracja: 28 lut 2017, 16:22
wyznanie: Rzymsko Katolickie
O mnie: Kraków
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Płaska Ziemia?

Postautor: xxx xx » 27 mar 2017, 09:37

Ciekawa historia jeszcze mi się przypomniałą. Otóż niedawno jakaś Polka była na tzw. "biegunie południowym". I ona powiedziała coś takiego (sam słyszałem w telewizji), że od pewnego miejsca na Antarktydzie miała na zdobycie bieguna tylko jeden dzień. To znaczy za nią podążała armia (chyba amerykańska) i "miała na nią oko" (pewnie mówiła to innymi słowami, ale znaczenie było takie). Gdyby w tym jednym dniu nie udało jej się zdobyć bieguna, to ona zostałaby zgarnięta przez tę armię bez względu na to, co by sama chciała i gdzie by była. Oczywiście to tłumaczone było "względami bezpieczeństwa" (ale czyjego ?!). A mnie przyszło do głowy, że przyczyna tego może być zupełnie inna. Pewnie nie chcą by ktoś za długo tam przebywał, bo mógłby zabłądzić urwać się spod kontroli, zgubić i...zobaczyć coś czego zobaczyć nie powinien. W każdym razie po Antarktydzie nie pochodzisz sobie ot tak, bez żadnego nadzoru, pozwolenia i żadnej kontroli.


Awatar użytkownika
Zbyszekg4
Posty: 13148
Rejestracja: 06 lut 2010, 15:00
wyznanie: Kościół Adwentystów Dnia Siódmego
Lokalizacja: Bielsko-Biała
O mnie: Ten świat nie jest domem mym... Lepszy będzie ten: sprawdź Filipian 3,20-21
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Płaska Ziemia?

Postautor: Zbyszekg4 » 27 mar 2017, 11:07

Iksie, Ty do obłędu kroczysz! (oczywiście po płaskiej ziemi, ale dziarskim krokiem zmierzasz w obszary obłędu)


Zapewniam was: Wszystko, co zrobiliście dla jednego z tych najmniejszych moich braci, zrobiliście dla Mnie - powiedział Jezus [Mt 25,40]
Facebook
Obrazek
siepomaga.pl - DOŁĄCZ I POMAGAJ TV LEKCJE BIBLIJNEKURSY BIBLIJNE
Staram się zadowolić wszystkich we wszystkim, dbając nie o to, co mi służy, lecz co służy innym, bo zależy mi na ich zbawieniu - napisał Paweł [1Kor 10,33]
xxx xx
Posty: 504
Rejestracja: 28 lut 2017, 16:22
wyznanie: Rzymsko Katolickie
O mnie: Kraków
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Płaska Ziemia?

Postautor: xxx xx » 27 mar 2017, 12:29

Zbyszekg4 pisze:Iksie, Ty do obłędu kroczysz! (oczywiście po płaskiej ziemi, ale dziarskim krokiem zmierzasz w obszary obłędu)


Dlaczego tak uważasz?


xxx xx
Posty: 504
Rejestracja: 28 lut 2017, 16:22
wyznanie: Rzymsko Katolickie
O mnie: Kraków
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Płaska Ziemia?

Postautor: xxx xx » 27 mar 2017, 13:36

Obłęd, czyli paranoja.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Zaburzenia_urojeniowe


"Zaburzenia urojeniowe (dawniej paranoja prawdziwa, obłęd, z grec. ἡ παράνοια – "szaleństwo", obłęd, παρά – "obok, poza" i νοῦς – "rozum, sens", ) – usystematyzowane urojenia, najczęściej prześladowcze i oddziaływania, rzadziej wielkościowe lub inne. Omamy występują sporadycznie, struktura osobowości jest zachowana.
Z psychopatologicznego punktu widzenia istotne jest, że urojenia paranoiczne są osądami, które są możliwe do zaistnienia, w przeciwieństwie do urojeń paranoidalnych. Urojenia paranoiczne są usystematyzowane, a w wyrażanych urojeniowo treściach występuje spójność. Charakterystyczną cechą paranoi prawdziwej jest to że urojenia dotyczą jednej tematyki."

Czyli wynika z tego, że charakterystyczną cechą obłędu są urojenia. No to sprawdziłem co to są "urojenia".

Urojenia (łac. delusiones) – zaburzenia treści myślenia polegające na fałszywych przekonaniach, błędnych sądach, odpornych na wszelką argumentację i podtrzymywane mimo obecności dowodów wskazujących na ich nieprawdziwość

https://pl.wikipedia.org/wiki/Urojenia

Bingo ! Czyli to Ty Zbyszku masz urojenia, nie ja. Ponieważ to Ty podtrzymujesz uporczywie swoje fałszywe przekonania (na temat kształtu ziemi) pomimo pokazania Ci dowodów na fałszywość tezy głoszącej, że ziemia jest kulą. To Ty jesteś odporny na wszelką argumentację. Pokazano Ci widoki niemożliwe na kuli z powodów geometrycznych, czyli matematycznych- Ty podtrzymujesz swoje, nie wierzysz w matematykę. Pokazano Ci fałszerstwa NASA, Ty wciąż swoje, wciąż wierzysz bezkrytycznie we wszystko co NASA pokazuje. Zatem masz urojenia. Bo urojenie to fałszywy pogląd, błędny sąd uporczywie podtrzymywany pomimo dowodów (patrz definicja). Z definicji tej wynika też, że ten kto ma prawdziwe przekonania i sądy nie może mieć urojeń. Kryterium urojenia (zatem i paranoji) nie jest więc to "co myśli większość", ale prawda ! Tak, prawda!
Kto ma prawdziwe przekonania, ten nie ma urojeń, choćby był w mniejszości. Albo wyobraź sobie taką sytuację: twierdzisz, że współczesny światopogląd jest "słuszny", że ziemia jest "kula". To wyobraź sobie, że żyjesz w epoce historycznej, w której ten światopogląd nie był dominujący, w której powiedzmy dominowali "płaskoziemcy". I jakby Cię wtedy nazywali ? Zapewne też nazywaliby Cię "paranoikiem" i mówili, że "masz urojenia". Bo byłbyś w mniejszości. Zatem o tym czy jest się zdrowym czy chorym nie decyduje to czy stoi się w mniejszości, czy w większości, ale to czy ma się przekonania prawdziwe, czy fałśzywe ! Nie może być chory na rozum ten który ma prawdziwe wyobrażenia, choćby zył....w globalnym domu wariatów. W takim domu wariatów normalny zostanie uznany za wariata, przez wariatów.

Ja więc postawię tezę, że to raczej Ty jesteś w obłędzie, nawet nie tyle , że "zmierzasz do obłędu", ale jesteś w nim. Ponieważ to Ty masz fałszywe wyobrażenia oporne na wszelką, nawet matematyczną argumentację. A to, że jesteś w większości, to nic nie znaczy, bo nawet większość może być chora i zgłupieć, szczególnie gdy jej piorą mózg od wczesnych dziecinnych lat.


Awatar użytkownika
Zbyszekg4
Posty: 13148
Rejestracja: 06 lut 2010, 15:00
wyznanie: Kościół Adwentystów Dnia Siódmego
Lokalizacja: Bielsko-Biała
O mnie: Ten świat nie jest domem mym... Lepszy będzie ten: sprawdź Filipian 3,20-21
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Płaska Ziemia?

Postautor: Zbyszekg4 » 27 mar 2017, 15:55

XXX XX, jeśli myślałeś, że swoimi tu wpisami przekonasz kogoś do płaskości ziemi, to muszę Cię mocno rozczarować: MNIE NIE TYLKO NIE PRZEKONAŁEŚ, ALE WRĘCZ CAŁKOWICIE ZRAZIŁEŚ DO TAKIEJ HIPOTEZY!


Zapewniam was: Wszystko, co zrobiliście dla jednego z tych najmniejszych moich braci, zrobiliście dla Mnie - powiedział Jezus [Mt 25,40]
Facebook
Obrazek
siepomaga.pl - DOŁĄCZ I POMAGAJ TV LEKCJE BIBLIJNEKURSY BIBLIJNE
Staram się zadowolić wszystkich we wszystkim, dbając nie o to, co mi służy, lecz co służy innym, bo zależy mi na ich zbawieniu - napisał Paweł [1Kor 10,33]
xxx xx
Posty: 504
Rejestracja: 28 lut 2017, 16:22
wyznanie: Rzymsko Katolickie
O mnie: Kraków
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Płaska Ziemia?

Postautor: xxx xx » 27 mar 2017, 16:22

Zbyszekg4 pisze:XXX XX, jeśli myślałeś, że swoimi tu wpisami przekonasz kogoś do płaskości ziemi, to muszę Cię mocno rozczarować: MNIE NIE TYLKO NIE PRZEKONAŁEŚ, ALE WRĘCZ CAŁKOWICIE ZRAZIŁEŚ DO TAKIEJ HIPOTEZY!


Ale tu nie ma nic do "zrażania". Sprawa jest kwestią nauk ścisłych, to znaczy geometrii i logiki. Jeśli ziemia jest kulą, to jest krzywizna powierzchni, to wtedy nie można widzieć poza horyzont tej kuli-ziemi. Jeśli zaś widzenie "poza horyzont kuli ziemskiej" (i to daleko poza) jest zwyczajną i powtarzalną obserwacją, to znaczy, że nie ma żadnej krzywizny powierzchni, to znaczy, że nie jest prawdziwe założenie, mówiące że ziemia jest kulą, bo z prawdziwego nie może wyniknąć coś sprzecznego. Geometria i logika. Jeżeli zaś ziemia nie jest kulą, ale od dzieciństwa wmawiają nam, że nią jest, to znaczy że istnieć musi spisek elit, które to czynią lub elity są kompletnie głupie. Znów: logika. Więc tu nie ma nic do "zrażania się", ale kto chce poszukiwać prawdy, ten powinien odrzucić emocje i wszelkie nawyki, także i to w czym był wychowywany od urodzenia. Zgadza się?
A poza tym chciałbym zauważyć, że to mnie pierwszego posądzano tutaj o "chorobę" (w tym także Ty) lub o "trolowanie" (o to akurat Ty nie posądzałeś). Więc nie wiem czemu się obrażasz ? Użyjmy znowu logiki: na pewno obaj nie możemy mieć racji, bo albo ziemia jest kulą albo nią nie jest. Jeżeli zatem urojenie to jest fałszywy pogląd odporny na wszelkie pokazywane dowody, to znaczy, że ktoś z nas dwóch na sto procent ma urojenia. Albo Ty albo ja. Na sto procent ! Co do tego musisz się chyba zgodzić , nieprawdaż ? No chyba, że chcesz też zaprzeczać i logice ?


xxx xx
Posty: 504
Rejestracja: 28 lut 2017, 16:22
wyznanie: Rzymsko Katolickie
O mnie: Kraków
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Płaska Ziemia?

Postautor: xxx xx » 27 mar 2017, 16:32

Na temat nawigacji i odległości na morzach południowych. Wzięte z tego forum:
http://forum.waisznawa.pl/viewtopic.php ... d3fc75857a



“Kierując się zasadą (tak jak uczy nas Pismo i zwyczajna obserwacja), że ziemia nie jest planetą, ale składa się z ogromnych mas lądowych rozciągających się na płaskich taflach mórz, gdzie północ jest częścią centralną systemu, oczywistym jest że stopnie długość i geograficznej będą się stopniowo rozszerzać na całej rozciągłości, od centrum na północy po samą lodową granicę Wielkiego Obwodu Południowego. Konsekwencją tej różnicy pomiędzy rzeczywistym rozkładem południków a tym stanowionym przez Władze Morskie (którą np. na szerokości geograficznej Przylądka Dobrej Nadziei oszacowano na sporą ilość mil) jest utrata orientacji przez żeglarzy, i w istocie, wiele statków obróciło się we wraki. Kapitani statków, których kształcono w duchu teorii globowej, nie mają pojęcia jak wytłumaczyć ciągłe i wyraźne zbaczenie z kursu na południowych szerokościach, i winą obarczają prądy; na próżno jednak tłumaczyć to prądami, bo jakkolwiek mogą one istnieć, zazwyczaj nie biegną one w przeciwnych kierunkach, a statki toną często, nieważne czy obierają kurs na wschód czy na zachód.” -David Wardlaw Scott, “Terra Firma” (102)

https://www.youtube.com/watch?v=wqKTLzUKqDc film do obejrzenia


Podczas swoich wojaży dookoła obwodu antarktycznego, kapitan James Clark Ross często wspominał w swoim dzienniku z zaskoczeniem, że rozbieżności w rzeczywistej pozycji statku a ich obliczeniami były normą, twierdząc, że w zasadzie każdego dnia znajdowali się 12-16 mil od przewidywanej pozycji, a w niektóre dni rozbieżność dochodziła nawet do 29 mil. Porucznik Charles Wilkes dowodził ekspedycją badawczą Marynarki Wojennej USA na Antarktydę od 18 sierpnia 1838 do 10 czerwca 1842, i spędził niemal cztery lata na “badaniu i eksploracji oceanu południowego”. W swoich dziennikach porucznik Wilkes również wspominał o permanentnym zbaczaniu z kursu na wschód, czasami o ponad 20 mil w niecałe 18 godzin.

“ P r z e z s w o j e wykształcenie i wiarę w kulistość ziemi, dowódcy tych różnorakich wypraw nie byli oczywiście w stanie pojąć dlaczego ich pomiary z logu tak bardzo różniły się od wyników z chronometru, mogli jedynie obwiniać prądy. Ale jeden prosty fakt zadaje śmiertelny cios takie m u wytłumaczeniu: doświadcza się takich samych efektów niezależnie od tego, czy obiera się kurs na wschód, czy na zachód. Wody południowe nie mogą w tym samym czasie biec w tym samym kierunku; zatem, pomimo iż stwierdzono istnienie różnorakich lokalnych oraz zmiennych prądów, nie mogą one stanowić przyczyny wspominanych tu rozbieżności w położeniu, tak nagminnie zachodzących na szerokościach południowych. Wniosek nasuwa się więc z konieczności, na podstawie całokształtu dowodowego który zebraliśmy, mianowicie że pojedyncze stopnie długości geograficznej są w istocie większe na jakiejkolwiek południowej szerokości geograficznej niż te same stopnie na szerokościach bliższych centrum północnemu. Jest to więc kolejny dowód na bardziej niż wystarczająco wytłumaczony tu fakt, iż Ziemia jest płaszczyzną ze środkiem osadzonym na północy, względem którego równoleżniki ułożone są w koncentryczne, rosnące okręgi, zaś południki stanowią rozbieżne, wychodzące ze środka linie, między którymi odległość ciągle rośnie wraz ze zbliżaniem się do wielkiego lodowcowego południowego obwodu.” Dr Samuel Rowbotham, “Astronomia Dociekająca: Ziemia nie jest Globem!” (261)

“11 luty, r. 1822, południe; na szerokości 65.53. S. w trzy dni nasze chronometry dały odczyt 44 mile dalej na wschód niż nasz log. 22 kwietnia (1822), na szerokości 54.16.S., nasza długość geograficzna wynosiła wg chronometrów 46.49, zaś na podstawie zliczeń nawigacyjnych - 47.11; 2 maja (1822), w południe, na szerokości 53.46.S., chronometry wskazywały długość rzędu: 59° 27’, wg zliczeń zaś wynosiła ona 61° 6´. 14 października, na szerokości 58.6, chronometry wskazywały długość rzędu: 62° 46´,, wg zliczeń zaś wynosiła ona 65° 24´. Na szerokości 59.7.S, chronometry wskazywały 63° 28´, zliczenia zaś 66° 42´. Na szerokości 61.49. S., chronometry wskazywały 61° 53´ ´, zliczenia zaś 66° 38´.” Kapitan James Weddell, “Wyprawy w stronę Bieguna Południowego”

“ N a półkuli p o ł u d n i o w e j , żeglarze płynący do Indii często stykali się z sytuacją, że myśląc, że są na wschód od Przylądka, w rzeczywistości nadal byli położeni odeń na zachód, i lądowali w ten sposób przy wybrzeżu Afryki, które według ich obliczeń znajdować się miało już za nimi. Takie nieszczęście przytrafiło się wybitnej fregacie Challenger w roku 1845. Jakim cudem statek jej Królewskiej Mości “Conqueror” mógł się pogubić? Jak to się stało, że tak wiele innych dostojnych statków, w doskonałym stanie technicznym, ze świetną załogą i doskonałą nawigacją, skończyły jako wraki przy spokojnej pogodzie, nie tylko ciemną nocą, czy we mgle, ale właśnie w pełnym blasku słońca bezchmurnym dniu (w pierwszym wypadku rzeczony statek rozbił się o wybrzeże, w drugim - o zatopione skały)? Wszakże tragedie te wynikać miały z ‘błędów obliczeniowych’ w okolicznościach które do aż do teraz utrudniają jakiekolwiek zadowalające wyjaśnienie”.-WIelebny Thomas Milner, “Podróż przez Stworzenie”

Obwód równika w modelu kulistym Ziemi ma wynosić 24.900 mil zwykłych (czyli 21.600 mil morskich). Mila morska jest odległością (przy uwzględnieniu zakrzywienia ziemi) równą odległości jednej minuty w skali szerokości geograficznej. Mila zwykła to również odległość między dwoma równoleżnikami równa kątowi jednej minuty, ale bez uwzględniania domniemanej krzywizny ziemi.


Australijski podręcznik oraz almanach dla logistyków morskich i importerów stanowi, iż odległość między Sydney a Nelson wynosi 1400 mil morskich lub 1633 mil zwykłych. Licząc 83 mile (które wystarczą aż nadto) na okrążenie przylądka Farvel i dopłynięcie przez Zatokę Tasmana do Nelson, mamy zatem 1550 mil zwykłych odległości w linii prostej między południkiem Sydney a Południkiem Nelson. Różnica w długości geograficznej między nimi wynosi 22 stopnie, 2’14’’. Zatem jeżeli 22 stopnie 2’14’’, składające się na pełny kąt 360 wynoszą 1550 mil, cały kąt mierzyć musi 25.182 mil. Jest to więcej niż przyjmuje się dla obwodu ziemi na równiku, a ponadto wykracza o 4262 mile ponad przewidywany przez kulisty model obwód ziemi na wysokości Sydney! Dzieląc 25.182 mil na 360, otrzymujemy dystans 70 mil między każdym stopniem długości geograficznej na szerokości 34 stopni (południowej) - czyli na szerokości Sydney. Na globie, którego równik jest długi na 25000 mil, pojedynczy stopień długości geograficznej równałby się tylko 58 milom, co daje całe 12 mil na stopień mniej niż w rzeczywistości. To doskonale tłumaczy, dlaczego Ross i inni żeglarze na dalekim południu doświadczali ciągłych rozbieżności między wyliczeniami a faktycznym położeniem, pogłębiając rozbieżność im dalej na południe się zapuszczali.



“Od pobliskiego przylądka Horn (Chile), do Portu Philip w Melbourne odległość wynosi 9.000 mil. Te dwa miejsca oddalone są od siebie o 143 stopnie długości geograficznej. Zatem kwestia obwodu Ziemi sprowadza się do prostej arytmetyki - jeżeli 143 stopnie to 9000 mil , i le zatem wyniesie długość wszystkich 360 stopni na które podzielona jest powierzchnia? Odpowiedź brzmi:
22.657 mil; albo, innymi słowy, 8357 mil więcej niż teoria kulistości Ziemi przewiduje. Należy jednak mieć na uwadze, że powyższe odległości to pomiary żeglarskie (mile morskie), a
sprowadzone do mil zwykłych dają nam rzeczywisty dystans wokół okręgu południowego na danej szerokości geograficznej wynoszący 26.433 mile zwykłe; czyli niemal 1500 mil więcej niż jakikolwiek obwód Ziemii na równiku kiedykolwiek jej przypisany! Dr Samuel Rowbotham, “Ziemia nie jest Globem, wyd. 2” (52)

Podobne obliczenia dokonane na dystansie od Przylądku Dobrej Nadziei (RPA) do Melbourne (Australia) na średniej szerokości 35.5 stopni (południe) dają podobną wartość ponad 25000 mil, co ponownie okazuje się być wartością równą lub większą niż jakakolwiek domniemana długość równika. Obliczenia na dystansie Sydney (Australia) - Wellington (NZ) przy średniej szerokości geograficznej 37.5 (południe) dają przybliżony wynik rzędu 25.500 mil, czyli nawet więcej!
W myśl teorii globowej, obwód Ziemii na szerokości 37.5 (południe) powinien wynosić zaledwie 19.757 mil zwykłych, niemal 6000 mil mniej niż nasze wyliczenia wskazują w praktyce.
“Powyższe obliczenia są, jak już w s p o m n i a ł e m , przybliżeniem; ale jako że w obliczeniach naszych dajemy dużo bezpiecznej rezerwy na nieregularności na trasie itd., są to obliczenia wystarczająco dokładne ażeby udowodnić, że stopnie długości geograficznej, im bardziej posuwamy się na południe, nie zmniejszają się tak, jak czyniły by to na globie, lecz zwiększają i rozszerzają, tak jak dzieje się to na płaszczyznie; lub, innymi słowy, najdalszy punkt, czy też największy wartością południk na południu musi mieć największy obwód i stopnie długości geograficznej.” Dr Samuel Rowbotham, “Astronomia Dociekająca: Ziemia nie jest Globem!” (258)

Tylko równoleżniki, ze wszystkich wyobrażonych linii na powierzchni ziemii - są kręgami, które rosną progresywnie i począwszy od środka na północy do południowego obwodu. Kurs, który obiera żeglarz w którąkolwiek ze stron wzdłuż owych koncentrycznych kręgów jest jego długością geograficzną, której to stopnie ulegają poza równikiem takiemu rozszerzeniu (idąc na południe), że setki statków skończyło na dnie w wyniku fałszywej idei wyrosłej z fałszywości wykresów oraz teorii kulistości ziemii razem wziętych, sprawiającej, że żeglarze stale zbaczali z kursu. Z prawdziwą, właściwą mapą Ziemii wszelkie trudności znikają, a statki nawigować można całkowicie bezpiecznie wszędzie. To zatem, jest bardzo ważnym dowodem praktycznym na to, że Ziemia nie jest globem.”
William Carpenter, “100 dowodów na to, że Ziemia nie jest globem” (14)


Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Płaska Ziemia?

Postautor: KAAN » 27 mar 2017, 17:08

xxx xx pisze:“Od pobliskiego przylądka Horn (Chile), do Portu Philip w Melbourne odległość wynosi 9.000 mil.
Kłamstwo, po ortodromie, najkrótszą drogą jest ok 9300km nie mil, a liczone po morzu jest nieco dalej tj ok 9500km czyli ok 5000mil.

Te dwa miejsca oddalone są od siebie o 143 stopnie długości geograficznej. Zatem kwestia obwodu Ziemi sprowadza się do prostej arytmetyki - jeżeli 143 stopnie to 9000 mil , i le zatem wyniesie długość wszystkich 360 stopni na które podzielona jest powierzchnia? Odpowiedź brzmi:
22.657 mil; albo, innymi słowy, 8357 mil więcej niż teoria kulistości Ziemi przewiduje.
Co jest kłamstwem, ponieważ nie jest mierzona odległość na równiku- czyli kole wielkim i odległość kątowa nie jest miarą obwodu ziemi.

sprowadzone do mil zwykłych dają nam rzeczywisty dystans wokół okręgu południowego na danej szerokości geograficznej wynoszący 26.433 mile zwykłe; czyli niemal 1500 mil więcej niż jakikolwiek obwód Ziemii na równiku kiedykolwiek jej przypisany! Dr Samuel Rowbotham, “Ziemia nie jest Globem, wyd. 2” (52)
Ciekawe kto dał ten doktorat temu doktorowi kiedy nawet nie potrafi podać rzetelnych danych geograficznych. Oczywistym kłamstwem są podane liczby.
Podobne obliczenia dokonane na dystansie od Przylądku Dobrej Nadziei (RPA) do Melbourne (Australia) na średniej szerokości 35.5 stopni (południe) dają podobną wartość ponad 25000 mil,
Podobne kłamstwo, odległość ta to ok 5500 mil morskich. Cała droga od Przylądka Dobrej Nadzieii przez Melbourne, przylądek Horn i znowu do P.D.N. daje ok. 23000 km przy obwodzie na równiku ok 40000km.
Trolujesz facet na całego.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
xxx xx
Posty: 504
Rejestracja: 28 lut 2017, 16:22
wyznanie: Rzymsko Katolickie
O mnie: Kraków
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Płaska Ziemia?

Postautor: xxx xx » 27 mar 2017, 17:26

Symbol traktatu antarktycznego

https://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Embl ... Treaty.svg

"Antarktyda za kratkami".


xxx xx
Posty: 504
Rejestracja: 28 lut 2017, 16:22
wyznanie: Rzymsko Katolickie
O mnie: Kraków
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Płaska Ziemia?

Postautor: xxx xx » 27 mar 2017, 17:50

KAAN pisze: “Od pobliskiego przylądka Horn (Chile), do Portu Philip w Melbourne odległość wynosi 9.000 mil.

Kłamstwo, po ortodromie, najkrótszą drogą jest ok 9300km nie mil, a liczone po morzu jest nieco dalej tj ok 9500km czyli ok 5000mil.


Liczysz sobie po "Google Earth". A ja właśnie twierdzę, że Google Earth pokazujące ziemię jako "globus" jest kłamstwem, bo ziemia nie jest kulą. Nie zakumałeś dotychczas ? To oczywiste, że jeśli za prawdziwe przyjmiesz "glob ziemski", to będziesz krzyczał "kłamstwo".


Ciekawe kto dał ten doktorat temu doktorowi kiedy nawet nie potrafi podać rzetelnych danych geograficznych. Oczywistym kłamstwem są podane liczby.


Bo "rzetelne" to są te które podaje "globus ziemski" ? Ale przecież to właśnie o to się rozbija, że ja twierdzę, że ziemia nie jest kulą . Nie zajarzyłeś dotychczas co ja twierdzę ?

Podobne kłamstwo, odległość ta to ok 5500 mil morskich. Cała droga od Przylądka Dobrej Nadzieii przez Melbourne, przylądek Horn i znowu do P.D.N. daje ok. 23000 km przy obwodzie na równiku ok 40000km.


Znów: jak wyżej. To nie rozumiesz, że ja właśnie zaprzeczam modelowi kuli ziemskiej? Ty bierzesz sobie odległości jakie wynikają "z kuli ziemskiej" i chcesz bym ja je przyjął. Ale gdybym tak zrobił, to bym się przyznał do tego, że kula jest prawdziwa. Tu właśnie o to chodzi, że ktoś kłamie. Albo ci od Google Earth (na "półkuli południowej") albo ci których zacytowałem.

Teraz pytania:

1. We wcześniejszym wpisie zacytowałem relację żeglarzy XIX wiecznych, którym właśnie się nie zgadzało z teorią globu. Nie zgadzały im się odległości. Np." Podczas swoich wojaży dookoła obwodu antarktycznego, kapitan James Clark Ross często wspominał w swoim dzienniku z zaskoczeniem, że rozbieżności w rzeczywistej pozycji statku a ich obliczeniami były normą, twierdząc, że w zasadzie każdego dnia znajdowali się 12-16 mil od przewidywanej pozycji, a w niektóre dni rozbieżność dochodziła nawet do 29 mil. Porucznik Charles Wilkes dowodził ekspedycją badawczą Marynarki Wojennej USA na Antarktydę od 18 sierpnia 1838 do 10 czerwca 1842, i spędził niemal cztery lata na “badaniu i eksploracji oceanu południowego”. W swoich dziennikach porucznik Wilkes również wspominał o permanentnym zbaczaniu z kursu na wschód, czasami o ponad 20 mil w niecałe 18 godzin" Czy ci kapitanowie też kłamali ?

[Nawiasem mówiąc w XIX wieku toczyła się "walka o kształt ziemi", jeśli tak można powiedzieć. Niestety "przegrali ją" ci, którzy stali po stronie prawdy, czyli płaskiej ziemi. A "zwyciężyli" ci od kłamstwa globu ziemskiego. Dzięki propagandzie i infiltracji (masoneria, stowarzyszenia tajne) czołowych stanowisk w różnych instytucjach. Potem pojawiły się "zdobycia bieguna północnego i południowego". Wszystko po to by uprawdopodobnić kłamstwo. Potem pojawiła się NASA i "podbój kosmosu". Ale to się już kończy, bo ludzie zaczynają się budzić. Internet wykończy "kulę ziemską", bo internet to jak na razie wolny przepływ informacji, w tym także tych ukrywanych, to wycieki i przecieki.... Prawdy nic nie powstrzyma. Oczywiście za internet też się wezmą ! Pod różnymi pretekstami. Ale co ludzie dotychczas przeczytali tego już nie zapomną. A czas w którym zaczyna się kneblowanie- to już początek końca, bo tak to działa]

2. Jeśli te odległości są mniejsze,jak wynika z modelu kuli ziemskiej to dlaczego samoloty na "półkuli południowej" (na południu) latają takimi dziwacznymi trasami ? Po "kiego grzyba, po jaką cholerę" ?

https://www.youtube.com/watch?v=yNVgzk3tbl0





Trolujesz facet na całego.


No tak, najlepiej przylepić etykietkę "wariata i złośliwca" . Śpij facet nadal !


Norbi
Posty: 8516
Rejestracja: 02 mar 2009, 23:08
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Newcastle upon Tyne
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Płaska Ziemia?

Postautor: Norbi » 27 mar 2017, 18:08

xxx xx pisze:
Zbyszekg4 pisze:iksie mam dość Twojego oskarżania wszystkich i wszystkiego!!
bez odbioru


To rzeczywistość ich oskarża, a nie ja.

Zbyszek miał tutaj na myśli Twoje oskarżanie biznesmenów co odbyli lot w kosmos. TWOJE oskarżanie. Łapiesz (używając Twojego języka)?


Awatar użytkownika
Zbyszekg4
Posty: 13148
Rejestracja: 06 lut 2010, 15:00
wyznanie: Kościół Adwentystów Dnia Siódmego
Lokalizacja: Bielsko-Biała
O mnie: Ten świat nie jest domem mym... Lepszy będzie ten: sprawdź Filipian 3,20-21
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Płaska Ziemia?

Postautor: Zbyszekg4 » 27 mar 2017, 18:22

Norbi pisze:
xxx xx pisze:
Zbyszekg4 pisze:iksie mam dość Twojego oskarżania wszystkich i wszystkiego!!
bez odbioru


To rzeczywistość ich oskarża, a nie ja.

Zbyszek miał tutaj na myśli Twoje oskarżanie biznesmenów co odbyli lot w kosmos. TWOJE oskarżanie. Łapiesz (używając Twojego języka)?

Złap Iksie!
Jak nie pasują Ci obliczenia jakie podał KAAN, to jak proponujesz dojść prawdy w tych odległościach?... Czy płaskoziemni już WYMIERZYLI płaską Ziemię?!


Zapewniam was: Wszystko, co zrobiliście dla jednego z tych najmniejszych moich braci, zrobiliście dla Mnie - powiedział Jezus [Mt 25,40]
Facebook
Obrazek
siepomaga.pl - DOŁĄCZ I POMAGAJ TV LEKCJE BIBLIJNEKURSY BIBLIJNE
Staram się zadowolić wszystkich we wszystkim, dbając nie o to, co mi służy, lecz co służy innym, bo zależy mi na ich zbawieniu - napisał Paweł [1Kor 10,33]

Wróć do „Stop Teologii”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości