Rembov pisze: W czym nie przemyślałem? Błąd pomiarów Erastotenesa jest zrozumiały z racji na to, że miejsca pomiaru nie znajdowały się na jednym południku, a i nie był w stanie dokładnie zmierzyć odległości pomiędzy nimi. Tym niemniej sama metodologia pomiaru jest prawidłowa, a zmierzone kąty padania promieni słonecznych zgodne, o zgrozo, z tym, co przewiduje kulisty, a nie płaski model Ziemi.
Nie chodzi o błąd pomiaru, ale o to że Eratostenes niczego nie udowodnił. Eratostenes po prostu założył, że ziemia jest kulą, że słońce jest na tyle daleko od ziemi iż jego promienie padają na ziemię-kulę niemal równolegle czyli, że zmiana kąta cienia jaki rzuca kijek wynika ze zmiany położenia na ziemi- kuli. Rozumiesz? On to założył. I na podstawie tych trzech założeń wyliczył promień domniemanej kuli ziemskiej. Nie udowodnił więc kulistości tylko założył kulisty kształt ziemi (oraz równoległość promieni słonecznych oświetlających ziemię), a potem z tego założenia obliczył jak wielka musiałaby być ta kula.
Dowodem na kulistość ziemi byłoby to gdyby przyjął jakieś inne założenia i z nich doszedł do wniosku "ziemia musi być kulą". A on po prostu przyjął a priori, że ziemia jest kulą, aby wyliczyć z różnic w długości cieni promień tej domniemanej kuli.
To dziwne, że ludzie nie odróżniają co jest dowodem a co założeniem.
A co jeżeli różnica w kątach padania promieni słonecznych nie wynika ze zmiany położenia na "ziemi kuli", bo ziemia nie jest kulą? A co jeżeli promienie słoneczne nie są równoległe względem siebie nad całą ziemią ?Tego Eratostenes nie rozważał. Tylko przyjął założenie, że ziemia jest kulą.
Nie chodzi więc o błąd pomiarowy, tylko o to, że Ty nie odróżniasz co jest założeniem, a co wnioskiem. Wnioskiem rozmyślań Eratostenesa, czyli tezą jest liczba oznaczająca wielkość domniemanej kuli ziemskiej, jej promienia. A założenia na którym opiera on ten wniosek są co najmniej trzy: 1. ziemia jest kulą 2. słońce jest na tyle daleko, że można przyjąć bez większego błędu, iż wszystkie jego promienie dochodzące do kuli ziemskiej są równoległe 3. zmiana długości cienia, czyli kąta padania cienia rzucanego przez kij w tym samym czasie wynika jedynie ze zmiany położenia na ziemi kuli. Złapałeś o co chodzi ? Że o to, iż poplątałeś tezę, z założeniem?
Niczego Eratostenes nie udowodnił, a tylko na potrzeby swoich wyliczeń przyjął na początku, że ziemia jest kulą.
Który konkretnie ląd i skąd dokonałeś obserwacji?
Którą górę i skąd dokonałeś tej obserwacji?
Nie chcę tego opisywać z powodów osobistych.
Ty natomiast odnieś się do dowodów zawartych w tych filmach, które Ci pokazałem. Jakoś do tej pory nie potrafisz nic powiedzieć na ten temat. Rozumiem więc, że odwołujesz swoją wiarę w kulę ziemską. No bo chyba nie chcesz wierzyć w coś co przeczy faktom, obserwacjom . Nieprawdaż?