Całkiem przypadkowo
[you] i ja spotkaliśmy się na ulicy, tak naprawdę to ja zostałem rozpoznany, bo każdy z tego forum wie jak wyglądam, ale do rzeczy: zaczęliśmy rozmawiać i zobaczyliśmy, że w realu jednak inaczej to wygląda niż w wirtualu, czyli w necie, wtedy zrodził się pomysł, aby może zorganizować spotkanie, taki zlot wszystkich forumowiczów. Padła również propozycja, że
[you] wszystko sfinansuje, ponieważ ma bardzo dobrą sytuację materialną, po prostu firma się rewelacyjnie kręci. Zlot byłby 2-dniowy, zacząłby się w sobotę rano czy do południa, a skończył w niedzielę wieczorem.
[you] proponuje, aby to się odbyło w Hotelu Gołębiowski w Wiśle, każdy uczestnik miałby swój oddzielny pokój i mógłby zabrać współmałżonka, a nawet dzieci. Do dyspozycji mielibyśmy park wodny ze wszystkim atrakcjami, spa, restaurację bez limitu jedzenia i picia, jedynie alkohole nie byłby sponsorowane, ale myślę, że to dobrze. Byłaby również do dyspozycji sala konferencyjna, w której spędzilibyśmy razem czas na rozmowach o biblii i o Bogu. Temat przewodni byłby "biblia - księga, która zmieniła bieg historii".
[you] chce również sfinansować wszystkim podroż w obie strony, bo byłoby niefajnie, gdyby ktoś nie przyjechał, ponieważ np. ma ciężką sytuację materialną i nie stać go na pociąg, czy na paliwo, ale, aby też nie było tak, że ktoś np. wstydziłby się powiedzieć o tym, dlatego
[you] chce wszystkim bez wyjątku sfinansować również tą podróż, dzięki temu nikt nie będzie musiał czuć się skrępowany.
[you] proponuje jeszcze, że jeśli ktoś chciałby przyjechać dzień wcześniej, czyli w piątek, bo np. jest z daleka, albo po postu tak tylko aby zwiedzić Wisłę itd. to nie ma problemu,
[you] również pokryje koszty hotelu, atrakcji i wyżywienia za ten dzień, a co ciekawe dotyczy to się również sytuacji gdyby ktoś chciał wyjechać dzień później, czyli w poniedziałek. Naszym zadaniem jest tylko ustalić jakiś termin.
Zostałem poproszony, aby to wam przedstawić, ponieważ
[you] w swojej skromności nie ma odwagi, nie wszyscy po prostu wiedzieli, że jest tak zamożną osobą, a chyba tak naprawdę to nikt nie wiedział.
Ja teraz powiem od siebie tylko tyle z wrażenia:
[you] jesteś the best
i wielki szacun dla Ciebie za tą wspaniałą propozycję
jak mnie coś nudzi to to omija i nie udzielam się w tym... no cóż, marudy i zrzędy są wszędzie 
mowa o tobie. Ponoc bogaty i fundujesz nam hotel z pozywieniem 
