PROTESTANCI

Miałam cichą nadzieję, ze do tego nie dojdzie, ale niestety...
http://wsumie.pl/tylko-u-nas/72208-ala- ... ziewczynka

Na projekt przeznaczono pokaźną sumę pieniędzy z UE, mianowicie 1 mln 400 tys.zł. Kwota, decyzją rządu Tuska, została przekazana fundacji w ramach Narodowej Strategii Spójności.

http://maleprzedszkola.pl/content/downl ... le/‎

Gdzie tu choćby wzmianka o "wyborze płci" czy homoseksualiźmie ?

Piotrek. pisze:Gdzie tu choćby wzmianka o "wyborze płci" czy homoseksualiźmie ?

http://autorzygazetypolskiej.salon24.pl ... na-teczowo
http://epoznan.pl/blogi-blog-157-3267

DARK pisze:
Piotrek. pisze:Gdzie tu choćby wzmianka o "wyborze płci" czy homoseksualiźmie ?

http://autorzygazetypolskiej.salon24.pl ... na-teczowo
http://epoznan.pl/blogi-blog-157-3267

Gazeta Polska, no błagam...

Nie lepiej przeczytać sam program, niż mniej lub bardziej oderwane od rzeczywistości opinie ?

Piotrek. pisze:Gazeta Polska, no błagam...

A czy ty uważasz, ze skoro to publikuje Gazeta Polska, to już jest to nieprawdą??

Małgorzata pisze:
Piotrek. pisze:Gazeta Polska, no błagam...

A czy ty uważasz, ze skoro to publikuje Gazeta Polska, to już jest to nieprawdą??

Nie uważam, że sama obecność jakiegoś tekstu w GP od razu podważa jego wiarygodność.

Nie da się jednak ukryć, że jest ona typową - daleką od obiektywizmu - partyjną propagandówką, której celem jest sztuczne wyolbrzymienie/demonizacja jakiegoś problemu, w celu skierowania czytelnika w objęcia "jedynej słusznej partii". Nasza scena polityczna odznacza się taką jednorodnością - zarówno gospodarczą, jak i światopoglądową - że pozyskiwanie zwolenników odbywa się już tylko przez coraz bardziej bełkotliwą agitację.

Dlatego wolę samemu wyrobić sobie zdanie na dany temat przez jego bezpośrednie poznanie, a nie sugerowanie się gotowymi opracowaniami.

PS : W jakim świetle prezentuje się gazeta, która zamieszcza na swoich łamach apel do czytelników o pieniądze na procesy

? Mam na myśli Gazetę Polską Codziennie. Jak pewnego razu wpadła mi w ręce i zobaczyłem coś takiego, to nie mogłem powstrzymać się od śmiechu.

Piotrek., a jakie strony internetowe i gazety o tematyce politycznej polecasz? Żeby były w miarę obiektywne rzecz jasna. :-)

Z artykułu:

Dziewczynki natomiast, w kraciastych koszulach i ogrodniczkach mają się wcielać w rolę „twardych facetów”, ojców rodziny, majsterkować i zajadać te przygotowane przez „żony” frykasy. Zalecenia dotyczą również „zmiany” płci bohaterów bajek, także Kopciuszek nie jest już dziewczynką a Wyrwidąb chłopcem. Mało tego, to Królewna ratuje Śpiącego Królewicza z opresji w towarzystwie siedmiu karlic.

A małego Roszpunka z wieży uratuje księżniczka-rycerzynka... :lol:

Tak poważnie, to jeżeli to rzeczywiście jest pomysłem Donalda Tuska, to nie mam pojęcia, czy będę brał udział w jakichkolwiek wyborach - w Polsce nie ma chyba partii, która przynajmniej w dużej części miałaby poglądy charakteryzujące biblijnych chrześcijan, jednocześnie mając jakiekolwiek szanse na posiadanie znaczących wpływów w rządzie.

Effata pisze:Piotrek., a jakie strony internetowe i gazety o tematyce politycznej polecasz? Żeby były w miarę obiektywne rzecz jasna.

Nie polecę Ci żadnych. Do każdych odnoszę się z pewnym dystansem. Myślę, że najlepiej sięgać do wielu mediów, a jeśli istnieje taka możliowość, to do samego źródła opisywanego problemu.

Dragonar pisze:Tak poważnie, to jeżeli to rzeczywiście jest pomysłem Donalda Tuska, to nie mam pojęcia, czy będę brał udział w jakichkolwiek wyborach - w Polsce nie ma chyba partii, która przynajmniej w dużej części miałaby poglądy charakteryzujące biblijnych chrześcijan, jednocześnie mając jakiekolwiek szanse na posiadanie znaczących wpływów w rządzie.

- Nie jest to pomysłem Donalda T. (ach, jak lubię wzajemną spychologię "to wina Tuska", "nie, to wina Kaczyńskiego" " ) Rzecz ma mieć miejsce w 86 przedszkolach (ciekawe jaki to % ogółu?) po wcześniejszej zgodzie rodziców. Dorośli, nieubezwłasnowolnieni ludzie powinni być świadomi swoich decyzji.

- Jeśli by spojrzeć na ten kontrowersyjny program z drugiej strony, to można by go wykorzystać do czegoś dobrego. A mianowicie do pozbycia się stereotypów, które utwierdzają w przekonaniu, iż pewne zachowania oraz zawody przystoją tylko jednej płci. W taki oto sposób małemu, płaczącemu chłopcu często mówi się "nie becz jak baba", co nie świadczy dobrze o płci przeciwnej oraz później sztucznie utrzymuje się wiele zawodów z podziałem na "męskie" i "damskie".

Natury się nie oszuka i nikt zdrowy na umyśle nie będzie nawet próbował zmienić płci, ale schematyczne myślenie na temat rzeczy nieuwarunkowanych biologicznie już można.

A tak w ogóle - co ma to wspólnego z gender?

Kwota, decyzją rządu Tuska, została przekazana fundacji w ramach Narodowej Strategii Spójności

Ogromna szkoda pieniędzy, które przeznaczono na ten cel. Jeszcze większa szkoda, że politycy odpowiadają jedynie za wydawanie pieniędzy (im więcej z funduszy unijnych, tym dla nich lepiej"), a nie rezultaty takich działań.

Bezsensownie dotuje się także międzynarodowych gigantów i malutkie, prywatne pseudospółeczki :

http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/arty ... owiedziala

Piotrek. pisze: Rzecz ma mieć miejsce w 86 przedszkolach (ciekawe jaki to % ogółu?) po wcześniejszej zgodzie rodziców.

Chyba nie do końca jest to prawda, bo jak jeden ojciec usłyszał od dziecka, co robili w przedszkolu, to się wściekł. Poszedł, trochę nakrzyczał i zamknęli go na 24 godz. Naiwny. Niedługo to będzie powszechna działalność i lepiej będzie "trzymać język za zębami" albo nie oddawać dziecka do przedszkola.

Małgorzata pisze:
Piotrek. pisze: Rzecz ma mieć miejsce w 86 przedszkolach (ciekawe jaki to % ogółu?) po wcześniejszej zgodzie rodziców.

Chyba nie do końca jest to prawda, bo jak jeden ojciec usłyszał od dziecka, co robili w przedszkolu, to się wściekł. Poszedł, trochę nakrzyczał i zamknęli go na 24 godz. Naiwny. Niedługo to będzie powszechna działalność i lepiej będzie "trzymać język za zębami" albo nie oddawać dziecka do przedszkola.

"trochę nakrzyczał" - I wszystko jasne.

Według danych GUS-u, w całej Polsce działa ponad 9 tys. przedszkoli. Ten projekt przewidziany jest dla 86 z nich (niecały 1%). Czy ktokolwiek każe zapisywać dziecko do konkretnej placówki? Zdaje się, że nie istnieje taki obowiązek. Podobnie jak do przedszkola katolickiego/anglojęzycznego/międzynarodowego. Natomiast jeśli ktoś decyduje się na taki krok, to musi być świadomy jego konsekwencji, bo późniejsze ewentualne awanturowanie się świadczy już tylko o ignorancji takiego kogoś.

Piotrek. pisze:
Małgorzata pisze:
Piotrek. pisze: Rzecz ma mieć miejsce w 86 przedszkolach (ciekawe jaki to % ogółu?) po wcześniejszej zgodzie rodziców.

Chyba nie do końca jest to prawda, bo jak jeden ojciec usłyszał od dziecka, co robili w przedszkolu, to się wściekł. Poszedł, trochę nakrzyczał i zamknęli go na 24 godz. Naiwny. Niedługo to będzie powszechna działalność i lepiej będzie "trzymać język za zębami" albo nie oddawać dziecka do przedszkola.

"trochę nakrzyczał" - I wszystko jasne.

Według danych GUS-u, w całej Polsce działa ponad 9 tys. przedszkoli. Ten projekt przewidziany jest dla 86 z nich (niecały 1%). Czy ktokolwiek każe zapisywać dziecko do konkretnej placówki? Zdaje się, że nie istnieje taki obowiązek. Podobnie jak do przedszkola katolickiego/anglojęzycznego/międzynarodowego. Natomiast jeśli ktoś decyduje się na taki krok, to musi być świadomy jego konsekwencji, bo późniejsze ewentualne awanturowanie się świadczy już tylko o ignorancji takiego kogoś.

Ten ojciec nie miał pojęcia, co w tym przedszkolu robiono. Był zbulwersowany.
Proszę cię, nie żartuj.
Jak się czyta artykuły o gender, to przeciętny obywatel nie widzi żadnego zagrożenia. Tak jest to napisane "na okrągło". Przeciętny Polak mało wie o otaczającym go świecie. Tyle co poopowiadają przy stole podczas spotkania rodzinnego i to przekrzykując się wzajemnie.
Wiadomo, ze to akcja na szeroką skalę. Na razie tylko 86 placówek, ale będzie więcej. Szatan się wścieka, bo słychać kroki Pana.
Poza tym chce być "trendy", na czasie. Chce być współczesny, niezacofany. Trzeba iść z duchem czasu, bo co sąsiedzi pomyślą. A rzadko zastanawia się nad istotą. Tylko "po wierzchu".

Małgorzata pisze:Poza tym chce być "trendy", na czasie. Chce być współczesny, niezacofany. Trzeba iść z duchem czasu, bo co sąsiedzi pomyślą. A rzadko zastanawia się nad istotą. Tylko "po wierzchu".

Może się mylę, ale nie widzę najmniejszego sensu, by zakazywać czegoś, co jest czyjąś świadomą i - w dodatku nieobligatoryjną - decyzją. Jeżeli nikogo się nie zmusza do uczestnictwa w czymś takim, to znaczy, że decyzje podejmuje wyłącznie w zgodzie z własnym sumieniem. (Czy nie wspomina o tym Konstytucja?)

Równie opcjonalne jest min. uczestnictwo w katolickiej katechezie, a niektórzy też mogliby podejść do tego w "opresyjny" sposób na zasadzie, co inni pomyślą, jeśli dziecko nie pójdzie do Komunii i nie dostanie drogiego prezentu z tej okazji.

Nie warto ulegać zewnętrznej presji, ale to nie powód, by odmawiać innym możliwości wyboru. Zresztą nie przeszłoby to u nas, bo Polacy nie są społeczeństwem, które lubi regulacje.

Oczywiście zagrożenia ty z tej strony nie widzisz. Chłopiec może być dziewczynką, a dziewczynka chłopcem. On będzie lulał lalki i karmił je piersią, a dziewczynki jak te Amazonki będą wyruszały z dzidami na łów. Dobrze, ze moje dzieci już nie są dziećmi.
Piszesz o wyborze. Społeczeństwo polskie jest "ciemne" i o świadomym wyborze nie ma co mówić. Obudzą się "z palcem w nocniku".

PROTESTANCI

filozofia gender

filozofia gender