Alkhilion - Ask Me Anything

[Psrus]

Alkhilion - po prostu sprawa wygląda prosto: albo się nawrócisz do Pana Jezusa, albo pójdziesz do piekła na całą wieczność. Wybór należy do ciebie. Jeżeli moja wiara w Pana Jezusa jest objawem problemów psychicznych, to wiara w biogenezę i ewolucję jest objawem jeszcze większych.
Fajne świadectwo byłego ateisty: http://www.youtube.com/watch?v=Xhr88HZtkmE

[agnieszkaa]

Czy uważasz, ze w ogóle byłeś chrześcijaninem?

Tak.

Czy to forum aby Ci nie zaszkodzlo ?

Forum dużo mi pomogło. Najlepszy okres chrześcijaństwa uformowałem właśnie przez obecność tutaj.

Pisalam w innym watku, ze pamietam jak tu przyszedles i ze byles grzeczny/pokorny.
Nie, nie wierze, ze udawales wtedy.

Nie udawałem.

no ciesze sie, ze potwierdzasz moje zdanie

Alkhilion, dlaczego obraziles sie na Pana Jezusa, ktory Cie zbawil o czym tutaj swiadczyles ? Co On Ci zrobil ? Nie poszlo po Twojej mysli ?

Jezus nie mógłby mi w niczym zawinić, skoro nie wierzę i nie mam podstaw, by wierzyć, że jest Bogiem, lub, że Bóg w ogóle istnieje.

[/quote]

jeszcze ponad rok temu wierzyles, ze Pan Jezus jest Bogiem !

Nie moge zrozumiec, bo ja nigdy w zyciu w to nie watpilam.

[Alkhilion]

albo się nawrócisz do Pana Jezusa, albo pójdziesz do piekła na całą wieczność

Mówi się "trudno".

Nie moge zrozumiec, bo ja nigdy w zyciu w to nie watpilam.

To dobrze.

[Psrus]

Co "trudno"?

[agnieszkaa]

Alkhilion, a ja wierze, ze to chwilowy kryzys.

[kruszynka]

Alkhilion,

Nie odnoszę wrażenia byś polemizował z faktem istnienia Boga, jak ateista....
Myślę, że powinieneś skonfrontować to co Ty myślisz, że Bóg od Ciebie oczekuje, z tym czego rzeczywiście oczekuje. Zero jedynkowi są ludzie podczas prób wmówienia komuś że nie jest chrześcijaninem, sędziowie przyprowadzający ludzi do załamań psychicznych -wręcz.

[fauxpas]

Ponieważ "łaska i zbawienie są darmowe", ale tylko wtedy, kiedy przestrzegasz skrajnie rygorystycznego i skomplikowanego chrześcijańskiego stylu życia, do którego każdy pastor, ksiądz i nauczyciel lubią dodawać swoje własne pomysły.

Brak legalizmu w chrześcijaństwie to mit, który brzmi ładnie, ale nie działa w rzeczywistości. Chyba, że zakaz tego, tamtego i jeszcze tego etc. to tak naprawdę "świadomość zbawienia", więc wierząc"i tak" będą się tego wystrzegać.

Nie zgodzę się z Tobą, ale, zgodnie z tematem, nie wchodzę w polemikę, tylko zadaję pytanie: W co teraz wierzysz, jeśli w cokolwiek? I na jakiej podstawie stwierdzasz, że ta wiara lub jej brak jest lepszy od wiary chrześcijańskiej?

[Małgorzata]

Jeżeli byłeś chrześcijaninem (tak napisałeś), to informuję cię, nie można przestać nim być. Tak zresztą kiedyś i sam wierzyłeś. Wniosek zatem nasuwa się jasny. Zresztą nadal chyba masz mętlik w głowie, bo piszesz, ze przemiana nastąpiła tylko w twojej głowie, a następnie twierdzisz, że byłeś chrześcijaninem. Czyżbyś zapomniał, na czym polega nowe narodzenie? Byłeś chrześcijaninem rozumowym? Logicznym? Teoretycznym?
Powiem ci coś Alkhilion - nie ściemniaj!

[Crussing]

Uwazasz, ze wysoka poboznosc i fanatyzm religijny to jest to samo?
Czy wedlug Ciebie kazda osoba wierzaca ma tak naprawde wieksze lub mniejsze problemy psychiczne?

[agnieszkaa]

Alkhilion byl chrzescijaninem tym prawdziwym i bedzie znowu, teraz ma kryzys i sciemnia.

[fauxpas]

Jeżeli byłeś chrześcijaninem (tak napisałeś), to informuję cię, nie można przestać nim być. Tak zresztą kiedyś i sam wierzyłeś. Wniosek zatem nasuwa się jasny. Zresztą nadal chyba masz mętlik w głowie, bo piszesz, ze przemiana nastąpiła tylko w twojej głowie, a następnie twierdzisz, że byłeś chrześcijaninem. Czyżbyś zapomniał, na czym polega nowe narodzenie? Byłeś chrześcijaninem rozumowym? Logicznym? Teoretycznym?
Powiem ci coś Alkhilion - nie ściemniaj!

I po co Alkowi jeszcze to przesłuchanie?
Co za różnica, czy nigdy nie był chrześcijaninem, czy to chwilowy kryzys - pomoc mu się w którejś opcji nie należy? Jakiej odpowiedzi od niego oczekujesz i jak ta informacja wpłynie (pozytywnie?) na cokolwiek?

[agnieszkaa]

fauxpas, Alkhilion otworzyl ten watek by zadawac mu pytania, wiec Malgorzata to robi.

[Oberyn.]

Skoro był chrześcijaninem jak sam stwierdził, a teraz jest ateistą, to arminianizm górą Żartuję, żeby nie było.

Już studiuję - Finanse i Rachunkowość. We wrześniu muszę poprawić dwa egzaminy (i ćwiczenia) z Rachunkowości i Statystyki.

Uuu, kampania wrześniowa Ja też nie zaliczyłem dwóch przedmiotów (geologia (egzamin) i fizyka (ćwiczenia)), ale nie można poprawiać we wrześniu

Ponieważ "łaska i zbawienie są darmowe", ale tylko wtedy, kiedy przestrzegasz skrajnie rygorystycznego i skomplikowanego chrześcijańskiego stylu życia, do którego każdy pastor, ksiądz i nauczyciel lubią dodawać swoje własne pomysły.

Przecież byłeś kalwinistą, więc nie mogłeś utracić zbawienia, po co więc miałeś przestrzegać jakiś rygorów? Nie mówię, że klawiniści nic nie robią w kwestii zbawienia i robią co chcą, ale może wpadłeś w jakieś błędne nauczanie? I co to za skomplikowany chrześcijański styl życia, nic takiego nie dostrzegam

Brak legalizmu w chrześcijaństwie to mit, który brzmi ładnie, ale nie działa w rzeczywistości. Chyba, że zakaz tego, tamtego i jeszcze tego etc. to tak naprawdę "świadomość zbawienia", więc wierząc"i tak" będą się tego wystrzegać.

Wiesz, uświęcenie w życiu chrześcijanina prowadzi do rzeczy taki, że nie dotknie się czegoś np. nie będzie się upijał, nie będzie klął, cudzołożył, bo wie, że to grzech, ale nie jest to legalizm.

[fauxpas]

fauxpas, Alkhilion otworzyl ten watek by zadawac mu pytania, wiec Malgorzata to robi.

Och, oczywiście, że zadaje pytania...!

[Psrus]

- jak byłeś chrześcijaninem to nie mozesz przestać nim być, więc nie ściemniaj Alkhilion
- ja wierze że to chwilowy kryzys, był chrzescijaninem wiec nim pozostanie, ściemnia
Ja nie mogę. Jeszcze czekam na kolejny post kogoś:
- a ja uważam, że nie był chrześcijaninem
Ten człowiek deklaruje się jako ateista, jemu potrzeba wiary i upamiętania, a nie kalwińskiej logiki.