Oberyn. pisze:Nick pisze:Serio??
Ok, więc zdecyduj, że jutro o godzinie 15 zapragniesz jeść lody o smaku asfaltu- to będzie dowód na WOLNOŚĆ Twojej woli
Nie rozumiem, co to ma wspólnego z moim postem.
Ha! to Ci wyjaśnię!
Pamiętam dobrze to uczucie "wywracających się" wnętrzności, ten wewnętrzny sprzeciw kiedy moje JA buntowało się za każdym razem kiedy słyszałem tą prawdę
Zastanawiałem się nad przyczynami takich reakcji i doszedłem do wniosku, że oprócz cielesności duży wpływ na to ma środowisko w jakim żyjemy.
Na świecie główną religią jest humanizm.
Praktycznie od dziecka wpajane jest przekonanie, że to człowiek jest numerem jeden, panem świata i że wszystko powinno się kręcić wokół niego.
Niestety humanizm wkradł się również do Kościoła, a Bóg "stał się" bardziej sługą niż Panem
Objawia się to między innymi tym, że fałszywie przedstawia się naturę Boga.
Wierzy się, że największym atrybutem Boga jest miłość.
Ten atrybut jest często wynoszony ponad inne Jego atrybuty i jest używany do interpretacji Boga w taki sposób, jakby był kosmicznym dżentelmenem, który chce, aby wszyscy byli zbawieni i narzeka nad ich stratą.
Pamięta się, że Bóg jest Miłością ale zapomina, że JEDNOCZEŚNIE jest też Ogniem Trawiącym.
Pamięta się, że Bóg jest Łaskawy ale zapomina, że JEDNOCZEŚNIE jest też Sprawiedliwy.
Przejaskrawianie JEDNEGO Z WIELU atrybutów Boga (miłości), kosztem umniejszania pozostałych Jego atrybutów, musi dać sfałszowany obraz Boga...
Do tego wbrew Słowu Bożemu przedstawia się, że ta ludzka wola jest prawdziwie wolna w wydaniu libertariańskim czyli:
Wola człowieka nie jest ograniczona przez jego grzeszną naturę lecz jest jednakowo zdolna do podejmowania wyborów między różnymi możliwościami.
Naprawdę trudno jest porzucić ten sfałszowany, humanistyczny obraz Boga, często wpajany w nas już z mlekiem matki... Jest to proces, bolesny, ale warto przestać się szarpać (bo to i tak na nic) i poddać Bogu, uznać go za PRAWDZIWEGO Suwerennego Pana i zacząć szukać JEGO woli dla swojego życia. To daje duże poczucie bezpieczeństwa i wbrew pozorom- prawdziwej wolności