Smoleńsk

[Psrus]

Zapraszam do głosowania.

[Ian]

Wszystko jest możliwe. Nie wiem czy kiedykolwiek się dowiemy. Mi się wydaje najbardziej prawdopodobna opcja 3, ale nie odrzucam pozostałych.

[Imperator]

Zaznaczylem "inna odpowiedz". Nie wiadomo - jestem przekonany ze Smolensk 2010 jest jak dla Ameryki 9/11.

[Dragonar]

Zaznaczylem "inna odpowiedz". Nie wiadomo - jestem przekonany ze Smolensk 2010 jest jak dla Ameryki 9/11.

Obrazek

Co masz na myśli? Po pierwsze, to dlaczego wierzysz, że USA same zafundowały sobie 9/11? Po drugie - sugerujesz, że Smoleńsk był tworem rządu polskiego? Siedzisz po uszy w teoriach spiskowych...

[Psrus]

Wszystko jest możliwe. Nie wiem czy kiedykolwiek się dowiemy. Mi się wydaje najbardziej prawdopodobna opcja 3, ale nie odrzucam pozostałych.

Jak to miałoby być logistycznie przeprowadzone, i jakie miałyby być motywy?

[Imperator]

dlaczego wierzysz, że USA same zafundowały sobie 9/11?

Sam w tym nie jestem:
http://www.dailymail.co.uk/news/article ... e-job.html

Czesc listy argumentow w artykule.

Smoleńsk był tworem rządu polskiego?

Raczej nierzadu.

Znasz to?

“Przyjdą wybory prezydenckie albo prezydent będzie gdzieś leciał, i to się wszystko zmieni”.
https://www.youtube.com/watch?v=n3TTVhhofoQ
http://smolensk-2010.pl/2010-05-06-prez ... mieni.html

[Dragonar]

Sam w tym nie jestem:
http://www.dailymail.co.uk/news/article ... e-job.html

Czesc listy argumentow w artykule.

Standardowe hipotezy. Teorii spiskowych na ten temat jest mnóstwo, aż trudno się w nich wszystkich połapać. Mam wrażenie, że ich miłośnicy bazują bardziej na uprzednio stworzonej ideologii na temat USA oraz na sensacji i szokowaniu odbiorców, aniżeli na rzeczowej analizie faktów. Powstają całe strony polemizujące z teoriami spiskowymi na temat 9/11: LINK. Standardowa wersja wydarzeń bardzo zgadza się z tym, czym w rzeczywistości jest islam oraz jego konsekwentni przedstawiciele, którzy nienawidzą cywilizacji Zachodu z Ameryką na czele. Osama bin Laden ogłosił publicznie, że jest odpowiedzialny za zamach 9/11. Nawet jeżeli USA chciało wojny z rzetelnie praktykującymi religię muzułmanami (nie używam politycznie poprawnego terminu "wojna z terroryzmem", ponieważ nie ma on sensu - nie można walczyć z techniką oddziaływania na wroga), to właściwie kompletnie się temu nie dziwię - im więcej zamieszek i westernizacji kultury tam, tym mniej zjednoczone są kraje islamskie, a przez co jako Europejczycy jesteśmy bezpieczniejsi.

Raczej nierzadu.

Znasz to?

“Przyjdą wybory prezydenckie albo prezydent będzie gdzieś leciał, i to się wszystko zmieni”.
https://www.youtube.com/watch?v=n3TTVhhofoQ
http://smolensk-2010.pl/2010-05-06-prez ... mieni.html

Ciekawe. Chyba jedynie idiota robiłby takie aluzje publicznie, jeżeli rzeczywiście planowałby zamach. Zawsze można mówić o przypadku.

[albercik]

Ja teraz nie wiem jak z tym było naprawde. Zamachu nie wykluczam,aczkolwiek uważam za mało prawdopodobny

[Psrus]

Newsweek publikuje rzekome zdjęcia z pokładu Tupolewa 10 kwietnia.
W internecie na razie dostępne jest 1 zdjęcie:
http://polska.newsweek.pl/niepublikowan ... 928,1.html

"Autorem najprawdopodobniej była ta sama osoba, która zrobiła ostatnie zdjęcie Lecha Kaczyńskiego idącego między fotelami."
Nie wiem kto o zdrowych zmysłach wierzy dziś, że tamto zdjęcie nie jest fotomontażem??
A to zdjęcie?
Po dłuższej obserwacji widać że głowa tego pana z prawej strony w środkowym rzędzie prawdopodobnie jest wklejona. Krawędź głowy z lewej strony jest zamazana, a całość wygląda dość sztucznie.
Komu zależy na publikowaniu takich zdjęć?
Zdjęcia z wnętrza tupolewa podczas lotu 10 kwietnia nie mają żadnego znaczenia dla konfliktu między teorią wypadku a teorią wybuchów.
Jedyne znaczenie jakie mogą mieć, to takie, żeby utwierdzać opinię publiczną w przekonaniu że lot 10 kwietnia 2010 Tupolewa z delegacją do Katynia, a w związku z tym, zdarzenie lotnicze w lasku koło lotniska, miało miejsce....
A może rzeczywiście nie miało...
I dlaczego ten pan ma coś w rodzaju sińca czy rany czy zaczerwienienia pod lewym okiem i nad lewą skronią? Gdzie zrobiono mu to zdjęcie, które potem wklejono?

[kontousunięte1]

Sam w tym nie jestem:

Też należę do tych wątpiących w oficjalną wersję 9/11.

aniżeli na rzeczowej analizie faktów.

Wręcz odwrotnie. Z analizy faktów wynika,że runięcie wież,tudzież sąsiedniego budynku była niemożliwa. I mam tu na myśli architektów,którzy udowodnili co i jak.
A ta nasza smoleńska? Cóż na pewno nie Macierewicza fanaberie, raczej nr 3 lub 5.

[Imperator]

Ciekawe. Chyba jedynie idiota robiłby takie aluzje publicznie, jeżeli rzeczywiście planowałby zamach.

Pan Komorowski zdaje sie byc w tej kategorii - najlepiej mu zycie wychodzi gdy nic nie mowi. Polecam wyklad pana Sumlinskiego o tym jakim czlowiekiem jest obecny prezydent: https://www.youtube.com/watch?v=djdQBwjWMDI

[Dragonar]

kontousunięte1 -

Wręcz odwrotnie. Z analizy faktów wynika,że runięcie wież,tudzież sąsiedniego budynku była niemożliwa. I mam tu na myśli architektów,którzy udowodnili co i jak.

Wszystkiego zależy od tego, o jakich architektach mówimy. Zdania są podzielone. Zobacz chociażby tutaj: LINK.

Imperator -

Pan Komorowski zdaje sie byc w tej kategorii - najlepiej mu zycie wychodzi gdy nic nie mowi. Polecam wyklad pana Sumlinskiego o tym jakim czlowiekiem jest obecny prezydent: https://www.youtube.com/watch?v=djdQBwjWMDI

Nie darzę Komorowskiego zbyt wielką sympatią, ale wydaje mi się, że nawet on nie wypowiadałby publicznie takich słów, jeżeli byłby zamieszany w tragedię w Smoleńsku.

[Kamil M.]

Nie darzę Komorowskiego zbyt wielką sympatią, ale wydaje mi się, że nawet on nie wypowiadałby publicznie takich słów, jeżeli byłby zamieszany w tragedię w Smoleńsku.

A czy te słowa o prezydencie lecącym gdzieś nie były aluzją do lotu Lecha Kaczyńskiego do Gruzji? Mam na myśli to, że nie tylko wydarzenia, które potem miały miejsce, mogły być źródłem słów Komorowskiego, ale również to, co już miał miejsce. Jakkolwiek taka aluzja jest bardzo prostacka (no cóż, ale to nasz obecny najmiłościwszy prezydent ostatecznie, którego kultura jest znana...), to wydaje mi się, że jej znaczenie mogło być takie: jak prezydent Lech Kaczyński będzie tak sobie latał, jak wtedy do Gruzji, to może sobie w końcu napytać biedy. Nie trzeba być zamachowcem, żeby coś takiego wypowiedzieć. Wystarczy być Komorowskim.

[Dragonar]

A czy te słowa o prezydencie lecącym gdzieś nie były aluzją do lotu Lecha Kaczyńskiego do Gruzji? Mam na myśli to, że nie tylko wydarzenia, które potem miały miejsce, mogły być źródłem słów Komorowskiego, ale również to, co już miał miejsce. Jakkolwiek taka aluzja jest bardzo prostacka (no cóż, ale to nasz obecny najmiłościwszy prezydent ostatecznie, którego kultura jest znana...), to wydaje mi się, że jej znaczenie mogło być takie: jak prezydent Lech Kaczyński będzie tak sobie latał, jak wtedy do Gruzji, to może sobie w końcu napytać biedy. Nie trzeba być zamachowcem, żeby coś takiego wypowiedzieć. Wystarczy być Komorowskim.

Dla mnie oczywiste jest, że kontekst musi być inny, niż wypadek w Smoleńsku. Przecież wtedy nikomu użycie w jednym zdaniu słów "prezydent", "latać" i "samolot" nie kojarzyło się z tragedią, ale z dyplomacją. Po fakcie łatwo tworzyć teorie spiskowe i dopasowywać słowa do wydarzeń.