Postautor: Zbyszekg4 » 03 kwie 2015, 16:28
Nie zrobiłem tego od razu, ale może warto napisać, jak w ogóle natrafiłem na treści o chelatacji?
Otóż mam zbadaną zawyżoną ilość żelaza we krwi- nadmiar jest szkodliwy głównie dla wątroby (ryzyko marskości); nie są to wielkie przekroczenia normy, ale jednak...
Zacząłem więc szukać sposobów leczenia i okazuje się (i lekarka to potwierdziła), że medycyna akademicka nie znalazła jeszcze skutecznego sposobu na zredukowanie ilości żelaza!! Jedyną metodą, gdy jest ogromny nadmiar, jest upuszczanie krwi (tak, tak w 21 wieku też jest to metoda leczenia!).
Trzeba - i to robię - unikać wszelkich suplementów diety z żelazem, oraz jadła najwięcej go zawierającego (np. wątróbka; której i tak nie jem); można i to też robię (zacząłem) pić herbatę, która utrudnia wchłanianie się żelaza (na kawę się nie zdecyduję).
I tak serfując po internecie natrafiłem na wieści o chelatacji bo stosowany w kroplówkach kwas wersenowy (EDTA), wiąże wiele metali- głównie tych ciężkich, ale i inne, w tym żelazo...
Niedługo powtórzę badanie poziomu żelaza, ale tak czy owak jestem coraz bliżej decyzji, aby poddać się zabiegom chalatacji bo poziom żelaza jest jeszcze jednym, w moim przypadku, uzasadnieniem dla takiego alternatywnego leczenia się (a właściwie zdrowienia- bo EDTA nie tyle leczy, co uwalniając organizm od zbędnego balastu szkodliwych metali i złogów miażdżycowych pozwala mu na skuteczne samoleczenie, czyli zdrowienie).
Zapewniam was: Wszystko, co zrobiliście dla jednego z tych najmniejszych moich braci, zrobiliście dla Mnie - powiedział Jezus
[Mt 25,40]➤
Facebook ➤
➤
siepomaga.pl - DOŁĄCZ I POMAGAJ ➤
TV LEKCJE BIBLIJNE ➤
KURSY BIBLIJNE Staram się zadowolić wszystkich we wszystkim, dbając nie o to, co mi służy, lecz co służy innym, bo zależy mi na ich zbawieniu - napisał Paweł
[1Kor 10,33]