Terapia chelatowa

Postautor: **sibela** » 23 kwie 2015, 19:19

a ja spotkalam sie z siostra w kosciele i wylecialo mi z glowy jak sie ta terapia nazywa
:wsciekly:

**Facebook** · Postautor: **Zbyszekg4** » 23 kwie 2015, 19:50

sibela, ale już wiesz, i coś masz do napisania?... :-)

Postautor: **konto skasowane** » 23 kwie 2015, 20:06

Zbyszekg4 pisze:A co- chcesz mieć relację z 1-szej ręki?

No ba

Na maj jesteś zapisany na dawanko w żyłkę? :mrgreen:

**Facebook** · Postautor: **Zbyszekg4** » 23 kwie 2015, 20:45

dr.sky, jestem i to moja, za łaską Boża nadzieja... Nie będę się tłumaczył dlaczego, ale wiem, że muszę spróbować tej terapii.
Relacja będzie (proszę przy tej okazji o modlitwę o powodzenie sprawy; wierzę, że nie przypadkiem natrafiłem w internecie na wieści o chelatacji)

Postautor: **konto skasowane** » 24 kwie 2015, 23:11

Z nadzieją oczekuję dobrych wieści i pozytywnych wyników

Postautor: **magda** » 24 kwie 2015, 23:50

O ja też sie interesuje tą terapią bo mi jest potrzebna , nie wiem duzo tyle co w googlu mozna znalesć. Ch etnie bym sobie to zrobila.

Postautor: **sibela** » 25 kwie 2015, 22:48

Zbyszek nic nie wiem
nie mam czasu by w necie poszukac
mam nadzieje, ze jutro zobacze sie z siostra, juz sobie wrylam w pamiec nazwe

**Facebook** · Postautor: **Zbyszekg4** » 19 maja 2015, 13:40

Chwalę Boga za dostrzegalny efekt chelatacji!

Jestem po 5 kroplówkach. W piątek miałem czwartą (biorę 2 na tydzień) i siedząc w sobotę na nabożeństwie w zborze, zauważyłem, że jakoś wszystko wyraźniej widzę...
Jestem krótkowidzem z wadą ok 1 dioptrii w prawym i trochę mniejszą w lewym oku; na co dzień nie noszę okularów bo lekko niewyraźny obraz dali nie stanowił dla mnie problemu, a tylko do jazdy autem musiałem okulary zakładać i to nie tylko dlatego, że mam je w prawie jazdy zapisane, ale i dla własnego komfortu oglądania drogi...

Nie prosiłem Boga o lepszy wzrok, więc obecna poprawa, która od soboty trwa, jest dla mnie argumentem na rzecz chelatacji bo nic specjalnego nie brałem na wzrok (np. żadnych aptecznych suplementów, które są do kupienia).
Dziękuję Bogu za taką odmianę bo bardzo mi się ona podoba: bez okularów na nosie widzę prawie tak, jak bym je tam miał... Piszę "prawie" bo zupełnego zaniku wady to jeszcze nie ma, ale poprawa jest zdumiewająca!

Czytałem o tym, że osoby chelatujące się meldowały poprawę wzroku, ale wcale nie myślałem o tym u mnie, a tu taka niespodzianka, że jestem pod wrażeniem i chwalę Pana!!

Co więcej mogę napisać? Nieprzyjemne jest zakładanie wenflonu, ale da się przeżyć; sam wlew trwa średnio ok 2 godzin (trochę więcej i lepiej nie poganiać bo szczypanie jest przy szybszym podaniu); ciekawe osoby tam spotkałem (w liczbie 2) - dużo wiedzące o zdrowym stylu życia...
Mało tego: razem ze mną kurację zaczął... ksiądz. Starszy człowiek, z obrzękami nóg, i stale czytający książkę z gatunku politycznego; nie był zainteresowany, gdy powiedziałem, żem adwentysta...
Ale pewna młoda kobieta dziś dostała ode mnie pendrive (pożyczyłem jej do skopiowania plików), na którym jest 750 utworów muzyki chrześcijańskiej (lubi słuchać Janusza Bigdy), ponadto: Biblia do słuchania, trochę kazań i jeden odcinek wykładu z serii "Projekt Prawda", oraz książka do słuchania o tematyce oczywiście duchowej- nie, nie jest to książka E.White).

Tak, że jestem jak na razie zadowolony z podjętej terapii chelatowej i otwarty na przyjęcie - za łaską Bożą - kolejnych pozytywnych zdrowotnych skutków...
cdn

Postautor: **Oliwka** » 19 maja 2015, 16:08

Wziąłes 5 wlewów-kroplówke i tylo tyle masz do powiedzenia ze szczyie ze siadz ze piesni?

Napisz jakie badania robiłes z czym do nich poszedłes jak to było jakie miałes wyniki co ci powiedzieli .
Trzymaj sie tematu bo jest trudny :-D

A mnie zainteresował i prosze o więcej informacji .

**Facebook** · Postautor: **Zbyszekg4** » 19 maja 2015, 17:20

Oliwka, dobrze się czujesz?? Pytam bo piszesz, jak być zielonego pojęcia nie miała nt chelatacji... Przeczytaj ten wątek od początku, poczytaj o chelatacji i nie dziw się, że po 5 wlewów nie mam nic więcej do napisania- choć dla mnie polepszenie wzroku to jest OGROMNIE dużo!

Oliwka pisze:Napisz jakie badania robiłes z czym do nich poszedłes jak to było jakie miałes wyniki co ci powiedzieli .
Trzymaj sie tematu bo jest trudny

A mnie zainteresował i prosze o więcej informacji .

A czytałas ten temat/wątek od początku?

Postautor: **Oliwka** » 20 maja 2015, 20:46

Czytałam od początku a teraz czytam ze ty bierzesz tak?
A ja jestem zainteresowana i chciała bym wiedziec jakie badania robiłes
ja to wygląda gdzie to sie robi w przychodni szpital czy jak ?

No masz bo ze wzrokiem lepiej ,ale mnie ciekawi gdzie sie z tym udac .
Robiłes badania czy nie sa potrzebne ?

**Facebook** · Postautor: **Zbyszekg4** » 20 maja 2015, 21:08

Oliwka pisze:Czytałam od początku a teraz czytam ze ty bierzesz tak?

Tak.

Oliwka pisze:chciała bym wiedziec jakie badania robiłes

Przebadałem się na własną rękę: morfologia, mocz, poziom mikroelementów typu: żelazo, wapń, magnez, potas... (to nie jest konieczne by robić dużo badań, ale nie zaszkodzi; ważne by z nerkami nie było źle!)

Oliwka pisze: gdzie to sie robi w przychodni szpital czy jak ?

Pytasz o chelatację? [bo badania to w każdym laboratorium zrobisz]
Chelatację robią prywatne osoby, tzn. lekarz kwalifikuje, a pielęgniarka podłącza kroplówki.

Oliwka pisze: mnie ciekawi gdzie sie z tym udac .

Listę ośrodków chelatację robiących znajdziesz w moich wcześniejszych wpisach w tym temacie (z tym, że np. punkt w Krakowie już podobno nie działa).
------------
Nie wiem czy to efekt chelatacji - wczoraj brałem 5-tą kroplówkę (jutro ma być 6-ta) - ale cały dzień dziś miałem i mam teraz ciepłe dłonie i stopy, a zwykle mam zimne kończyny. To bardzo miłe uczucie bo za oknem deszcz i dość chłodno, a mnie ciepło w dłonie i stopy...
Chwała Bogu!!
cdn.

Postautor: **Oliwka** » 21 maja 2015, 09:59

Dzieki już wiem coś więcej :-)

Badania mozna zrobic a nawazniejsze badanie o nerkach ?
Czy pytaja czy wnioskuja z badania moczu.
Prywtane osoby ale gdzie czy u nich w gabinecie czy mozna u siebie w domu .

Nie wiem czy znasz przypadek dziewczyny mężatki któa zaszczepiła sie na grype i
cos sie do niej przyplatało dziwnego .
Zaczeła chodzic do tyłu potem stan był coraz gorszy i poddała sie CHELATACI i wszystko ustapiło.

Mysle ze chelatacja moze byc ratunkiem dla niejednej osoby ,ale mało kto o niej wie.
Słyszałam o chelatowaniu doustnym ale jest to dosc łopotliwe bo trzeba przestrzegac
godzin i w dzien i w nocy.

Nawet taka chelatacja jedna na 3 tyg jesli finansowo jest sie nie zabardzo ,wazne zeby
zaczac .

Fajnie i dziel sie ja sie czujesz i co sie zmienia w twoim organiźmie.

:-D

Postautor: **Oliwka** » 21 maja 2015, 10:00

Dzieki już wiem coś więcej :-)

Badania mozna zrobic a nawazniejsze badanie o nerkach ?
Czy pytaja czy wnioskuja z badania moczu.
Prywtane osoby ale gdzie czy u nich w gabinecie czy mozna u siebie w domu .

Nie wiem czy znasz przypadek dziewczyny mężatki któa zaszczepiła sie na grype i
cos sie do niej przyplatało dziwnego .
Zaczeła chodzic do tyłu potem stan był coraz gorszy i poddała sie CHELATACI i wszystko ustapiło.

Mysle ze chelatacja moze byc ratunkiem dla niejednej osoby ,ale mało kto o niej wie.
Słyszałam o chelatowaniu doustnym ale jest to dosc łopotliwe bo trzeba przestrzegac
godzin i w dzien i w nocy.

Nawet taka chelatacja jedna na 3 tyg jesli finansowo jest sie nie zabardzo ,wazne zeby
zaczac .

Fajnie i dziel sie ja sie czujesz i co sie zmienia w twoim organiźmie.

:-D

**Facebook** · Postautor: **Zbyszekg4** » 21 maja 2015, 13:18

Oliwka pisze:Badania mozna zrobic a nawazniejsze badanie o nerkach ?

Z tego co czytałem, a po polsku to chyba wyczytałem wszystko z internetu, to jedynym przeciwskazaniem do chelatacji są niewydolne nerki- dlatego przynajmniej badanie moczu, plus poziom kreatyniny warto zrobić.

Oliwka pisze:Prywtane osoby ale gdzie czy u nich w gabinecie czy mozna u siebie w domu .

Jeśli masz osobę, która Ci podłączy kroplówkę, to pewnie po zakupie preparatu u lekarza, on by pozwolił Ci brać w domu, a nie tam, gdzie jest stacjonarny punkt takiej terapii.

Oliwka pisze:Nie wiem czy znasz przypadek dziewczyny mężatki któa zaszczepiła sie na grype i
cos sie do niej przyplatało dziwnego .
Zaczeła chodzic do tyłu potem stan był coraz gorszy i poddała sie CHELATACI i wszystko ustapiło.

Nie słyszałem.

Oliwka pisze:Mysle ze chelatacja moze byc ratunkiem dla niejednej osoby ,ale mało kto o niej wie.

Medycyna akademicka jest na "nie" (choć lekarze, którzy prowadzą takie terapie, kończyli medycynę akademicką); koszty są duże - i to powoduje, że metoda jest mało znana (przynajmniej w Polsce).

Oliwka pisze:Słyszałam o chelatowaniu doustnym ale jest to dosc łopotliwe bo trzeba przestrzegac
godzin i w dzien i w nocy.

Nie bierz tego pod uwagę!!! Chelat brany doustnie, w kontakcie z pokarmem, w którym będzie metal ciężki (np. ołów) spowoduje, że wzrośnie ilość takich metali w organizmie!
Także chelatacja w czopkach nie jest za bardzo wskazana; najlepiej jak już, to tylko dożylnie...

Oliwka pisze:Nawet taka chelatacja jedna na 3 tyg jesli finansowo jest sie nie zabardzo ,wazne zeby
zaczac .

To chyba zbyt powolny początek - raz na 3 tygodnie.
Raz na 4-6 tygodni to dobrze jest brać, gdy się wzięło wcześniej taką minimalną/zalecaną ilość- czyli 20 kroplówek w tempie co najmniej 2 na tydzień (na początek; potem można by 1 na tydzień)
Biorę 2/tydz. i takie tempo mam zamiar utrzymać do ilości 20 wlewów. Dalej? Nie wiem jeszcze, ale są tam osoby, co regularnie raz na miesiąc czy dwa biorą jedną kroplówkę (wcześniej wzięli więcej) -aby podtrzymać to co zyskali tym leczeniem...

A gdzie mieszkasz? Masz w pobliżu taką chelatację stacjonarną?

Terapia chelatowa

Kto jest online