Studniówkowe wspomnienia :)
- Airad
- Posty: 58
- Rejestracja: 02 sty 2016, 20:59
- wyznanie: Brak_denominacji
- Lokalizacja: Krk
- Gender:
- Kontaktowanie:
Studniówkowe wspomnienia :)
Jak wspominacie waszą studniówkę? A może nie byliście i zalujecie? Zapraszam do wypowiedzi
- Czekoladowy
- Posty: 955
- Rejestracja: 05 lis 2014, 21:18
- wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Studniówkowe wspomnienia :)
Nie byłem i nie żałuję
Już raczej nie odwiedzam forum, w razie czego proszę o kontakt mailowy.
- Samolub
- Posty: 4751
- Rejestracja: 12 wrz 2015, 22:28
- wyznanie: Protestant
- Lokalizacja: Loch Ness
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Studniówkowe wspomnienia :)
Super
HAPPYSAD- Jałowiec
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam
- Airad
- Posty: 58
- Rejestracja: 02 sty 2016, 20:59
- wyznanie: Brak_denominacji
- Lokalizacja: Krk
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Studniówkowe wspomnienia :)
Czekoladowy pisze:Nie byłem i nie żałuję
Moja studniówka za niecałe 2 miesiące ale też się nie wybieram
- kruszynka
- Posty: 2844
- Rejestracja: 10 cze 2013, 16:56
- wyznanie: nie chce podawać
- Lokalizacja: Śląsk
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Studniówkowe wspomnienia :)
Airad pisze:Jak wspominacie waszą studniówkę?
Proszę:
Dwa miesiące przed ową studniówką ogłoszono......stan wojenny. A że wiązało się to również z zakazem tłumnego zgromadzania się i z zakazem poruszania się po 22-giej należało zgode na studniówkę załatwić. Mój wychowawca stwierdził, że mu się nie chce za tym chodzić....i już.
Nie żałuję, że jej nie było. Przerażała mnie wizja sukienki i poloneza, a wcześniej szukania osoby towarzyszącej....
Ariad. Ale Ci się trafili rozmówcy
"I choćbym miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał byłbym niczym"
Re: Studniówkowe wspomnienia :)
Nie byłem i też nie żałuję
"The Road goes ever on and on
Down from the door where it began.
Now far ahead the Road has gone,
And I must follow, if I can, " J.R.R. Tolkien
Down from the door where it began.
Now far ahead the Road has gone,
And I must follow, if I can, " J.R.R. Tolkien
- Airad
- Posty: 58
- Rejestracja: 02 sty 2016, 20:59
- wyznanie: Brak_denominacji
- Lokalizacja: Krk
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Studniówkowe wspomnienia :)
kruszynka pisze:Airad pisze:Jak wspominacie waszą studniówkę?
Ariad. Ale Ci się trafili rozmówcy
Oj tam
A nawiasem mówiąc ciekawa historia
- Airad
- Posty: 58
- Rejestracja: 02 sty 2016, 20:59
- wyznanie: Brak_denominacji
- Lokalizacja: Krk
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Studniówkowe wspomnienia :)
Filip pisze:Nie byłem i też nie żałuję
Bo w sumie tak myślę że chyba nie ma czego
- Luna
- Posty: 124
- Rejestracja: 23 mar 2016, 23:58
- wyznanie: Agnostyk
- Lokalizacja: Mazowieckie
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Studniówkowe wspomnienia :)
Moja studniówka dopiero przede mną, ale wątpię, że pójdę. Tłumy, głośna muzyka, balowe kiecki i wieczorowy makijaż to zdecydowanie nie moja bajka. Bal gimnazjalny sprzed roku nie za dobrze wspominam. Ja tam mam inne sposoby na rozrywkę
To all those people doing lines, don't do it, don't do it
Inject your soul with liberty, it's free, it's free
To all the kids with heroin eyes, don't do it, don't do it.
Because it's not, not what it seems
No, no it's not, not what it seems
Salvation, salvation, salvation is free
Salvation, salvation, salvation is free
Inject your soul with liberty, it's free, it's free
To all the kids with heroin eyes, don't do it, don't do it.
Because it's not, not what it seems
No, no it's not, not what it seems
Salvation, salvation, salvation is free
Salvation, salvation, salvation is free
- Airad
- Posty: 58
- Rejestracja: 02 sty 2016, 20:59
- wyznanie: Brak_denominacji
- Lokalizacja: Krk
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Studniówkowe wspomnienia :)
Luna pisze:Moja studniówka dopiero przede mną, ale wątpię, że pójdę. Tłumy, głośna muzyka, balowe kiecki i wieczorowy makijaż to zdecydowanie nie moja bajka. Bal gimnazjalny sprzed roku nie za dobrze wspominam. Ja tam mam inne sposoby na rozrywkę
Mam tak samo plus lejące się po kątach (lub nie) litry alkoholu noo i koszt całej imprezy za który mogłabym spokojnie spędzić jakiś miły weekend w górach czy coś
Wszyscy mi mówią że będę żałować nie pójścia ale ja myślę że impreza jak każda inna, może trochę bardziej oficjalna
Pozdrawiam cieplutko
- Samolub
- Posty: 4751
- Rejestracja: 12 wrz 2015, 22:28
- wyznanie: Protestant
- Lokalizacja: Loch Ness
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Studniówkowe wspomnienia :)
Mysle ze czy pojdziesz czy nie bedziesz się dobrze bawic
HAPPYSAD- Jałowiec
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam
-
- Posty: 1774
- Rejestracja: 23 sty 2011, 18:00
- wyznanie: Kościół Zielonoświątkowy
- Lokalizacja: lublin
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Studniówkowe wspomnienia :)
stare dzieje ale bardzo mile wspominam studniowke,ubior byl prosty i skromny dziewczyny biala bluzka czarna dluga lub krotka spodnica ewentualnie sukienka dlugosc nie obowiazujaca ,ja wybralam krotka czarna z bialym kolnierzykiem sukienke chlopcy w garniturach ,studniowka byla na terenie szkoly,fajna orkiestra i dobra muzyka, zarelko tak jak sobie wybralismy ,chlopaki nie chowali sie po katach z alkoholem bo wtedy nie bylo jeszcze takich trendow ,bylismy tylko jedna klase maturzystow wiec nie bylo nas za duzo ,osobiscie mialam troszke pecha ,moj kolega rozchorowal sie i nie mogl byc na balu ,pomimo tego bawilam sie bardzo dobrze ,kolezanki i koledzy troszczyli sie aby studniowka byla udana pomimo braku osoby towarzyszacej.
Re: Studniówkowe wspomnienia :)
Moja studniówka to zamierzchłe czasy.
Pierwsze w życiu buty na obcasie.
Obuwie zmuszona byłam zanieść do szewca by odpiłował kawał obcasika, ponieważ osoba towarzysząca płci męskiej była niskopienna. O czym dopiero przekonałam się po zakupie szpilek. Wcześniej tego nie zauważyłam, gdyż miłość jest ślepa. Dopuszczałam również inne wyjście awaryjne - buty na sprężynach dla owego gościa, mogł też podskakiwać co krok dodając sobie tym samym ładne 10 cm wzrostu. Chodzenie przez niego po krawężniku i moje dreptanie poniżej, po asfalcie odpadało w przedbiegach z uwagi na to iż lokal w którym odbywała się studniówka nie dysponował krawężnikami i niżej położoną drogą asfaltową.
Cóż jeszcze?
Kiecka według własnego projektu szyta przez babcię. Obściskująca, długa z rozporkiem aż do nieba. Burza rudych loków. Farbowanym lisem byłam przez całe liceum.
Impreza w fazie pierwszej przypominała stypę, potem tańce już w rytmach dyskotekowych zdeczko utrudnionych sztywnymi garniturami, sukniami i szpilkami, które masowo trafiały w kąt, a dziewczęta boso wirowały na parkiecie.
I oczywiście krążące legendy o kompletnie pijanej kadrze nauczycielskiej, która po krótkich dzikich, slalomicznych pląsach gęsto ścieliła się pod stołami i została niemal wyniesiona przez ochroniarzy z dyrektorem na czele. Dyrektorem okrzykniętym przeze mnie Maślakiem z uwagi na flegmatyczność.
Ot, takie moje wspominki.
Pierwsze w życiu buty na obcasie.
Obuwie zmuszona byłam zanieść do szewca by odpiłował kawał obcasika, ponieważ osoba towarzysząca płci męskiej była niskopienna. O czym dopiero przekonałam się po zakupie szpilek. Wcześniej tego nie zauważyłam, gdyż miłość jest ślepa. Dopuszczałam również inne wyjście awaryjne - buty na sprężynach dla owego gościa, mogł też podskakiwać co krok dodając sobie tym samym ładne 10 cm wzrostu. Chodzenie przez niego po krawężniku i moje dreptanie poniżej, po asfalcie odpadało w przedbiegach z uwagi na to iż lokal w którym odbywała się studniówka nie dysponował krawężnikami i niżej położoną drogą asfaltową.
Cóż jeszcze?
Kiecka według własnego projektu szyta przez babcię. Obściskująca, długa z rozporkiem aż do nieba. Burza rudych loków. Farbowanym lisem byłam przez całe liceum.
Impreza w fazie pierwszej przypominała stypę, potem tańce już w rytmach dyskotekowych zdeczko utrudnionych sztywnymi garniturami, sukniami i szpilkami, które masowo trafiały w kąt, a dziewczęta boso wirowały na parkiecie.
I oczywiście krążące legendy o kompletnie pijanej kadrze nauczycielskiej, która po krótkich dzikich, slalomicznych pląsach gęsto ścieliła się pod stołami i została niemal wyniesiona przez ochroniarzy z dyrektorem na czele. Dyrektorem okrzykniętym przeze mnie Maślakiem z uwagi na flegmatyczność.
Ot, takie moje wspominki.
- Samolub
- Posty: 4751
- Rejestracja: 12 wrz 2015, 22:28
- wyznanie: Protestant
- Lokalizacja: Loch Ness
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Studniówkowe wspomnienia :)
Ja uratowalem partnerke przed upadkiem na lodzie na szpilkach
HAPPYSAD- Jałowiec
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam
Re: Studniówkowe wspomnienia :)
Samolub pisze:Ja uratowalem partnerke przed upadkiem na lodzie na szpilkach
https://www.youtube.com/watch?v=TSzfmED55iY
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości