Zbyszekg4 pisze: Po raz kolejny widać, że do obozu płaskoziemnego zapisują się ci, co mają jakieś braki w edukacji [może byli wtedy akurat chorzy na grypę], albo wielką niechęć do poszerzania wiedzy, gdy z powodu choroby w szkole ich nie było, albo już pozapominali to i owo...
Czyli chcąc nie chcąc udowadniasz, że w obozie kuloziemnym trwać mogą tylko ci, którzy (bez urazy, ale taka jest prawda)...nie myślą, nie potrafią myśleć. Napisałeś "... do poszerzania wiedzy, gdy z powodu choroby w szkole ich nie było, albo już pozapominali to i owo". "Wiedza" ma być oparta na...zapamiętywaniu ? Jeśli tak, to smutne i żałosne. Ale niestety to jest prawda, że ludzi dzisiaj nie uczy się myśleć tylko zapamiętywać i powtarzać.
Czy Ty Zbyszek naprawdę nie jesteś zdolny zrozumieć, że tylko jeden taki film jak ten "Mountain of Evidence" wyklucza możliwość tego, że "ziemia jest kulą" ?
Już tylko ten jeden widok (że góry są wyżej, a nie tam gdzie narysowana linia, gdzie być powinny jeśli ziemia jest kulą) wyklucza możliwość tego, że "żyjemy na globie ziemskim".
Leciałeś kiedyś samolotem? Będziesz leciał ? Jeśli będziesz leciał, a masz smartfona na "androidzie", to zainstaluj sobie w swoim smartfonie taki np. program 'Kompas Poziomica' ze sklepu play (jeśli masz iphona, na iOS, to też pewnie coś podobnego się znajdzie). Wykalibruj go w domu za pomocą zwykłej poziomicy. Naucz się mierzyć poziom, weź ze sobą do samolotu. I zmierz na jakim poziomie jest horyzont , gdy samolot leci na wysokości "przelotowej" (zwykle jest to między 9, a 12.5 km). Sprawdź. Czy jak sprawdzisz i zobaczysz, że horyzont się nie obniża, że jest w poziomie, to nadal będziesz twierdził, że "żyjesz na kuli ziemskiej" ? {Jeśli nadal, to pozostaje tylko...załamać ręce i płakać. Bo jeśli byłby ktoś taki kto po takim doświadczeniu nadal głosiłby, że "ziemia jest taką kulą, jak w szkole uczą", to niewątpliwie na pewno jest to jeden z tych ludzi złej woli, którzy świadomie szerzą kłamstwo o "kuli ziemskiej" lub kompletny głupiec, któremu wszystko da się wmówić.}.
Leciałeś kiedyś samolotem? Będziesz leciał? Weź poziomicę, choćby taką w smartfonie lub inną. Jeśli będziesz leciał w okolicy wschodu lub zachodu słońca, to masz szansę natknąć się na taki widok, że zobaczysz nisko świecące słońce, a pod spodem, pod samolotem w ogóle nieoświetlone chmury. Jeśli takie coś zobaczysz, to sprawdź przy pomocy poziomicy czy słońce świeci ponad poziomem. Jeśli ponad poziomem, to zrozum, że taki widok, który oglądasz rozwala w drobny mak model "kulistej ziemi i układu słonecznego". [Ale to jeszcze nic, bo taki widok ma o wiele dalej idące konsekwencje, niż tylko sfalsyfikowanie współczesnej nauki o kosmosie. Bo on przy okazji zupełnie rozwala dominujące aktualnie wyobrażenia na temat tego jak w ogóle świeci słońce, niezależnie od tego czy to słońce świeci nad kulistą, czy nad płaską ziemią.]
Za pomocą takich prostych obserwacji można weryfikować współczesne "wielce uczone teorie naukowe" ! To jest w sumie fajna wiadomość. Niestety aby to zrobić, no to trzeba...myśleć. Myśleć, myśleć, myśleć i kojarzyć fakty. A nie tylko "zapamiętywać i powtarzać, zapamiętywać i powtarzać, zapamiętywać i powtarzać". Zapamiętywanie to w sumie czynność nierozumna. Bo jeśli mielibyśmy uznać, że "pamięć to inteligencja", to komputery należałoby uznać za inteligentniejsze od ludzi, bo są one w stanie więcej zapamiętać. Zgadza się ? A przecież to tylko głupie maszynki do powtarzania (jak papuga) pętli algorytmów, które wpisał im programista. Czy człowiek ma być taką durną "maszynką do zapamiętywania i powtarzania" ? No niestety tak jest dzisiaj uczony w "szkole". W sumie, według mnie współczesne szkoły powinny się nazywać "odmóżdżalniami", bo skutecznie oduczają ludzi myślenia, a wymagają przyjmowania "wiedzy" bez pytania, protestu i mrugnięcia okiem oraz powtarzania tej "wiedzy" tak jak papugi powtarzają, bez zrozumienia, na pamięć. W smutnych czasach żyjemy, ale i ciekawych zarazem.