Przypuśćmy

W tym temacie staramy się ukazać w miłości Ewangelię tym którzy nie mająć jeszcze więźi z Bogiem.
Awatar użytkownika
markulus
Posty: 4247
Rejestracja: 13 lis 2008, 09:18
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Wawa
Gender: Male
Kontaktowanie:

Przypuśćmy

Postautor: markulus » 05 kwie 2012, 00:31

Nie ma żadnego sensownego powodu obchodzenie dookoła, do tylnych drzwi,
czy, innymi słowy: korzystanie z kamuflażu, nie chcemy nikogo brać
podstępem. Bądźmy więc całkowicie szczerzy i jeśli ta sprawa nie dotyczy
ciebie, czy raczej, uważasz, że nie dotyczy, po prostu nie czytaj dalej. A
zatem, szczerze mówiąc, spojrzymy odważnie w twarz temu, co Boga
interesuje w nas i w naszej relacji z Nim.

Sporo ludzi poważnie myśli podobnie i wcześniej czy później, wszyscy będą
tak myśleć. Przede wszystkim zdejmijmy zaślepki z oczu i spójrzmy na pewne
fakty. Wiecie o tym, że mnóstwo ludzi na odpowiedzialnych stanowiskach
rządowych, urzędników stało się ostatnio (okres 2 Wojny Światowej) celem
całkiem silnego potępienie, ponieważ mówi się, że nie przyjęli do
wiadomości faktów. Przez siedem lat Niemcy umieszczały agentów Piątej
Kolumny niemal w każdym kraju, lecz gdy ktokolwiek ostrzegał rządy tych
krajów, mówiąc, że tak się dzieje, nie tylko odrzucano sugestie, lecz
zarzucano złe intencje. Nieustannie odrzucane raporty okazały się być
prawdziwe, lecz znaczyło to zniszczenie kilku krajów w straszliwy sposób.
Gdy w 1939 roku ktoś prorokował, że w niecały rok Niemy najadą i pokonają
Holandię, Belgię i Francję, oprócz wielu innych europejskich krajów, które
się im poddadzą, był wyśmiewany, o ile go nie zamknięto w więzieniu lub
szpitalu dla umysłowo chorych jako szalonego czy nieuleczalnego defetystę.
Dziś widzimy te rzeczy nie do wiary jako rzeczywistość. Tak więc, te
rzeczy, które były przekazywane i odrzucane stały się straszliwą
rzeczywistością i faktami, które przekraczają wyobrażenia. Tak więc
wynikłe cierpienie wynika przeważnie, o ile nie całkowicie, z niewiary.

Z pewnością to wszystko powinno spowodować, abyśmy byli bardziej wrażliwi
na jedną czy dwie bardzo żywotnie ważne sprawy, co do których nie brakuje
dowodów, że coś w nich jest. Co najmniej powinniśmy być gotowi do wzięcia
pod uwagę sugestii: Przypuśćmy, że okażą się prawdziwe .

Na początek, przypuśćmy, że okaże się prawdą przede wszystkim to, że Bóg
posłał Swego Syna, Jezusa Chrystusa, na ten świat tak dawno temu i
zdecydował, że wieczne przeznaczenie ludzi będzie zależeć od ich postawy
wobec Niego, przyjęcia lub odrzucenia Go, jako ich Pana i Zbawiciela?
Przypuśćmy, że okaże się prawdą to, że wieczny dobrobyt człowieka spoczywa
na jego możliwości zadowolenia Boga absolutną sprawiedliwością co do
natury, zachowania i że Bóg widział, że nie ma ani jednego
sprawiedliwego, ani jednego , lecz że wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały
Bożej , więc Bóg zaspokoił Siebie Swoimi wymaganiami spełnionymi w Swym
Synu, i ogłosił ludziom, że Jego Syn będzie przyjęty za nich, jeśli
uwierzą w Niego w jednym lub dwóch aspektach:

(a) że On był Bożym bezgrzesznym Synem;

(b) że On w Swej śmierci wziął grzechy człowieka i cierpiał karę za
grzech człowieka;

(c) że On powstał z martwych, aby być Bożym reprezentantem i pośrednikiem
przed Bogiem.

Ponownie więc, zakładając, że jest to prawda, gdy Jego syn wrócił do nieba
ze swym doskonałym dziełem wykonanym na rzecz człowieka i jako
reprezentant i adwokat na wysokości, Bóg posłał Swego Ducha Świętego, aby
wykonał wszelkie dobre dzieło w sercu i życiu każdego człowieka, który
zaakceptuje Jego Syna jako Pana i swego Zbawiciela, aby to co jest prawdą
w niebie, było prawdą wewnątrz?

W końcu, przypuśćmy, że to co miało okazać się prawdą, że Niemcy zrobiły w
tamtej sytuacji świata, zostało zrobione przez innego przeciwnika w tej
rzeczywistości przy znacznie bardziej kolosalnych konsekwencjach? Teraz
wiecie, że rządy i odpowiedzialni ludzie nie uwierzyli w to, że Niemcy
spiskują i wprowadzają działalność Piątej Kolumny w tych krajach, była
właśnie fragmentem planu odrzucania tych informacji częściowo właśnie
przez tych agentów. Niewiara była karmiona jako ważny czynnik ich
powodzenia, była więc karygodną ślepotą i zaniedbałem. Trudno jest dziś
przebaczyć, gdy patrzy się na skutki. Nie dajmy się jednak złapać na te
same metody i poczucie winy w odniesieniu do naszego wiecznego dobrobytu,
ponieważ tłumy zostały stracone przez niewiarę, które nie pozwoliła im
nawet zasugerowanie: przypuśćmy, że to może okażać się to prawdą .

Dowodów nie brakuje. Przez wiele stuleci długa jest historia tych, którzy
dowiedli, że to przypuszczenie jest prawdą po obu stronach. Z jednej
strony pewna wiara i przyjęcie Jezusa Chrystusa jako Pana i Zbawiciela na
powyższych zasadach, stała się przyczyną prawdziwego doświadczania nowego
życia, pokoju, radości, pewności i celu w życiu, podczas gdy odrzucenie
Go, doprowadziło do świadomości utraty prawdziwego celu życia i, jak to
ktoś ujął, zrobienia potwornego skoku w ciemność .

Oto pewne prawdziwe wydarzenie. Przed pewnym sławnym Żydem, który był
równie sławnym adwokatem, zjawił się mężczyzna oskarżony o poważne
przestępstwo. Mężczyzna usilnie prosił tego sędziego, mówiąc, że kiedyś,
lata temu, wziął jego sprawę, gdy miał kłopoty i uratował go przed karą.
Sędzia odpowiedział: Człowieku, lata temu, kiedy do mnie przyszedłeś
byłem na takim stanowisku, że mogłem być twoim adwokatem. Tamten czas się
skończył i teraz mogę już być tylko twoim sędzią . Boży Syn, Jezus
Chrystus, jest teraz na pozycji Adwokata i Pośrednika, nachodzi czas, gdy
będzie Sędzią, ponieważ napisano: gdyż (Bóg) wyznaczył dzień, w którym
będzie sądził świat sprawiedliwie przez męża, którego ustanowił,
potwierdzając to wszystkim przez wskrzeszenie go z martwych (Dz. 17:31).
Lecz wtedy będzie za późno!

Mówiliśmy bez sentymentów, bez szlochania , lecz wprost. Te sprawy są o
wiele bardziej poważne niż tamte z areny świata. Jeśli chcesz
ustabilizować życie, pamiętając, że Bóg dał najpewniejsze z możliwych
dowody tego, że jest ogromnie zainteresowany naszym zbawieniem w darze
Swego Syna, i chce, aby to była nasza osobista sprawa, każdego z nas, po
prostu rozmawiaj z Jezusem Chrystusem tak, jak robiłbyś to z przyjacielem
i powiedz Mu o tym. Jeśli tak zrobisz, wierząc, że On choć Go nie
widziałeś jest żywą osobą, bardzo szybko będziesz miał dowód w sobie
samy.

Zabierz się za czytanie pierwszych ośmiu rozdziałów Listu do Rzymian. To
wszystko wystarczająco jasno i wyraźnie wyjaśni ci.

Pamiętaj o tym, że Bóg ma tylko jeden grunt na którym przyjmuje lub
odrzuca człowieka i nie chodzi tutaj o to czy małym czy wielkim
grzesznikiem, czy mniejszy czy większy grzesznik, dużo czy mało grzechów,
lepszy od innych czy równie dobry jak inni. Nie, Jego przesłuchanie zawsze
będzie takie: Co z Moim Synem, co z Nim zrobiłeś? Jego wyznaczyłem na
twojego Pana i Jemu dałem, aby był twoim Zbawicielem. Co z tym? Czy raczej
Co z Nim? .

Ta różnica to cała różnica między dwoma światami czy Chrystus jako żywa
osoba przez Jego Ducha mieszka w twoim sercu czy poza nim. Tą decyzję
pozostawia nam, lecz nie zostawił nas w ciemności co do tego, jak wiele
zależy od tej decyzji jedna droga lub druga.

Pierwotnie opublikowane przez: Witness and Testimony Publishers"


"Prawo jest dla tych, którzy sami siebie uważają za sprawiedliwych, aby upokorzyć ich pychę. Ewangelia jest dla zgubionych by podnieść ich z rozpaczy"
- C.H.Spurgeon -
http://noweprzymierze.org
Maksymilian
Posty: 541
Rejestracja: 13 lip 2011, 00:03
wyznanie: Kościół Ewangelicko-Augsburski
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Maksymilian » 05 kwie 2012, 14:51

Powiem wprost nie wiem o czym piszesz mam wrażenie chciałeś powiedzieć coś prosto, a wyszło, że jest trudne :( jakbyś mógł napisać o czym w tym piszesz będę wdzięczny :D


"Non moriar sed vivam et narrabo opera Domini"
Alkhilion
Posty: 7293
Rejestracja: 23 gru 2010, 20:26
wyznanie: Agnostyk
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Alkhilion » 05 kwie 2012, 15:02

Obrazek


Maksymilian
Posty: 541
Rejestracja: 13 lip 2011, 00:03
wyznanie: Kościół Ewangelicko-Augsburski
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Maksymilian » 05 kwie 2012, 15:19

Ja czytałem i nie rozumiem


"Non moriar sed vivam et narrabo opera Domini"
Faworyt
Posty: 594
Rejestracja: 29 gru 2009, 10:28
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Faworyt » 06 kwie 2012, 09:04

Maksymilian pisze:Ja czytałem i nie rozumiem


"Zabierz się za czytanie pierwszych ośmiu rozdziałów Listu do Rzymian. To
wszystko wystarczająco jasno i wyraźnie wyjaśni ci."


Jan 8:32
Maksymilian
Posty: 541
Rejestracja: 13 lip 2011, 00:03
wyznanie: Kościół Ewangelicko-Augsburski
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Maksymilian » 06 kwie 2012, 12:05

Dzięki :D


"Non moriar sed vivam et narrabo opera Domini"
Awatar użytkownika
Hardi
Posty: 7821
Rejestracja: 23 sty 2010, 12:17
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Norwegia
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Przypuśćmy

Postautor: Hardi » 09 kwie 2012, 19:14

markulus pisze:Nie ma żadnego sensownego powodu obchodzenie dookoła, do tylnych drzwi,
czy, innymi słowy: korzystanie z kamuflażu, nie chcemy nikogo brać
podstępem. Bądźmy więc całkowicie szczerzy i jeśli ta sprawa nie dotyczy
ciebie, czy raczej, uważasz, że nie dotyczy, po prostu nie czytaj dalej
.

przecież tutaj nie jest napisane o jaką sprawę chodzi, więc skąd niby mam wiedzieć czy to dotyczy mnie czy nie i czy mam czytać dalej czy nie :-?

a pierwsze zdanie to chyba po chińsku ;)

Maksymilian pisze:Powiem wprost nie wiem o czym piszesz mam wrażenie chciałeś powiedzieć coś prosto, a wyszło, że jest trudne :( jakbyś mógł napisać o czym w tym piszesz będę wdzięczny :D

to samo mam po przeczytaniu pierwszych zdań, które są totalnie bezsensu :-? chyba ktoś to tłumaczył przez google ;)



Wróć do „Dlaczego powinieneś uwierzyć Jezusowi? ”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości